Skocz do zawartości
Nerwica.com

wieslawpas

Użytkownik
  • Postów

    7 911
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez wieslawpas

  1. Hej, moj problem to sa napiecia i to mocne. Czy pernazium zmniejsza napiecie?
  2. u mnie niestety po zwieszeniu dawki sie pogorszyło. napady paniki po pare razy dziennie i napięcie ciężkie do zniesienia. w srade mam wiziyte u lekarza. Powiadzial zeby na razie niczego nie zmieniać. poczekac na stabizlizacje, i wety zminic lek. W sumie napady paniki sa niegrożnie z tym, ze zostaje po nich napiecie cholernie ciezkie. Dzis do 17 od samego rana mialem wzgeldy spokoj. odczuwalem nawet znudzenie. w sumia nuda też generuje napięcie. pozniej mnie przyatakowalo. Mam na noc brac permazium, ale ciekawe czy to uspokaja. W wtorek wraca tez moja terapeutka, u ktorej wizyty zawsze powodowaly spadek napiecia.
  3. kurcze - chyba wystaie o ngrode dla autora najpolularniejszega wątku. 75 odpowiedzi a nie minelo nawet 24 h.
  4. No tak, mozesz na przyklad wypisac sobie L4 na nerwice. Nawet na 20 sekund. Ci niechcacy moze sie znacznie przedluzyc.... -- 29 sie 2013, 19:20 -- jak ja sobie wyobrazke kobiete w autobusie oddychajaca przez kondona... wyobrazam sobie miny tych ludzi.
  5. Przepraszam za glupi dowcip. Zawsze tak mam gdy odczuwam mocna napięcie. Moze zamiast torebki zwykły kondon? Dziur mieć nie powinien. Ja z Wawy jestem.
  6. nerwa i na dodatek wychodzić co raz dalej jeszcze.
  7. najlepiej isc pare razy w to samo miejsce
  8. aha, to powiem ci ze kiedyś jedna sesja mnie uzdrowiła z takiego myślenia ze jak raz miałem napad w tym miejscu to za druim razem tez bede mial. Wiesz, to jest po prostu taki schemat myslowy lękowy, który mozna przełamać.
  9. Witam, chciałem zapytać czy zauważaliście, że pewne stałe czynności wywołują napad paniki? Mam parę takich "spustów". Chciałem zapytać, czt też tak macie i jak sobie z nimi radzicie? Pozdrawiam Wieslaw
  10. Hej, wlasnie wrocilem od lekarza, powniedzial zeby w takim stanie nie zmieniac leku poczekac na stabilizacje. i wtedy dopiero zmnienic na cos innego. Przepisal mi na wieczór permazyne na uspokojenie, ale wystraszylem sie gdyz widze ze jest to jakich psychotrop na schizoferenie neuroleptyk. Nerwiciwcy braliscie te permazyne? Jasny gwint boje sie tego brac.... Wieslaw -- 29 sie 2013, 13:55 -- Uff, nieraz sie wkrecam przez to forum i srednio 3 razy w tygodniu generuje mi napady paniki. Ale odnosnie permazyny to ten post mnie uspokił: IwciaZeschizowana Perazyna (Perazin,Peregal,Pernazinum) Nieprzeczytany post 25 lis 2011, 20:16 Avatar użytkownika Od: 16 maja 2009, 09:18 Posty: 76 Lokalizacja: Śląsk ja w zeszłym roku dostałam od mojej psychiatry pernazinum a dodam, że od lat leczę się na nerwicę natręctw (myślowych) i generalnie od zawsze mam lęk przed schizofrenią, przed tym, ze zwariuje. No i ona wypisała mi te recepty, ja już się zbieram do wyjścia a ona mi mówi "Pani Iwono, ja wiem, że Pani bedzie czytać ulotkę, tam piszę, że jest to neuroleptyk na schizofrenię, proszę się tym nie przejmować, dałam Pani najmniejszą dawkę tylko na sen, ludzie biorą pernazynę na nerwicę". Musielibyście wtedy widzieć moją minę, oczywiście 3 dni przepłakałam, że pewnie już oszalałam, że mam schizofrenię tylko ona mi nie chce powiedzieć żeby mnie nie dobić. Zanim wzięłam tą tabletkę to godzine się na nią gapiłam, bałam się, że ona mnie otępi na maksa, że nie bedę wiedziała kim jestem bo to w koncu neuroleptyk. No ale wzięłam ją raz i nigdy więcej, mimo iż nic po niej nie czułam. Później poszłam na terapie grupową i w mojej grupie (depresje, nerwice) co druga osoba miała zapisaną pernazynę na noc jedna tabletka. To mbie uspokoiło ale i tak nie wróciłam do tego leku. ______ Twoja myśl kształtuje Twoją rzeczywistość. Uczę się optymizmu Diagnoza: osobowość zależna, nn, dda. -- 29 sie 2013, 17:18 -- Ciakawe, że przez tyle czasu nikt nic nie pisze...
  11. no to dzis skonsultowalem to z psychologiem psychoterapeuta - generalnie jest to objaw napiecia nerwowego i przewrazliwienia. Ludzie w stanie pobudzenia robia sie wrazliwi, na dzweki, kolory, zapach itp.
  12. Hanka, co ty piszesz ze biezesz miesiac jak z tego co pamietem jak ja bylem na 10 dniu to ty bylas na pierwszym. Chyba 11 dni biezesz. -- 28 sie 2013, 00:31 -- elfrif, mam spotkanie z psychiatra w ten czwartek. zglosze objawy i moze cos znajdze dobrego. wole mieć coś na napięcie nerwowowe a nia na depresje. Jestem juz zmeczony tymi cholernymi lekami na depresje, której przecież nie mam.
