Cała aktywność
Kanał aktualizowany automatycznie
- Z ostatniej godziny
-
Mnie te objawy dopadły od 75mg w górę. Będąc na 450 to było totalne odrealnienie do tego te objawy o których mówimy i jeszcze problemy z wysłowieniem. Ale wiesz jak to jest, każdy z nas inaczej na leki reaguje. Ja jestem Pregabalinie bardzo wdzięczny bo szczerze mogę powiedzieć że uratowała mi życie no ale przyszedł czas żeby się z nią pożegnać na zawsze.
-
Rozumiem.... ja mamie oddałam cały xanax. Od paru dni nie biorę. Obserwuję swój nastróə. Teraz jest taki - śreeedni. Nie chce mi się z dziewczynami bawić, cały czas jedna się wydziera. Poszłam więc do pokoju. może potem coś porobimy, ale nie lubię gdy ktoś drze japę. Jak się uspokoi to tam wrócę iw coś pogramy. Wolalabym być dzisiaj sama, ale przecież już ich nie wyproszę. Mam więc pokój i sobie tutaj robię własną imprezę. W miedzy czasie będę schodzić chwilami do nich. Może jednej strzelę makijaż. Ale serio.... nie mam energii.
-
nie mam a Twoje?
-
feudalizm, kapitalizm jest w porządku rap polski czy amerykański?
-
ciecz mama, tata, rodzeństwo?
-
Julian Fałat starożytny Rzym czy starożytna Grecja?
-
Eugene Delacroix Mars czy Wenus?
-
FLUPENTIKSOL (Fluanxol, Fluanxol Depot)
AnnoDomino34 odpowiedział(a) na joanka temat w Leki przeciwpsychotyczne
jak długo bierzecie fluanxol? bo u mnie każdy dopaminowiec niszczy depresję i daje energie ale kończy sie to równo po ok miesiącu/ dwóch a jak u was ? -
jak długo bierzez prege i jaka dawka? ona taki efekt super ma wódeczki ale to mija i przestaje działac jak się bierze ciągiem a jak długo bierzesz prege i w jakiej dawce? efekt nie zanikał z czasem? zgadzam sie ale zauważ , że wszyscy co o tym wspominają brali / biora duże dawki 600mg, na niskich dawkach nie zauważyłem żadnego problemu ze wzrokiem czy pamiecią
-
Będziemy w domu z mężem i córeczką. Wypijemy lampkę szampana, zjemy słodycze. Będziemy grać naprzemiennie w Zeldę i szachy. Bez fajerwerków.
-
Bywało lepiej. Raczej z dobrym nastrojem nie wejdę w nowy rok.
-
Ja tak mam już od długiego czasu. Wydaje mi się, że możesz mieć rację i Prega coś tam się do tego przyczynia, ale w moim przypadku to raczej zmiana sposobu postrzegania świata. Ja przez jakiś czas miałem taki okres, gdzie walczyłem z natrętnymi myślami typu "z dnia na dzień robię się coraz starszy", "muszę osiągnąć to i tamto bo inaczej będę do tyłu względem moich rówieśników". Potem jakoś udało mi się takie myśli odgonić i zrozumiałem, że muszę żyć swoim tempem. Zmierzając do sedna - zauważyłem po swoich znajomych i po sobie, że ludzie w pewnym etapie swojego życia stają przed wyborem czy chcą dalej uczestniczyć w wyścigu szczurów czy wypadają z niego, wrzucają na luz i żyją po swojemu. I ci pierwsi właśnie narzekają na szybko upływający czas, a Ci drudzy właśnie na wolno. Może jesteś tym drugim rodzajem po prostu i to nie jest kwestia pregabaliny tylko Twojego mentalu. A i mając na myśli "wrzucać na luz" chodzi mi o luzackie podejście do życia, a nie luzackie chlanie do zarwania taśmy co weekend, bo wiadomo, że tym ludziom akurat czas to najszybciej leci :D
-
Zgłaszam formalny wniosek aby wydłużyć możliwość czasu edycji postów po zatwierdzeniu. Kilka minut to za krótko na ewentualne sprostowanie. Nie wiem jak reszta użytkowników ale jest to problem warty rozważenia.
-
Mam w sobie mnóstwo bólu przyklepanego, zastygłego, takiego o którym wygodnie było zapomnieć i cieszyć, że coś jest przeszłością. Już wiem, że to tylko było ułuda i nie sposób naprawić coś co już zostało nadszarpnięte w człowieku w jakimś sensie zniszczone. Można żyć bez ręki, nogi, wzroku, słuchu ale to życie jest już inne i generuje wiele przeszkód. Można nauczyć się funkcjonować na nowo w nowym świecie ale nigdy sprawność nie będzie ta sama jak z ręką itp itd. Tak samo jest z psychika, można żyć inaczej, starać się ale coś co zostało zniszczone już nie wróci do pierwotnego stanu. Dlatego nawet w dobrym samopoczuciu nigdy nie potrafiłam poczuć już pełni szczęścia. Dlatego nie każdy potrafi mimo leczenia wyjść bez szwanku i żyć jak wcześniej. Sądzę nawet, że dane to jest niewielu. Każdy przebywając sam na sam z sobą potrafi to wyczuć, może nie powie wszystkim ale sam przed sobą to wie. Co najwyżej można doświadczyć życia bardziej komfortowego. Niestety splot niekorzystnych okoliczności potrafi zburzyć w człowieku wszystko to na co pracował latami. Nawrot choroby to znak, że nigdy nie byliśmy całkiem zdrowi i już nie będziemy.
-
Bo do takich celów stosuje się banzodiazepiny długodziałające jak właśnie relanium, cloranxen (który jest raczej słabszy ale działa długo), czasami lorazepam lub clonazepam. Nigdy tych krótkodziałających, bo....działają za krótko i za często trzeba by je podawać zwiększając ryzyko uzależnienia.
-
Najpopularniejsze
-
Najczęściej czytane