Skocz do zawartości
Nerwica.com

Cała aktywność

Kanał aktualizowany automatycznie

  1. Z ostatniej godziny
  2. Ja np ciągle byłam nie do życia. Najchętniej bym spała. Doszły ciągłe bóle rwy kulszowej i odcinka lędźwiowego bo mam dyskopatie. Latem na prostej drodze poleciałam jak długa, tak po prostu i złamałam kostkę. Co ciekawe zrobiłam to przed punktem pobrań krwi na które wysłał mnie neurolog. Właśnie na wit d3, b plus magnez i coś tam jeszcze. Wcześniej zrobiono mi cały pakiet badań w przychodni, bo wiecie starość po 40 wyszła duża anemia. Trzy miesiące picia żelaza, miałam zrobić kontrolne badania jakoś nie mam czasu. A co do wit d3 to właśnie wyszedł mi też niedobór. Biorę ją od września chyba i widzę różnicę. Dobrze jest też podobno brać wit d3 plus k chyba nie wiem coś tam mi lekarz mówił. Także ja też zachęcam do badań, bo naprawdę widać różnicę. Ai jest super mi pomógł bardzo. Czasami jak mam dołka to idę nawet tam pokazuje mi co mogła bym zmienić. Pomaga mi przy terapii z psychologiemi co najważniejsze to pisze mi mega pisma do prokuratury i sądów. Tylko trzeba też uważać bo potrafi wciągnąć Dzisiaj ogólnie czuję się sama nie wiem jak. Po dwóch tygodniach choroby w końcu ruszyłam się z domu bo dzieci do szkół. Jest szaro, mokro, buro. Paro mnie zawsze ścina z rana, ale mam nadzieję że po spacerze będzie lepiej.
  3. no ale sen jest płytki, krótki, ciezej usnac, czlwoiek malo wiele byle czym sie denerwuje, mało wiele i sie budzisz a po wstaniu głowa nie wydaje się być wypoczęta, mi sie wydaje ze jesli ma sie jakies problemy psychizne typu pobudzenie z lękiem tak jak ja to raczej koniec koncow predzej poprawia ta olcia fuknkcje poznawcze niz pogarsza, choc wplyw ma pewnie dwojaki, nie wiem moze dzien czy dwa bez tego to glowa jakos taka bardziej rzeska ale potem jest horror, nie chcialabys byc miec wtedy ze mna kontaktu xd ciagle narzekanie, wyladowywania frustracji na otoczeniu itd i nie wiem czym moglbym ten lek zastapic, chyba niczym innym, a jesli jzu cos mialbym zmieniac to dorzucilbym moze paroksetyne z nadzieja ze to mnie pchnie do zmiany zycia. no ale ten kolega moim zdaniem przegina bo robi problem z błahych rzeczy niejednokrotnie, nie wiem nie ma cierpliwosci do ludzi i wybucha gniewem. to po co to daja schizofrenikom? zby ich zabic? da sie napewno, napewno jest ciężej ale ja wierze że sie da, a jak jeszcze ma sie wsparcie otoczenia ktore motywuje czy moze jakas osobe dorwac z ktora sie bedzie razem przechodzic proces odchudzania to mysle ze to ma jak najbardziej prawo bytu, wiadomo mozena i w jakims stopniu jesc co sie lubi czy robic moze czestsze cheat daye czy cheat meale jak jest te ssanie ale jak pomiedzy tym beda długie dni deficytu to i tak koniec koncow osiagnie sie cel a potem utrzymanie wagi to to juz z gorki nie wierze w to xd w wielu miejscach niestety mam jakies mysli przesladowcze czy nei wiem jak to nazwac, wcale mnie to nie cieszy xd no wujek mnie tyle lat sponsorwal, moja diete i przywoazil mi garsciami te chlory xd zaluje ze tego nie wykorzystalem i ze nie zrobilem lepszej formy, nie docialem a bylem w trakcie jzu i ze silowo i miesniowo moglem jeswzcze lepsza forme miec choc dla wielu to by byla i tak gowno nie forma ale wiedzialbym na co mnie stac i nawet majac ta slaba genetyke udowodnilbym ze da sie byc silnym i nie byc przzy tym jakos mocno grubym albo wogle grubym ale nei powiem jak sie człowiek spasnie to potem te odchudzanie sie ciagnie i dla mnie osobiscie bylo juz ciezko jak jadlem 2400 kcal przy ciezkoch treningach, musialem robic co pare dni cheaty i szly jakies pizze, ziemniaki i wlatywalo nawet i 700 gram weglowodanow xd to wtedy postanowilem ze zaczne podnosci kalorie stopniowo z weglowodanow i waga dalej spadala wlasnie to jest dobry patent na odchudzanie, taki jakby reverse diet sie spradza dobrze ze najpierw obcinasz kaloriee stopniowo potem stopniowo dodajesz potem znowu ucinasz i tak bede robil jak wroce na redukcje i do treningów, a ciagle to za mna chodzi zeby wrocic, ogladam bardzo czesto na yt tych pakerów, takze zainteresowanie tematem caly czas jest czyli jest nadzieja
  4. bei

