-
Postów
2 365 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez marcja
-
Ale skad wiesz, ze to wlasnie terapia pomogla? Moze i bez terapii by przeszlo. Pare dni temu mialam straszne leki, dzis i wczoraj juz sie jakby wycofaly, moze idzie ku lepszemu... I gdybym chodzila na terapie przez te kilka dni powiedzialabym pewnie, ze to terapia zadzialala i polecam ja innym. Tyle, ze terapii nie bylo a depresje i nerwice przychodza i odchodza. Jednych trzymaja dluzej, innym szybciej odpuszczaja - w jednym przypadku dzieki farmakologii, w innym dzieki jakiemus przelomowemu wydarzeniu w zyciu, innym ot tak...
-
Nerwica Lękowa Co zrobić? Moja historia...część 2
marcja odpowiedział(a) na LDR temat w Nerwica lękowa
Wg. mnie bezwzglednie MUSISZ... :) -
A ja w tym, co pisze Rdzaa nie widze braku szacunku wobec kobiet, a raczej pewna niedojrzalosc osadow i postrzeganie spraw w kolorze czarno-bialym. Jesli chodzi o gwalty, napady itp., ja jadac do poprzedniej pracy na godzine 4.30 rano, zawsze mialam noz przy sobie... Moze to brzmi dziwnie ale wolalam dmuchac na zimne, bo i w bialy dzien w pustym autobusie, bylam dosc ostro zaczepiana przez jakiegos zwyrodnialego psychola, od ktorego cudem udalo mi sie uciec...
-
Nerwica Lękowa Co zrobić? Moja historia...część 2
marcja odpowiedział(a) na LDR temat w Nerwica lękowa
Esmor, ale co Tobie mozna odpowiedziec poza tym, ze musisz isc do psychiatry jak najszybciej... -
Nerwica Lękowa Co zrobić? Moja historia...część 2
marcja odpowiedział(a) na LDR temat w Nerwica lękowa
Moze Cie to zdziwi, ale podobno niektorym osobom z zaburzeniami ciemnieja oczy. Dodatkowo osoby o ciemnych oczach, lepiej od innych znosza bol fizyczny i psychiczny, jak twierdza autorzy ksiazki "Charaktery" Poza tym pytanie jest jakos zle postawione, bo nie reagujemy lekiem na sytuacje bedace podlozem nerwicy, a reagujemy lekiem w reakcji na objawy, ktore nerwica daje. -
Ja od wczoraj rowniez... Dzis balam sie do tego stopnia, ze umowilam sie z kims i owszem przyszlam na spotkanie, ale natychmiast wrocilam do domu... Coz za kolejny wspanialy nawrot w pelni rozwinietej nerwicy... Dziwi mnie za kazdym razem fakt, ze slowa zupelnie nie wyrazaja potegi tych przedziwnych nerwicowych uczuc i niby czytam o tym, ze ktos ma podobne akcje do moich ale nie istnieje zaden zwiazek pomiedzy tym co czytam (czy tez sama pisze) o swoim stanie, a tym co rzeczywiscie czuje... Slowo lek zupelnie nie oddaje tego strasznego uczucia, jakie wtedy odczuwam... A koszt prywatnej wizyty u psychiatry to 100- 200 zl (W Wawie)
-
Idz koniecznie jutro do psychiatry, prywatnie. Z tego co piszesz niewiele wynika, bo moze to byc i ostra nerwica i poczatek czegos powazniejszego - my nie jestesmy psychiatrami i tego nie wiemy. Ja jednak uwazam, ze psychiatra nie stwierdzi u Ciebie niczego innego, niz nerwica... Uwazam, ze moglabym wywolac u siebie wszystkie Twoje stany, gdybym sie mocno zakrecila w obserwowaniu siebie, kontrolowaniu tego, czy jestem normalna, czy nie, czy panuje nad soba, czy nie itp. Ale potrzebujesz na pewno solidnego leczenia, pewnie kilkoma lekami na raz. I to juz od jutra.
-
Inni nabrali wody w usta A czy teraz w tej chwili tez sie boisz scian i kwiatow, czy jak piszesz na forum, to przechodzi Ci ten lek?
