Skocz do zawartości
Nerwica.com

Cała aktywność

Kanał aktualizowany automatycznie

  1. Z ostatniej godziny
  2. Gratulacje. Ja zaczęłam uczyć się grać w szachy. Grałam 20 lat temu, ale znałam tylko podstawy i już zapomniałam. A to taka fajna gra.
  3. Proponowała przez 10 dni brać 37,5mg i dopiero spróbować odstawić całkowicie, ale ja jak zwykle zrobiłam po swojemu (luzik, moja lekarka jest przyzwyczajona, że ja i tak zrobię inaczej i ma to gdzieś dopóki robię to bezpiecznie) i 37,5 wzięłam 2x w odstępach 3 dniowych i na tym koniec. Jutro mam telewizytę, bo od razu tak się umówiłyśmy na kontakt żeby sprawdzić jak się czuję.
  4. Chongyun

    zadajesz pytanie

    Moje tak Czy zapowiadają w Twoim rejonie obfite opady śniegu?
  5. Ja zapomniałam w święta o jednej tabletce , i sie "dobrze" czułam w ten dzień Ale jak przyszedł drugi dzień, wstalam zjadlam sniadanie i zaczęła sie karuzela w glowie , jakbym byla pijana kręciło sie wszystko , nie dobrze mi było. Jakbym wrocila do punktu wyjścia.... przeraziło mnie to , wzięłam tabletkę i po okolo 2h bylo juz lepiej. Jestem ciekawa jak będzie chciała lekarka zejść z tych lekow... szok...
  6. miL;)

    Lekooporność

    Mi po wielu próbach pomogła paroksetyna w max dawce + Kettler na sen. Odradzam wynalazki o których wspominasz, wpadniesz tylko w większy obłęd. Mi lekarka kazała odstawić nawet powszechnie używane zioła uspokajające bo stwierdziła że organizm musi być czysty aby dać mu szansę zareagowania na lek
  7. Dzisiaj
  8. Z escitalopramem działa na mnie cudownie. 1mg rano i 0,5mg w poludnie nadaje mi napędu życiowego. Nie ma depresji, jest git!!!
  9. Verinia

    Dzisiaj czuje się...

    Idyllicznie. Słucham sobie popowiej muzyki. Teraz leci Justin BIeber - Company. Leki działają, chyba zwłaszcza ten scitalopram i flupentiksol też działa na mnie w tej dawce 1,5 mg. Nawet daję radę bez xanaxu. Pierwszej nocy tylko nie moglam spac, wiec mama podala mi mini dawkę i zasnęłam. A dziś spałam bez xanaxu 12 godzin
  10. No dobra, wykosztwałam się xD Właśnie mi przyszły perfumy od Dior. Miss Dior. Pięknie pachną, takich nigdy nie miałam. I wgl z douglasa tylko raz kupiłąm kiedyś, ale potem w manii chciałam, żeby komuś je dać, a też były cudne. No tak, w manii ja wszystko razdaję jak leci komuś. Piękne są, no te z Dior. Ale strasznie drogie 600zł ze stronki. A;e warto było, bo kocham pachnieć. Słodko-owocowy, kwiatowy i drzewny bukiet olfaktoryczny Niezwykle skoncentrowany zapach, który zarówno zaskakuje, jak i przyciąga: akord smakowitej jeżyny i słodkiego kwiatu czarnego bzu ujawnia serce wyjątkowo bujnego jaśminu wielkolistnego, a wszystko to na tle gęstych, zmysłowych nut dębu. Esencja perfum stworzona z myślą o nowym pokoleniu kobiet, które są wolne od społecznych norm. Ponadczasowy flakon powraca do swych korzeni Miss Dior Essence stanowi hołd dla oryginalnego flakonu zaprojektowanego przez Christiana Diora w 1948 roku: matowy wzór w pepitkę i czarna kokardka „poignard” zdobią wyjątkowy flakon, który zwieńczony jest nakrętką wykonaną ze szkła. Tak, nowe pokolenie to ja. Pozbywam się norm spolecznych wraz z tym zapachem. Prze pię kny. Poleca Verinia. a kupiłam go na pałę, nie wiedziałam, ze tak mi się spodoba
  11. Tego nie znam. Obczaję Ale najpierw to, co mam do przeczytania i jestego w ciuuuul. Ebooki, kurs i książki papierowe xD Muszę dziś porzysiąść i wejść znowu na te tory, bo za dużo leżałam bezczynnie.
  12. Gdybym ja miała tyle determinacji... Ja jakoś do Kinga nie mogę się przekonać. Czytałam kilka jego książek i się męczyłam. Zdecydowanie wolę Mastertona.
  13. Byłam wczoraj z kuzynkami i mamą w kościele. Taka baba obok mnie stara darła się i fałśzowała śpiewając na cały ry,.... głos. Aż z tyłu komentowali, co ona się tak drze. Więc w połowie zrobiłam misję. Śpiewałąm tak, by ją zagłuszyć. Olka mówiła, że ładnie śpiewałąm i głośno. Stara baba się zamknęła i już do konca mszy nie spiewala. Ojej
  14. @cynthia Stephen King za to, że pisał pod wpływem LSD i innych specyfików. I wgl ma cudowne książki, ale już dawno go czytałam, choć ostatnio jakąś kupiłam jego autorstwa w biedrze. Mam dużo do przeczytania.. xD Bo zrobiłam sobie przerwę od książek na jakiś miesiąc. Nakupowałam tylko, ale książki są dla mnie bardzo ważne. Stephen King powiedział kiedyś, że żeby dobrze pisać to on najpierw czyta 4 godziny książki innych, a potem siada i pisze 4 godziny swoje.
  15. Verinia

