Skocz do zawartości
Nerwica.com

marcja

Użytkownik
  • Postów

    2 365
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez marcja

  1. marcja

    nieuleczalna depresja?

    Jak dotad schizofrenia prosta byla nieuleczalna depresja. Teraz ta nazwa ma zniknac z klasyfikacji chorob, no ale sama w sobie nadal istnieje... Boje sie jej bardziej, niz "typowej" schizofrenii... No ale u Ciebie diagnozy schizofrenii prostej chyba nie postawiono?
  2. Ooo, pomysl na kolejna chorobe "podrzucila mi" glowna strona wp.pl. Tym sposobem do listy moich chorob doszedl szpiczak mnogi http://fitness.wp.pl/zdrowie/wirtualny-poradnik/art674,to-nie-przeziebienie-ale-nowotwor.html Zwariuje od tego... Nawet kiedy nie jestem przeziebiona, jak obecnie i tak ostatnio co dzien czuje sie chora, choc nie umiem powiedziec konkretnie co mi dolega... Niepokoi mnie tez to, ze nie zapowiada sie,zebym miala miec @, a powinnam miec tydzien temu... A moze to wszystko to jednak kwestia psychiki, bo czuje, ze wszystko jest podszyte lekiem. Naprawde musze isc w koncu na badanie krwi, bo oszaleje.
  3. marcja

    kryzys pomocy

    To sluchaj dalej tych opinii i mecz sie ;P I leki i terapia moga pomoc na stale, na jakis czas, albo wcale.
  4. marcja

    chodzę na dziwki...

    Ciezko powiedziec. Jak pisal Lew-Starowicz czesto gesto chodzi o to, ze partner wstydzi sie wyznac partnerce swoje fantazje, lub tez nie wstydzi sie ale sadzi, ze ona i tak ich nie spelni, a z prostytutka jest inaczej - placisz i wymagasz Oczywiscie pozniej wpada sie w bledne kolo, bo okazuje sie, ze seks z wlasna dziewczyna nie jest tak ciekawy, jak ten podczas ktorego nastepuje realizacja najskrytszych marzen Wiec dalej chodzi sie na dziwki.
  5. marcja

    chodzę na dziwki...

    Racja ale w niektorych przypadkach, gdzie lekka depresja czy nerwica sa na razie tylko epizodem, lepiej wg. mnie najpierw atakowac jak najszybciej lekami. Istnieje mozliwosc, ze ten epizod sie nie powtorzy, a dlugotrwala i angazujaca psychicznie i czasowo terapia ,moze spowodowac wpadniecie danej osoby w tryb: "Jestem chory, mam depresje/nerwice". Dla mnie wiec to zbedne, no ale to moje zdanie, dlatego tez ja osobom nowym, jesli akurat im odpisuje polecam w pierwszym rzucie leki. Jesli nie zadziala prostszy sposob, zawsze sa inne. A w tym przypadku jak ten z watku, leki na pewno potrzebne nie sa. Autor watku sie pogubil, ale raczej nie ma choroby psychicznej czy tez zaburzenia psychicznego Dlatego tylko terapia mu pozostaje skoro sam nie moze sie z problemem uporac.
  6. U mnie na topie sepsa (poniewaz mam objawy grypopodobne bez kataru i objawow typowego przeziebienia) Procz tego, jako, ze co dzien od pewnego czasu, czuje sie pozbawiona energii, na topie oczywiscie rozwijajacy sie podstepnie rak... Partner lub maz lekarz moim marzeniem Czekam na oferty na privie
  7. marcja

    chodzę na dziwki...

