eovo

Przeszedlem z anafranilu(duże wahania nastroju) i czuć różnicę od pierwszej dawki,biorę przed snem sen mocny długi regenerujący rano wstaje się wypoczętym

Brałem do anafranilu na duże wahania nastroju ,pomaga dopiero w dużych dawkach al wtedy czuję zamulenie i stępienie.

Tak może z czasem przejdzie.

Ja od nich brałem jedynie NEURIDINE i byłem bardzo zadowolony(4kaps dziennie). Wychodzi bardzo drogo teraz już sam komponuje, wychodzi kilkakrotnie taniej i wiem że biorę max polecane dawki a nie jak przypuszczam znajdujące się miksach minimalne dawki.

Jeszcze niedawno był legalny jako RC można było kupić teraz z tego co kojarzę jest na liście zakazanych

Też mnie to ciekawi,chyba chodzi o dobre ubezpieczenie na życie i spowodowanie wypadku komunikacyjnego . Co do dzieci INTEL przyznasz że ty jesteś wyjątkowo ciężki przypadek. Ale z jednym się z tobą zgodzę nie wyobrażam sobie jak ktoś pisze że jest pewny małżeństwa a wali otwarcie na prawo i lewo,choroba nie jest żadnym usprawiedliwieniem i sam nie wiem czy takiego męża podziwiać czy uznać go za zwykłego frajera.

Ja też proch na allegro są różnych firm,szkoda przepłacać za tabsy.

Efekty uboczne całkowicie znikają po 2,3 miesiącach ,mi lamotrygina nie daje takiego powera lecz trochę zamula,fakt większe dawki niż 100mg toi słabsza koncentracja i pamięć,kiedyś do tego brałem małe dawki flunaxolu fajnie podbijały kurację.

A jak dawka jak 250 to już bym zmienił lek jak 4 m-ce nie działa jak bierzesz mniejszą to zwiększ do 250 ,tu nawet niewielka zmiana dawki potrafi zaskoczyć. -- 07 maja 2016, 10:24 -- A jak dawka jak 250 to już bym zmienił lek jak 4 m-ce nie działa jak bierzesz mniejszą to zwiększ do 250 ,tu nawet niewielka zmiana dawki potrafi zaskoczyć. Jest to dobry lek tylko trzeba znaleźć odpowiednią dla siebie dawkę,mi lekarz kazał eksperymentować i wyszukać sobie optymalną dawkę w razie potrzeby zmniejszać lub zwiększać i już chyba z 6 lat tak biorę . Lakarz który każe ci brać jedno dawkę aż przez 4 miesiące mimo braku poprawy to coś moim zdaniem jest nie tak.,skazywanie pacjenta na męczenie się jest raczej nie ludzkie.

Ja też chętnie spotkałbym się ,mieszkam na prawym brzegu ale to nie problem,lubię spacery z psem,no i teraz to rower poza tym normalnie pracuje,funkcjonuję .Lat 36, jak chcecie pogadać to piszcie śmiało.

Byłem jako gość ,ogólnie taki kołchoz masa ludzi ja bym w takiej fabryce chorych nie chciał leżeć.

Kupowałem wielokrotnie ale zawsze za pobraniem ze sprawdzaniem zawartości innych unikałem.

A kreatyny ktoś próbował jest sporo doniesień że pomaga w depresji.

Brałem parę lat temu na depresję ,bardzo skuteczny stabilny lek w moim przypadku z małą ilością skutków ubocznych.

Brałem 2x0.5mg do anafranilu świetnie podciągnął mnie do góry,więcej energii i lepsze samopoczucie

O jakich dawkach jest mowa w stosowaniu w depresji? i jak długo?

Brałem kiedyś na odporność i zatoki świetny suplement na te dolegliwości działania na depresję nie zauważyłem .

elo długo brałaś 300mg ,ja biorę 225 i raczej już nie wiele pomaga mi.

Ja bym zwiększył do 225

Długa i żmudna (od listopada) suplementacja Relatonic max (w ten original lepiej się nie bawić - za słaby), w międzyczasie jeden cykl na Comfortil max. Odstawiałem esci biorąc Comfortil i praktycznie żadnych negatywnych skutków odstawienia nie odczułem. Dodatkowo przed spaniem dojadam Ashwagandhę Swansona/Jarrow KSM-66. Efekty są stałe. Robiłem przerwy od suplementacji i utrzymywały się wtedy. Najfajniejsza moim zdaniem korzyść jest taka, że w trakcie/po sytuacji stresowej organizm bardzo szybko łapie równowagę. Kiedyś po doświadczonym stresie potrafiłem przez połowę dnia chodzić wkurzony. Ustąpiły także wszelkie fizyczne dolegliwości, jak np. kłucie w okolicach serca. Ja miałem tylko NALT i DLPA w proszku z tych mniej przyjemnych, ale je wsypywałem do szklanki z wodą (niewielka ilość) i normalnie wypiłajem. Sulbutiaminy w proszku nie odważyłbym się próbować po opowieściach osób, które się w to bawiły. CDP-Cholinę i Sulbutiaminę miałem w kapsułkach. Jeżeli już je masz w proszku to można zakapsułkować lub niestety zacisnąć zęby i zapić czymś. Odstawiłem w trakcie suplementacji. Czułem się na tyle dobrze (w lutym), że sam zaproponowałem to lekarzowi. Jakoś około miesiąc jestem bez leków i mam się dobrze. A co byś polecał do skomponowania własnej mieszanki,mam parę typów ale z regulacja GABA jeszcze nie mam doswiadczenia.

Wlewasz 1/4 szklanki wody i wsypujesz i siup,ewentualnie zakup kapsułki puste. Uważaj z acetyl-karnityną bo może niszczyć szkliwo.

Swego czasu wyczytałem gdzieś że izytynol nie działa podczas brania antydepresantów,jakie są wasze doświadczenia. Uważaj z choliną bo większe dawki mogą powodować stany depresyjne.

Fajnie jak byś napisał jak udało i czym uregulować GABA czy efekty są stałe.

Normalnie łykasz ,pod język to głównie notropy się bierze . Daj znać za jakiś czas jak skutkuje. Tu o wpływie acetyl karnityny(ALCAR) na depresję. http://nootropy.pl/2015/06/17/dzialanie-przeciwdepresyjne-acetylo-l-karnityny-poprzez-indukcje-epigenetycznych-receptorow-mglu2/

Można,jedynie z DLPA bym uważał .