-
Postów
12 850 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez Korba
-
nie, napij się z nami kawy z mleczkiem i cukrem czy bez?
-
myślę nad czym by tu popracować i czy najpierw nie zrobić sobie jeszcze kawy zrobić sobie?
-
zbyt rozległa i poplątana jest ta sieć zależności. miałabym ochotę wziąć nożyczki i wszystko poodcinać.
-
Wielu rzeczy nie umiem zaakceptować - dziecka we mnie, kwestii "tatusiowania".... irutują mnie one. Na to dziecko mam ochotę nakrzyczeć. "Czego chcesz od mnie ???!!!" Puszka Pandory, tak właśnie to jest. Ja już jestem zmęczona nietoperzami wylatującymi ze skrzyni.... Nietoperze i skrzynia to metafora, której używamy na terapii na moje problenmy, mechanizmy i inne rzeczy zakopane w skrzyni, a te wszystkie problemy, emocje to nietoperze.... -- 15 lut 2011, 10:55 -- Asiu, tak, ja mam 3 siostrzeńców i siostrzenicę. Jestem z nimi bardzo związana. Kocham z nimi przebywać i jak były malutkie to też tak było. -- 15 lut 2011, 11:00 -- Myślę teraz o tym, co mi w tym wszystkim przeszkadza... Chyba konieczność uświadomienia sobie, że przeszłość mnie "narysowała", że jestem związana z rodzicami i życie z nimi (tudzież bez nich) mnie ukształtowało. Dopuszczenie do myśli faktu, że nie jestem samoistnym bytem. Że są mechanizmy, od których muszę się uwolnić bądź je zaakceptować. Że nie jestem wolna, zależna od tylko od siebie, ale od całej chmary nietoperzy.....
-
czekam na zwiotczenie mięśni szkieletowych
-
łączę trochę wątków o neuroleptykach-ogólnie w jeden.
-
Asiu, nie jesteś wariatką. Ja wielokrotnie słyszałam od terapeutki, obu terapeutek, że muszę się małą Kasią zająć. Ja tak strasznie nie lubię o tym słuchać. Że muszę dać sobię tą opiekę, którą rodzice dają dzieciom. A długo długo czułam do tego dziecka we mnie obrzydzenie, irytację. Nie wiem dlaczego. Być może nie mogłam zaakceptować, że jestem potrzebującym dzieckiem. Asiu, to ważna dla Ciebie nauka. Tak właśnie musisz opiekowa się sobą. -- 14 lut 2011, 23:06 -- Monika, moja terapeutka zwraca mi uwagę na tą samą kwestię, ale jakoś nie potrafię tego zaakceptować. Nie myśl, że B. Cię odrzuci, bo byłaś szczera, jeśli jest facetem z klasą, to zrozumie i jeszcze bardziej doceni Twój profesjonalizm.
-
[videoyoutube=E1dfe8esH2Y][/videoyoutube]
-
ALEKS*OLO, oby jak najdłużej! :)
-
ALEKSIA, ale masz wzlot, zazdroszczę
-
ależ ja cały czas próbuję. i czasem robię nawet kilka kroków do przodu. lecz za często mam wrażenie, że wracam do punktu wyjścia.
-
linka, a czasem jest niezwykle ciężkie
-
Agnieszko, W. właściwie mieszka w Warszawie. A że ma do wykorzystania zaległy urlop oraz nie ma obowiązku świadczenia pracy mimo zatrudnienia do końca miesiąca, to nawet nie wiem, kiedy tu przyjedzie. Pewnie po rzeczy, no i mam nadzieję, na imprezę pożegnalną. Marnie to wygląda, znowu jestem w fazie rezygnacji. niestety, ja też..... i tak samo potrzebuje końskich dawek Agnieszko, mam dokładnie takie same odczucia. Każdy w takim momencie mówi, że wszystko przed nami i że gdzieś tam to szczęście na nas czeka. Ale trudno w to samemu uwierzyć prawda? Trudno wiecznie mieć nadzieję. Nadzieja się kiedyś wyczerpuje....
-
-
wróciłam od neurologa. dostałam kolejne 3 leki do codziennego pakietu. czeka mnie prześwietlenie odcinka lędźwiowego i biodra. powrót do reumatologa i ortopedy. za miesiąc z powrotem do neurologa.
-
-
[videoyoutube=i4-N7QS9OS8&feature=related][/videoyoutube]
-
Pinkii, coma, są programy do zmiany parametrów obrazków, ja korzystam z infranview, ma dużo fajnych funkcji.
-
LAMOTRYGINA(Epitrigine, Lamilept, Lamitrin, Lamitrin S, Lamotrix, Symla)
Korba odpowiedział(a) na turkawka temat w Stabilizatory nastroju
4 miesiące lamo - 62,5 mg. słabo stabilizuje. jest albo nijak, albo emocjonalny szał. -
FLUPENTIKSOL (Fluanxol, Fluanxol Depot)
Korba odpowiedział(a) na joanka temat w Leki przeciwpsychotyczne
wskoczyłam na 1,0 Fluanxolu. niewystarczający jest przypływ energii. albo po prostu już zaczyna spadać, bo organizm się uodpornił. dość szybko odczuł działanie, więc może szybciej spada działanie. cholera wie. -
wszystko jest na opak.