-
PODOBNO da sie nalatwic ubezpieczenie wstecz, tzn. ze niby dzien wczesniej zarejestrowales sie w urzedzie pracy jako bezrobotny ale tak tylko slyszalam, nie wiem, czy to prawda. Podobno jednak tak sie robi i malo kto placi za pobyty w szpitalu, mimo, ze w dniu przyjecia nie posiadal ubezpieczenia. Tyle, ze ktos musialby jutro to zalatwic za Ciebie, a Ty mozesz teraz pojechac taksowka. W szpitalu powiesz, ze ubezpieczenie doniesiesz (Jesli mozna tak robic jak na poczatku napisalam... Niech moze ktos inny sie jeszcze wypowie...)
-
Mozesz udac sie na ostry duzur psychiatryczny i zdecyduja czy dac Ci zastrzyk w tylek i odeslac do domu, czy zostaniesz w szpitalu. Wedlug mnie nie jest z Toba TAK zle, ale jak widac kazdy inaczej odbiera to, co piszesz.
-
A ja bym poszla jutro do innego psychiatry i posluchala co on ma do powiedzenia...Ale nie odkladaj tego na pozniej w nadziei, ze samo minie... Nie podoba mi sie takie glupie ultimatum - albo lek, ktory zle dziala na Ciebie, albo szpital... Jesli jednak drugi psychiatra tez zasugeruje szpital, to lepiej go posluchac.
-
Wg. mnie to efekt picia wodki, tez ostatnio mam jazdy po wodce, choc nie az takie...Przez wakacje zagluszales wszelkie leki piciem a teraz wszystko pojawilo sie z wieksza moca... Tak to jest jak sie leczy choroby i zaburzenia psychiczne alkoholem...Wydaje mi sie, ze sie strasznie zakreciles i tyle i ze nic zlego sie nie dzieje ale idz czlowieku do psychiatry po jakies leki na ta nerwice, bierzesz cos w ogole...? Tez od paru dni odczuwam lek przed zwariowaniem Kiedys juz tez tak mialam i uwazam, ze to gorszy lek, niz przed chorobami somatycznymi...Na serce przynajmniej badania moge zrobic, a w tym przypadku nic nie moge zrobic tylko czekac czy zwariuje dzis, czy jeszcze nie...:/ No ale co do Ciebie wtedy konkretnie dociera i co masz na mysli piszac, ze odnajdujesz siebie???
-
Zdradzona i oszukana co robić?! POMOCY
marcja odpowiedział(a) na klaudia171215 temat w Problemy w związkach i w rodzinie
Ale nie wyszlo w tym przypadku. Para wykazala sie rozsadkiem w tej kwestii. A roznica wieku 4 lata nie jest duza. Ale jesli chodzi o szybsze emocjonalne dojrzewanie dziewczyn/ kobiet to zgadzam sie z Toba, ze wcale tak nie jest. Tak to tylko pozornie wyglada. -
Ja bym sie tego nie bala. Nie stwierdzone jest jednoznacznie, ze choroby typu nerwica i depresja sa dziedziczone, choc sa tacy, ktorzy tak twierdza. A jesli chodzi o to, ze dzieci mialyby problemy z psychika poprzez obserwacje nieprawidlowych zachowan rodzicow czy opiekunow, to tez mnie to nie przekonuje, ale byc moze sadze tak tylko dlatego, ze moje zaburzenie nie wplywa znacznie na moja osobowosc i zachowanie. Tzn. moja nerwica nie ma znaczacego wplywu na jakosc moich relacji z ludzmi, w tym z dziecmi, z ktorymi m.in pracuje.
