-
Postów
12 850 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez Korba
-
owszem :) kiedy ostatni raz piłaś/eś alkohol?
-
Monika1974, oni do tej pory byli nie osiągalni. z góry to było wiadome. tu nie ma przeszkód obiektywnych. dlatego chyba sama uciekam i udowadniam sobie, że on mnie nie chce. bo jakby zechciał? i nie ma przeszkód? trzeba by spróbować, być blisko? a ja się siebie wstydzę, że zobaczy jaka jestem. nie wiem, nie wiem. to za trudne. Monika, to za trudne, nie do przeskoczenia.
-
pyszna pizza, którą przyniósł mi mój siostrzeniec, jeszcze ciepłą. widzi, że nic nie żrę.
-
lakuda_reaktywacja, a gdybyś zadzwoniła i zapytała wprost - miał pan zadzwonić i nie dotrzymuje pan słowa, dlaczego? heh, ciekawa jestem, co by odpowiedział.
-
Monika, ja już dzisiaj zachowałam się jak niecierpek, przez jego zachowanie, być może nie zamierzone. ale myślę, że gdyby mu zależało, coś by zrobił, nie wiem, tak to jest taka platoniczna bezsensowna miłość. ale dzisiaj mnie uraził i zrobiłam 10 kroków wstecz. to już nie chodzi o sesję. ale o mnie i o niego. wiem, że to część we mnie uczepiła się jakiegoś faktu, by móc mi powiedzieć "widzisz, głupia? to nie ma sensu. daj sobie spokój i idź rozpaczaj. nie ma dla Ciebie szczęścia." Monika, ja już nie mam siły. Monika, poradzisz sobie z tym tematem. Nie bądź zła na siebie. Ty jesteś mądrą kobietą z klasą. Uwierz w to.
-
Monika, ale ja już w ogóle go odpuszczam. nie ma już o czym rozmawiać/ daj znać, co Ci terapeutka powie o wiadomym temacie. bardzo jestem ciekawa jej opinii.
-
napisała terapeutka. że się cieszy, że napisała i wyraziłam swoją złość na nią. i że uważa, że powinnyśmy się jutro spotkać. ale nie będę rozmawiać o W. jestem niecierpek.
-
trudny trudny absurdalny dzień. ale czuję się niezrozumiania. przez niektóre osoby. szkoda, że nie potrafię się skupić na tych, które się starają.
-
New-Tenuis, Aga, a kim on jest dla Ciebie? Bo wnioskuję, że znacie się "spoza komunikatora"?
-
New-Tenuis, Agnieszko, masz rację. Ja nie potrafię się teraz opamiętać i to działa na moją niekorzyść i jest dla mnie niszczące, a on nie ma zielonego pojęcia, że ja tak świruję - pomimo moich dzisiejszych fochów, ja nie umiem okazywać uczuć, ja to "odcierpuję" potem, w samotności. Wiem, że taki szał jest niezdrowy..., ale ja nie umiem normalnie, z umiarem. U mnie to jest wszystko albo nic......
-
nie wiem czy Ci wiadomo ale to również nazwa włoskiego miasta
-
moja głupota
-
Monika1974, Moniko, pamiętaj. Asertywnie, stanowczo. Jeśli o mnie chodzi, to czuję, że takich bredni jak dziś, to tu nigdy nie pisałam.
-
Moniko, mnie już ponosi, zachowuję się jak dziecko i karam go. dałam sobie taki opis na skypie, który powinien go zaniepokoić, ale pewnie nie zauważy nawet. napisałam również maila do terapeutki i wylałam cały żal do niej, że mnie nie rozumie i że moje uczucie traktuje jak kaprys dziecka. jestem szurnięta. stara, głupia. Monika, do niego chyba dalej nie dociera? Mam na myśli B.?
-
Vi., nie wiem, może. ale ja nie daję sobie z tym rady.
-
[videoyoutube=RvnkAtWcKYg][/videoyoutube]
-
weszłam, usiadłam i chciałam nawiązać rozmowę. przyniosłam mu ofertę z restauracji, w której mógłby zrobić imprezę pożegnalną. nawet jej nie przejrzał. miałam w tej sytuacji pytać czy ma dla mnie czas? czas wyjść ze mną na kolację? uprzedził mnie, że dziś się nie nadaje do rozmowy, bo w czwartek będzie rada nadzorcza gdzie ma oficjalnie zostać odwołany. ale nieważne. miał czas na inne rzeczy. ja się i tak czuję fatalnie.
-
Monika1974, wcześniej byłam u niego, ale rzekomo nie miał czasu. dlatego tak się zachowałam.
-
Monika1974, nienawidzę się narzucać.
-
to nie jest forum samobójcze. nie dajemy tu przepisów, jak zrobić to skutecznie.
-
PRZESTAŃCIE!!!!!! POGIĘŁO WAS????????????????????????????????????????
-
milano3, nie uraziłeś. kodeina, xanax, alko - po co się tym chwalić na forum. żyletki mam tępe. zostaje nóż z piłką, który nic nie zrobi, jedynie rozszarpie lekko naskórek. wstyd mi o tym pisać.
-
milano3, nie pytaj...
-
hehe, wychodziłam z firmy i rzuciłam W. jakieś papiery na biurko, a on na to, że mnie przeprasza, że nie pogadaliśmy dzisiaj, że pogadamy jutro. a ja na to "jasne, jasne. cześć" i trzask drzwiami. ciekawe że wcześniej mi mówił, że go jutro nie ma w firmie. może i się mazgaję, może cierpię, ale jak jestem zła, to istny we mnie płynie południowy temperament teraz się znieczulam.
-
kto i kiedy, tak anonimowo to każdy może wejść i paplać co chce. no i w ten sposób zaczynając..., cóż..., szybko skończysz -- 08 lut 2011, 19:20 -- jednym słowem żegnamy się. jeśli chcesz coś przekazać, udowodnić, cokolwiek, zarejestruj się pod nieobrażającym nikogo nickiem i racz posługiwać się konkretami.