
elfrid
Użytkownik-
Postów
2 750 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez elfrid
-
cytrynka84, a jaką dawkę fluo bierzesz?
-
rps, bierzesz leki o szeroki mechanizmie działania i działające przeciwlękowo tj. wenlafaksynę, mianserynę i do tego jeszcze potencjalizujący buspiron. W sumie jeśli to połączenie nie zadziała na lęki, to ja nie miałbym pomysłu co innego mogłoby być skuteczne. Zacząłeś do trzech leków, czy każdy był wprowadzany stopniowo.
-
bojek787, leczenie z reguły trwa permanentnie, bo po odstawieniu wszystkie objawy wracają. Jak już będziesz miała dobrane leczenie, idź do lekarza na fundusz odejdą koszty wizyt. Poza tym lekarz może wypisać leki na 3 miesiące, więc możesz chodzić raz na kwartał, a nie co miesiąc. W psychiatrii diagnoza nie jest aż tak ważna. Czy to depresja, nerwica czy zaburzenia adaptacyjne i tak leczy się tak samo tj. l.przeciwdepresyjnymi, więc nie warto zwracać na to większej uwagi. Jeżeli dominują, jak u Ciebie, problemy ze snem, faktycznie mianseryna może być dobrym wyborem, bo działa od razu. Ale niektóre SSRI też mogą być skuteczne, w walce z bezsennością i lękami. Skoro po Lerivonie czułaś się zmulona, ale jednak zadowolona z jego działania, dodanie leku aktywizującego jest ok. Jednak swoją drogą dziwne, że lekarz nie dodał najpierw fluoksetyny (połącznie fluo z mianseryną jest klasyką), która przy okazji jest tańsza od Edronaxu. Może ma z tym ostatnim dobre doświadczenia.
-
cytrynka84, bo nie działała. W końcu po ponad miesiącu brania paro i 1,5mca od odstawieniu fluo wszystko wróciło. Senność, brak sił. Znowu czułem się jak ostatnia bezradna łajza. Zawaliłem dwa koła + w pracy popełniłem błędy. Poprawa tzn. lepsze samopoczucie wieczorem raczej nie było działaniem paro, tylko standardową wieczorną ulgą. Więc wróciłem do fluo póki co, bo następna wizyta u psychiatry w lutym. Wolę być zestresowany na fluo, niż być na leku, którego w ogóle nie czuje. Ale przez to odstawienie po po 2 latach regularnego brania fluo przekonałem się, że faktycznie ona dużo daje. Przez ten okres, w którym dużo się działo, praktycznie zapomniałem, że można się czuć tak źle, a senność i wyczerpanie może być tak boleśnie odczuwalne. Mam nadzieję, że stres i napięcie nie wróci. Ale na pewno jak już psychiatra będzie chciała coś zmienić, to na leki aktywizujące.
-
ila, Na razie nie. Ale może dlatego, że od razu przeszedłem na fluo. W niektórych książkach poleca się odstawienie wenli albo paro, w przypadku trudności ze zmniejszeniem dawki, przejście właśnie na długo działającą fluo, żeby zniwelować objawy odstawienne. secretladykkk, nie chodzi o ilość, ale jakość , grunt, żeby biorący czuli się na niej dobrze . Czego oczywiście wszystkim życzę. Dla mnie paro to dziwny lek. Jak ktoś ma problemy z sennością i zmęczeniem lepiej niech się trzyma od niego z daleka.
-
oxygen_80, o tak, zakochanie jest najlepszą opcją. A i brak paroksetyny realizacji miłości sprzyja Ale, że do wiosennych uniesień jeszcze daleko, będzie mi musiała wystarczyć moja zardzewiała miLość, której na imię fluo. PS Nie ma co brnąć w niedziałający lek. Ja przy paro (braku skutecznego leku) przypomniałem sobie dlaczego w ogóle biorę te leki i czego przede wszystkim od nich oczekuje. -- 15 gru 2012, 14:23 -- PS II Przypomniałem sobie też, niestety, że zamieniam się w totalnie bezradną i beznadziejną dupę wołową, która nie umie sobie poradzić z najprostszymi rzeczami. To ponure, że od 8 lat, wystarczyło 1,5 mca bez fluo, i wszystko wróciło jak w LO.grrr
-
cytrynka84, ale u Ciebie jednak się sprawdził?
-
A jak na Ciebie działa sertralina? Pobudzająco? Jeśli tak, ja bym nie zwiększał bo może jeszcze pogorszyć. Skoro pomaga ci Spamilan, może spróbuj go najpierw podnieść. Sertralina w dawce 150mg działa już na depresję i nastrój.
