Cała aktywność
Kanał aktualizowany automatycznie
- Z ostatniej godziny
-
Ogryzek.
-
Czy to schizofrenia? Leczenie jest niezbędne?
Rossie odpowiedział(a) na Młoda11 temat w Schizofrenia
Ogólnie to neuroleptyk był niezbędny, żebym wyszła z tego stanu “psychozy”, bo ja nie neguję akurat tego, że leczono nim psychozę, która sama mi nie przechodziła. Tylko bardziej wmawiania tego, że to lek do końca życia i braku prób pomocy w odstawieniu. Uważam, że to też moja wina trzymania się lekarza u którego się leczyłam wbrew własnym chęciom (nie czułam sympatii i zrozumienia od początku wizyt) plus wina braku podjęcia właściwej terapii. Kilogramy zrzuciłam … także została tylko trauma wspomnień. Ogólnie to pomógł mi dopiero dobry terapeuta i właśnie przejście na inne leki a substancji psychoaktywnych nie brałam nigdy, więc mogło przypominać schizofrenię (nie miałam gwałtownego wejścia w psychozę). Przerabiałam już przeżywanie uczuć skrzywdzenia tą sytuacją, ale trochę to jak brnięcie w ślepą uliczkę... i nie chcę oskarżać lekarzy, którzy działali w dobrej wierze zakładając, że poprzednik miał jednak rację :p. Czasem, to nawet się zastanawiam, po jakim czasie zdaniem lekarzy powinien nastąpić ten nawrót psychozy w schizofrenii paranoidalnej bez leków przeciwpsychotycznych bo jeżeli załóżmy po ok. 5 latach nie nastąpił to czy może choroba schizoafektywna dopuszcza takie przypadki? -
Jabłko
- Dzisiaj
-
"JĘCZARNIA"-czyli muszę się komuś wyżalić!
mienta odpowiedział(a) na magdasz temat w Depresja i CHAD
@Raccoon @avesen może ja trochę przesadzam. Miałam kiepski poranek. -
Czy to schizofrenia? Leczenie jest niezbędne?
mała_mi123 odpowiedział(a) na Młoda11 temat w Schizofrenia
Zapach napalmu o poranku oraz ten utwór -
Czy to schizofrenia? Leczenie jest niezbędne?
mateus odpowiedział(a) na Młoda11 temat w Schizofrenia
jestem zbytnio zmęczony waleniem głowy o ścianę. POLECAM posłuchać czegoś melodyjnego żeby podładować się taka auto-sugestia. -
Kilkuletnie dręczenie przez dorosłą siostrę
mateus odpowiedział(a) na take temat w Problemy w związkach i w rodzinie
polecam 1 gram cukru. albo poczytaj moje posty bo jestem zabawny. przecież jak zauważyłeś Take same tu kumoszki po psychologi których takie Take czy Mateus nie interesuje chyba że do badań i wypełniania ankiet. o ile.- 9 odpowiedzi
-
- rodzeństwo
-
(i 9 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Kilkuletnie dręczenie przez dorosłą siostrę
mała_mi123 odpowiedział(a) na take temat w Problemy w związkach i w rodzinie
Haking- 9 odpowiedzi
-
- rodzeństwo
-
(i 9 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Kilkuletnie dręczenie przez dorosłą siostrę
mateus odpowiedział(a) na take temat w Problemy w związkach i w rodzinie
dobrze że tu jestem. używałeś albo słyszałeś o czymś jak hiperłącza? jest to telefon tylko że na nie na liczby tylko na "nazwe". chcesz pomocy psychologicznej, bo to tak wygląda. wpisujesz: @psycholog @take powodzenia.- 9 odpowiedzi
-
- rodzeństwo
-
(i 9 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Czy to schizofrenia? Leczenie jest niezbędne?
mała_mi123 odpowiedział(a) na Młoda11 temat w Schizofrenia
Oświeć mnie Grozisz mi? -
rodzaj
-
Kilkuletnie dręczenie przez dorosłą siostrę
Raccoon odpowiedział(a) na take temat w Problemy w związkach i w rodzinie
Po co? Za co się utrzyma?- 9 odpowiedzi
-
- rodzeństwo
-
(i 9 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Czy to schizofrenia? Leczenie jest niezbędne?
mateus odpowiedział(a) na Młoda11 temat w Schizofrenia
jak uroczo słuchać od możnego co się dzieje i co o tym myśli i najważniejsze CO WIE. żeby OCZYWIŚCIE lepiej go rozumieć i wiedzieć jak mu pomóc. zgadnij jak chcą ci pomóc? -
Czy to schizofrenia? Leczenie jest niezbędne?
