Skocz do zawartości
Nerwica.com

Cała aktywność

Kanał aktualizowany automatycznie

  1. Z ostatniej godziny
  2. @robertina może od poczatku: leczysz sie, przyjmujesz leki, chodzisz na terapie, jaką masz diagnozę? Gotujesz, robisz pranie, wynosisz smieci? Czasami robimy różne rzeczy chociaż nie jest nam z tym super przyjemnie. Ja ostatnio na wizycie powiedzialam psychiatrze że opowiadam na terapi o tym jak swiat mnie przeraża, ale pomimo tego funkcjonuje w nim.
  3. Robiłam to wiele razy i nic to nie zmieniło - za dwa dni był znowu bałagan a ja po 10 minutach (mały mam pokój) wracałam do scrollowania. Teraz staram się utrzymywać w miarę porządek i nie tonąć w bałaganie. Ale, problem jest taki, że mój pokój jest przygotowany do remontu i jakichś szczególnych manipulacji też tam nie mogę zrobić. Ja raczej potrzebowałabym rady jak się zająć czymś w trybie dalekosiężnym a nie na parę minut.
  4. Wystarczy zacząć od najprostszych rzeczy: posprzątaj w pokoju, poukładaj rzeczy w szafie, cokolwiek byle się ruszyć i nie patrzeć bez sensu w telefon.
  5. Dziękuję za tę motywację. Ale ja serio już się tak zapętliłam, że nie wiem, jak z tego wyjść i organizm reaguje lękiem na zmiany, bo w tej bezczynności czuje się bezpiecznie. No i, ja serio nie mam za bardzo pola do manewru. Rzeczywiście, samo powiedzenie "rusz się" niewiele daje, bo to tak, jakby powiedzieć człowiekowi na wózku "weź się rehabilituj", nie mówiąc mu, jakie ma robić ćwiczenia. Ja wariuję z tej bezczynności i w sumie się już poddałam, ale nie mam zielonego pojęcia, jakie kroki mogłyby sprawić, że to się zmieni, bo czuję, że tych możliwości obecnie nie posiadam. Do zainteresowań BOJĘ SIĘ wrócić, choć bardzo bym chciała, bo jak czytam o historii, to myślę o współczesnych wydarzeniach i *buch* deep dive na ile nam obecnie grozi wojna, ale nie tak prosto, tylko frazami typu "Polska nie ma szans w wojnie z r.", "ile Polska się utrzyma bez pomocy NATO", "jak długo może potrwać okupacja Polski przez r. w tym i w tym roku", itd. Kiedy zaś wybiorę inne moje zainteresowanie tj. kulturę ukraińską, o której czytam od 2017 roku, żeby jakikolwiek artykuł wyszukać o tradycjach tego kraju, muszę przekopać się przez TONĘ artykułów z najświeższymi wiadomościami. To serio nie prowokuje do zdrowienia... a nie mam pomysłu na nowe hobby - próbowałam zainteresować się historią życia na Ziemi, ale nie wychodzi. Czy mogłabym prosić o jakieś konkretne rady, bo to wasze "rusz się", brzmi jak flagowe "weź się w garść" powiedziane do osoby z depresją.
  6. Mam możliwość umówienia się na środę do tego psychiatry co byłem kiedyś online . Czy umówić się ? Ale z drugie strony 270 zł wizyta kosztuje .. Ale zdrowie psychiczne ważniejsze .. Czy waszym zdaniem umówić się do innego specjalisty ? Czy to bez różnicy? Jak myślicie ? Czy musi być ten sam który wtedy mi przepisał leki i kierował mnie?
  7. Za to że dziś nie miałem ani jednej negatywnej myśli.
  8. Posiedź jeszcze dłużej bezczynnie to na pewno poczujesz się lepiej. Im dłużej będziesz tak postępować tym będzie coraz gorzej. Ja się absolutnie nie dziwię, ze tak się czujesz, bo jakbym tyle czasu siedziała bezczynnie to też bym nie miała na nic siły ani ochoty. Każdy może sobie zrobić wolne od obowiązków i odpocząć, ale nie da się przeżyć życia wiecznie nic nie robiąc tylko tępo gapiąc w telefon. Dopóki tego nie zrozumiesz i nie weźmiesz się za siebie to nie poczujesz się lepiej.
  9. A leczysz się teraz? Serio? A ogólnie takie niezdecydowanie to może też być jakieś zaburzenie psychiczne? Jestem strasznie nie zdecydowany i mam 1000 myśli … I ogólnie ostatnio mam doła , wyjechałem z domu rodzinnego za granicą i po prostu samemu jest mi ciężko , 2-3 lata temu tak nie miałem ;(
  10. Dzisiaj
