Skocz do zawartości
Nerwica.com

iryss

Użytkownik
  • Postów

    425
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez iryss

  1. iryss

    Witam

    Witaj:)
  2. montechristo ja od tygodnia dokładnie od zeszłej niedzieli chodzę radosna bez przerwy się uśmiecham jestem szczęsliwa i nie czuje strachu że to się szybko może zmienić wsumie, najbardziej mnie to dziwi bo nie raz było lepiej przez chwile ale czułam że to nie potrwa długo a teraz mam wrazenie że moje szczęscie potrwa wiecznie..Mam całe mnustwo motywacji do przeroznych spraw. Wciąż coś robie po kilka rzeczy na raz zeby nie tracić czasu bo jest tyle ksiązek które chcę przeczytać i tyle filmów które chcę obejrzeć i tyle języków który chcę poznać że nie mam czasu aby marnować go nerwice czy depresje!!! Wiele zalezy od naszego myślenia i od tego czy ktoś nas wspiera bo ze mną było naprawde kiepsko i nie powiem że poradziłam sobie sama bo tak wcale nie było ale pomogli mi przyjaciele i ludzie z forum. Przeczytałam tu wiele dobrych słów i to mnie podniosło. Nie poszłam do psychologa ani psychiatry. I z tego jestem najbardziej dumna bo teraz wiem że jak coś się bedzie działo i znów bedzie zle to mam wokoł siebie ludzi na których mogę liczyć zaczynając od przyjaciół a koncząc na kilku osobach z tego forum które bardzo wiele mi uświadomiły! Więc życzę Ci abyś zdrowiał i abyś myślał pozytywnie. Nic nie trwa wiecznie i Twoja choroba też nie! Trzymaj się i kożystaj z życia!
  3. Nie dziękuj najwiekszym gestem podziekowanie bedzie to ze wezmiesz sobie dobre rady do serduszka i pojdziesz do pedagoga szkolnego. Na świecie jest mnustwo zyczliwych ludzi tylko trzeba ich szukać w dobrym miejscu. Daj znać jak Ci poszła ta rozmowa i trzymaj sie cieplutko:)
  4. Zgadzam się z Tobą magda ale myślę że nie można przeginać bo samouwielbienie to też problem. Ja wsumie nie uważam się za głupią ale raczej leniwą.
  5. iryss

    Czy coś mi jest?

    Wybierz się do psychologa i nie boj się mówić o tym swojej dziewczynie jeśli jej na tobie zależy to ci pomoże i będzie cię wspierać. Rodzina napewno też cię nie zostawi. Trzymaj się:)
  6. oo dziękuje bardzo za odmłodzenie ale jeśli już zostałam przydzielona do jakiejś gropy wiekowej to do dzieci bym się nie zaliczała chociaż przyznam szczeże że uwielbiam wygłupy w śniegu i mam ogromną nadzieję że to mi się nie zmieni do końca życia. Swoją drogą to chyba nic złego co? A Tobie rownież polecam mnie to zawsze poprawia chumor i wyciasza. Miłego dnia:)
  7. Gratuluje i dasz rade Magda! Dzień mrozny ale mam taką ochote ulepić bałwana że chyba się ubiore ciepło i wieczorkiem poszaleje w ogrodzie! Jest cudnie!!!
  8. iryss

