Skocz do zawartości
Nerwica.com

depresyjny86

Użytkownik
  • Postów

    7 082
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez depresyjny86

  1. Czyli Chrisk zbierzmy: -musisz być zaradny -mieć prace i z niej zarobki niezłe(bo słabe zarobki nie wchodzą w grę) -być niezależny... Skoro to wszystko masz to już nie wiem... Może zachowujesz się tak,że odpychasz od siebie kobiety?
  2. Mi sie raz kolezanka wtranżoliła do myślenia ale to było na Xanaxie
  3. Dziś odebrałem wyniki badań krwi....wyszło mi że mam cholesterol powyżej normy....i od tamtej chwili panikuje,mam ciągłe myśli o śmierci,zawale,wylewie itp...Błagam uspokójcie mnie jakoś bo ja zaraz zwariuje;//
  4. Dziś odebrałem wyniki badań krwi....wyszło mi że mam cholesterol powyżej normy....i od tamtej chwili panikuje,mam ciągłe myśli o śmierci,zawale,wylewie itp...Błagam uspokójcie mnie jakoś bo ja zaraz zwariuje;//
  5. Suicidesilence- ależ ja pracuję nad sobą naprawdę!,a już w szczególności nad asertywnością i pewnością siebie, Dla kobiet tak samo jak i dla facetów ważne są pewne cechy...nie masz ich-odpadasz.Nie wierze w bajkowe twierdzenia o miłości na którą "zasługuje" każy człowiek tylko dlatego,że żyje.Facet musi pokazać pewne cechy męskości,musi być choć w pewnym stopniu niezależny,radzić sobie choć w najmniejszym stopniu...ale jakoś radzić,musi mieć odpowiedni akceptowany przez reszte społeczeństwa sposób bycia,zachowania,funkcjonowania społecznego.I tylko to chciałem tutaj napisać.Na początku swoich wypowiedzi napisałem,że nie odwołuje się do swojego przypadku..bo u mnie to bardziej skomplikowane...W każdym razie chciał bym poinformować,po raz kolejny zresztą,że w sumie wcale nie mam aaż tak niskiej samooceny jak kiedyś,pracuje nad tym od kilku lat i od pewnego czasu jest lepiej...jestem asertywny...Co do pracy nad fizycznością....co do pracy nad fizycznością....nie zależało mi na tym do tej pory...jednak od kilku dni jestem zmuszony do diet i tych innych rzeczy...być może wcześniej nie pracowałem nad swoją fizycznością dlatego,że:czułem sie zdrowy,2-niespecjalnie sie do tego brałem ponieważ nie widziałem w tym żadnego celu,bo nie za bardzo chce mi się jakoś z kimś być... Poza tym,widze tutaj,całkowicie dla mnie niezrozumiałe twierdzenia typu "musisz mieć przyjaciela w sobie samym" albo"musisz nauczyć się żyć sam ze sobą,robić coś konstruktywnego itp.."...co to ma do poznawania ludzi?.Rozumiem,że przez przebywanie samemu ze sobą Dean mial by podbudować swoją samoocenę?...Co do "przyjaciela"...tu moim zdaniem znowu jest to "bajkowe myśłenie" bo zmiana nastawienia do siebie,myślenia o sobie nie jest czymś łatwym....
  6. To nie są bzdury. Wygląda tak jak mówie.. Oczywiście,że trzeba sobie na nią "zasłużyć".W ogóle co rozumiesz przez dawanie i odbieranie miłości,bo żeby poznać kogoś to zdecydowanie nie wystarczy...
  7. ehh no mnie sie nie da pocieszyć Ciągle tylko lęki mam,ataki paniki...ciągłę myśli typu "Kiedy zacznie się następny atak",albo " napewno już na coś umieram."....;/eh
  8. Droga Agato,bardzo możliwe,że te wszystkie bóle,są objawami nerwicy....jednakże,są to objawy nerwicy jeżeli na badaniach nic nie wychodzilo.
  9. Ja jużteż mam dosyć.......jeju ja chce żyć normalnie....bez strachu,bez lęku.........
  10. Ja również bardzo Ci współczuję I tak jak Magda życzę Ci dużo siły.
  11. depresyjny86

    "Dom uciechy..."

