
aree1987
Użytkownik-
Postów
1 220 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez aree1987
-
FLUPENTIKSOL (Fluanxol, Fluanxol Depot)
aree1987 odpowiedział(a) na joanka temat w Leki przeciwpsychotyczne
Na mnie nie działał wcale poza lekką akatyzją. -
No ja też nie wiem czy z tego wszystkiego nie mam zaburzenia osobowości, a jak wiadomo osobowość trudniej naprostować niż same zaburzenia zachowania. Biorę już wenlafaksyne 5mcy teraz akurat Alvente, 2 tygodnie temu zwiekszylem dawke do 150mg bo 75mg to nie było jednak to, i odpukać póki co jest super, spokój myśli, jak mijam kogoś na ulicy to serce mi nie wali jakby miało zaraz wyskoczyć, brak natrętnych myśli tylko spokój. Mam nadzieje, że tak zostanie bo chyba wreszcie to jest to. :) A Ty Shadowmere w ogole dajesz rade bez leków, tzn funkcjonujesz jakoś na codzień w miare?
-
Też tak myśle. No na tym nowym skierowaniu mam napisane zaburzenia depresyjno-lękowe mieszane F41.2 (DDA), ale ja bym w tym umieścił fobie społeczną, agorafobię, nerwicę lękową czyli to co mi najbardziej przeszkadza. A Ty pisałaś, że jesteś DDA i taką też masz diagnoze czy jakoś inaczej sprecyzowane?
-
Shadowmere, jakbym odstawił leki to znowu nie wyszedłbym z domu na psychoterapie, także wóz albo przewóz. Wiesz ale to znieczuelnie nie musi być złe pozwala z dystansem popatrzeć na swoje życie. Teraz chodziłem rok na terapię z marnym skutkiem. Powiedziałem to mojemu lekarzowi, że to nie działa, że nie potrafię, że jestem do dupy. A lekarz na to, że to może nie ja jestem do dupy ale psychoterapeuta.. I tak właśnie jeszcze raz mam zamiar zacząć terapie gdzie indziej, ale leków nie odstawię, gdyż nie czuje się na siłach. A 6 dni na effectinie uwierz że to nic. Ja coś pozytywnego zacząłem czuć po 6 tygodniach...
-
Shadowmere, mi lekarz mówi, że też mnie leki nie wyleczą i (DDA) leczy się psychoterapią z jakim z skutkiem już mniejsza o to. Ale jeśli mam po nich lepiej funkcjonować to nie ma nic przeciwko żebym je brał. U mnie właściwie depresja spowodowana jest lękami. I leki biore głównie na lęk. Taka jest prawda, że leki działają szybciej i sukteczniej niż psychoterapia, która na niewiele osób naprawdę działa, ale jak już zadziała to działa lepiej niż leki.
-
Przepraszam musiałem nie zauważyć.
-
lsd i grzybki
-
Shadowmere, ja nie wierze w chemie, ja wiem, że mi jako tako pomaga w przeciwieństwie do psychoterapii, na którą uczęszczam już rok i niestety brak efektów. Dam jeszcze jej szanse zmieniam placówkę, i mam nadzieje, że właśnie wreszcie będę mógł napisać, że psychoterapia mi pomaga, przynajmniej tak jak leki.
-
Może jakbyś ten Velaxin podniosła jeszcze o 75mg wtedy działałby bardziej na noradrenaline i możliwe, że mniej by Ci się chciało jeść. A te napady głodu może powodować ten Rispolept. Ja po atypowym neuroleptyku żarłem jak świnia.
-
Shadowmere, ale często człowiek bez leku nie jest w stanie podjąć psychoterapii, baa wyjść z domu to na moim przykładzie, jakoś funkcjonować w społeczeństwie, a co dopiero zaufać obcemu człowiekowi i opowiadać mu swoje najgorsze brudy z życia. Gdyby nie leki pewnie by mnie tu już nie było. Dlatego nie wiem czemu mówicie, że psychoterapia jest najważniejsza, ja uważam, że obie formy terapii są dopełnieniem siebie. Jeżeli ktoś jest w stanie obejść się bez leków tzn ze nie jest w strasznie bezndziejnym stanie i powinien się z tego cieszyć a nie truć ludziom naokoło jakie leki są złe. Przy czym koleżanko Shadowmere błednie zakładałaś że im wiecej w krótkim czasie tym lepiej, a tak nie jest i masz tego efekty.