depresyjny86

Same skazujecie sie na takie traktowanie...czy to nie jest głupota zmieszana z niską samooceną.Sorry,że tak ostro ale traktują Was jak jakieś szmaty a Wy sobie na to pozwalacie

Nienawidze milosci i tych podobnych glupich uczuć ludzkich......te uczucia doprowadzą mnie powoli do samozagłady....

Ciesz sie,że w ogóle sie rozwijają....

Najlepiej nic nie mow o problemach....jak jej na dzien dobry wyskoczysz z problemami to Cie zostawi.

Nienawidze kurwa tych pierdolonych uczuć miłości zakochania najchętniej wyjebał bym te wszystkie popierdolone uczucia...dlaczego człowiek nie może nie czuć uczuć zwanych pozytywnymi......jak chcecie dajcie mi osta za klnięcie .

trafiłeś na zwykłą sukę

a ja musze robić robić i robić a już mam wszystkiego dosyć dosyć tych ludzi!chce spać

Problem w tym,że przebywanie z ludżmi....z drugm czlowiekiem jest dla mnie uciążliwe,czuje się tak jak np.przebytwał z ludżmi za karę....

Po kolejnej stronie tego tematu coraz bardziej przekonuje się do bycia samemu :roll:Bycie z kimś tylko komplikuje życie...sprawia,że jest ono bardziej męczące...

Dzisiejszy dzień to kolejny gówniany dzień

Znajdzie desperatke. A tak na serio to,mi w sumie bardzo odpowiadało by życie od kobiety do kobiety,bez zobowiązań itp....nie chce budzić się rano i męczyć się z partnerką do wieczora..

oj tam,napewno da sie zrobić coś z tą plamą:-D.A teraz ja sobie pojęcze:nie mam dziewczynyy jestem zdołowany tym jakże bolesnym faktem .., no dobra trochę żartuję

jestem teraz w przychodni i czeekam kolejce,a mój dzień to gowno

Incognito heh trudno do Ciebie trafić naprawdę...a z tym zdjęciem to też nie jest tak jak Ci odpisano......ale już Ty musisz się zorientować dlaczego.Aaa dobra rada:nie ufaj forom prawnym,bo tam różni ludzie przyłażą i wypisują głupoty.

Jak mnie łupie w krzyżu!!! aaaa Mógłby ktoś wreszcie mnie zacząć masować...a nie protesty w sprawie innego,obcego krzyża.Najważniejszy jest mój krzyż!(Postawa egoistyczna) Scrat,nie tylko na starość

Ehh najpierw porządnie sie wylecz(bez podtekstów) a dopiero potem próbuj uprosić chłopaka..bo jeżęli Ty sama się nie zmienisz,ten związek nie wypali po prostu.Czyli najpierw terapia,dopiero potem związek.

Przecież to zawsze idzie ukryć....no kurcze przecież nikt nie będzie sie specjalnie na łapy gapił czy się trzęsą.A jak juz ktoś coś zauważy no to,wystarczy powiedzieć,ze nigdy tak nie miałeś...,że "to dziwne..." i nie kontynuować tematu.

taa tylko,że teraz te doświadczenia to moge sobie rozpieprzyć w drobny mak,bo widze,że cały czas popelniam błędy...zresztą nie tylko ja to widzę.

Moniko nie rób nadziei...szansa jest....50/50 natomiast nie mozna powiedzieć,że jest wielka... Ja chyba założe temat o Krokach do upadku......od momentu kiedy tu napisalem,w tym temacie już jestem o jakieś 1000kroków w tył.

Dlatego nie mieszam się w związki...za bardzo wyniszczają. Moim zdaniem facet po prostu jest zmęczony,z jakiegoś powodu ma dość,dlatego nie ma siły na komplementy i inne takie rzeczy. Albo czymś się przejmuje.

A mi sie wydaje,że błędy popełnili i Polacy i Rosjanie.

hmmm moim zdaniem niekoniecznie trzeba sie ujawniać ze swoją nerwicą...przynajmniej na początku zwiążku.

Magdo,moim zdaniem przesadzasz.Chlop ma prawo do zmęczenia jak przychodzi z roboty.Nie zawsze musi być miły,czuły i w ogóle...Takie ciągłe hmmm adorowanie ? kobiety też jest męczące. Oczywiście możesz wziąć poprawkę na mój skrzywiony punkt widzenia

Być może właśnie dlatego mam doła...bo wierzę w taki świat. Co do tych cech mezczyzny to przesadzilem troche..ale po prostu kazdy facet musi mieć to coś...no i nadal bd się trzymał zaradności życiowej.