-
bojek787, a jakie masz objawy tych zaburzeń adaptacyjnych? Bo reboksetyna raczej nie działa nasennie, a napisałaś o problemach ze snem.
-
MIRTAZAPINA (Auromirta ORO, Mirtagen, Mirtor, Mirzaten, Remirta ORO)
elfrid odpowiedział(a) na yoan22 temat w Leki przeciwdepresyjne
miko84, niekoniecznie mirtazapina działa szybciej niż wszystkie SSRI. Po prostu dopasowany lek działa, a przez to poprawa jest odczuwana szybciej. Ja wczoraj i dziś wziąłem 10mg fluoksetyny i też czuję, że odpadała ta niemoc, bierność. Nie było problemu ze wstaniem na zajęcia, nie było żadnych negatywnych myśli. I to raczej nie skutek odstawienie paro (choć może to pomogło), bo ten objaw permanentnego zmęczenia połączonego z bezradnością towarzyszył mi zawsze bez leków i jest powodem, dla którego właśnie zacząłem antydepresanty brać. Nie wiem co dalej zrobię, wizytę mam dopiero w lutym. Ale chyba będę zwiększał do 40mg. Może ostatnio 20mg było za mało. Jak się pojawi stres nie do wytrzymania zacznę zmniejszać do minimalnej skutecznej dawki. PS Super, że tak dobrze zadziała na Ciebie mirta, oby tak dalej. Przede wszystkim, żeby ZOKi nie wróciły. Jak się pojawią, lepiej coś dołóż, niż znowu zmieniaj - mirta też jest dobra do połączeń. A w pewnych przypadkach ( np tańczący z lękami) politerapia sprawdza się lepiej niż mono. -
ila, Mam nadzieję, że na 20 mg będzie już ok. Tego Ci życzę. Niestety na mnie paro nie działa. Wróciły wszystkie objawy sprzed brania leków: senność, zmęczenie, niechęć, brak jakiejkolwiek możliwości koncentracji. Do tej pory jak brałem l.przeciwpdpresyjny to było systematycznie lepiej. Po dwóch tygodniach oznaki poprawy i potem już z górki. Dlatego te moje wahania w ciągu dnia to jedank objawy podstawowe, a nie częściowe działanie paro, które ma się rozwinąć - wieczorem zawsze była ulga, bliska normalności i dzień w którym nie mogę się odnaleźć ze zmęczenia i problematycznych myśli. Wróciłem do fluoksetyny. Jak mnie dopadnie stres jak ostatnio - trudno. Przynajmniej na niej czuję, że żyje, odczuwam jakieś emocje, mam energię, wykonuje swoje obowiązki. Skoro nie mogę mieć "całej ręki" zostaje tylko "palec". Ale niech to będzie motywujący palec Wniosek dla mnie na przyszłość - jak zmieniać lek to na aktywizujący, stosowany w depresjach atypowych typu: wenlafaksyna, fluoksetyna, sertralina, moklobemid, bupropion, duloksetyna, reboksetyna - nie wiem czy są jeszcze jakieś. Żadnych paroksetyn, escitalopramów, fevarinów które nie wpływają na napęd.
-
oxygen_80, o tyle dobrze, że napad trwa tylko chwilę, nie jest przewlekły i nie rzutuje na całym dniu. Można nauczyć się żyć z różnymi utrudnieniami, z kolei jak objawy trwają przez większą część dnia utrudniają pracę, myślenie, kontakty międzyludzkiej, wpływają na nastrój, to trudno nauczyć się z tym żyć i zaakceptować. Na napady lęku są jeszcze benzo, zawsze tym można sobie pomóc.
-
MIRTAZAPINA (Auromirta ORO, Mirtagen, Mirtor, Mirzaten, Remirta ORO)
elfrid odpowiedział(a) na yoan22 temat w Leki przeciwdepresyjne
QueenForever, Wiele "lękowców" źle znosi SSRI. Wolą leki z innych grup np. Doxepin, Pramolan, albo mianserynę lub mirtazapinę. Patrz chociażby na Miko, który na noradrenalinowej mircie czuje się spokojny. Mianseryna też działa na noradrenalinę a uspokaja, wycisza, pomaga na sen. -
Niestety muszę przyłączyć się do rozżalonych niestabilnym działaniem paro - znowu dzień minął na przetrwaniu, ukrywaniu i skupianiu się na objawach, niechęci i senności, wewnętrznym lęku. Nadszedł wieczór, a wraz z nim standardowa ulga. Nie wiem czy paro chce ale nie może, czy może ale nie chce. W każdym razie w przeciągu całej doby mam wrażenie, ze wracam do punktu wyjścia. Od tragicznych ranków, przez ciągnący się dzień do spokojnego wieczoru. Jak jest poprawa to powinien być progres, stały, może i powolny, ale progres. A nie takie wahania, w przód i w tył. Najgorsze, że nie ma żadnych zewnętrznych zdarzeń na które mógłby zwalić ten stan. Sam nie wiem, co robić. Niezdecydowany ten lek. I ja też robię się niezdecydowany.
