-
Postów
1 939 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez Paranoja
-
Martuska_83, tu polecam terapię, oraz dobrane odpowiednio leki.
-
NA wstepie dodam, że piszę ten temat za zgodą naszego Drogiego Kochanego Shadka (pozdrowienia dla Ciebie ) A teraz przejdę do tego co chciałabym wam "zaproponować". Prosze przeczytajcie temat do końca. Od ponad 10 lat jestem konsultantką firmy AVON. Zapewne wiele osób z was zna tę firmę. Chciałabym zaproponować wam moi Drodzy wpółpracę. Co zyskujecie? - przede wszystkim swobodę zakupów, katalog można przeglądać przecież w łóżku, - tańsze kosmetyki, nawet do 40 % (wszystko zależy od was), - dostawy prosto do domu - możliwość zarobku - prezenty To tylko niektóre możliwości jakie daje AVON. Jako już doświadczona konsultantka powiem szczerze, że dzieki AVONowi umiem dobrać sobie odpowiedni podkład, umiem się pomalować (uczęszczałam na kursy kosmetyczne organizowane przez firmę), nie muszę chodzić po sklepach i zastanawiać się godzinami, który krem jest dla mnie odpowiedni, nikt nie zmusza mnie do kupna, bo sama wybieram co chcę kupić. Nie chciałabym się rozpisywać, ale dodam też, że AVON to też moja pierwsza praca. Poczatki oczywiście nie były swietne, ale z czasem się polepszyło. Teraz mam stałe klientki, chociaż i tak większość kosmetyków zamawiam dla siebie (żele pod prysznic, szampony, kremy, kosmetyki kolorowe, itp). Dlaczego proponuję wam AVON? Wiem, że będąc w depresji człowiek nie ma chęci na nic, ale uwierzcie mi, że mimo, iż dostaję paczki od 11 lat to zawsze z utęsknieniem czekam na kuriera, zawsze przeżywam te same emocje przy otwieraniu paczki, rozdzielaniu kosmetyków, przeglądaniu nowego katalogu, sprawdzaniu nowych kosmetyków. Jest to moja pasja właściwie. Zamówienia składa się w prosty sposób, przez internet. Dostawy są całkowicie za darmo (chyba, że wybieramy kurierem to wtedy paczka kosztuje jedyne 9,90 zł). Nerwica? Nie lubisz wychodzić z domu? Nie możesz ustać w kolejce do kasy? Boisz się robić zakupy? AVON jest dla Ciebie, tu nie ma kolejek, nie ma stania do kasy, nie ma wychodzenia z domu (chociaż to jest jak najbardziej wskazane). Rachunki można płacić przelewem. Tak naprawdę nic nie tracisz, a zyskać możesz bardzo wiele. Nie ponosisz absolutnie żadnych kosztów. Na "dzień dobry" dostajesz ode mnie całkowicie za darmo pakiet startowy, ktory zawiera podstawowe materiały do rozpoczecia "pracy" (katalogi, formularze zamówień, ulotki informacyjne itp). Dodatkowo jako nowa konsultantka bierzesz udział w programie TPS (Twój Pewny Start), podczas ktorego w pierwszych katalogach otrzymujesz prezenty od firmy (są to kosmetyki). Jak juz wspominałam, nie chcę się rozpisywać, jeśli ktoś z was jest zainteresowany to proszę pisać pw, jeśli macie pytania to odpowiem na każde. Oferta nie jest skierowana wyłącznie dla kobiet. Z opowiadań wiem, że mężczyźni radzą sobie równie dobrze (o ile nie o wiele lepiej) niż Panie. No przyznajcie, czy jeśli jakiś mężczyzna powie, że bardzo ładnie nam w tym odcieniu błyszczyka to czy tak łatwo będzie nam zrezygnować z kupna go? Pozdrawiam serdecznie i zapraszam do współpracy
-
mi to szkoda słów na to wszystko
-
przepraszam bardzo ale ja nie mam nic wspólnego z Izraelem
-
psychopatka, nie zgodzę się z Tobą. Chłopak ewidentnie ma to na tle nerwowym, spina się, ponieważ się za bardzo stara być rozluźnionym... no i wpada w błędne koło. Kolego Drogi, wpisz w google co to znaczy "prychopata" i sam zobaczysz, ze daleko Ci do psychopaty. Będąc niepełnoletnim również można uczestniczyc w psychoterapii, którą gorąco polecam.
-
kamcia, jeśli miałabym pokochać chorobę to oznaczalo by to, że pozwalam na to by ona kierowała moim zyciem. A ja tego nie chcę.
-
Widzę, że ALEKS*OLO już was upomniała bo też właśnie mialam to samo zrobić
-
heh, to zamykam w takim razie
-
ja kocham ją (Britanny) Byłam dziś na siłowni i czuje się szczęśliwie zmęczona
-
Oczywiście bardzo dobrze zrobiłeś idąc na terapię. Masz nerwicę, te wszystkie lęki są spowodowane właśnie tym. Są darmowe terapie, ja chodze do Ośrodka Interwencji Kryzysowej do świetnego specjalisty, wcześniej chodziłam na szpital, więc nie musisz wcale zarabiać i chodzić na płatne terapie. Oczywiście nie mówię, że masz w ogóle nie pracowac, ale nie wszystko na raz.
