Cała aktywność
Kanał aktualizowany automatycznie
- Z ostatniej godziny
-
-
-Hej, Aniela! -Tak? -Może zechciałabyś wyskoczyć na drinka dziś wieczorem? -Nie mogę, ale teraz mam czas. Możemy iść na kawę. Udali się do kawiarni "Kraina". Zamówili delikatną Latte z syropem kajmakowym. Aniela zamówiła dodatkowo lody o smaku kefiru. -Ej! Nie śmiej się. Te kefirowe są przepyszne. -Masz wysublimowane podniebienie. Ciekawe, czy stworzyli już testy osobowościowe na podstawie wyboru ulubionych lodów. -A co by mi wyszło?Jak myślisz? -Wyszła by Ci ekstrawagancja pomieszana z otwartością na nowe. -Wow, wszystko się zgadza Aniela i Dawid złapali wspólny język. Wiedzieli już, że to nie ich ostatnie spotkanie, -Musimy napisać książkę! - krzyknęła Aniela. -Nie krzycz, Tutaj ludzie przeprowadza ?" ?:ją rozmowy o polityce, pieluchach i sąsiadach. -Nie znoszę polityki. Toksyczna propaganda, walka o władzę, szerzenie dezinformacji i nienawiści. Minęły już dwie godziny sączenia kawy Towarzysze bawili się świetnie, prowadząc nietuzinkową rozmowę, pełną ironii, intymnych historii i spostrzeżeń. Niestety kolejne obowiązki czekały i młodzi zaczęli się żegnać. -To nie koniec naszych randek. Mam Cię na oku. - powiedziała zalotnie Aniela. - Do zobaczenia na kursie, buziaki! -Do zobaczenia! Dawid czuł się jakby był naćpany. Jego organizm był rozgrzany i pobudzony. Z trudem otworzył mieszkanie. Cały dygotał. Wyszedł na balkon, by zapalić. Rzadko to robił, tylko w wyjątkowych sytuacjach, takich jak ta, Nie miał pojęcia, co go czeka, ale jedno jest pewne - pozbył się uczucia nudy. Miał ochotę napisać książkę. Razem z Anielą.
-
Dawid był znudzony. Nudziło go życie. Wstawał o świcie. Parzył ulubioną kawę. Uważał, że tylko słabi dodają do niej mleka. Pił czarną, gorzką, fusiastą. Z kawą wyruszał do pokoju, gdzie czekał na niego stos książek, podręczników i zeszytów. Studiował filozofię w rodzinnym, niewielkim mieście. Mieszkał sam, w ładnie urządzonej kawalerce. Mieszkanie należało do niego. Problemu z pieniędzmi nie miał. Mógł pozwolić sobie na codzienne zakupy w Empiku. Kupował tam książki i płyty winylowe. Miał coś z romantyka i melancholika. Filozofia towarzyszyła mu od liceum, w którym dzięki profesorowi Grzegorzowi, zakochał się na zabój. Jednak czegoś mu brakowało. -Kiedy Ty znajdziesz sobie dziewczynę? Taki przystojny i mądry. Zaproś Klaudię na randkę. Przecież się lubicie. - mama nie dawała za wygraną. Przy cotygodniowym obiedzie, na który serwowała schabowe lub kaczkę z żurawiną, zawsze musiała wspomnieć o jakiejś idealnej dla Dawida wybrance serca. Dawid był znudzony. Kobieta, dom, dzieci. Czy on w ogóle się w tym odnajdzie. Nie umiał się nawet zakochać. Nie czuł nic. e Nie chciał zawieźć matki. Kilka razy spotkał się z płcią przeciwną. Raz było miło, raz zwyczajnie, a innym razem tragicznie. Jedna z dziewczyn zapytała ilu ludzi ma zamiar zaprosić na ich ślub, gdyby do niego doszło. Inna z kolei nie miała żadnych zainteresowań oprócz "sex on the beach". Co jest ze mną nie tak? - rozkminiał Dawid. Nie był przecież mizoginem. Lubił kobiety. Jego cień delikatnie podpowiadał mu, że jest stworzony do życia w pojedynkę i rozwijaniu potęgi umysłu. Wszystko zmieniło się, gdy poznał Anielę. Nawet jego własny cień był w szoku. Rudowłosa piękność z zielononiebieskim, przeszywającym duszę spojrzeniem. Poznali się na kursie pisania wierszy. Kiedy Aniela przeczytała swoją twórczość grupie, Dawid poczuł ucisk w żołądku i szybsze bicie serca. Wiersze były pełne emocji i awangardowych metafor. Poczuł, że musi ją poznać. Nie był dobry w zaczepianiu ludzi. Podszedł do niej, uśmiechnął się i zagadał: -Masz dar! Wiersze są pełne głębokich emocji i przemyśleń. Mają nawet morał. -Ojej, dziękuję Ci. Zawsze myślałam, że są zbyt przesadzone. Najlepiej pisać, gdy się cierpi. - Cierpienie pozwala widzieć więcej... Aniela kiwnęła głową i posłała mu uroczy uśmiech, wychodząc z sali. Dawid odważył się na drugi krok.
-
Da się, ale trzeba to zrobić szybko Moja metoda: 1 trzymaj palec lewej ręki tuż w miejscu dzwoneczka 2 kliknij menu palcem prawej ręki 3 natychmiast kliknij Dzwoneczek zanim zasłoni go krzyżyk 4 powtarzaj kilka razy jeśli się nie uda za pierwszym
- Dzisiaj
-
Piszę w notatniku
-
Tato, który był głodny, a obiadu jeszcze nie było xd chwilowa kłótnia. A jeszcze ostatnio wkurzały mnie żarty chłopa, który myśli, że jest zabawny, a co tydzień mówi to samo. Chodzi o klienta. Nie mogę takich osób, które myślą, że jak powiedzą coś niesmiesznego, to ja będę boli zrywać. A ja nic. Popatrzyłam, głośno westchnęłam i poszłam coś tam robić. Był lekko zdziwiony xD Masz jakąś rutynę rano? Jak tak, to jaką?