mała_mi123 odpowiedział(a) na Młoda11 temat w Schizofrenia
No to popełniono na tobie ostre sqrczysynstwo. Oczywiście że powinno być pociąganie takich ciulowych lekarzy do odpowiedzialności. Nawet wstecznie. Teraz ty się będziesz bujać z kilogramami do zrzucenia i pewnie rozregulowanymi receptorami i neuroprzekaźnikami. Stany psychotyczne mogły być równie dobrze wywołane przez kontakt z jakąś substancja psychoaktywną... Zresztą lekarze często lubią wmawiać np. nerwice ludziom z dusznościami i kluciem w klatce piersiowej, a tu się może okazać że zwykły kwas foliowy, B12, żelazo, potas i wapń załatwia sprawy. Jeśli nie masz do tego rozwalonych jelit, hormonów i nerek od tych leków to nie jest jeszcze tragicznie. Aczkolwiek ciekawe czy kilogramy bez problemu zrzucisz po tych lekach - szkoda serca, miażdżycy się nabawić oraz obciążac kręgosłup... Btw, mi tak kogoś lekarze neuroleptykami wykończyli. Pozdrawiam. Ps. Schizo bywa też chętnie wmawiana w pewnych kręgach, ale to już są akta ściśle tajne... Metody nie zmieniają się od lat. -
Najdziwniejszy lek jaki brałem. 5 mg nie dawało praktycznie żadnych większych skutków ubocznych poza pierwszym tygodniem, ale kiedy zwiększyłem w piątym tygodniu tylko do 10 mg (większość osób startuje z tej dawki) to nagle jakbym zaczął brać inny lek. I co ciekawe te skutki uboczne wskoczyły dopiero po 9. dniu kiedy na początku zaczynałem mieć dobre momenty. I tak: lek, który w teorii miał być neutralny na receptory cholinergiczne i histaminowe przyniósł straszne zaparcia ( kał raz na tydzień) oraz reakcję alergiczną (4 dni ze strasznie swędzącą wysypką). Czegoś takiego nie uświadczyłem nawet na trójcyklicznych. I mówię sobie: ok, wysypka zniknęła, to może będzie już dobrze. Ale tak jak przy innych Ssri na 10 mg pojawił się już lęk, pogłębiły - anhedonia, kłopoty ze snem, brak motywacji, rezygnacja, apatia, totalna obojętność. Tak więc to samo co na Ssri, z wyjątkiem derealizacji. Także ja nie kupuję tego, że ma on mniej skutków ubocznych. Może te 5 mg tak, bo to jest tylko okupacja 50% receptorów SERT. Ale mi 10 mg już weszło brutalnie. Wytrzymałem 3 tygodnie i stwierdziłem, że dłużej nie dam rady, bo to mój czwarty z kolei lek, który powoduje tylko pogorszenie sytuacji. Wiem, że powinienem czekać ze 2 miesiące, ale po półtora roku czekania jestem już tak wykończony, że nie mam siły czekać. I znów cyrk. Na każdym innym leku zmniejszenie dawki dawało po kilku dniach ulgę, zmniejszenie skutków ubocznych, a na Brintellixie jest jeszcze gorzej z tym. Jakbym zaczynał nowy lek, który się wkręca, a ja na Boga biorę tą substancję ponad 2 miesiące. Dziś jest 5 dzień na 5 mg i niestety nic się nie poprawia. Poczekam jeszcze kilka dni, ale jak nie będzie poprawy to chyba odpuszczę. Mam już dosyć tej chemii, która robi ze mnie upośledzonego dziwaka i zamiast pomagać tylko pogarsza stan psychiczny i fizyczny. To jak wpływa na gospodarkę hormonalną widać po kondycji skóry, włosów, libido. Czuję się i wyglądam tak jak emeryt i to wszystko w 1,5 roku. Z tego co czytam elektrowstrząsy to problem z pamięcią, a więc liczbowo zdecydowanie na korzyść względem tego co robią leki. Zresztą wszystkie, które nie działały mocno zaburzaly pamięć zarówno tą krótkotrwałą, jak i długoterminową. Ciężko mi jest przywoływać sobie nazwiska znajomych, daty, konkretne sytuacje z przeszłości. Funkcje kognitywne są mocno zaburzane przez Ssri. A kolega powyżej pisał, że próbował, nie są to tortury, a co najważniejsze dla mnie poczuł ulgę. Jasne, że się boję, ale mam już tak dosyć trwania w tym stanie psychicznym, że zrobię wszystko. Straciłem przez leki tyle, że nie mam nic do stracenia.
-
Ja tam nie chcę mieć dzieci. Nigdy mnie do tego nie ciągnęło, a sam przebieg ciąży, świadomość, że coś się w tobie rozwija, obrzydza mnie.
-
Mam tyle tematów w pracy, że nie wiem w co ręce włożyć, więc robię wszystko, byle nie pracować, co boleśnie odbije się na mnie później. Bardzo słabo się dzisiaj czuję.
-
Najpopularniejsze
-
Najczęściej czytane