    zadajesz pytanie

    mówie sobie: jak tego nie zrobisz to pokażesz światu ze jednak jesteś kretynką bez ambicji i siły!!! blask słońca czy światło księżyca?
  9. Wydaje mi się ze funkcjonuje coś takiego jak linia zaufania. Poszukaj w internecie myśle że jest jakiś numer pod którym bedziesz mogła porozmawiać z psychologiem. Trzymaj się cieplutko.
  10. Porrozmawiaj jak najszybciej z pedagogiem szkolnym jeśli wstydzisz się znajomych to idz w godzinach takich aby cię nikt nie zauważył. Ja też kilka razy usłuszałam od mojej mamy że zmarnowałam jej życie że była przezemnie uwiązana(wychowywała mnie i mojego brata i siostre sama) wiem co czujesz..Twoi rodzice popełnili wiele błedów i nie bede ich usprawiedliwiać bo uważam że ludzie kitózy mówią swoim dziecom takie rzeczy nie zasługują na nie..Nawtej jeśli wiele przeszli nie maja prawa ranic...Nie w wten sposob i nie tyle razy. Musisz porozmawiać z jakimś psychologiem a peagog szkolny bedzie wiedział do jakiej poradni mozesz pojść sama bez rodziców.
  11. Nie wstydz się! Nie ma czego naprawde nie ma czego się wsytdzić. Psycholog to lekarz tak jak kazdy inny i osobiście uważam że jest on czasem ważniejszy niz jakikolwiek inny lekaż bo prawda jest taka że z wieloma schozeniami można żyć a z depresją czy nerwicą nie...Bynajmniej nie samemu bez pomocy bo długo nie przetrwamy...Mogłabyś pojść z mamą i nikt z twoich znajomych nie musi o tym wiedzieć..Z tego co zrozumiałam to twój kontakt z rodzicami nie jest za dobry..ja też nie moge się dogadać z moją mamą ale postanowiłam że napisze do niej list..Może ty również spróbuj napisać że potrzebujesz pomocy jeśli nie umiesz tego powiedzieć..? To twoja mama wiec cię kocha..Pomoże ci. Lepiej nie biez zadnych tabletek bez konsultacji z lekarzem bo to może się zle skończyć możesz być uczulona na jakiś składnik lepiej nie ryzykować. Psycholog ktory wykonuje swój zawod nie wyśmieje cię i nie będzie patrzał z góry i jestem tego sruprocentowo pewna. Czasem o wiele łatwiej opowiedzieć o swoich problemach komuś zupełnie obcemu niż własnej mamie czy przyjaciółce...Potrzebujesz pomocy i nie bój się o nią proscić ja się balam i kiepsko na tym wyszłam uwierz że wiele moich problemów skończyło się o wiele gorzej niz powinno bo byłam ze wszystkim sama...Jestem pewna że wolałabyś aby ktoś cię przytulił i powiedział że wszystko się ułoży i aby ci pomogl...Porozmawiaj z mamą.
  12. Skoro jesteś na pierwszym roku to może zastanów się czy to jest to co chcesz w życiu robić..Zastanów sie teraz poki jeszcze nie mineło dużo czasu tak stracisz rok a jeśli studiujesz coś co kompletnie cię nie interesuje to wądpie że nagle cię olśni i pokochasz to może wrato pomyśleć o sobie i p swoich pasjach i marzeniach....? Trudno jest nauczyć sie czegoś co nas dołuje i nie interesuje a już nie wspomnę jak trudno wykonywać ten zaud przes kilkadziesiąt lat..
  13. Witaj Masz naprawde bardzo trudna sytuacje ale myśle że nie ma na co czekać...Czasem czekając i nic nie robiąc tylko pogarszamy sprawe bo bardziej wpadamy w tą pułapke własnego zycia...Czasem dobrze jest coś brytalnie zakończyć i zacząc od nowa. Przekreślić wszystko i zacząć pisać swoją historię na nowej stronie...Piszesz ze studiujesz coś czego nie lubisz...SAzczeze Ci powiem ze zuciłabym te studiai zaczeła coś co mnie pasjonuje coś co kocham...Rozumiem ze potrzebujesz wyksztaucenia wiec skończ studia i zawsze możesz za pare lat jak wszystko się ułoży zrobić coś dla siebie coś co sprawi ci przyjemność. Bardzo fajnie że masz oparcie w swoim chłopaku to bardzo pomaga gdy ktoś jest przy tobie. Napisałąś że mama była zła jak chciałąś wyprowadzić się do taty i mysle ze mogło jej byc przykro z tego powodu że to jego chcessz wybrać człowieka który zniszczył jej życie a nie kochaną mamę która stawała na głowie aby było ciut lepiej...Ona jest twoją mamą wiec powiec jej otwarcie co cię boli..Ja tez mam beznadziejny kontakt z moją mamą i wiele razy usłyszałam od niej niemiłe słowa ktore mnie bardzo zabolały i postanowiłam napisać do niej list jeszcze nie wiem jak to zrobie ale zmusze się na tą odrobinę odwagi zeby jej to dać i moze coś się zmieni tobie też polecam. Ona cię kocha tylko jej równiez jest cięzko moja mama tez wychowuje sama mnnie i mojego braciszka i siostre od 12lat. To bardzo trudne i trzeba być wyrozumiałym...Powiec jej lub napisz ze potrzebujesz odrobiny prywatności spokoju i ciszy. Zrozumie... Pozdrawiam