-
qrulewna, jak masz problemy z lękami to może wenlafaksyna. U mnie się sprawdziła. Ale może powiedz lekarzowi jak się czujesz i niech on podejmie decyzję. Jest obiektywnym obserwatorem widzi różnice i podobieństwa, ma swoje doświadczenia z lekami na innych pacjentach, więc pewnie jego wybór będzie bardziej trafny.
-
MIRTAZAPINA (Auromirta ORO, Mirtagen, Mirtor, Mirzaten, Remirta ORO)
elfrid odpowiedział(a) na yoan22 temat w Leki przeciwdepresyjne
miko84, to jesteś tym "szczęściarzem", który chudnie bez leków. Ja gruby nie jestem ale przy mianserynie b.szybko waga zaczęła rosnąć a apetyt był nie do opanowania. Ale już się pogubiłem - myślałem, że masz głównie problem z ZOK, który powoduje nastrój depresyjny. A nie endogenną depresję melancholijną. Tym bardziej biorąc pod uwagę Twoją trwałą i systematyczną aktywność na forum -
miko84, może tak jak napisał beladin brałeś za dużą dawkę. W każdym razie senność mi nie doskwiera na paro, żadnych drzemek itp. Bardziej przeszkadzał mi negatywny wpływ na funkcje poznawcze oraz bierność, nijakość czy jak Ty to nazywasz anhedonię, która po raz pierwszy pojawiła się u mnie po l.przeciwdepresyjnym. Nie wnikam, czy to efekt działania antycholinergicznego lub innego, czy jeszcze brak pełnego działania, a może wynika zaprzestania brania fluo - ważne, że wydaje się, że ustępuje a nie pogłębia. Trochę jednak ma rację beladin, że nie ma co analizować leków, łączyć w reguły, co z czego i jakiego mechanizmu wynika, tylko skupić się na życiu. Nie musisz się tłumaczyć, nikt tu nie robi przecież wyrzutów, że odstawiłeś paro - lek, który nie pomaga, albo pomaga dużym kosztem (kiedy hobby i pasje nie cieszą) trzeba odstawić. Ale dużo było chyba takich zmian w stosunkowo krótkim okresie czasu. Dlatego trzeba zrobić hierarchię tego co najbardziej uciążliwe (zok czy reaktywność nastroju, czy lęk, czy nastrój depresyjny) i w to celować. Skoro tak rozkminiasz mechanizmy działania leków - jak będziesz tłumaczył jeśli mirta zadziała na ZOK (teoretycznie nie powinna mieć takiego działania, tak jak TLPD - poza klomipraminą)? Poza tym chyba zdajesz sobie sprawę, że po 7 dniach nie ma cudów. To nie mirta, a raczej odstawienie paro. Nie chcę po prostu żebyś po 2 miesiącach znowu był rozczarowany brakiem efektywności kolejnego leku. -- 13 gru 2012, 21:43 -- beladin, może nie stosuje i stąd taka opinia o mircie. To lek do leczenie depresji, w tym ciężkich, także w monoterapii. Dziwny psychiatra w każdym razie.
-
lubudubu, Masz rację Ale ja nie chce tak zmieniać jak Miko. Udało mi się przez 8 lat tego uniknąć, uda i teraz. Ale skoro po raz pierwszy od miesiąca na paro zawiało optymizmem w głowie i w sercu stwierdziłem, że warto zasygnalizować na forum Dalej podtrzymuje, że wolę wkurwienie i stres niż zglebowanie, ale po dzisiejszym dniu mam nadzieję, że nie będę musiał wybierać. -- 13 gru 2012, 20:34 -- Kalebx3, Żartujesz. Bierzesz rano 5 leków? A wiesz chociaż na co który pomaga? Jaką masz diagnozę? Nie lepiej jeden w słusznej dawce. Ograniczyć się do 1 x dziennie Seroxat, 2 x dziennie lamotrygina. Na Twoim miejscu zmieniłbym lekarza.
-
Kalebx3, Forum to forum, ale leki przepisuje lekarz. Z reguły jest lek - działa - świetnie. Nic się nie dokłada i nic nie zwiększa. Ta karuzela z nastrojem to bardziej jakieś zaburzenia osobowości, gdzie stosuje się stabilizatory. A jakie leki teraz bierzesz? Sam sobie zmieniasz, dokładasz, odkładasz?