Cała aktywność
Kanał aktualizowany automatycznie
- Z ostatniej godziny
-
nie masz koszyk na kierownicy roweru?
-
mam, ale brzydkie, więc nie powiem a Ty?
-
samochody spotkanie z niedźwiedziem czy z rekinem?
-
płyn kucharz, kelner, barman?
-
Świdnik Dolny Śląsk czy Górny Śląsk?
-
Sam musztarda czy keczup?
-
Tytuł
- Dzisiaj
-
Pamiętam jak jeszcze nie tak dawno, będąc w psychozie, w szpitalu, grałam w grę, w wojnę. Walczyłam z Rosją. I myślałam, że jak będę strzelać i wstrzymywać tym samym na dłużej oddech, to pokonam Rosję. Byłam przekonana, że walczę z nią naprawdę i że wygram.. Pozostali myśleli, że tylko sobie gram w grę. Ale najdziwniejsza nocą była chyba ta, gdy byłam przekonana, że zostanę przemieniona w wampira przez osoby będące ze mną w pokoju. To wyglądało jakbym grała główną rolę w filmie o wampirach. Wiele takich rzeczy było. Mogłabym serio książkę napisać... Traci się kontrolę. Traci się rzeczywistość. Jesteś w filmie, w książce. Wszędzie tylko nie realnym świecie. Wtedy się nie bałam, ale bywały takiego rodzaju psychozy, że bałam się bardzo..każda psychoza jest inna.
-
To wcale nie takie łatwe pytanie – gdzie się kończą wierzenia, a zaczyna psychoza? Na pierwszy rzut oka czasem może się wydawać, że to to samo: ktoś mówi o energiach, o znakach od Boga, o tym, że coś czuje albo wie, choć nikt inny tego nie zauważa. Ale diabeł – nomen omen – tkwi w szczegółach. Wierzenia, nawet jeśli są bardzo oryginalne czy nietypowe, najczęściej mają to do siebie, że są dzielone z innymi – wpisują się w jakąś duchową tradycję, religię, albo subkulturę. Nawet jeśli ktoś wierzy w kosmitów albo w reinkarnację, to zwykle nie jest w tym sam. Są grupy, książki, dyskusje – można o tym pogadać, wymienić się doświadczeniami, czasem nawet zażartować z własnej wiary. I co najważniejsze – te wierzenia nie rozwalają życia. Ktoś wierzy, ale normalnie chodzi do pracy, śpi, je, rozmawia z ludźmi, funkcjonuje. Z psychozą jest inaczej. Psychoza to moment, w którym umysł zaczyna nadawać rzeczywistości całkiem nowe znaczenie – i to bardzo osobiście. Nagle wszystko wokół zaczyna mówić tylko do mnie. Jestem albo wybrańcem, albo ofiarą jakiegoś spisku. Słyszę rzeczy, których inni nie słyszą, widzę znaki, które tylko ja rozumiem. Zaczynam się bać. A przede wszystkim – nie da się mnie przekonać, że coś może być inaczej. Nie ma żartów, nie ma dystansu, nie ma "może przesadzam" – jest tylko moje przekonanie i cały świat ustawiony pod to przekonanie. I wtedy przestaje to być tylko „wiara”, a zaczyna się cierpienie. Dlatego rozróżnienie nie idzie po linii „dziwności” wierzeń, tylko tego, jak bardzo one wpływają na życie. Czy dają siłę i sens – czy wciągają w strach, izolację i utratę kontroli. A kiedy pojawia się ta druga opcja, dobrze jest szukać pomocy – nie dlatego, że się „wariuje”, ale dlatego, że coś w psychice się rozstroiło i trzeba ją wesprzeć. Tak jak każdą inną część ciała, kiedy zaczyna szwankować.
-
Lekarz zaproponował mi leki przeciw cukrzycy na odchudzanie
mała_mi123 odpowiedział(a) na lorana temat w Off-topic
To też ten artykuł o tym mówi. Nie można bazować jedynie na samym tsh. Niskie ft4 też daje w kość - baby w ciąży tak miewają, ludzie z niedoborem jodu i np. na skutek leków (np. mirtazapina) https://www.authorea.com/users/391933/articles/505937-mirtazapine-use-may-increase-the-risk-of-hypothyroxinemia-in-patients-affected-by-major-depressive-disorder -
Całkowite oczyszczenie i rok 2027.
- Wczoraj
-
Mam taki katalog do którego wrzucam takie rzeczy
-
To ciekawe. Bo ja mam wyraźne zmiany w tarczycy na USG i też za niskie fT4, a jeszcze u żadnego endokrynologa nie padło, że mogę mieć niedoczynność tarczycy. Tak się składa, że jutro będę miał pobieraną krew właśnie na badania tarczycy. Endokrynologa mam w przyszłym tygodniu. Ciekawe, jak jutrzejsze badania mi wyjdą.
-
Jednak mi się zrobił smak na pasztet a miałam akurat pieczarkowy to zjadłam z buraczkami czerwonymi, w sumie też nie każdy może lubić. Jednakże jak mi się nikt nie wcina do talerza ze swoimi smakami to nie mam problemu.
-
Najpopularniejsze
-
Najczęściej czytane