Skocz do zawartości
Nerwica.com

Mic43

Użytkownik
  • Postów

    1 063
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Mic43

  1. Bo ciężko poznać kogoś odpowiedniego. Mam też wrażenie, że w "normalnych" miejscach, tam gdzie poznają się zwyczajni ludzie, może być ciężko osobom z naszymi zaburzeniami. Bo to jest jakby integralny element osobowości, to determinuje sposób patrzenia na świat, którego inni ludzie mogą nie zrozumieć. I odwrotnie, dla mnie świat osób "normalnych" wydaje się czymś odległym, wręcz dziwnym, może dziecinnym? Nie bardzo mam ochotę rozmawiać o jedzeniu, restauracjach, jarać się chodzeniem na siłownię i gadać o tym jakie to wszystko jest pozytywne. Przynajmniej ja to tak czuję.
  2. Mic43

    Wkurza mnie:

    Wkurzają mnie aplikacje randkowe. Nawet jak dostaniesz macza, piszesz coś, to w 80 procentach cisza. Wczoraj z jakąś babka fajna mnie zmaczowało, fajna rozmowa, jest flow. Następnego dnia, że jednak coś jej nie grało w komunikacji. Ja prdl. Jakie to jest frustrujące. Mam te apke 2 tygodnie i już mam ochotę to wyjebać w pizdu i iść na dziwki.
  3. Niektórzy tak mogą, niektórzy nie. Co więcej, może się to zmieniać w czasie. To właśnie może być ten problem... z drugiej strony, jeśli zaznał seksu grupowego i innych ekscytujących rzeczy, ciężko chyba, oczekiwać, żeby dowolna, pojedyncza partnerka była równie ekscytująca.
  4. Czułem wielokrotnie, że na niczym mi nie zależy i miałem myśli samobójcze. Ale fakt, próby samobójczej nie miałem.
  5. Ciężko się zgodzić. Zależy jaki ból duszy i jaki ból fizyczny. Jeden ból fizyczny będzie gorszy niż jakiś tam ból psychiczny , i odwrotnie - niektóre rodzaje bólu psychicznego mogą być cięższe do zniesienia niż pewne bóle fizyczne. Wszystko zależy od natężeń obydwu bólów, indywidualnej wrażliwości, etc.
  6. W sensie, że Ty nie zawsze dochodzisz, a one dochodziły, to znaczy, że on robi wszystko ok i jakby z Tb jest coś nie tak?
  7. Pytanie, czy one o tym widziały w sumie, czy je oszkiwał
  8. Znaczy pewnie może się zmienić, ale myślę, że to jest coś ryzykownego w tym związku. I jak mówisz, że był w związku jednocześnie z kilkoma dziewczynami? Bo tak trochę zrozumiałem, że nie tylko chodziło o seks grupowy. To też jest zastanawiające. No i to chwalenie się tymi swoimi doświadczeniami... W każdym razie, jeśli Ty to tak przeżywasz to jeśli jemu na Tobie zależy, to powinien Ci w tym jakoś towarzyszyć? Nie wiem, w każdym razie, trzeba o tym rozmawiać, myślę, że Twoje reakcje pokazują, że nie da się tego po prostu zakopać i udawać, że wszystko ok. Mieszkacie razem? W sumie rok to nie tak długo, to jest jeszcze faza wzajemnego zauroczenia.
  9. Natomiast o tym, co będzie robił w przyszłości można wnioskować również na podstawie tego co robił wcześniej. I co, opka ma teraz uszy po sobie, cicho przeżywać i cierpieć w sobie? W ogóle sobie tego nie wyobrażam, że moja partnerka ryczy, cierpi, i to jeszcze w związku ze mną, a ja sobie miło żyje na wyjebce.
  10. No cóż, przykro to mówić, ale niestety może tak być... W ogóle rozmawiałaś z nim o tym jakie to trudne dla ciebie? Jak on na to reaguje?
  11. Ja Ciebie dobrze rozumiem. Dla mnie też byłby to problem. I to, że "wyżył" się wcześniej, a teraz mu się nie chce też jest dosyć smutne.
  12. Mic43

    spam, wulgarny język

    Eh, to już kolejny temat zakładasz, podobnie brzmiący. Wszyscy tu mam jakoś przegrane życie w pewnym sensie, zalezy do kogo się porównasz Jakbyś chciał żebyśmy Ci pomogli? Nie mamy niestety magicznej różdżki Nikt kurw.a nie ma. Świat jest dosyć /cenzura/owym miejscem, to prawda. Próbowałeś szukać kogoś sobie? Wtedy łatwiej to znosić. Nawet na tych zjebanych apkach można popróbować, choć to droga przez mękę.
  13. W sumie prawda. Nie wiem czy to die tyczy każdego, ale ja często tak czuję.
  14. Przemilczę, przez grzecznośc.
  15. To prawda, ale to nie to samo co kłamanie. Prawie każdy na tych portalach stara się podkoloryzować rzeczywistość. Jakby od razu w opisie, albo w pierwszej rozmowie wylistować wszystkie swoje wady, choroby itp. to mało kto by się nie przestraszył. Jeśli będzie już jakaś więź, to łatwiej jest pewne wady przełknąć. Z drugiej strony, dzięki takiemu podejściu większość profili wygląda jakby były generowane przez automaty. "spokojna ale zwariowana", "introwertyczna ale nie do końca", "nie lubię pisać o sobie, spytaj", "aktywna i pełna pasji". Do tego obowiązkowe fotki z wycieczki za granicą, przy wpierdalaniu jakiegoś "wyszukanego" dania, albo z siłowni. Rzygać się chce. Te kobiety zdają są sztuczne i pozbawione głębi jak wnętrza z ikeowskich magazynów.
  16. Ja już się nawet do tego przyzwyczaiłem i biorę na to poprawkę, ale nie lubię jak ktoś stosuje sarkazm i ironię i się czepia, szczególnie w internecie, gdzie łatwo o to, żeby źle coś zrozumieć. Mimo, że pisałem na priv, że mi to - akurat u niej, różnych względów - przeszkadza.
  17. To prawda, wydaje się, że jest taka moda. Karierę robi słowo toksyk i narcyz. Sociale są całe tym zawalone. Kobietom robi się wodę z mózgu, wszystko oczywiście dla hajsu.
  18. Pewnie dlatego, że @Dalja pisze chaotycznie, często zmienia wątki w środku zdania, niedokładnie czyta posty i odpisuje pod wpływem impulsu, niekoniecznie zastanawiając się co dokładnie chce napisać. Ja rozumiem, że to może wynikać z ADHD, ale fakt jest faktem.
  19. Bardzo polecam, piękne jest. Kiedyś byłem też na kilkudniowej wyprawie rowerowej, bardzo miło wspominam.
×