-
przyznam, że raczej nie czesto patrzę na puls, ale ostatnio jak okiem rzuciłam to miałam cos koło 80
-
ja dziś przechodząc obok Ośrodka Interwencji Kryzysowej wstąpiłam umówić się na wizyte do mojego terapeuty od którego uciekłam... właściwie nie ucieklam a raz byłam poza miastem, drugi raz na kacu a potem już nie umawialam się. Wiem że potrzebuję terapi, czuję się cholernie samotna... brakuje mi faceta, drugiej połówki, kogoś z kim mogłabym wyjść na spacer, przytulic się, czuć, że ktoś o mnie myśli
-
u mnie natomiast sa anomalie, rano mam np 145/98 a wieczorem 100/50 nie wiem z czego to wynika, czy to leki, czy może zepsuty ciśnieniomierz
-
nie wiem czy jestem uzależniona, byłam teraz na wczasach, mimo, że wzięłam kompa i net to zasięgu nie miałam, dosłownie 2 razy wyskoczyłam na miasto do lokalu gdzie było wifi, i to w sumie głównie po to by sprawdzić pocztę. Jakoś nie brakowało mi internetu, brakowało mi natomiast ludzi, moich znajomości internetowych. W internecie wiem, że jak jest mi źle to wejdę choćby na forum, albo na kanał, albo na gg kogos zaczepię, a w świecie realnym? Ja nawet nie mam przyjaciółki/ciela, z którą/ym mogłabym się spotkać, porozmawiać, iść na spacer. Właśnie to jest mój najwiekszy problem, pomimo wielu "znajomych" jak przyjdzie co do czego to nie mam nikogo, dlatego uciekam w świat wirtualny
-
sew333, to jest TYLKO forum, ludzie maja prawo się wypowiadać. Jeśli chcesz się dowiedzieć czegoś o leku to nie czytaj informacji na forach ponieważ: Administratorzy forum psychologicznego nie biorą odpowiedzialności za treści pisane przez Użytkowników. Forum ma charakter informacyjny. Wszelkie decyzje odnośnie leczenia muszą być podejmowane w porozumieniu z lekarzem i za jego zgodą. Czytaj ulotki, nie internet. Internet to jeden wielki śmietnik, jest tu wszystko i nic.
-
tak, dokładnie, to napięcie, które skumulowane w nas siedzi, im bardziej chcemy być rozluźnieni, tym bardziej się spinamy. też czasem tak mam. Ale ja się leczę
-
poniekąd Cię rozumiem, czasem trzeba się po prostu zmuszać. Czytałam książkę pewnej Pani, ktora opisywala jak radziła sobie z depresją. Napisała, że trzeba się zmuszać, bo w depresji nie przyjdzie chwila, kiedy będzie Ci sie chciało. Ani dziś ani jutro. Prawdopodobnie nigdy.
-
uwielbiam te wasze dowcipy
-
dokładnie, robimy COŚ bo mamy CEL, cel nas motywuje do działania. Nie chce mi się wstawać z łóżka, ale miałam szkolenie na ten temat i mam w materialach opisane jak to działa
-
mój partner odszedł w 6 miesiącu ciązy
Paranoja odpowiedział(a) na Monika1982 temat w Problemy w związkach i w rodzinie
znam przypadki, że kobiety dostawaly mieszkania z gminy, za marne pieniądze a po tygodniu wracały do chorych partnerów. A tak na marginesie, nie wiem jak to wytłumaczyć, ale zawsze pociągali mnie tacy faceci "niegrzeczni". Nie wiem, może moja naiwność sprawiała, ze wierzyłam, iż mogę im pomóc, zmienić, że moja miłość sprawi, ze on się zmieni... Faceci, którzy mnie naprawdę kochali traktowałam jak śmieci, wręcz czułam do nich odrazę. Nie pojmuje tego. -
Zostawić partnera z depresją-okrucieństwo?
Paranoja odpowiedział(a) na A26 temat w Problemy w związkach i w rodzinie
Nie wiem, może należy napisać drukowanymi literami.... To jest Twoje życie, chcesz się męczyć, to się męcz. Nikt z forum, nie zapuka do Twoich drzwi i nie weźmie Cię za rączkę jak małe dziecko. Ja na Twoim miejscu bym sie spakowała, wyszła jak jego nie byłoby w domu, żeby nie było znów bezsensownych rozmów, kłótni, atakowania wzajemnego. Wyjedź do rodziców jeśli nie masz gdzie. I zapisz się na terapię, bo sama możesz sobie nie poradzić, będziesz miała ciągle wyrzuty sumienia, być może on będzie wydzwaniał i szantażował Cię, że się zabije itp. Sorry przechodziłam już cos takiego. -
ja od kwietnia lub marca, kiedy to u dziewczyn pocięłam się nożem, nie zrobiłam sobie krzywdy ani razu. Czyli sukces jest, nawet mnie nie ciągnie jakos specjalnie. Wzrosła mi samoocena, może to dlatego.
-
tak czy siak: powodzenia ja na mojeciuchy.pl sprzedałam wczoraj sukienkę jak wrócę z wakacji to bedę wystawiała inne rzeczy, a reszta, ktora sie nie sprzeda to pójdzie do domu samotnej matki.