Donkey

brak indywidualności - pospolitość- szarość

Ja za niecały tydzien ide na konsultacje do innej lekarki to zobaczymy co powie. Ale dzis jakos mi lepiej.:)

Abradab wszytsko sie ulozy. Bedziemy trzymac kciuki za Ciebie mocno!

A ja dzis umowilam sie do innego lekarza na konsultacje. Zobaczymy co bedzie. Teraz tylko kilka dnmi trzeba czekac!

Ja proponuje czwartki :)

Sam piszesz że żyjesz w ciaglym stresie - wiec trzeba troszke odpuscic. Wiecej spacerkow, spotkan z najlblizszymi. Doceń to co masz.

Ja caly czas mam dawke 1x75mg ale efektu nie ma

surowce wtórne - ekologia

Bo mój lekarz wyjechal i wraca za tydzień a bez jegio papierka nie dostane sie do uczelnianego lekarza, a bez pieczatki lekarza uczelnianego nie zloze pisma w dziekanacie

kreatywność- awans :)

Chyba troche Tobie oddalam bo teraz juz tyle go nie mam. Mialam dzis zalatwic papiery na uczelnie zeby moć dostać urlop a wsyztsko pod górke i nic nie zalatwilam

A długo ten stan trwa? Może jestes przemeczony po prostu i jakis urlopik by sie przydal.. Tydzien nad jeziorkiem w ciszy....

Kompletnie zero lekow i strachu?

Może to nie jets zbyt dobry pomysł... Bo bedziesz coraz ,,mniejsza sie '' robila i twój dolek bedzie sie zwiekszal

Ja też mam ambitny plan-zaraz ruszam w drogę :) Tak ładnie świeci słonko. Pełna optymizmu jetsem. Wszystkim mamusiom wszytskiego najjjjjj!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

mi niestety ta data nie odpowiada:/

Tylo pamietaj ze takie uspokajacze dzialaja tylko doraznie wiec chyba powinnas pomyslec wizycie u lekarza!

W takim razie połóż się spać...Może jutro będzie lepiej..Nowy dzień- nowe szanse. Każdemu z nas jest ciężko. Mi też.

Tak sie tylko mówi... Może lekarz po prostu nie trafil z lekarstwami... Wybierz sie do innego. A na pewno nie wciagaj sie w to bagno!

To w takim razie teraz udaj sie do psychologa !

Jak najszybciej zapomnij o takim zachowaniu.. Bo może być za pózno.

Mi jest po prostu przykro- dlaczego ja musze tak cierpiec podczas gdy osoba ktora tak mnie skrzywdzila żyje pelnia szczescia ! Dlaczego tak jest? I unikam spotkan ze szczesliwymi parami -poni9ewaz jest mi strasznie przykro- choc powinnam sie cieszyc szczesciem innych. Czy to zle o mnie swiadczy?

To fakt- ja tez bym nie chciala zeby moi bliscy przeczytali moje posty.. Bo czasami jest tak zle... I nie chce ich dodatkowo martwic. przeciez teraz to im starsza to ja ich powiinnam wspierac a nie dawac powody do zmartwien . Tak bezsilna jestem

Czyli ze mną coś jest nie tak również. :) A już myslalam ze tylko mnie to meczyyy. A tak serio - bedzie dobrze :)

W domu czuje sie zdecydowanie lepiej ale jak tylko sama wychodze z domu to wraca strach ,lęki i tylko myśle io powrocie do domu. A jak u Ciebie? Czy oprocz Alventy bierzesz jakies uspokajacze?