Skocz do zawartości
Nerwica.com

Cała aktywność

Kanał aktualizowany automatycznie

  1. Z ostatniej godziny
  2. Wszystko prawda, ale jednak nawet schizofrenik jest w stanie sam wychodzić z domu. Więc jest to przesada, choć może motywowana troska a nie toksycznoscia
  3. Moje włosy lubią suszarkę. Jak wysusze to jestem z nich bardzo bardzo zadowolona. Właśnie suszylam w południe. W sensie lepsze są niż jak same wysychaja I są slicne
  4. Myślę, że w zaistniałej sytuacji tabletki czy inne środki antykoncepcyjne już nie pomogą. A w tym kierunku poszła dyskusja... Z opisu jasno wynika, że ten związek jest toksyczny i od dawna nie daje ani bezpieczeństwa, ani szacunku. @Malo111Wielokrotne rozstania, kontrola, obrażanie i brak jakiejkolwiek gotowości do pracy nad sobą po drugiej stronie to nie jest materiał na partnerską relację. Tego nie da się „naprawić” wysiłkiem jednej osoby. Zresztą - ciekawe jak to wygląda z drugiej strony, bo relację znamy tylko od Ciebie, może partnerka też by miała coś do powiedzenia. w takich sytuacjach wina rzadko leży po jednej stronie. Trzeba też nazwać rzecz wprost: dorosły seks zawsze niesie ryzyko ciąży. Dziecko już zaistniało i to jest fakt, za który oboje ponosicie odpowiedzialność — niezależnie od tego, czy będziecie razem, czy nie. Odpowiedzialność za dziecko nie oznacza tkwienia w toksycznym związku. Można i trzeba brać odpowiedzialność, nie niszcząc przy tym siebie. Zostanie razem „dla dziecka” w relacji pełnej konfliktów i przemocy emocjonalnej nikomu nie pomoże, a już na pewno nie dziecku. Dojrzałość to umieć rozdzielić dwie rzeczy: zakończenie związku, który szkodzi, oraz odpowiedzialne podejście do konsekwencji wspólnych decyzji. Skup się na ochronie swoich granic i zdrowia psychicznego, a jednocześnie na tym, jak wziąć odpowiedzialność za dziecko w sposób realny i dorosły — nawet jeśli już nie jako para.
  5. Chryste. Ale Catriona mnie zaciekawiła, powiedz coś więcej? @Catriona
  6. Tak trochę miałem z moją byłą. Też się z nią długo przyjaźniłem, zanim zostaliśmy parą. Ale ten sposób też do końca wyszedł, jak widać. Musiałem zdewaluować trochę zakochanie , fascynację, emocje itp. W pewnym sensie ta relacja zrobiła się kumpelsko-przyjacielska. Mnie to tak nie przeszkadzało, ale Jej już tak. To też wpływało na jakąś tam czułośc między nam, namiętność etc. Tak więc trochę już straciłem pomysły, znowu próbuję bardziej dopuścić te emocje, myśłałem, że może po latach to jakoś się poprawiło u mnie, ale chyba średnio. Albo jest na tyle chujowo, że nie dostrzegam, że kiedyś było jeszcze bardziej chujowo. Po ostatnim, miesięcznym dole, trochę się już boję cokolwiek działać w tym temacie. Ale w sumie i tak o tym myślę. A włosów siwych przybywa.
  7. Nie chcę aborcji! Ale problemów dla ojca czy matki też nie chcę. Proszę, nie dokonujcie aborcji! Przykra sprawa dla autora wątku
  8. Ja brałam tabletki antykoncepcyjne, żeby wyciszyć trądzik. Nie pamiętam nazwy.
  9. Takie przyjaźnie zwykle były wystawiane na próbę jak sobie dziewczyna kogoś znajdowała Więc w sumie nie była to czysta przyjaźń. Ale oprócz tych damsko-męskich tematów to jednak była. Może to jest jakiś sposób – miłość z wyboru, budowana powoli i świadomie, a nie związek oparty na fascynacji, która prędzej czy później gaśnie. W sumie przypomniało mi się, że ja byłem moją obecną dziewczyną na tyle zafascynowany, że zacząłem pisać książkę bazującą na jej życiu. Ale po 60 stronach straciłem wenę
  10. o tym, jak w kółko i kółko jest to samo, kolejny dzień, który mam wrażenie, że już się wydarzył
  11. Dzisiaj
  12. @Daimo @brum.brum równie dobrze mogłabym użyć takich słów jak: podróż, wycieczka, wyjazd, wakacje (tyle że jesienne), ale wczułam się w pisanie i teraz brzmi to górnolotnie, słyszałam, że człowiek ucieka w góry, gdy chce przemyśleć życie, więc tak uczyniłam strach wynikał oczywiście z fobii przed ludźmi, pierwszym takim samodzielnym wyjazdem i w ogóle wyjściem z domu po izolacji, a nie z samej wyprawy a jak? pociągiem i innymi środkami komunikacji
  13. dzięki za tę dawkę informacji, nie tylko przeciwciała kontroluję, przy okazji je sprawdziłam, więc co najwyżej raz straciłam swoje pieniądze
  14. No właśnie na każdego co innego . Pregabalina na mnie w sumie też żadnych skutków ubocznych no troche osłabiony wzrok , rozdęty brzuch ale to nie są skutki uboczne ciężkie dla mnie. Jednak ssri np taka sertralina,escitalopram, citalopram powodują biegunki i jest to strasznie frustrujące . Tlpd niby znane z zaparć i innych np. Suchości w ustach niby ogromnej nigdy nie próbowałem. No tylko opipramol ale on jest łagodny jak dla mnie nawet max dawka 300 mg . Słyszałem , że mirta niby jest taka kojąca , ale też nie próbowałem. Lekarz ostatnio coś wspominał o fluoksetynie żeby pomogła też przy depresji ... Moja dawka pregabaliny to 150mg.
  15. cynthia

