-
Postów
7 911 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez wieslawpas
-
Witam, nie wiem czamu tak sie dzieje, ale kiedys jak zazywalem 20mg paro to wprawdzie wchodzila mocno przez godzine, ale po godzinie bylo juz OK. Teraz jak biore pol tabletki to mam taki objaw ze łapie momentalnego dola, bo uczucia sa mocno nieprzyjemne. Po godzinie mam zjechany nastroj i uruchamiaja sie napady paniki. A jak bralem cala to po godznie byl spokoj. Czy ktos z Was tez tak ma? Wieslaw
-
dwa lata to nie utrawlone jeszcze :)
-
Jade teraz na polwce seroksatu, ale w ostatnim czasie nasilily sie stany napiec i lęki. Na całej tabletce wczesniej bylo całkiem OK. Ciekawe czy jak wroce do całej tabletki to ten dobry nastrój wroci - mam na mysli brak napiec i lęków i ile to może zając czasu? Robil ktos wczesniej takie wracanie do poprzedniej dawki? Wieslaw
-
Witam, Co sadzice o imprezowaniu z alkoholem na samopoczucie i stan nerwów? Wieslaw
-
Hej, co za kumulacja - długi weeked, dużo czasu, wszytko pozamykane i do tego jeszcze ta dobijajaca pogoda. Niech sie w koncu to skoczy. Co to w ogole za chore pomysly z tymi długimi weekedami.
-
Dziekuje za odpowiedz. Na pewno kumulacja swoje zrobila. Zdystansowac sie ciezko. Chwile sie wkrecem na nowo. Ale moze jakos przejdzie. Dzis jest lepiej:)
-
NATŁOK MYŚLI,,PRZEPLATANKA,, PROSZĘ O RADĘ
wieslawpas odpowiedział(a) na astalavista temat w Nerwica lękowa
jesli porobijesz je pohamowac to one sie nakrecaja. -
od jakiegos czasu nie moge dojsc do siebie. w sumie zylem sobie w znosnym stanardzie nerwicy, ale pare tygodni temu mol kolega postawił mi serwer internetowy a pozniej powiedział mi cos zlosliwego co spowodowalo ze musialem wyjsc z impezy. Moco to wszytko szaprpneło moimi nerwawmi. Zaczely sie napady paniki których wczesniej nie bylo stany lekowo-depresyjne. pozniej do tego doszly stresy zwiazane z prowadzeniem firmy - glownie nieplaccą klieci. W sumie skoncetrowalem sie na samych negatywach. Teraz pojechalem do domu na świeta a tutaj na śniadanie dostałem list z Sadu w lublinie o zapłacenie 2700 zl. Nie bylem w stanie go nawet przeczytac tak sie zalęklem. Wrócłem ze świat do Warszawy i przez roztargnienie zalem mieszkanie. w sumie niegroźnie, ale zanim zajechałem z pracy na wzewanie to sie najadłem nerow. W środę poszedłem do terapeutki. Byłem tak rozdrażniony i miałem taką Depeche że ledwo mogłem usiedzieć w aucie. Ale po spotkaniu poczułem sie lepiej. Wrócoly w miare spokojne wieczory. Ale to do wczoraj. Wczoraj byl jakis megafatalny dzień. Jakieś bardzo mocne napięcie, rozdrażnienie, lęk. Wszytko na raz. Wypiłe ze 4 piwa a to i tak nic nie pomagało. rozmawiam z gościem na imprezę i cały czas mysle o tym co czuje. Dziś znowu napad lekowo depresyjny w sumie troche lżej niż wczorej ale wcale nie jest lekko. Tak cieżkego weekendu dawno juz mnie mialem.
-
Meczą mnie te wyjazdy. Dziś mam jechać do Rzeszowa z Warszaway. Nie spałem calą noc tak sie stresuje. Stres to znaczy napięcia, lęki, rozdrażnienie. Opuszczam swoje w miare bezpieczne miejsce. A już najbardziej obawiam sie powrotu do Warszawy gdyż zawsze łapie doła i dzieja się same nieszczescia. Jak mnie w...ą te święta.
-
przewleky stres, rozdaznienie, napady paniki
wieslawpas odpowiedział(a) na wieslawpas temat w Nerwica lękowa
prowadze firme - jednosobowa dzialnosc. Od pewnego czasu - dokladniej od stycznia jestem pod wplywem ciaglego stresu. Powodow jest nie malo - opznienia w platnossicj - ciagle myslecnie jak zarobci bo koszty sa niemale. - problemu ze wspolracowikami - masa roznego rodzaaju pracy (trzeba byc kilkoma osobami na raz) - kumulacja pracy - niepewność zarobku - irytujacy klienci no i pare innych. No o do tego nerwica. Cieakwe jak wyjsc z tego bledneko kola? Wieslaw -
prowadze firme - jednosobowa dzialnosc. Od pewnego czasu - dokladniej od stycznia jestem pod wplywem ciaglego stresu. Powodow jest nie malo - opznienia w platnossicj - ciagle myslecnie jak zarobci bo koszty sa niemale. - problemu ze wspolracowikami - masa roznego rodzaaju pracy (trzeba byc kilkoma osobami na raz) - kumulacja pracy - niepewność zarobku - irytujacy klienci no i pare innych. No o do tego nerwica. Cieakwe jak wyjsc z tego bledneko kola? Wieslaw
-
Hej, jak dajesz rade beze lekow to nie bierz - leki niestety nie lecza (wbrew nazwie)
-
hej, jest sztuczne swiatlo i jest klima. z ktorej czasami wali siarkowoderem. Zmienie biuro na inne i zobacze czy nastroj sie poprawi.