    Ja tez uwazam, ze terapia jest w tym wypadku potrzebna. A dodam, ze nie jestem wcale zwolennikiem terapii i tez dziwi mnie zachecanie przez niektorych forumowiczow do terapii w niemal kazdym watku - sa sytuacje, gdzie potrzeba jest terapia, sa takie, gdzie potrzebny "bat", sa takie, ze osoba sama sobie z problemem radzi... Nie zawsze terpia jest zasadna;)
  8. Ekspert, racja jesli chodzi o komunikaty "Ty" ale w tym przypadku wg. mnie to nic nie da, bo jemu wlasnie na tym pewnie zalezy, zeby jej bylo przykro i zeby ja to upokarzalo, celowo do tego dazy - 2 razy naciskala przycisk w windzie, a przeciez po 1 razie mogl jej powiedziec, ze to niewlasciwy przycisk, zaslonila lustro a on zamiast powiedziec : " Przejdz w bok, bo zaslaniasz mi lustro" stal milczac i celowo robiac z niej idiotke. I pewnie jak ona mu przekaze uczucia to on powie: "Przesadzasz", lub "To sie zmien", "Co Cie obchodzi co powiedza inni " itp. No ale niech dziewczyna probuje... W DUPIE!!! Tak ja bym odpowiedziala na te celowe zabiegi, majace zrobic ze mnie tepa strzale Chloapaka pewnie krytykowali w domu rodzinnym i/lub poza nim i teraz on przenosi to na Ciebie. Ktos kto lubi siebie, nie krytykuje w ten sposob innych, a juz szczegolnie tych, ktorych kocha. Sprobuj odwrocic karty i sprawic, zeby on byl bardziej zadowolony z siebie, chwal go, a jego komentarze wobec Ciebie zlewaj (tzn. udawaj, ze zlewasz) przez jakis czas.
  9. Blanka ja to bym czesto mogla tak krzyczec Ale wtedy mysle sobie, co sie tak naprawde dzieje, ze mysle, ze umieram. Zwykle dochodze downiosku, ze nic - niby sie dusze i wali mi serce. Ale spojowki mam krwisto czerwone (sprawdzam w lusterku ), usta tez nie sa szczegolnie blade... Wiec nie umieram... Po tym stwierdzam, ze minely z 3 minuty i nadal jakos ide i nadal czuje sie tak samo, wiec tym bardziej chyba nie umieram Po gdzies 10 min. jestem juz przekonana na 100%, ze nie umieram
  10. Sa rzeczy o ktorych nie mowi sie w beztroskim tonie, bo sa zle odbierane jak sie okazuje nawet wsrod psycholi;). Zreszta u Ciebie tej uciechy i beztroski nie zauwazylam, ani nikt inny z tego co widac, a do wypowiedzi kicikici niektorzy sie przyczepili, wiec widac cos bylo na rzeczy.
  11. Kiya, to chodzilo o to jak beztrosko kicikici o tym pisala - wrecz dalo sie wyczuc rozbawiony ton. Co innego, gdyby napisala: " Jak widze dziecko to mysle o tym, zeby je rozwalic o sciane Nic nie poradze na te mysli "
  12. Pomaganie nie ma tu nic do rzeczy - jak najbardziej pomagaj, tym bardziej, ze jak rozumiem ona niedawno jeszcze byla w ciazy! To jest ciezkie do pisania chyba dla kazdego - musisz to wyczuc. "Uwielbiam" niektorych wypowiedzi na tym forum Niektorzy "wiedza" tu wszystko na 100% nie majac podstaw, podczas gdy powinno sie patrzec na sprawde z roznych punktow widzenia i nawet specjalisci w ten sposob na to patrza Prawda lezy zawsze posrodku, przyczyn jest zwykle wiele. A Ty zrobisz jak zechcesz, napisz za jakis czas jak tam sytuacja.
  13. No najlepiej tak powiedziec i ...nic nie zrobic;) Pewnie ona potrzebuje terapii - musisz ja namowic, co nie bedzie latwe ,a mzoe tez pogorszyc stosunki, jesli ona nie ma dobrego kontaktu ze swoimi uczuciami i sadzi, ze z nia wszystko ok, a Ty smiesz ja jeszcze na terapie slac A "zamiana rol" jest malo problematyczna - sprobowalabym najpierw tego ale zrobisz jak zechcesz
  14. Linka, w sumie nie wiem czy tylko w tej fazie. Autorka mojej ksiazki o nerwicy tez tak radzi... :) A sama jest z jednej strony terapeuta ,a z drugiej sama chorowala na nerwice.
  15. Jeszcze mi tak do glowy przyszlo, co do "rzniecia ostrego";) Nie ujmujac niczego teoriom moich poprzednikow co do przyczyn zachowania dziewczyny ( na pewno przeszlosc miala na nia wplyw - na to, ze nie umie okazywac uczuc itp.) ale tez moze byc po czesci tak, jak glosi ta ta teoria meskosci i kobiecosci. Moze ona W KONCU chce byc kiedys ulegla i chce, zebys Ty ja zdominowal jako samiec;), stad te chceci do tego, zebys ja jak to ona mowi "zerznal"... -- Pn paź 24, 2011 9:36 pm -- Po co od razu skrajnosci... Betty, te role sie nie odwrocily. Oni od poczatku tacy byli i w momencie jak on zauwazyl, ze ona jest "jakas dziwna" - chlodna i malo uczuciowa, zaczal sie tych uczuc domagac, a jak zaczal sie domagac i tym przejmowac, ona zaczela byc jeszcze bardziej meska.
