Korba

paradoksy, Basiu, za dużo chyba wzięłaś na siebie ostatnio... Organizm się osłabił i zbuntował..

paradoksy, Basiu, pernazyna mnie rozwalała na łopatki - zamulała mnie na 15 godzin. A poza tym kiedyś zeżarłam 3 opakowania....

dokładnie...

PhilosophyOfLife, musiałam ściąć, były bardzo osłabione, teraz dałam im zastrzyk witamin z zewnątrz i od wewnątrz, dlatego nie będę ich ciachać

PhilosophyOfLife, teraz troszkę zapuszczam, ale tak max do ramion (ostatnio ścięłam się na króciuteńko) i je pocieniuję. włosy mi się jakoś same rozjaśniły, farby niepotrzeba i nawet mi ładnie teraz dzięki za miłe słowa :)

PhilosophyOfLife, Dextera oglądam namiętnie. Cieszę się, że Julia się tam pojawiła i że gra tam właśnie taką traumatyczną postać.

Dla mnie ona jest przepiękna, dlatego mówienie o podobieństwie jest dużo na wyrost, także rozumiem. Natomiast na kilku fotkach ja osobiście widzę podobieństwo, ale to tylko mho:

Piorunka, przeszło, ale wróci... zawsze wraca...

Panna_Modliszka, poważnie? hmmm..., a co w niej konkretnie tak Cię przestrasza? PS. podobno jestem do niej podobna

miałam to wczoraj wieczorem..../

odwapniam ekspres do kawy. fascynujące zajęcie

namiestnik, ciiiii..... jeszcze nie, ja dopiero odkryłam swoje uczucia do niego

PhilosophyOfLife, to fajną masz teściową Ty mnie trochę za bardzo rozpieszczasz. Jak patrzę na ten mój nowy avatar, to ona mnie urzeka, po prostu jest urzekająca Nie czuję tego samego patrząc w lustro..., nie aż tak silnie

o to to, właśnie to!!

i wypiję za to... gupią kawę

It's a perfect world. Only in dreams. I'm a perfect girl. Only in dreams [videoyoutube=n-5Xe4aME48][/videoyoutube] [videoyoutube=B5z3hDkkiIA&feature=related][/videoyoutube]

Shadowmere, wiem, wiem to wszystko i chciałam o tym właśnie tu napisać. pogubiłam się teraz w temacie rozmowy, na forum dla "nienormalnych" wytyka się nienormalność no żesz kuźwa - jakbym nie wiedziała, że bywam irracjonalna. [Dodane po edycji:] no i to jest święta prawda. tylko czasem musimy dostać samemu po łapach, aby się nauczyć.

linka, więc próbowałam dojść do prawdopodobnych przyczyn [Dodane po edycji:] bo jest to nawet nie śmieszne tylko żenujące. kiedyś coś takiego doprowadziło mnie na skraj samobójstwa. więc jak spojrzysz z boku, jest to śmieszne, jak Ciebie to dotknie i wiesz jakie to jest żenujące, to nic tylko masz ochotę sobie w łeb strzelić. wiem, że postępuje bardzo głupio i że mogę być śmieszna, ale leczę się z tej śmieszności bardzo mocno.

Mój exior daje czadu, wstawiłam zdjęcie na skypa, a on mi pisze, że wyglądam jak Marylin Monroe.... Wczoraj tęskni, dziś jestem Marylin.... Ach... adoruj mnie, adoruj.... Dobrze mi to robi, a ktoś inny na tym skorzysta.... Jednakże mam swoiste rozdwojenie serca, ale minie. Tym razem porzucam ryzyko.

mówiąc o manipulacji nawiązywałam do siebie, znam to z autopsji i jest to nieświadomy element chorobowy. już nic więcej nie powiem, chciałam dobrze, wyszło jak zawsze. ręce z cyckami opadają. pytasz o kogoś - źle, nie pytasz - źle... a w cholerę z tym

proszę nie spamować

ciężko, mimo że biorę leki nasenne.

Zgadzam się w całej rozciągłości linko. Nie będę się chować za swoim zaburzeniem, ale i też nie będę ukrywać, że potwornie boję się relacji w prawdziwym życiu. Dlatego stworzyłam sobie tutaj taką mini-pseudo-oazę. Wiem, że to chore. Ale to jest kwestia pracy i zamierzam to zmienić i wrócić do realnych znajomych, których przecież mam. Ale nie dziw się Linko aż tak bardzo. Przecież to jest forum dla ludzi z problemami. Gdybyśmy ich nie mieli, nie bylibyśmy tu. Widzisz, uważam się za inteligentną osobą, ale niestety czasem nie potrafię myśleć tak trzeźwo i stać twardo na ziemi jak Ty. Zrozum, taki a nie inny mam problem. Nie będę udawać, że jestem zrównoważonym typem człowieka, kiedy nie jestem. W życiu realnym naudawałam się aż za bardzo.

myślałam o tym, ale przede wszystkim całe życie tak się układało, że byłam z młodszymi facetami. a do tego, że w mojej rodzinie to się tak pokoleniowo układało z tym wiekiem doszłam kilka dni temu dopiero. ja się czego innego obawiam. straciłam ojca w młodym wieku, psychologiczna interpretacja byłaby taka, że szukam tatusia

też napisała do mnie wieczorem :)