-
Hej, Zmieniłem miejsce pracy na takie w którym nie ma dostępu do światła dziennego. Siedza sobie i pracuje w świetle jarzeniówek. Bolą mnie od tego sztuczne swiatła oczy i głowa. Odkąd zacząłem pracoać w tym miejscu stałem sie rozdrażniony i poirytowany. Kiepsko spię w nocy, odczuwam ciągłe napiecie i zrobiłem się depresyjny. Czy myślcie ze to może byc spowodowane tym miejscem? Pozdrawiam Wieslaw
-
Witam, czasami czuje leki ale sa takie dni ze zamiast nich czuje rozdrażnienie i to takie z depresyjnymi myslami. Ciekawe czy to jest depresja, czy jeszcze nerwica? Wieslaw
-
samotne mieszkanie, praca i stany lękowe
wieslawpas odpowiedział(a) na wieslawpas temat w Nerwica lękowa
hej, w sumie chodze na terapie ale sam nie wiem czy mo to pomaga. W sumie pomoaga wym sensie, ze z kims sie spotkam i wygadam. Kiedys wiidlem inne zycie i mialem mase znajomych, ale nowych nie poznawalem, a poza tym na lekach poczulem sie na tyle dobrze, ze nie musialem szukac towrzystwa na sile. W sumie nauczylem sie co raz wiecej czasu spedzac sam, a pozniej sie ze znajomymi pozmienialo bo jeden sie przeprowadzil, drugi pojawia sie sporadycznie, trzeci poznal dziewczyne. itp. No nie wiem co tutaj robic bo mnie to przygnebii co raz mocnej. Wieslaw -
samotne mieszkanie, praca i stany lękowe
wieslawpas odpowiedział(a) na wieslawpas temat w Nerwica lękowa
poki co to ja tutaj klaustofobbi nie czuje. Najciekawsze, ze kiedys przez cale 6 misiecy mieszkalem sam i tak sie nie czulem. Dopiero jak wricilem z bieszczad dostelem stanow lekowych - no w bieszczadach bylo nerwowo. Wlanie poki nie mysle o tej samotnisci jest OK, ale jak tylko zaczne myslec to odrazu doly i lęki. -
samotne mieszkanie, praca i stany lękowe
wieslawpas odpowiedział(a) na wieslawpas temat w Nerwica lękowa
no wałaśnie nie wiem jak oni to robia. -
Witam, Miej wiecej od stycznia tego roku zaczalem pracowac w mieszkaniu. A mieszkam w kawalerce 18 k/w. W sumie przez jakies 4 miesiace dzielnie dawalem rade i calkiem znośnie wytrzymywałem te samotnosci. Ale jakies miesiąć temu zaczęly się pojawiać lęki. Generalnie wydaje mi się, że wiode smutne życie cały czas praktycznie siedzie w tych 4 scianach. Czasami wieczorami widuje się ze znajomymi, ale bywa tak, że przez 3 dni nikogo ze znajomch nie widze a rozmwaiem czasami z klietemi. Chodze po galeriach, żeby nie siedzieć w jednym miejscu bo bokiem mi wychodzi przebywanie w tej kawalerce. Czasami budze się rano i myśle, że znowu pryjdzie mi spędzić kolejny smutny i samotny dzien w 4 scianach. Wowczas pojawiają się lęki, czasami nawet dosyc mozne - prawie jak napady paniki. Upatruje w tym samotnym siedzeniu źródła prolemów nerwicowych i depresyjnych. Próbowałem to zmienić korzystająć biur coworkingu, ale wychodziłem z nich zdołowany bo przykre się wydaje płacenie paru stów miesiecznie za czyjeść tworzystwo. Ciekawe, czy takie samotne mieszkanie i praca w jedym miejscu jest w stanie wpędzić człowieka w takie doły, czy coś sobie ubzdurałem. Wieslaw
-
Witam, Od poczatku tego tygodnia mialem caly ciag nerwowych wydarzeń skutkiem czego zyłem w nerwach i napięcu. Spie normalnie, średnio od piewszej do 7:30 bez budzenia sie w nocy, ale w ogóle nie mam apetytu. Caly czas gdzies ganiem cos robie prawie nie jem. Dzisiaj byłem taki zmeczonwy wczorajsza biegania, że cały dziej przesiedziałem w mieszkaniu. Ale wieczorem pojechałem do centrum handlowego zorbic zakupy i worcilem wyczerpany. Niby prosta sprawa - wystarczy sie najeść i odpocząc, ale w nerwach wcale nie jest to takie proste. Jakie sa Wasze sposoby na takie chwile? Wieslaw
-
hej, to okazuje sie ze nie tylko powroty na stare śmiecie są stersujace, ale także pobyty w nowych miejscach. Ciekawe czy wszytscy tak maja. A moze odezwie sie ktos nerwicowy kto tego nie ma i niech napisze jak myśli i co robi ze to go omija? Swego czasy kiedy nie bylem chory to przeciez też powroty nie byly mile.