~Maja

" Twój płomienny uśmiech, Maja, sprawia, że kobietom drżą kolana! :) " Ooo jak fajnie. Hah. {Ogólnie tak mi poprawiło humor, że.. ah ! ;P jestem dowartościowana. }

Ina, to nie jest tak. Nie trafiłam tu na forum z tego powodu, że się interesowałam psychologią, ale miałam jakieś problemy.

Z drugiej strony patrząc na pomysł wprowadzenia tych wszystkich rang jest ok, ale... Aby przypadkiem się nie zdarzyło, że będziemy się prześcigać z ilością postów (które by były pisane na siłę). Eee tam! To u góry to tylko moje durne wyobrażenia, ale przecież nam to się nie zdarzy.. Bo po co mielibyśmy tak robić? God's Top 10, chodzi o wprowadzenie nastrojów? Jak tak to popieram. Jak nie, to chyba tez popieram .

... Rzeczywiście spóźniam się z powitaniem, bo aż 11 dni, ale mam nadzieję, że to zostanie mi wybaczone Cześć! Tez tak mam... Zdarzają się upadki i wzloty, ale zawsze w końcu jakoś musi się nam poprawić, prawda? Nie obwiniaj się, że wymagasz zbyt wiele. To Twój mąż powinien się nad tym zastanawiać. Ale zdaje mi się, że napewno próbuje Cię zrozumieć, albo tak naprawdę to już to wszystko "ogarnął" . :) Pozdrawiam !

Hyh... Wiesz... Tak trochę nie wypada mi tego mówić .. tak przy wszystkich ... haha ;D

Makcia, nie miałam pojęcia, że przez to mógłby pogorszyć Ci się humor! A pozatym to że też jestem tak jakby witającą, więc idę Cię powitać. Ależ i tutaj też mogę. Cześć i miło mi będzie Cię poznać :) A moje odczucia co do tego forum nadal są b. pozytywne i takie pozostaną. Pozdrawiam!

Mee..? Fajne są sznaucerki. korres1, i jak ? Już lepiej? :) Ja też tak czasem mam, szczególnie po pogawędkach na forum... A właśnie - co z tym terapeutą? Zdecydowałaś się, by go odwiedzić? :) Pozdrawiam.

Cześć, Lil. Dokładnie, i nie możliwością by było ich tutaj nie znaleźć... :)

Witaj, Tyczek ! Niestety Twoje objawy są nam mniej wiecej wszystkim znane. Ale damy radę.. Zobaczymy, powalczymy . Pozdrawiam.

Toshiro , kings ! Dzięki!! zapisałam sobie te tapetki. ;*

Postaram się wyśrodkować tą swoją wewnętrzną "wagę". Aj, o co chodzi z tą farbą?

bedlambloke.. Dlaczego tak uważasz? :) Ile idealów, tyle ludzi. Ile ludzi, tyle żartów ? Toshiro... Nawet zielonopłynne ideały nie są pokrzywdzone! Ale wyglądają na .. hm, toksyczne. Jejku, według mnie ideał to są przybliżone preferencje wyglądowe (haha, nie wiedziałam, jak to inaczej nazwać) i wymagania do wymarzonej osoby I tak gdybyśmy sami się zapytali i odpowiedzieli w szczegółach, jak wygląda ideał, to ... tak naprawdę ciężko by było znaleźć tą osobę zgodną z opisem w 100% .

Ghrrr. Pozłoszczę się troszkę w tym temacie . ( i tak to nie jest kompletna lista) Wiadomo... Na początku listy będę JA. Potem to coś, z czym się borykam i muszę jakoś z tym żyć. Nie trawię też pewnych zachowań ludzkich ( No wiecie, ludzi ogółem - ale tylko tych złych, chamskich, wyżywających się, gnębiących innych, egoistycznych, bezmyślnych, (...) zepsutych. ) Bezsilności, niemocy. "Zamuły". Tego obłędu, że któregoś dnia zwariuję, albo że dojdę do takiego stanu, że wszystko stanie mi się.. jakoś podejrzanie obojętne... No a z takich mniej poważnych rzeczy, to ... zazdrości. Swojej! Nie lubię jak jakaś dziewczyna się lepi do mojego chłopaka :> . (A gdy zarywa do niego to wcale nie myślę o niej źle ani nie mam zamiaru wyszarpać jej włosów... Ale tak jakoś mam ochotę "pokonwersować inaczej" ) I ogólnie b. b. b. wielu rzeczy nie lubię. Ale nie będe się rozpisywać, bo wyjdę na taką "nielubialską".

