Cała aktywność
Kanał aktualizowany automatycznie
- Z ostatniej godziny
-
7 godzin ciągłym snem spałaś?
-
harmider
-
O tym, że cieszę się, bo odezwał się mój przyjaciel. Nareszcie możemy naprawić wszystko. Wystarczy mi, że jest ktoś, komu zależy na mnie. I mogę z kimś porozmawiać. Jest wyjątkowy. Dziś moje uczucia są podekscytowane. Życie jest piękne, bez powodu. Słucham muzyki i wiem, że to uczucie szczęścia też minie i nadejdzie cierpienie. Raz na górze, raz na dnie. I tak życie kręci się. Gdzie jesteśmy, gdy śnimy? Odlatujemy do nicości, gdzie wszystko jest w porządku.
-
Hej, na 5 mg weszłam i byłam na tej dawce około 2 tygodnie nie całe, potem weszłam na 10 mg, na 5 mg miałam uboki, ale bez lęków o dziwo, teraz ciągle jestem na 10 mg i nie zwiększam bo chcę zobaczyć jak ta 10 sobie ze mną poradzi, no na tej 10 jestem już z 2 tyg też jak nie więcej bo nie liczę, mam czasem gorsze dni, ale nie miałam lęków wchodząc na paro, a to dziwne bo np wchodząc na Zoloft czy inne leki miałam i to fest, tylko tak jak pisałam wyżej zeszłam z zoloftu na 50 mg i na tym byłam też dłużej około miesiąca bo tak się bałam wejść na paro, ale zaczęłam się gorzej czuć albo uboki albo za mała dawka już zoloftu i stwierdziłam, że już wyjścia nie mam i mimo iż 5 mg to dla niektórych nie jest dawka ja sobie zaczęłam właśnie od 5 paro, lęków nie mam, jedynie czasem gorsze samopoczucie, ale to mają na wet zdrowi ludzie dla tego nie zwalam tego na lek, nie chce ładować więcej bo po co muszę wyczuć tą dawkę i też chcę być bardziej świadoma nie tylko lekami się tłumić, ale straszyli mnie tą paro okropnie i jakoś mnie nie przeorała zbytnio Dodam jeszcze, że miałam uboki typu jadłowstręt, nudności, takie ogólne złe samopoczucie psychiczne, jakieś dziwne uczucie w głowie i ciele, ale do zniesienia to było, a jak zwiększyłam dawkę to miałam tylko z 3 dni takie gorsze i później już ok, a spodziewałam się większych uboków, na wet jak będę zwiększać to o 5 mg nie o 10 bo uważam, że im mniej tym lepiej, senna jakoś mocno nie jestem bardziej taka, że w południe ciągnie mnie żeby sobie poleżeć chwilę i pomulić, ale ja z natury lubię leniuchować więc nie przeszkadza mi to
-
* Mój dziki świat *
You know nothing, Jon Snow odpowiedział(a) na You know nothing, Jon Snow temat w Kroki do wolności
- Dzisiaj
-
-
* Mój dziki świat *
You know nothing, Jon Snow odpowiedział(a) na You know nothing, Jon Snow temat w Kroki do wolności
Dla wszystkich wszyscy są ważni tylko nie ja. Całe forum depresja osób którzy masturbowali się za moją krzywdę niszczyli moją miłość z bratem Nelyssy do świata relica itd. przeklinam. Dziś o wszystkich opowiem w sądzie. -
Okruch ( szkła).
-
* Mój dziki świat *
You know nothing, Jon Snow odpowiedział(a) na You know nothing, Jon Snow temat w Kroki do wolności
Jesteś ku*wą Nann, nie śpisz po Nocach masturbujesz się ze Szczurem i na Jego rozkazy a ja nie mogę spać, wybudza mnie dla tego bydlaka bo tak Cię bydle bijące siostrę podnieca. Ciebie też ku*wo zgłoszę. Acer jesteś śmieciem z dniem dzisiejszym nie istnieje już ani w świecie relica ani na Alone ani w świecie Redo, jest łajzą z Pogranicza. Odbieram mu jakąkolwiek władze, nieśmiertelność, wszystko. -
Trzymaj się jakoś bo i tak świetnie sobie radzisz robiąc to wszystko…ale wyobrażam sobie jak to może być trudne…
-
Jeszcze około 70 stron i kończy się Szklany Klosz Sylvii Plath. Przecudowna książka. Następna w kolejce będzie książka o Jimie Morrisonie.