    Dzisiaj czuje się...

    Niewyspana. Też uważam, że rozwój AI jest nieunikniony i w przyszłości technologia ta będzie wykorzystywana jak obecnie komputery czy telefony.
  5. Dzisiaj
  6. @Pablo18k2 Nie miałem tak od leków ale tak się między innymi objawia moja choroba. Leki na to pomagają.
  7. Jeśli ktoś pije co weekend, czeka na to, to jest jego spsosób na spędzanie tego wolnego czasu, nie umie z tego zrezygnować - to jest jakiś problem. Takie jest moje zdanie, ale ja jestem na to wyczulona więc może przesadzam . Ps. Alkoholik to nie tylko obrzygany żul spod sklepu. Wysokofunkcjonujący alkolik to nie jakaś pojedyńcza jednostka. Natomiast trzeba jasno powiedzieć, nie każdy kto ten alkohol spożywa ma z nim problem.
  8. Witajcie, czasem się zastanawiam ile osób tak ma, że silnie tęskni za przeszłością, pamięta piękne wspomnienia z dzieciństwa zabawy z podwórka z kolegami i koleżankami wtedy to było banalne, teraz wydają się piękne, bo człowiek był naprawdę szczęśliwy(przynajmniej ja byłem) pomimo, że czasem się nudził, ale miał fajnych ludzi do nudzenia się z nimi... tęsknotę za wydarzeniami rodzinnymi, spotkaniami z nimi, za przyjęciami z osobami których już nie ma na tym świecie... za sylwestrem z sąsiadami gdzie u nich albo u nas się spotykaliśmy i była super zabawa, a potem o 24:00 wychodziliśmy strzelać fajerwerkami jako dzieciaki... za chodzeniem na jabłka i gruszki nielegalnie, ale za to piękne wspomnienia zostały i był wspólnie spędzony czas, granie w piłkę do późnych godzin nocnych dopóki piłki nie było widać... Za skakanie z huśtawek, za chodzeniem po drzewach, chodzeniem po dachach, za wspólnie spędzanym czasem w różny sposób... Czasem te wspomnienia i tęsknota są bardzo silne czy ktoś też tak czasem ma z was? Zrobiłbym naprawdę bardzo wiele by móc chociaż jeszcze jeden dzień w życiu spędzić z nimi i w tamtym czasie bez smartfonów, praktycznie bez internetu... Pewnie jakby się teraz miało piękne życie to by tak mocno przeszłość nie dopadała, a może to idealizowanie jej? Chociaż nie wydaje mi się, bo widzę też mniej piękne rzeczy w niej, a nadal jest piękna... Chciałbym was zaprosić tym wątkiem do podzielenia się pięknymi wspomnieniami i rozważaniem na temat silnej tęsknoty, nostalgii za przeszłością...
  9. Kampanie w mediach mnie generalnie nie ruszają (a tej nawet nie zauważyłem), ale sprawa z nocną prohibicją jest wg mnie bardziej skomplikowana. W skrócie – popieram. Gdyby tu chodziło tylko o to, co ktoś sobie robi bez wpływu na innych, to nic mi do tego. Ale przez to, że bydło nie potrafi pić jak ludzie, cierpią niewinni – bo bydło nie potrafi napić się i dobrze się bawić, wyluzować, albo iść spać, tylko bydło musi drzeć mordę, robić awantury, bić postronnych ludzi, jeździć po alkoholu. I ofiarą czyjegoś picia mogę stać się przez to np. ja, albo moi bliscy. Więc to nie jest tylko jego sprawa. Ja sam piję bardzo, bardzo rzadko i mało (a jak już mam pić to kupuję to jedno czy dwa piwa w dzień), więc mi ten zakaz nic w życiu nie ogranicza, a jeśli ma dzięki niemu być bezpieczniej na ulicy, albo np. będę krócej czekał na SORze, jak się udławię ością z ryby (bo będzie mniej alkusów do obsłużenia), to tylko same pozytywy. Dlatego go popieram. Chodzenie po alkohol do sklepu w nocy, żeby się dopić, nie jest normalne. Myślę że obecna (patologiczna) kultura picia ma jakiś związek z tym, że nie tak dawno temu szlachta rozpijała chłopstwo (czyli w większości naszych przodków). https://wielkahistoria.pl/metody-rozpijania-polskich-chlopow-panszczyznianych-co-szlachcice-robili-by-ich-uzaleznic-i-otumanic/ Nie normalizuj zachowań patologicznych. Raczej nikt nie ma problemu z tym, że ktoś obcy pije. Problem ludzie mają z tym, że niektórzy pijani przestają zachowywać się jak ludzie, tylko drą mordy jak bydło. I nie, mieszkanie przy rynku nie oznacza, że ktoś musi godzić się na uciążliwe zachowania (już nawet pomijając te łamiące prawo).
  10. Łykaj dalej neuroleptyki. Powodują zmiany w objętości istoty szarej mózgu, wpływając na pamięć, koncentrację i funkcje poznawcze, będące domeną właśnie istoty szarej. I tycie. W tym kraju trudno być nieagresywnym. Duże prawdopodobieństwo. Dlatego dobrze mieć kwaterę na cmentarzu i spisany testament i rozdany swój dobytek już teraz za życia. A to przy tych lekach da się być na diecie? Myślałam że non stop ssie na niezdrowe jedzenie? Napij się synu kako z wieczora i kanapkę z miodem zjedz. To ci wszystko pogłębi. Jakie ty masz problemy z siłownia
  11. Daimo