-
Kawuchnę ze śmietanką, mocną siekierę
-
No właśnie.. wstałam o 3. Ale zasnęłam wczoraj o 17. Byłam tak wykończona, że zasnęłam w makijażu. Kilka pobudek w nocy. Wlurzaja mnie, bo ciężko mi zasnąć ponownie. No ale spałam 10 godzin,.więc duzo. Kocham wstawać, gdy jest ciemno, a rodzina jeszcze śpi. Mam pyszną kawę, kilka książek, może coś napiszę, poczytam. Czuje się wspaniale. No ale słuchajcie. Mój przyjaciel się do mnie odezwał i powiedział, że tęskni. Ostatnio trochę nawaliłam, ale jak widać znajomosc długoletnią chyba przetrwa. Cieszę się.. brakowało mi kogoś bliskiego. , A ni Jim Morrison patrzy na mnie z góry i uśmiecha się. To mój ulubiony muzyk. ,
-
Mój zwichrowany mały mózg zaczerpnął te imiona, z tego co pamiętam, z serialu dr Quinn. Także long time ago, o long Johnson
-
* Mój dziki świat *
You know nothing, Jon Snow odpowiedział(a) na You know nothing, Jon Snow temat w Kroki do wolności
- Wczoraj
-
stronę internetową z wymyśloną przeze mnie grą nie wiem po co, nie wiem na co, wygrzebany projekt z kupy wstydu
-
wodę bez elektrolitów
-
No napięcie w klatce to możesz mieć od wielu rzeczy. Od niedoborów potasu, wapnia, magnezu, żelaza, kwasu foliowego, B12 po dławicę piersiową, problemy z sercem, arytmie, nadciśnienie, niedotlenienie, bóle mięśni międzyżebrowych, bóle kostne, problemy z oskrzelami, płucami, problemy z nerkami, jelitami, uciskiem narządów wewnętrznych na przeponę co daje też spłycenie oddechu. Infekcje, wirusy. Skutek uboczny leków, np. niektórych antybiotyków. Miażdżyca. Wady postawy, problemy z kręgosłupem. Odwodnienie. Refluks/ nadkwasota której możesz nawet nie czuć. No jest tego wiele.
-
nie dziwię się, piękne imiona o pięknym znaczeniu
-
Btw, jeden z pluszaków - moich uczniów - był zawsze nazywany Teodorem. Inny Horacym. Jako mała dziewczynka uwielbiałam te dwa imiona.
-
Gdzie jest dawny użytkownik tego forum?
Cień latającej wiewiórki odpowiedział(a) na lula temat w Forum NERWICA.com
Weź ty jej napisz żeby się do mnie jakoś odezwała albo coś, bo nie wiem czy mam do niej aktualny numer wysłałem ci nr na gg. Chyba że już mnie nie lubi za moje nagłe zniknięcie co w sumie mogłoby nie być dziwne, bo zniknąłem bez słowa -.- meh. @tet pamiętam, ma ten sam avatar co zawsze -
A ja myślałem ostatnio co u @tet @Cień latającej wiewiórki Aleks jest na fb i widać, że żyje :d
-
Też jestem jedną z tych osób i potwierdzam, że już na 10mg są pozytywne efekty jeśli chodzi o stany lękowe i ataki somatów. Czasami trzeba wejść wyżej na 20 czy 30 ale ja "jak już się wkręci" po jakimś czasie widzę pozytywne efekty już od 10mg. Jedynie na 5mg senność jest mała. Ale taka mikro dawka nie ma racji bytu na dłuższą metę. Może ciut później są nawroty ale finalnie zawsze musiałem wracać przynajmniej do tych 10mg. I na niej już senność się pojawia
-
DID/OSDD - czyli zaburzenia dysocjacyjne
little angel odpowiedział(a) na nieprzenikniona temat w PTSD - Zespół Stresu Pourazowego
cóż, nieskończenie wiele wersji Ciebie -
Dzienne Wrony - Nocne Darki (czynne 24 h na dobę)
little angel odpowiedział(a) na Dryagan temat w Off-topic
-
Woda mineralna jak zazwyczaj. Z dodatkiem elektrolitów.
-
lubię i nie lubię, z jednej strony dają mi uczucie spokoju, bo wszystko jest na swoim miejscu, wiem mniej więcej którędy się kierować, kiedy znajdę znane mi konstelacje, a z drugiej doskwiera mi nieprzyjemne uczucie zamknięcia w kuli śnieżnej co ostatnio cię zdenerwowało?
-
nie wierzysz w teorię, że jesteśmy w czarnej dziurze?
-
Nie Byłeś w tym roku w Krakowie?
-
ja się na lekach nie znam, więc moją odpowiedź proszę przyjąć z przymrużeniem oka... ale skoro przepisano Ci te trzy leki, to raczej nie po to, żeby zrobić Ci krzywdę... z tego, co wyczytuję, to każdy z tych leków ma swoją robotę do wykonania, która nie koliduje między sobą, jedynie ta wenfla i fluanxol zahaczają o układ serotoninowy, ale robią i tak co innego, więc nic niebezpiecznego nie powinno się stać skoro taki zestaw leków dostałaś od lekarza, to tego się trzymaj i niczego nie obawiaj, w końcu jesteś pod jego kontrolą
-
Najpopularniejsze
-
Najczęściej czytane