Vian, Tak, zgadzam się, najgorsza prawda lepsza od najlepszego kłamstewka.
Pozostałe zdrady jak nie wyjdą na światło dzienne to z ich powodu autorka wątku może być w dalszym, nieustannym konflikcie ze sobą, to raz.
A dwa, kłamstwo niszczy związek.
Może i zdradzała nieświadomie. Ale skoro to robiła...nie było dobrze jej w tym związku , z uwagi na co? No właśnie........na co?
Jeśli partner był jak łza, to dlaczego zdradzała? Schematy z domu zaczerpnięte to jakby nie do końca wyjaśnia sprawę, jak dla mnie.
No, ale to moje zdanie.