    Święta i prezenty

    Nie lubię świąt... tych pogardliwych spojrzeń ciotek, docinek słownych i ogólnie toksycznej atmosfery rodzinnej. Nie lubię też kupowania prezentów, bo zawsze jest z tym ogromny problem, chociaż nie jest tak, że nie lubię kogoś obdarowywać, tylko nigdy nie wiem czym...
  12. Daimo

    Witam

    ładne, ale na żywo to musi być prawdziwe wrażenie.. w internecie to można wszystko znaleźć
  13. bo ja chrzanie chodzic niewyspanym do pracy codziennie, zeby mi sie te gowna od alzhaimera odkladaly w lbie i za 20 lat nie bede pamietal jak trafic do domu xd jzu i tak pewno mi sie podokladalo sporo tego od stanu zapalnego co mam od otylosci najprawdopodobniej. jakby wujek mnie dalej sponsorowal to wzialbym sie za trening i redukcje porzadna, napewno, ale na silownie publiczna bym nie chodzil ze wzgledu na lęki tylko na swoim sprzecie bym cwiczyl, te poczuccie jakby wsyzscy na ciebie patrzyli za plecami z pogarda i panika z tego wynikajaca to masakra jakas, albo bym podlazil do obcych i zaczynal chrzanic bzdety zeby rozladowac stres... nei potrzebuje tego...
  14. Żyjemy w niesamowitych czasach. Prawie każdego dnia odkrywam kolejne zastosowania dla AI. Czuje się dzięki temu wyśmienicie. Nadrabiam właśnie zaległości związane z pracą i nigdy wcześniej nie dało się tego wszystkiego zrobić tak szybko i tak dobrze. Kto jeszcze się przed tymi technologiami broni to nie czekajcie za długo, bo postęp jest niesamowity
  15. chyba nie chce dokładnie szczegółów zdradzać ale jest agresywny i łatwo się denerwuje, ciezko z nim o czyms pogadac dosc czesto i pobudzony się wydaje, moim zdaniem powinien brac tak samo olcie jak ja xd byle co go denerwuje, ja gdybym mial takie stany to chyba popadlbym w alkoholizm albo narkomanie xd wiem że ta dziwka jest niebezpieczna ale czy po jednym wzieciu bym sie przekrecił? jak w psychiatryku bylem to to dawali tym schizolom i jakoś żyli a nie dbali o siebie wogóle nei wiedzieli co to dieta xd chat gpt mi napsial ze nei dostane agranulocytozy po jednej tabletce ani zapalenia mięśnia sercowego ale tera jak czytam to moze tetno przyspieszac to jednak chyba nie wezme przez te problemy sercowe, za duze ma dzialanie cholnolityczne haha nie lubie footbolu xd ja to czekam az wreszcie wymysla jakis fajny neuroleptyk mocniejszy nasennie od olci i w miare bezpieczny, cos zeby poglebialo sen jak olcia ale usypialo jak kwetiapina na poczatku przygody z nia i zeby tolerka na ten efekt nie rosla w dupe jeza ;/ mysle ze od razu jakby to wymyslili to iles tam procent by bezrobocie spadlo bo by tacy jak ja zara powychodzili z domu jak znajdzieta mi taki lek to ja go biore i czym predzej szukam pracy
