Skocz do zawartości
Nerwica.com

Cała aktywność

Kanał aktualizowany automatycznie

  1. Z ostatniej godziny
  2. conditioner

    Terapia

    0zł bo nie chodze Jedną z lepszych, grupową też miałem za 0zł bo na nfz Tak to oscylowało między 150-200, ale z dwa lata temu
  3. Kreski( na dozowniku np).
  4. Tez tak mam, jestem silna potrafię wiele znieść, ale o tym paro się nasłuchałam naczytałam i jakiś strach mam, ale moja kumpela weszła na to z esci i nie było tragedii miałam nadzieję, że i ja tak to zniosę, cóż nie mam wyjścia za bardzo skoro Zoloft nie za bardzo daje radę już
  5. Tak, wydaje mi się, że znam przyczynę i poruszałam ten temat wiele razy u psychiatry. Staram się nad tym pracować, ale nie ukrywam, że w ostatnim czasie jest mi ciężko.
  6. Dlaczego jednak? W sumie ja bym sie chyba nie dala na Paro namowic.No chyba ze w szpitalu.Jak lęki,to juz wysiadam,jeden dzien mozna zniesc dwa ale nie dwa tyg.Ja po jednym ataku lękowym,czuje sie wyczerpana ,jakbym pustynie przeszla
  7. Ale ja powiedziałam o kurierze Zresztą pracuje w markecie to też praca fizyczna, i to chyba hardkorowy za/cenzura/
  8. Mi to nawet benzo nie daje mój doktor,kaze wszystko na żywca.Odchodza od wypisywania benzo,bo nie chca pchac pacjentow w uzależnienie.Niby dobrze..Ale czasami by naprawde sie jedna tableteczka przydala .Gdy czlowiek taki lak dostanie ,ze dnia nie idzie wytrzymac.W szpitalu pewnie dadzą, jak juz naprawdę pacjent ledwo zipie.Ale tam jest pod kontrola i nikt nie bedzie sobie naduzywal.
  9. Na reddit mozna troche opinii poczytac, duzo wiecej niz na polskich forach. Zaluje ze wczesniej nie odkrylam tego bralam risperidion, latude, a teraz biore rxulti
  10. Sztos terapeutka. Na ploty to i ja bym chodzila
  11. Tak xd Nie każdy ma predyspozycje do pracy fizycznej. Co innego praca manualna, np jakieś rękodzieło itp itd. Ja ostatnio myślałem żeby nauczyć się renowacji mebli, mam smykałkę do takich rzeczy. Albo lakiernictwo. W sumie wolałabym coś takiego niż 8h siedzieć w biurze i robić bezsensowne rzeczy.
  12. No i ja też potrafię sama określić czego konkretnie potrzebuję w danej chwili od leku i zaproponować lekarzowi ko nkretny lek na wizycie, a że mój lekarz już się nauczył, że moje pomysły często działają, to o ile nie stwierdzi, że ogólnie pomysł dobry, ale w moim przypadku ryzyko popsucia innych rzeczy przewyższa korzyści, to przepisuje to o co poproszę.
  13. Pewnie nie ma co brać silnych leków jak nie ma potrzeby, ja też długo lubiłam się z Zoloftem i zawsze będę ten lek chwalić mimo iż mocno mnie na początku przeorał, ale działał na mnie na wet na dawce 25 mg sporo czasu, a niby nie powinien bo to dawka żadna, a jednak później dopiero zwiększyłam na 50 po około roku i też działał jak bym na nowo się urodziła także każdy jednak jest inny
  14. Ja mdłości ani niczego takiego na paroksetynie akurat nie miałam. Tylko lęk wystrzelony w kosmos i ogólne pogorszenie samopoczucia.
  15. No ja już też wiem, że te wszystkie uboki będą czyli brak apetytu mdłości itd… tego się nie boję tylko te lęki mnie zawsze martwią żebym jakoś dała radę bo przecież nie mogę brać benzo non stop tyle czasu
  16. 2 lata brałam paroksetynę. Odstawiłam bo czułam że już nie potrzebuje leku o tak silnym działaniu p/lękowym i zaproponowałam lekarzowi powrót do sertraliny. Uznał mój pomysł za niegłupi i go zrealizowaliśmy.
  17. No ja dla tego sie boje bo mnie na początku tez jedzie ostro brałam aerobik to był chyba najgorszy dla mnie, a raczej wejście na niego, esci na mnie nie działał, Zoloft kiedys tez mnie przeorał na początku bardzo, ale sie nie poddałam i weszłam na niego, ale Seronil to dla mnie był koszmar, nic mnie tak w życiu nie wywaliło z butów, totalna masakra, Wellbutrin tez mocno mnie pobudzał, byłam na nim okropnie nerwowa i aż agresywna, na lęki nie działał, lekarz mój mówi, że nie mogę nic co pobudza mnie za bardzo bo to działa na mnie lękowo, więc dał paro
  18. Ogólnie nie. wtedy okresowo miałam nasilenie lęków. Wrażliwa na działania uboczne leków też nie jestem, bo na większość leków które przerobiłam się nie skarżyłam. Jak były odstawiane to prędzej z powodu tego, że szkodziły na coś konkretnego, przy czym mdłości, pogorszenie samopoczucia czy nasilenie lęków w okresie wchodzenia na lek dla mojego lekarza nie są działaniami szkodzącymi, tylko normalną reakcją występującą u części pacjentów i takie żale on ignoruje. Inna sprawa że ja takich standardowych uboków nawet lekarzowi nie zgłaszam.
  19. Hmm czy ja wiem, chodziłem do psychoterapeutki która często rzucała przykładami ze swojego życia, czasami tez innych pacjentów, ale anonimowo. I to była najlepsza terapia jaką miałem, na szczęście bez zakochania Niewiele dała ale to i tak więcej niż cała reszta Też zazdroszcze, zakochanie mi się kojarzy tylko z byciem nieszczęśliwym No tak. Bywa że czasami nawet tak się zdarza
  20. W sumie to tylko trochę dziś ale poszedłem do szkoły na opiekuna medycznego... zaczynam nie mieć czasu na chorobę...
  21. O dobrze że tyle się tu wylało. W takim razie nie mogę pójść bo 21 jestem chrzestna. A już myślałam że ktoś mi pomoże:( Ale biednemu zawsze wiatr w oczy Myślicie że jak za miesiąc znów do niego pójdę na wizytę, to powtórzy skierowanie? Nic nie przeoczylas, mic cos ciągle mi cos dopowiada A czy nie można się wypisać na własne życzenie? A z majtkami, no jak mają być brudne, to już chyba lepiej bez Nie żeby coś wronki, ale potrzebuje odpowiedzi na moje głupie pytania od was ASAP
  22. Tez mam zawsze taka nadzieje ale u mnie jest zawsze jakis hardcore,obojetnie co bym nie zaczynala.No tylko Mirty wogole nie czulam nigdy zlena wejsciu zawsze bylo delikatnie ,bez zadnego uboczka @Catriona ze tak spytam ,bo juz nie pamietam..bylas na Paro jakis czas i ci sie ladnie dopasowala ?po tym ciezkim wejsciu ?
  23. Dobra to więcej już o nic nie pytam bo nie chciałam tego usłyszeć, też jesteś lękowiec ?
  1. Pokaż więcej elementów aktywności
×