  13. weź mnie nie strasz, już się zleklem jak cholera. mam juz te nerwica i na cholere mi cos jeszcze. Ciamkanie, chrupanie, mlaskanie wcale mnie nie denerwuje. Generalni odczuwam to bardziej w sytuacji mocnego napięcia nerwowego niż wowczas gdy jestem spokojny.
  14. Witam, pracuje w openspace w którym czesto ludzie głośno rozmawiaja, dzwonia telefony, co chwile otwieraja się drzwi z charekterstycznym piknieciem systemu. non stop ktos kolomnie przechodzi. Jakies dwa miesiące temu, zaczly sie u mnie pojawiać objawy przewrażliwienia na głosy rozmawiajacych ludzi. Jak ktos mówił zbyt głośno to słyszalem, takie jakby dzwonienie w uszach. Bardzo mnie ten objaw niepokoil i zawsze powodował nasilenie lęku i napięcia. Cikawe jest to, że nawet jak sie spotkałem z kolega z pracy w knajpce w niedziele, to również mialem taki sam objaw (chociaz goscia lubie). Kupiłem sobie takie duże słuchawki na uszy i przez ostatni tydzień, dwa mialem z tym spokój. Dzisiaj jednek nie wzialem tych słuchawek i okazalo się że nadal drażmi mnie jak ktoś mówi. Chciałem zapytać, co o tym sadzicie? Mnie sie wydaje, że orgaznim jest już zmęczony tymi halasem, Czy ktoś miał kiedyś podobie? Mnie to mocno nakręca lękowo bo o takich obajawach nigdzie nie czytalem. Wieslaw
  15. elfrid, tych leków nie brałem. Na co one są? pytanie pewnie głupie. wszyscy biorą na to samo...
  16. najbardziej dokucza mi ciągle napięcie, które po przekroczeniu pewnego poziomu wywołuje napad paniki. W sumie przez caly dzien czułem się w mare ok, ale o 18:00 zaczal sie napad lękowy. Minie jak każdy.
  17. no nie wiem u mnie przy wejściu na większa dawke problemy stały sie mniej ważne tylko dlatego, ze nasilenie objawów zepchnęło wszytko na drugi plan. Spłycenia emocjonalnego nie czuje poza skupieniem sie na objawach. Spadku libido chyba nie mam. Odeszły mi takie objawy jak przewrażliwienie na punkcie dźwięku. Pracuje w open space, w jak ktoś głośno mówił to drażniło mnie to az do objawów somatycznych, które nasilały napięcie. Trzeba to bylo nazwać przewrażliwieniem a nie nerwica to muzę lezej bym to znosił. Wczoraj wieczorem na tym mega pobudzeniu zażyłem zwykły pramolan i nawet mnie uspokoił do tego stopnia, ze do 2 w nocy miałem spokój. Później przez okno wleciał jakich cholerny szerszeń i czar prysł. Dzis rano upierniczył mnie w palec u nogi i tak mile zaczął sie dzień.... -- 27 sie 2013, 16:59 -- weź tu się człowieku wylecz...
  18. woowoo, no mnie zgarzaja sie 3 radzy dziennie. Wczoraj nawet celowo chcialem wywolac zeby sie zresetowac, ale nie chcial przyjsc.
  19. Nie nie mam ZOK, zwykle napiecie, lek wolnoplynacy i napady paniki odkad wszedlem na cala tabletke. Teraz czuje sie tak pobudzony, ze moglbym biec ze 100 km ( a przeciez spac trzeba zaraz). Najbardziej męczy mnie te cholerne caly czas utrzumujace sie napięcie. Mój orgazmim działa tak jakby wyłaczył się uklad nerwowy odowiedzialny za reakcje hamowania. Kiedys na powlwce tabetki mialem takie dwa dni w tygodniu. Teraz codziennie. Nie ma u mnie, ani krzty depresji poza tym co jest objawem wtorym nerwicy. Potrzenme mi jest cos co dziala hamujaco a nie pobudzajaco. Dzobrze dziala spamilan, w sensie ze mnie uspokaja, ale za slabo uspokaja na takie pobudzenie. O jutra sprobuje zejsc na pol tabletki paro jak wczesniej, tylko wiadomo ze znowu beda mnie meczyly objawy odstawienia. A do cholery i tak zle i tak niedobrze. Co to na marny wybor:) -- 26 sie 2013, 22:21 -- no nie wiem jutro pojedrze motorem. moze to cos da.
  20. czy mozecie polecici cos poza paroxetyna? Na mnie dziala podobno zbyt pobudzajaco. Odkad ja zaczalem brac w wiekszej dawce. Zaczely sie napady paniki i mega napiecie, ktorego wczesniej nie znalem. Wystarczy byle bzdura zeby wyprowadci mnie z rownowagi...
  21. widmo brockenu, hej, nie wiem czy wiesz, ale na poczatku brania paroxetyny jest nasileniie objawow. W pierwszym tygodniu przerzylem koszmat na jawie. Duszenie w klatce piersiowej to jeden z typowych objawow napadow paniki. pomysl o tym jako o objawie somatycznym i przestan sie go bac q miare mozlwiosci.
  22. u mnie paro dziala tak, jak jestem spokojny to mnie pobudza i daje mega kopa, spida ze tylko biec i biec. A jak jestem pobudzony to wlasnie mnie uspokaja. Lekarza kazal mi takze zrobic badania tarczycy, poniewaz jej nadczynnosc wypisz wymaluj pasuje do moich objaowów. -- 25 sie 2013, 14:15 -- pinkhope, na depresje paro akurat dziala bardzo dobrze.
×