Hahah! Ach, ta techniawka... Rozwaliło mnie to kompletnie ;D {hmm.. a ta ... treserka jaka... ;> } No to moze ja coś dodam? http://www.maxior.pl/?p=index&id=31615&8 <-- Koniecznie włączcie głośniki! { jak było to... ups, przepraszam. }

JA! Może nie jestem powściągliwa z wyrażaniem uczuć, ale jednak.. jestem cholernie chłodna. Zimna. Sprawiam wrażenie obojętnej i zdecydowanie mi to nie pasuje, bo chociaż nie wiem, jak bym się gotowała od tej miłości to i tak jej nie wyrażę. Nikomu i niczemu Ale chciałabym jakoś pokazać, że na niektórych osobach naprawdę mi zależy.. A to wychodzi mi to raczej jakoś tak... Przyjacielsko... (A dlaczego tak jest? Bo boję się angażować? Nie. Bo jestem niedostępna? Może. A tak naprawdę chciałabym to zmienić i gdy słyszę, że ktoś mnie niby (?) kocha, to głupio mi się robi i odganiam tą myśl. Bo nie wiem, czy to jest do końca szczere, eh. )

Tak sobie czytam ten temat i po części popieram wszystkie dziewczyny, ale ogólnie po swoim przypadku myślę, że to jest bez sensu... Ciężko jest trafić na taką osobę, która w sprawach miłosnych by odpowiadała nam w 100 %. Znałam jednego chłopaka cały rok. Gadało nam się świetnie, gadaliśmy od rana do wieczora, pisaliśmy smsy, świetnie się rozumieliśmy. Aż w końcu zaproponował mi spotkanie. No dobra, spotkaliśmy się, ale... trochę się rozczarowałam , bo opisywał się dokładnie inaczej, niż wyglądał i pierwszy raz miałam wrażenie, że gdybyśmy się najpierw poznali w realu, to tak naprawdę.. nawet nie chciałabym się z nim spotykać i mówić mu, jak to bardzo go kocham. Dobra, okłamał mnie. Chciał się wydaś fajniejszyn w moich oczach, ale ... na tym spotkaniu to praktycznie pierwszy raz nie miałam o czym z nim gadać. Chyba ja też go trochę rozczarowałam. Czyli niektóre osoby są zupełnie inne w realu, i w internecie. A szkoda . Ehh no i drugi chłopak... Z tym to się długo znam. 4 lata będzie szło w tym roku . Ile razy byliśmy o siebie zazdrośni, ale to już za długo do opowiadania, czemu tak było . Podsumowując, mieliśmy tyle razy się spotkać, ale ja za każdym razem się wykręcałam .. Nie chciałam popsuć naszej przyjaźni, heh ... Bo i tak zakładałam, że TO się zepsuje. Przyjaźń w necie - OCZYWIŚCIE, ŻE TAK! Miłość - odpada.

Kiedyś jakiś mądry (?) psycholog - naukowiec określił deja - vu jako ... nieścisłości (prymitywnosć!? ) naszego umysłu i ma to związek z neurologią i takie tam. Ja sama nie wiem zbyt wiele na ten temat ... Ale tylko tyle, że : To jest zupełnie naturalny odruch, czyli chyba raczej napewno nieszkodliwy . A gdyby szkodził - to każdy robiłby sobie szkodę co jakiś czas. ( Na 100 % każdy , przynajmniej nieświadomie miał taką "podwójną klatkę z filmem " ) Ale ja po cichu też tak wierzę, że to jest tak : . Pozdrawiam O, właśnie, mniej więcej chciałam to samo powiedzieć co Pajączek . Tylko że nie miałam takiej dokładnej wiedzy :)

Nic bardziej mylnego. Ja od zawsze interesowałam się psychologią i wszystkim tym co z nią związane i przecież od urodzenia nie chorowałam. i oczywiście witam Ciebie,zoya :).