    W sumie tak sie zastanawiam co może być bardziej dołujące dla innych ludzi:brak seksu czy skorzystanie z prostytutki....? Dla mnie szczerze mówiąc skorzystanie z prostytutki byloby dołujące....a znając moje hipochondryczne skłonności...wmówił bym sobie,że mam HIV
  12. Ja się bardzo boję...mam małą wadę serca....no i dlatego wyobrazam sobie ze serce bije coraz mocniej i mocniej i.....zawał To samo z udarem Nie wiem juz co mam robić..ostatnie dni to jakas tragedia;/Comamsobie powiedzieć,żeby przestały mnie te myśli dręczyć chociaż przez kilka dni...?
  13. Raczej go jeszcze nie rozwiązuje.,.temat jak wiesz został napisany w niedzielę,a dziś dopiero czwartek
  14. Shadowmere Ja patrze na siebie dokladnie tak jak mówią o mnie ludzie na realu...A mówią dosyć żle o moim wyglądzie/o mnie... Nie podlizuj sie! W sumie na tzw. realu budzę u jednych ludzi litość,u drugich zażenowanie,jeszcze inni odnoszą się do mnie z wyższością,co powoduje,że to ja potem do tych osób odnoszę się zupelnie tak samo..., najlepsze to,że ja tym ludziom niczego nie zrobiłem A wciąż staram się jak mogę żeby doprowadzić siebie do porządku...staram siębyć normalnym człowiekiem,odzywającym siędo ludzi...ale nie potrafie po prostu... Kurde to mialo isc na pw ale tak juz to tutaj zostawie. Przepraszam za mase błędó ortograficznych ale póżna godzina....
  15. haha masz foto na pw W każdym razie np taki ja nigdy nie rozkręce własnej frmy...nie umiem nie znam sie na tym,ledwo umiem podawac talerze heh,,,,Widać Twoj chłop nie jest takim ciężkim przypadkiem jak inni nie radzący sobie
  16. Szuka argumentu....o mam! NIe widzialyście mnie w realu
  17. Shadowmere hmmm ale i tak Twoj chlopak ma jedną ważną cechę:nie wygląda odrażająco
  18. depresyjny86

    "Dom uciechy..."

    Dyskoteki,Domy publiczne..?fuuu CN sie boi takich miejsc.Too much people.
  19. Masturbacja jest zła,przez nią traci sie tylko czas,jest ból...XDDD fizyczny i psychiczny,człowiek wpada w coraz większą depresję...xd(żart)
  20. Moja miła Milo8 Ty idealizujesz rzeczywistość.która niestety nie jest taka kolorowa. Zróbmy test,rzuć swojego chłopa i poszukaj sobie nowego wśród ludzi bezrobotnych,średniego wyglądu,nie zaradnych w życiu,małomównych....po prostu nudnych:).Jak podejmiesz się testu to życze szczęścia w znalezieniu nowego chłopa
  21. noo pewnie jeszcze brakuje tego zeby osoba z którą bym mial sie spotkac dostała ataku paniki na mój widok
  22. Shadowmere-szczerze? wątpie,że nie poznałaś..Każdy facet który ma kobietę posiada większość tych cech któe wymieniłem wcześniej.(wiem uogólnienie ale zobacz sama;któa chciała by być z facetem bojącym się,niepewnym,nieatrakcyjnym,nie radzącym sobie w życiu?Tacy nie radzący sobie faceci nie mają szans na znalezienie sobie kogoś...no chyba,że trafią na desperatki ) Żeby nie było nie mówie tego na hmmm swoim tle...bo akurat miłość/poznanie kogoś to sprawy które na ten moment kompletnie mnie nie interesują. Jak pisałem niespójnie,albo coś poplątałem to przepraszam,ale jest już póżno i jestem słaby i g.... widze na monitorze;l/ Jedyną rzeczą która mnie teraz interesuje jest święty spokój z ludżmi...nie chce ich widzieć... Sami nie przyjdą
×