Skocz do zawartości
Nerwica.com

Paranoja

Użytkownik
  • Postów

    1 939
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Paranoja

  1. circ, jako osoba która nie ma wykształcenia psychologicznego (tak sprawdziłam w neci kim jesteś) nie mam absolutnie żadnych powodów by czytac to co piszesz nie mówiąc nawet o tym by w to wierzyć. Dla mnie nie jesteś mało wiarygodna w tym co piszesz i chcesz nam przekazać.
  2. circ, pisząc "jakis debil" masz na mysli psychiatrę/psychologa? może ja tak będę mówić o Twoim Bogu? Co Ty na to? Poziom wypowiedzi można ocenic po tym, że ktoś umie przekazac słowami krytykę tak, że nikt nie czuje się poniżony. Używając słów debil lub innych takich określeń pokazujesz jak mało masz argumentów by przekonać nas o swoich racjach, więc jeśli nie chcesz dostac bana za łamanie regulaminu (obrażanie) to sie uspokój i wypowiadaj sie na temat, albo najlepiej w ogóle nic nie pisz.
  3. circ, a możesz powiedzieć mi co w przypadku gdy osoba jest ateistą? A co z osobami, które są ateistami i tryskają zdrowiem i energią? Wg Ciebie przecież powinny cierpieć.
  4. Paranoja

    Modlitwa

    Stary Góral, patrząc na ostatnie wybory prezydenckie i akcje "Krzyż" mam jednak inne zdanie
  5. Paranoja

    Modlitwa

    Stary Góral, co innego przedstawić swoje podlądy, mysli czy uwagi na jakis temat (od tego w końcu jest forum), a co innego narzucać komuś coś, wręcz wmawiać cos z czym nie każdy sie zgadza.
  6. chojrakowa, ja nie mam czasu by swojego wypucować
  7. Paranoja

    Modlitwa

    też jestem wierząca i też sie modlę i też chodzę do kościoła, gdzie.... dostaje ataków. Bóg chyba mnie nie kocha
  8. Stary Góral, jeśli gotujesz tak samo jak walisz błędy ortograficzne to myślę, że chojrakowa nie zmieniłaby zdania po Twojej jajecznicy.
  9. Paranoja

    Modlitwa

    Stary Góral, skoro modlitwa leczy to skąd te kilkaset milionów osób na całym swiecie chorych? Nie jestem ograniczona, śmieszy mnie to, że ludzie którzy uważają, że jedynie modlitwa może nas uratować, robią to w sposób nachalny, narzucają nam i wręcz wmawiają, że tak jest... nie mając żadnych dowodów, natomiast ludzi którzy skorzystali z terapii u psychologów i biorą leki jest mnóstwo. Nie mówiąc o tym, że znam wiele osób, które właśnie dzięki lekom i terapii wyszły z tego. Sorry ale wierzę osobom które są namacalne, wykształcone. Każdy robi jak uważa, jeśli komus pomaga modlitwa to proszę bardzo, nie zabraniam. Mi pomaga psychoterapia i nie zamierzam jej rzucać.
  10. Paranoja

    Modlitwa

    Zastanawia mnie to, że osoby, które uważają, że TYLKO i wyłącznie Bóg i modlitwa mogą nas wyleczyć wypowiadają się tu na forum, czyli w miejscu, gdzie są ludzie chorzy... Skoro tym "zbawionym" ludziom modlitwa pomogła, to niech sie cieszą życie i spędzają je bardziej efektywnie niż siedząc przed komputerem i marnując czas w internecie. Dlaczego uważają, że to JEDYNY sposób na wyzdrowienie i nie słuchaja opinii innych, którzy uważają inaczej? Taki człowiek, który ma swoją racje to człowiek ograniczony.
  11. też uważam, że powinneś sobie wmawiać, że jest dobrze. I pamiętaj, módl się calymi dniami i nocami.
  12. Paranoja

    Modlitwa

    chojrakowa, Marhio2000, a co z osobami, które wyznają inne religie? Poza tym: "Jak trwoga to do Boga", tak?
  13. Paranoja