    Filmy i seriale

    Kocham Euforię. I te makijaże i muzyka. Uwielbiam sobie do dziś puszczać Soundtrack z tego serialu. A są dwa sezony. chcę kolejny, błagaaaaam. The best serial. Trochę podobny do Skins.
  16. niestety nie jestem zainteresowana
  17. Verinia

    Nasze sny

    fajny film akcji
  18. little angel

    Nasze sny

    śniło mi się, że jestem na obozie przetrwania, było dużo ludzi, których w ogóle nie znałam, połączyliśmy się w kilkuosobowe grupy, nasza grupa udała się na kolację, tylko to nie była zwykła kolacja, odbywała się ona w wielgaśnym, przyciemnionym pokoju z jednym tylko stołem na środku, nie było jedzenia na talerzach, a jakieś kartki z pytaniami lub zadaniami, nie pamiętam już co to były za zadania, ale jedno z nich zostało przez kogoś otwarte i wyśmiane, i został od razu przy nas zastrzelony, wszyscy osłupieli, za nami pojawili się uzbrojeni żołnierze i w nas wymierzali, ktoś odszedł od stołu i też został rozstrzelony, a w pokoju rozbłysło czerwone światło, zaczęła się rzeź
  19. bolesny powrót do szarej rzeczywistości, czuję się paskudnie, jak na kacu! nawet kawa coś ostatnio nie stawia na nogi... lepiej chłysnąć na raz całą szklankę wody, a najlepiej dwie!
  20. NoMoreDepression

    Lekooporność

    Cześć, zakładam temat na temat szeroko pojętej lekooporności, szczególnie na leki przeciwdepresyjne. Próbowałem już prawie wszystkiego i efekty były, ale zazwyczaj trwały zbyt krótko (np. przy Escitalopramie spektakularna poprawa na jakieś 2 tygodnie, pózniej sie wszystko wycofało niezaleznie od dawki itp.). Brałem oczywiście California Rocket Fuel w kombinacjach takich jak 375mg wenlafaksyny / 120mg duloksetyny i 45 mg mirty i na anhedonie prawie nic to nie dawało. Kiedyś, na początku leczenia wystarczyło mi np. 20mg paroksetyny, ale też ważyłem 2x mniej stąd pytanie - czy waga ma istotny wpływ na dawkowanie antydepresantów? Czy u Was lekooporność była od samego początku, czy pojawiła się z czasem? Czy próbowaliście ponadstandardowe dawki i połączenia antydepresantów? Czy atypowe neuroleptyki przynoszą jakąś poprawę? (u mnie trochę tak, ale nie trawie czegokolwiek co wywołuje akatyzję)? Dodatkowo myślę, że bardzo wartościowe byłyby wypowiedzi osób, które: - zdecydowały się na terapie elektrowstrząsów w celu uwrażliwienia receptorow? - zdecydowały się na terapie esketaminą / ketaminą w celu uwrażliwienia receptorów? - korzystały z terapii TMS - korzystały z jakichś dawek grubo ponad maksymalnych, np. u kogoś w podpisie zauważyłem 600mg wenlafaksyny z 120mg mirty w leczeniu w USA, nie wiem czy brać ten wpis na poważnie, czy rzeczywiście w rzadkich przypadkach stosuje się takie dawki? - korzystały z terapii psychodelkikami (np. psylocybina na własną rękę)? I oczywiście czy były jakieś efekty. Może warto by było podpiąć temat co by nie był na samym dole bo nie ma chyba szans w takiej sytuacji na "przebicie" - prosba do moderatorów.
  1. Pokaż więcej elementów aktywności
×