-
Zyja po to, zeby zyc - a wiec banal - uczyc sie, pracowac, jezdzic na wycieczki, swietowac, kochac, plodzic i wychowywac dzieci, przekazywac swoj cenny material genetyczny , nudzic sie, smucic, cierpiec, zachwycac sie, cieszyc, ekscytowac, dziwic, bawic sie itp, itd. Ale raczej nie zyja po to, zeby zastanawiac sie nad tym dlaczego i po co zyja, bo takie zastanawianie sie chyba nigdy nie prowadzi do niczego dobrego... Zamiast zastanawiac sie, lepiej zyc:)
-
Zdradzona i oszukana co robić?! POMOCY
marcja odpowiedział(a) na klaudia171215 temat w Problemy w związkach i w rodzinie
Rowniez w 100% zgadzam sie z Vian. Ooo, to rzeczywiscie dosc OCZYWISTA sprawa... Czyli podsumowujac Ciebie kocha oraz odpowiada mu seks z Toba. Natomiast z tamta dziewczyna dobrze mu sie rozmawia, milo spedza czas, nie jest przez nia obrazany, jest akceptowany i rozumiany i z seksu z nia tez jest najwyrazniej zadowolony... Milosc nie trwa wiecznie, wiec jesli sie nie zmienisz, nie mam watpliwosci kogo wybierze. Albo zasluzyl, tak jak i Ty zasluzylas na to, by do Ciebie wrocil. Albo nie zasluzyl, ale Ty wtedy tez zdecydowanie nie zasluzylas na to, zeby on wrocil do Ciebie. -
udane zycie seksualne a depresja/nerwica/inne zaburzenia
marcja odpowiedział(a) na jaskolka83 temat w Kosz
Byl kiedys podobny temat, nawet ciekawie sie rozwinal z tego co pamietam ^^ Ale nie wiem, jaki mial tytul oraz gdzie go szukac, naprawdopodobniej w koszu -
Zupelnie nie zgadzam sie z tymi slowami i uwazam, ze gdyby nawet dzis zmieniono mi plec, to od razu wyruszylabym na lowy I calkiem dobrze wyszloby mi podrywanie dziewczyn z moja obecna osobowoscia wtloczona w meskie cialo, tyle, ze nie wiem co by bylo pozniej... - z lekami przed chorobami, wysokoscia oraz samolotami oraz rzadko bo rzadko ale jednak placzliwo-histerycznymi akcjami lekowymi raczej bym sie nie spodobala dziewczynom
-
Taaaaa... Sa osoby majace gorsze objawy, niz te, ktore daje niedobor witamin z grupy B- osoby przewlekle i ciezko chore, mogace umrzec w kazdej chwili, a mimo to osoby te nie boja sie wychodzic z domu, w przeciwienstwie do osob z nerwica. Wiec to nie o objawy somatyczne tak do konca chodzi a problem jest bardziej zlozony.
-
Nie mogę znaleźć chłopaka/dziewczyny
marcja odpowiedział(a) na peace-b temat w Problemy w związkach i w rodzinie
Niejeden i niejedna to mieli i konczyli na sznurze...;P Poza tym paczka zmienia sie z czasem w paczke starych i coraz mniej szczesliwych szczesliwych singli -
Ciezko powiedziec...Chyba nie ma jednoznacznej odpowiedzi na Twoje pytanie...Poza tym, kto od razu mowi o zwiazkach? A czego na tym forum NIE mozna znalezc ... Wszystko juz tu chyba bylo... No ale wlasciwie o niczym to nie swiadczy. Znam tez niezdiagnozowane osoby spoza forum, ktore po roznych doswiadczeniach probowaly popelnic samobojstwo lub tez straszyly samobojstwem w ramach manipulacji.
-
Niestety nie udalo mi sie przebrnac przez ten tekst, ze wzg. na totalny brak interpunkcji...
-
To nawet nie o to chodzi... Ale wg. mnie lepiej tez facet sie bedzie czul, jak stwierdzi, ze sam zdobyl. Pamietam, ze w jakiejs ksiazce podany byl kiedys taki przyklad : Pierwsza sytuacja. Rycerz ratuje ksiezniczke z wiezy. W tym czasie ksiezniczka krzyczy: "Podnies ten miecz wyzej, smoka trzeba trafic w prawe zebro" ,"Co Ty robisz, nie machaj tak szybko, bo to na nic ", "Wez te szmaty, polacz i z tego zrobisz dla mnie line" itp, itd. W koncu ksiezniczka jest na wolnosci ale ksiaze mine ma nietega i kiedy wszyscy wiwatuja na jego czesc, on ma mieszane uczucia, co do swych zaslug Druga sytuacja. Rycerz ratuje ksiezniczke a ta siedzi cicho i czeka na to, co on wymysli Kiedy ksiezniczka zostaje w koncu uratowana, ksiaze czuje sie jak prawdziwy bohater
-
Hehe, nie moge Bo tu co 2 to spiskowiec
-
Aha... Myslalam, ze osiagniecie celu jest najwazniejsze, wszystko jedno jakimi drogami, ale ok, niech Ci bedzie:) Czlowiek Nerwica - kobieta nie moze ^^. Niech to facet czuje, ze zdobywa;)