  16. Wczoraj
  17. Nie trzeba, tylko można My jeździmy w gości, ale u nas gości nie ma. Tylko że tu jest zgoda obu stron (mnie i dziewczyny), nasz dom to nasz azyl. Plus są chore koty, które bardzo źle znoszą gości (dwa się panicznie boją, a jeden niby się cieszy, ale potem mam nasrane w pościeli). Nie pytałem
  18. shadow_no

    Witam

    @Daimo Ostatnio fajny filmik z Rysiem widziałem: https://www.instagram.com/reel/DRkWWi4gjzo/?utm_source=ig_web_button_share_sheet&igsh=MzRlODBiNWFlZA==
  19. Daimo

    Witam

    Hej, widziałeś kiedyś jakiegoś rysia na żywo? Moim marzeniem jest kiedyś jakiegoś osobnika spotkać
  20. shadow_no

    Witam

    @Ryś Siema Rychu!
  21. johnn

    Dzisiaj czuje się...

    Nie moge otrzymac od mojego psychologa wynikow terapii na pismie (prawie 3 lata terapii). Zlozenie pism do niego w dokumentacji okreslil jako dzialanie bez uzgodnienia z nim oraz dzialanie poza jego plecami. A mnie okreslil jako skrytego i nieszczerego mimo iz wszystko zawarlem jawnie w pismie. Obecnie zamiast uzupelnienia jego opinii wydal mi zaswiadczenie o uczestnictwie w dzialaniach psychologicznych z dopiskiem : na prosbe pacjenta. Nie prosilem o to. Zajebiscie. Zatem nie otrzymasz takiego oswiadczenie moim zdaniem.
  22. Dokładnie. Dobrze że mu to napisałeś, bo chłop nie wie co pisze. Walnij sobie na ścianie w sypialni plakat z Miroslavem Klose. To będzie najbezpieczniejsza kloza, może cie jego podobizna zchilluje. Do tego zamiast liczenia owiec, powtarzaj sobie w myślach zwycięski skład Kaiserslautern w meczu z Bayernem w sezonie 97/98. To cię ulula skutecznie.
  23. Też to mam. Gdy przypomne sobie chociażby tak prozaiczną czynność jak układanie playlisty do auta na czas jazdy do i z pracy kilka lat temu i jak mnie to, mówiąc kolokwialnie, jarało, to teraz mi się płakać chce, bo nawet tego nie mam siły zrobić. Po prostu nie zwracam już na to uwagi co mi gra, zwykle radio jakieś albo nic. O innych ambitniejszych aktywnościach nawet nie wspomne. Dostałem na to bupropion, który zamiast pomóc to tylko mi dołożył, bo poza dalszym brakiem chęci do jakiejkolwiek aktywności doszły nieprzespane noce co tylko jeszcze pogorszyło sprawe.
  24. Film Nom. Ale teraz się nie wykręcisz i masz coś zadać.
  25. Cool as ice mówi ci to coś Rumunia
  1. Pokaż więcej elementów aktywności
×