    Cześć

    Nas tu na forum chyba nic nie zdziwi, a ja czytając Twojego posta doskonale wiem, a raczej wyobrażam sobie jakie te uczucia które w Tobie siedzą. No ale niestety bez psychiatry się nie obejdzie, polecam równiez psychologa, który znalazłby przyczyne tych Twoich lęków.
  14. brokenwing, ja to nawet nie wiem w takim razie jak siebie nazwać. [Dodane po edycji:] nie mówiąc o tym, że wczoraj dopadł mnie atak w Krakowie na mieście, więc zjadłam 3 afobamy, mimo, że biore jeden zazwyczaj, ale myslałam że oszaleje, więc musiałam. Dziś biorę leki, patrzę a tu 2 tabletki afobamu, czyli wystarczą do jutra. No cóż w poniedziałek będę bez leków, a we wtorek pognam do lekarza.
  15. Nadzieję można mieć, bo czym jest życie bez nadziei? Wspólczuję Ci i powiem że jedynie mogę sobie wyobrazić co czujesz, gdyż chyba każdy z nas przechodził przez podobne milosne sytuacje. Dobrze że tu napisałeś i że bierzesz pod uwage zdanie innych, szczegolnie nas, kobiet
  16. Paranoja

    Witam

    zanim zaczniesz zakładać nowe tematy sprawdź czy juz taki lub podobny nie istnieje.
  17. Paranoja

    Witam

    Ja równiez nie wiem, ale skoro tu zawitaleś to znaczy, że masz jakieś powody. Witam i bądź grzeczny
  18. a ja powiem ze swojego kobiecego punktu widzenia z reguły ja jesli nie chcę utrzymywać kontaktu po prostu nie odpisuję, wiem, że nie jest to miłe, ale nie chcę robic przykrości drugiej osobie mówiąc, że nie jest w moim typie i żeby dal sobie spokój. Niestety facetów to nakręca i piszą jeszcze więcej.... paranoja jakaś. napisaleś, raz odpisała, potem już nie, znaczy, że nie ma ochoty na coś bliższego z Tobą, byc może ma kogoś, nie wiadomo, jednak nie pisz do niej. Teraz krok należy do niej i od niej zależy czy go zrobi czy nie. Ale męcząc ją smsami "spłoszysz" ją. nie bądź nachalny
  19. każdy ma jakieś swoje powody, dla jednego ciężka choroba jest powodem, dla drugiego rozstanie z partnerem.
  20. własnie z tego powdu zwolniłam się z jednej pracy. Była to zwykła restauracja, ale pracowaly bardzo fałszywe, dwulicowe dziewczyny, ktore szefowi donosiły, mówiły że wolno pracuję, ciągle wytykały jakies błędy nie pamiętając o swoich... W końcu doszło do tego, że jak miałam tam jechac to miałam złe sny z powodu tej pracy, albo miałam ataki dziwne, dusiłam się. W końcu powiedzialam, ze rezygnuję i że skoro się nie nadaję, i nie radzę sobie to niech nie wydzwaniaja co tydzien czy przyjdę do pracy. A tym dziewczynom też powiedzialam co o nich sądze.
  21. Valeria, ja bym powiedziała, ze silni walczą, a słabi wybierają najłatwiejsze wyjście czyli śmierć. Samobójcy to egoiści, nie patrzą, że zostawiają rodzinę, znajomych, osoby, które mimo wszystko je kochają, nawet jeśli tego nie umieją pokazać
  22. oczywiście nie chcę prowokować kłotni, napisałam, że brzmi jakbyś zachęcała, a nie że zachęcasz lub nawołujesz. Chodzi mi o to, że każdy ma jakieś problemy, jeden wieksze, drugi mneijsze, jeden radzi sobie tak drugi inaczej, jednak mimo, iż sama chciałabym (ale nie chcę, żeby było jasne) umrzeć, nikomu bym nie proponowała tej metody jako wyjście z sytuacji, własnie dlatego, ze w przeciwieństwie do Ciebie, troszczę się o to jaki ma to wydźwięk i jaki może mieć wpływ na innych. koniec ode mnie
  23. w którym miejscu zachęcała? pisząc "Pozytywne"
×