  14. cześć bezimnienny anonimie hmm bardzo ciekawy ten Twój problem i myśle że lepiej zrobić coś z tym teraz bo może się to tylko pogłębić skoro masz świadomość ze sam z tym nie jesteś wstanie nic zrobić to może zwróć się o pomoc do psychologa? Może on Ci pomoże bo nikt ci tu doagnozy nie wystawi a dobrzeby było wiedzieć co to jest chociaż mnie to wygląda na nerwice natrenctw ale nie znam się na tym wiec moim zdaniem się nie kieruj jednak polecam wizyte u psychologa. Pozdrawiam
  15. Koleny dziń leci zadziwiajaco dobrze. Tylko czekać jak to sie zmieni ale jakoś dziwnie jest tym razem bo nie czuje strachu że zaraz się coś spieprzy i to chyba dobry znak! Piękna pogoda śniego sobie pada ciemno na dworzu księżyca niestety jak nie było widać tak dlaej nie widać ale jeszcze wyszystko przedemną. Miłego wieczorku wszystkim życzę!
  16. Takiego miłego dnia to ja nie miałam od dawien dawna!!!! Chyba wreszcie coś sie rusza! Czas najwyzszy tylko ciekawe jak długo się to utrzyma ale oby jak najdłuzej nieznikający usmiech z twarzy to coś co kocham!!!
  17. Myslę ze powstrzymanie się od alkocholu to najlepsze co mozesz zrobic ale jesli nekają Cię te wspomnienia to wybierz sie do psychologa. Pozdrawiam
  18. Jesteś bardzo silna i warta kazdego komplementu!!! Dobrze że jesteś!
  19. Wyobraz sobie ze jestem dziewczyną i myślę że w tej kwesti wszystko z toba tak. Jest gdzieś taka która doceni cie i nie bedzie zwracała uwagi na twoje leki a wręcz przeciwnie pomoże ci je zwalczyc.
  20. Marzenko mam nadzieję że to przeczytasz bo jest mi cholernie przykro że odeszłaś. Mysle że takich ludzi jak Ty jest bardzo mało...Chciałaś pomagać. Bezinteresownie. Chciałaś swój cenny czs poświęcać dla nas. Dlaczego sie poddałaś? Każde złe słowo które Cię obraziło jest bzdurom i wiesz o tym. Mojego meila masz i mam nadzieję że czasem się odezwiesz! Trzymaj się
  21. Może jesteś zbyt mało pewny siebie i swoich zalet? Ja np. zwracam uwagę czy chłopak sie akceptuje i czy się lubi, bo jak ma mas ktos poubić jesli sami siebie nie lubimy... Więc pierwsze pytanie czy jesteś świadomy swoich zalet? Piszesz że twoi przyjaciele szukają miłości może pogadaj z nimi może oni powiedzą ci jak i gdzie szukać jesli już koniecznie chcesz szukać. Instrukca obsługi zycia ciekawe...kiedys moja przyjaciółka powiedziała mi "Ada wez ty sobie poczytaj Biblie tam znajdziesz odpowiedz na każde pytanie jakie kiedykolwiek przyjdzie ci do głowy..." Jak narazie rada sie sprawdza. Możesz to uznać za smieszne czy głupie ale ja zawsze wierzyłam że jest w zyciu na wszystko wyznaczona pora...Może ta której oczekujesz jeszcze nie nadeszła? Myślę że kazdy ma w sobie jakiś urok i ty również go posiadasz tylko twoje wądpliwości go zagłuszają. Bardzo czesto nasze wądpliwości i jakieś leki zagłuszają to co mamy w sobie prawdziwego i pieknego. Niezniechęcaj się!
  22. Myśle że to wcale nie jest głupi post. Jesteś bardzo wrażliwi wiele przeszłeś. Ktoś mi kiedyś powiedział żebym nie łapała motyla na siłę bo gdy tylko bede stała spokojnie i cierpliwie czekała ten motyl sam usiądzie mi na ramieniu...Wiem że to niełatwe i że czasem trudno o cierpliwość w ciężkich chwilach ale ona sie opłaca. Czasem miłość mamy pod nosem tylko jesteśmy tak zaabsorbowani szukaniem że nie zwracamy uwagi na tych któży nas otaczają...Może jest ktoś w twoim otoczeniu. Pomyśl o tym jeśli jednak nie ma to szukaj ale nie na siłę bo nic nie zdziałasz zagadując każdą dziewczynę która ci się napatoczy, przyjazń jest podobno pierwszym i ostatnim etapem związku więc szukja wśrud przyjaciół. Powodzenia!
  23. Kurcze ja za 2h wyjezdzam i strasznie się boję!!! Tylu ludzi tam bedzie! A mogłam zostać w domku z książką Miłego dnia wszystkim życzę.
  24. Co prawda nie jestem chora psychicznie (chyba) ale wydaje mi się ze to zalezy od tego jak bardzo ta osoba jest chora...Może zlaezy co to za choroba i jak jest leczona i czy wg jest leczona. Czasem wiemy o wiele więcej niz chcemy wiedzieć i wyperamy to z naszej świadomości...Tak jest prościej. Nie znam się na tym..Obawiasz się że ktoś z towich bliskich jest chory??
  25. Kurcze niby świeta ale ja jeszcze nie odpoczełam!!! Ciągle jacyś goście! A w nocy znowu spać nie mogłam! Dzień zapowiada się cudownie! Za oknem ponuro w domku ciepło ale za to tylko atmosfera masakryczna!! Zyć nie umierać!!!
×