  11. Jak dla mnie gorzej, zwłaszcza jak zaczynasz wierzyć że na 100% go masz i nic i nikt nie jest cię w stanie przekonać że jest inaczej Życie jak w potrzasku, wyniki badań prawidłowe a ty dalej jesteś przekonany że masz raka i umierasz a twoje badania są fałszowane bo wszyscy cię nienawidzą i chcą żebyś w końcu umarł
  12. Okej, powiem dosadnie – bo naprawdę trudno Cię czytać bez rosnącego zdumienia. Nie da się pojąć, jak można godzinami „scrollować, bo nie ma się siły na nic innego”, jednocześnie odrzucając absolutnie każdą propozycję, jak wyjść z tej pustki. Mówisz, że nuda Cię zabija – ale nie robisz nic, żeby to zmienić. Scrollujesz, bo „tak wygodnie”, nie wrócisz do zainteresowań, bo „nie masz ochoty”, nie podejmiesz żadnego wysiłku, bo „i tak się nie uda”, a potem piszesz, że zaczyna się depresja. Serio? Depresja się nie zaczyna, kiedy nic nie robisz, depresja jest właśnie tym nicnierobieniem, tą rezygnacją, tym bezruchem. Narzekasz na problemy z nawiązaniem znajomości przez Internet – ale ponownie zapytam, o czym chcesz rozmawiać, skoro nic cię nie interesuje? Tego wszystkiego naprawdę nie sposób zrozumieć – jak można mieć świadomość, że się powoli stacza, i jednocześnie z uporem bronić każdego elementu, który do tego staczania prowadzi. Nie chcesz scrollować? To przestań. Nie masz siły? To spróbuj zrobić coś małego mimo tego. Bo jeśli naprawdę nie da się nic – ani przeczytać strony, ani wyjść na chwilę na balkon, ani obejrzeć wartościowego filmu – to znaczy, że jesteś w stanie, który wymaga natychmiastowej pomocy lekarskiej, nie rozmów na forum. Ale jeśli możesz pisać takie długie posty i tak szczegółowo uzasadniać, dlaczego nic nie zadziała – to znaczy, że możesz też ten wysiłek przekierować na coś, co choć trochę ruszy Cię z miejsca. Bo nie ma gorszej pułapki niż własna głowa, która przekonuje, że już nic się nie da – a Ty jej we wszystkim przytakujesz. Naprawdę Dziewczyno – rusz się!!! Zrób coś z sensem.
  13. Po moich ostatnich przemyśleniach, po kontakcie z widmami, rozmowami z tymi "władcami", głosem mojego brata z Holandii już parę lat temu, innymi opiniami ludzi z z zagranicy z innych miejsc, doszłam do wniosku, że najpotężniejszym z cieni jest Coldman. Pocek tak czy inaczej jest cieniem wiatru ze świata relica, któremu nikt nigdy tego nie odbierze, w mojej chwale Nim będzie, w chwale Ani, ale jest coś co nie pozwala mu być na tyle mocnym co Coladman, choć jest bardziej uczuciowy. Żywioł powietrza, wiatr, cień jest Jego. Mam to udokumentowane z największą siłą, za jakiś czas jak obiecałam Wam pokaże. To tak jak z Arelic i z reliciem, chociaż ja takich talentów nie mam, mam inne, pocek podobnie. Chociaż Moon jest tejemnicą, Moon jeszcze może zmienić wiele, może nie wszystko, ale Moon kryje z Was wszystkich w sobie największą tajemnice.
  14. Nie mam siły nic robić a poza tym, nic nie umiem, no i wszystko mi leci z rąk, tylko bym pomarnowała.
  15. Smerfy tak się rozbrykały przy beczkach z jagodowym trunkiem, że po chwili ich czapeczki kiwały się jak chorągiewki na wietrze! Gdy deszcz zamienił ścieżki w błotne ślizgawki, cała ferajna postanowiła dla bezpieczeństwa zostać w wiosce i nie ryzykować przemoknięcia ani przeziębienia. Wesoło świętując przy ognisku, z kieliszkami w dłoni, wspominały Gargamela zabawnymi historyjkami, zamiast smętnie kroczyć na pogrzeb.
  16. Łąck ( zdjęcia plenerowe do filmu Cwał )
  17. Smerfy chciały iść na pogrzeb Gargamela, ale intensywny deszcz sprawił, że warunki na zewnątrz stały się trudne i nieprzyjemne. Obawiając się, że mogą zmoknąć i zmarznąć, zdecydowały, że lepiej pozostać w wiosce. Dodatkowo, deszcz mógł symbolizować ich smutek, co sprawiło, że postanowiły uczcić pamięć Gargamela w inny sposób, w swoim gronie.
  18. Harding

    Skojarzenia

    W pustyni i w puszczy
  1. Pokaż więcej elementów aktywności
×