Dlaczego zrobił się z tematu malusi offtop? { Chodzi mi o to przejście z "praktycznej-strony-forum" na "tolerancję-i-trenowanie-capeoi...cap...capoeiry?" } O co tyle krzyku, eh... Wiadomo, niektóre pomysły mogą być czasem ... nie rozchywytwane, ale czy to od razu znaczy, że nie tolerujemy tutaj kogoś? Przecież nie miałam zamiaru tutaj nikogo najeżdżać! Shad, Ty też nie miałes takiego zamiaru, prawda? bedlambloke, jeśli się naprawdę nieswojo czułeś, że nie podobał mi się ten pomysł* , to mi to po prostu powiedz, więc nie róbcie tu wszelkich możliwych aluzji. :) Ok? (*A wiadomo, nie tylko ja mam tu prawo do głosu - mają go tutaj wszyscy użytkownicy. ) Pozdrawiam

... Spójrzmy na to z tej strony. Tematy wychodzą od założycieli tematów, czyli użytkowników, to oni w dużej mierze ponoszą odpowiedzialność za pierwotny - czasem nieciekawy - temat postA {czy postU? }. Więc po co moderatorzy mieliby odwalać robotę za LENIWYCH (tak, tak!) użytkowników? Oj.. I racja, czasem się zdarza niektórym z nas walnąć jakiś niezbyt nawiązującą do tematu nazwę, ale nie popadajmy w skrajności... Więc apeluję - wysilmy się z leksza!

"tylko" na tydzień? ehh... Jakie "tylko" ? A dopiero teraz się wybierasz ? Ale co racja, to racja - lepiej późno niż wcale! Pozdrawiam.

Tak szczerze to w większosci nie ma netu, ale to i tak zależy od funduszy szpitalnych, czy mają jakieś kafejki, czy nie, ale... DLACZEGO SZPITAL? Jaki, gdzie, po co, dlaczego? .

O, mam pocieszenie ! Jakby piwo było ideałem.. To ono tak właściwie jest blond... (Dziewczyny - kochane rudzielce, brunetki, blondynki, łyse , farbowane itd. - ŻARTOWAŁAM ) [ Dodano: Sro Paź 18, 2006 9:46 am ] Aby nie było, że kolor włosów ma coś do ideałów. ...Ile ludzi, tyle ideałów !

Od razu mi lepiej... Szczególnie gdy od razu rozpoczęłam dzień od forum i zajrzałam w ten temat.... dziękuję!! teraz tak trochę mi głupio A tak sobie teraz myślę, że nigdy nie porzuciłabym tego, co w tej chwili robię. (A wiadomo, o czym mówię. ) Toshiro , to nie jest tak. Ja czasem się czułam, jakbym myślała tylko o sobie. I teraz się podłamałam jakoś, bo ja nie chcę roztrząsać siebie i użalać się nad sobą i wogle... Bo się wczoraj zbyt mocno skoncentrowałam na samej siebie i sie czuję, jakbym wtedy mówiła : "ej, ludzie, nigdy tak się badziewnie nie czułam, weźcie patrzcie na mnie i pocieszajcie". Ale aby nie było, ja tak o Was nie myślę, że się użalacie, czy coś! Bo tylko ze mnie "ło bozie" takie może być ;/ I nawet CHCIAŁABYM zapomnieć o sobie. A czemu? Wersja egoistyczna: bo nie chcę pamiętać o swoich problemach i odpisywanie innym przynosi mi ... bez kitu, radochę Wersja ta lepsza: bo po prostu chcę pokolorować Wam świat! A te lustro.. To rzeczywiście! Czas je "wygładzić"! Buziaki i jeszcze raz dzięki.:**

Witaj, teraz to mogę Ci życzyć, by to forum całkowicie Ci pomogło.