    Nasze sny

    Śniło mi się, że araby ukradli mi kota.
  16. +3 Fenactil, lek zawierający substancję czynną fenspiryd (stosowany m.in. w stanach lękowych i kaszlu), został wycofany z rynku europejskiego na wniosek Europejskiej Agencji Leków (EMA) w maju 2019 roku z powodu ryzyka zaburzeń rytmu serca, a Główny Inspektor Farmaceutyczny w Polsce wprowadził jego wycofanie w 2019 roku dla wszystkich leków zawierających fenspiryd, choć pojedyncze partie wycofywano już wcześniej, np. w 2018 roku, z powodu problemów jakościowych.
  17. cynthia

    Dzisiaj czuje się...

    Rozwalona emocjonalnie. Głosy się pojawiły, nie mogę się na niczym skupić, nawet na czytaniu forum.
  18. Chyba nie umiałbym się przyjaźnic z dziewczynami, które by mnie jakoś pociągały fizycznie. Jeszcze mogę się przyjaźnić z byłymi, które już mnie aż tak nie pociągają. Ale mam wrażenie, że w moim zjebanym przypadku jedyna możliwośc związku, to z kimś, kto nie będzie mnie aż tak mocno pociągał. Bo jak mnie ktoś tak romatycznie pociąga (nie tylko fizycznie), to już wielki chuj z tego jest. Za dużo w tym bólu, smutku i lęku, żebym normalnie mógł taką osobę poznać. Wielokrotnie to przerabiałem. Jestem bezradny trochę w tej kwestii. Nie cierpię tego. Nie będzie ruchania do końca roku, nie ma szans.
  19. Catriona

    Chaos

    No raczej nie, Fenactil jest do dzisiaj normalnie dostępny do kupienia w aptece po okazaniu recepty
  20. Chyba się nie chwaliłam. Pięknie pachnie
  21. Rozumiem potrzebę zmiękczenia tragedii, bo to jest jednak najczęściej tragedia dla najbliższych, ale nie podoba mi się to „umarł na depresję”. Czasem ktoś umiera na życie, bo np. znajduje się w takiej sytuacji życiowej, że nie widzi już z niej wyjścia, i nie jest to depresja. I co wtedy powiedzieć… umarł na świat? Umarł za długi, w które wpadł? Umarł z powodu niesprawiedliwości? Umarł bo ktoś go tak skrzywdził? Zamiast „zabił się” można powiedzieć „odebrał sobie życie” albo „postanowił odejść”, jakoś to delikatniej brzmi.
  22. No on to rozwalił system, jak zabił ojca jak siedział na kiblu.
  23. No tak, żanin… jest ciąża, to się trzeba szybko „żanin”
  1. Pokaż więcej elementów aktywności
×