-
Niekoniecznie. Chodzi o chęć rozwoju. O cel. Życie satysfakcjonujące. Dla każdego może być to coś innego. Jedni stawiają na hedonizm, szybki strzał dopaminy. Małe i duże przyjemności. Inni na rozwój i pracę. Dla każdego szczęście może wyglądać inaczej. Ja jestem hedonistką, ale staram się rozwijać. Bardzo lubię rozmowy filozoficzne i taką burzę mózgów.
- 18 odpowiedzi
-
- filozofia
- (i 2 więcej)
-
Hmm, może jesteś Chadową dziewczyna? No i właśnie o 3 dziś pobudka. Spoko. Ciekawe, czy jako jedyna czuję powera o tej godzinie. Spałam 7 godzin. Jeszcze nie tak dawno sypiałam 10 godzin na dobę, albo i dłużej.
-
Zwiększam dawkę o 75mg, a więc biorę 150mg. Tak właściwie to wątpię, aby tamto pobudzenie, które miałam tydzień temu, było od wenli, bo gdyby to było od niej, to miałabym go już wcześniej. Czyli to od abilify. 150tka wenli to już jakaś dawka jest, która może robić różnicę w nastroju. 75mg to dawka początkowa, a więc nie dla mnie. Przez te parę dni brania mniejszej dawki nie odczułam różnicy, ale wolę już bardziej skorzystać z leku i cieszyć się chemicznym stanem xD
- Wczoraj
-
Ech, no i mam ten stan pobudzenia Od "wewnatrz" to płynie. Adhd ma takie coś ze od czasu do czasu jest pobudzenie niewyjaśnione w nocy. A jak to jakas hipomania może na skierowaniu wpisał nie bez powodu. nie wiem nic, czy może ona trwać kilkanaście godzin, czy ile to trwa, i jak często się pojawia. Sytuacja fluktuacja
-
* Mój dziki świat *
mała_mi123 odpowiedział(a) na You know nothing, Jon Snow temat w Kroki do wolności
Glory, Glory, Hallelujah! -
Czym jest szczęście?
AntiSocialButterfly odpowiedział(a) na AntiSocialButterfly temat w Kroki do wolności
Co ciekawe nawet osoby mające z nią problem próbują szukać tego szczęścia na różne sposoby. Może jest to w nas w pewien sposób zakodowane? Arystyp twierdził, że to właśnie ona jest jedynym dobrem. Ten fragment bardzo mi się podoba, jest to ogromna ilość możliwości, umiejętności (jak asertywność, wdzięczność, radzenie sobie ze stresem i inne ww.), jakie można posiąść żeby być szczęśliwym. Jak myślisz, czy trzeba mieć je wszystkie żeby osiągnąć pełnie szczęścia? Z pozostałą częścią zdecydowanie się zgadzam. Uczucie na pewno nie oznacza braku tego wpływu. Czasami robimy coś, co "z zewnątrz" widać o wiele bardziej niż nam się wydaje. Okej. Ja zauważyłam u siebie, że czuje się lepiej w porządku, ale niekoniecznie jest to szczęście, bardziej taki oddech, luz. Ach chyba rozumiem, na tej zasadzie, że to coś musiałoby być przez każdego uznane jako perfekcyjne dobrze myślę? Albo na zasadzie jak w matematyce, że logicznie nie da się tego zakwestionować? O wow to bardzo ciekawe, zmienne znaczy bezwartościowe? Szczerze pisząc pierwszy raz spotykam się z takim punktem widzenia. Oczywiście, że nie! Może jako osoba neuroatypowa postrzegasz szczęście jeszcze inaczej. Dobrze powiedziane, nie ma na to "jedynej słusznej" odpowiedzi. Mimo wszystko fajnie się nad tym wspólnie zastanowić- 18 odpowiedzi
-
- filozofia
- (i 2 więcej)
-
-
Nie wiem, szczęśliwy bylem czasami w dzieciństwie, a później już tylko gdy byłem naćpany z jakimiś fajnymi ludźmi, ale to też tylko na początku takich przygód. Jeśli miałbym coś obstawiać, to myślę że szczęście to po prostu beztroska
- 18 odpowiedzi
-
- filozofia
- (i 2 więcej)
-
Naszyjnik Amerykański zespół na E?
-
Zwierciadło
-
Najpopularniejsze
-
Najczęściej czytane