Czesc zatracony.
Fajnie ze masz zapał żeby cos pozmieniac. Z tym ze nierealne jest zmienic wszystko.
Ważna jest też kolejność rozpracowywania problemów, i tzw wsparcie, przez co nie wszystkim się to udaje.
Generalnie jeśli nie pamiętasz traum z okresu niemowlęcego ani nadużyć seksualnych to rokowania są dobre.
Jeżeli w pobliżu masz mityngi uzależnionych od miłości to polecam. Wizyta u psychiatry też może dużo pomóc. Na mój gust jest to obsesja całkiem uleczalna.
Heja. Średnio kapuję o czym piszesz, ale hipoteza jest taka: *dzisiaj* twoje życie jest smutne i skutkiem tego przypomina ci się dziewczyna sprzed lat.
Miko, wydaje mi się że za bardzo kombinujesz. Jeżeli nie masz pomysłu na leczenie i jest coraz gorzej to połóż się do szpitala. U mnie ssri działają i z reguły już po 2mcach zmniejszam dawki. Co ciekawe najlepiej się czuję przy małych dawkach 50mg/3 dni setaloftu. Jeśli chodzi o paro to nie ładowałbym się w ten syf.
Wrona124, kilka subosobowości jest zjawiskiem częstym. Te które opisałeś obydwie odbieram jako częściowo nieprawdziwe. Prawdziwa osobowość tkwi gdzieś pośrodku i nie "przełącza się". Podejrzewam że w tej pierwszej błogiej zafałszowaniu ulega złość, natomiast w tej drugiej lękliwej - nie wiem co.