  16. Betty, bo tak bywa, ze kobiety moga miec emocjonalnosc meska i na odwrot. I ponoc zawsze sytuacje kontrastowe sa zle, cechy meskie i kobiece w zwiazkach powinny sie uzupelniac. Czyli zle wrozy dla zwiazku jak delikatna, emocjonalna i bardzo wrazliwa kobieta sparuje sie z wybitnie meskim, chlodnym, niedostepnym emocjonalnie mezczyzna (ona bedzie mowila, ze on jest jak kamien, ze jej nie rozumie i zajmuej sie swoimi sprawami, on bedzie mowil, ze ona naogladala sie seriali albo romansidel i nie wiadomo o co jej chodzi. Stara sie przeciez, ciezko pracuje, zeby byla szczesliwa, przynosi kase do domu i pamieta o urodzinach, wiec ocb) Podobnie zle wrozy zwiazek "mietkiego" faceta z meska kobieta. On bedzie uwazal ja za oschla i nieczula zimna rybe, a ona jego za frajera, ktory bedzie tanczyl jak ona mu zagra. Zeby wszystko mimo to gralo, trzeba sobie uswiadomic swoje cechy przeciwne dla uznawanych za standardowe dla danej plci i swiadomie sprawic, zeby zanikaly. Np. "meska" kobieta powinna swiadomie stac sie delikatniejsza i bardziej uczuciowa i podobno automatycznie powoduje to, ze druga strona zaczyna dazyc do zachwianej rownowagi i okazywac cechy przeciwne, czyli kiedy kobieta meska zaczyna ujawniac swoja kobiecosc, wyzwala w delikatnym i wrazliwym mezczyznie cechy meskie. Jakby sie zastanowic to faktycznie tak to dziala od zarania dziejow Tyle teoria;)
  17. Jesli "stales sie w zwiazku kobieta" to duzy problem jak twierdza teoretycy Poniewaz im bardziej ty "stajesz sie kobiecy", tym bardziej ona "staje sie meska" w relacji i tym bardziej Ty nie dostajesz tego, czego od niej chcesz. I kolo sie kreci. Polecam poczytanie literatury na ten temat :)
  18. Buehehhe, swietny temat watku i pomysl wypunktowania wad Co do punktu 1 - moze to byc jej cecha osobowosciowa, moze to miec zrodlo w przeszlosci ( rodzice nie okazywali jej uczuc itp), a moze zwyczajnie wypalilo sie w niej uczucie do Ciebie. 2 a) Zalezy co robi przy tym kompie. Jak cos co wymaga skupienia, to sie jej nie dziwie. b) patrz punkt 1 c) mnie tez zawsze nudzila, albo moze to zle slowo - uwazalam, ze zbyt dluga nie jest potrzebna, o tak!:) d) ile ludzi tyle upodoban, albo patrz punkt 1 3. a i b) - patrz punkt 1 albo...Ile miesiecy/lat ma dziecko? Bo po ciazy na pare miesiecy libido spada, znajoma nawet chodzila do lekarza w tej sprawie. c ) wspolczuje, porazka d) nie byla tym zainteresowana ale chciala zrobic Ci przyjemnosc a zarazem miec szybko sprawde za soba. Jako, ze sie przedluzalo, zniechcecila sie e) tez lubie, a dlaczego to jest dziwne ??? Kazdy lubi co innego. Co do orgazmu lechtaczkowego, to chyba wiekszosc kobiet tak ma. Ponoc po 30-tce latwiej dochodzic pochwowo, ale brakuje mi paru lat do 30-tki, wiec nie wiem czy to prawda f) g) to zacznij dbac a jak juz dbasz, to jest dziwna i czepia sie h) to zmiencie cos, wez ja np. w windzie 4 od a do c- bardzo dziwne jak na kobiete:) d i e- taka cecha - okropna ale kiedys dziewczyna byla inna? 5- skandal, wspolczuje Ogolnie brakuje komunikacji miedzy Wami. Mysle, ze ona moze juz niewiele do Ciebie czuc... I tak jak to wszystko czytam, to nasuwa mi sie podejrzenie, czy w Waszym zwiazku ona nie przejmuje emocjonalnie "roli mezczyzny"? Ona nie lubi rozmawiac, jest lakoniczna, nie wie o co Tobie chodzi, kiedy starasz sie wyjasnic problem, nie przepada za wyznawaniem uczuc, nie jest wylewna, nie inicjuje przytulanek, wydaje sie ogolnie olewac sprawe, za to Ty jestes strona, ktora sie martwi o relacje, zapytuje o sprawe na forum psychologicznym. Chcialbys czesciej slyszec "kocham" i sie przytulac...
  19. Nie przeszlo, poniewaz ani Ty ani Alienated nie pisaliscie, ze to Wy byscie pomogli zwierzeciu, a nie dziecku tylko Alienated wspominal o komentarzach, ktore czytal. I mysle, ze mogly one byc napisane bardzo serio...Do nich sie odnosilam Ale to do Laili. To ona pisala, ze dzieci nie lubi, m.in dlatego, ze w autobusie dziecko moze narobic w pieluche i bedzie smierdziec. A tymczasem sama ma kilka psow, ktorych g...o pewnie pachnie tulipanem i bratkiem Ogolnie mam wrazenie, ze dzieci nie lubia glownie te osoby, ktore nie maja z nimi bezposredniego kontaktu, nigdy nie przebywaja z dziecmi sam na sam, nie czuja sympatii dzieci i ich przywiazania do nich. Ja ten kontakt mam i wiem, ze opisane przeze mnie cechy dzieciece nie pochodza z bajki, jak ktos sugerowal :) Co do zamieszczania zdjec dzieci w avatarach, to czasem same matki sie z tego smieja (tj. z innych matek)
  20. Eeee, ale ja tam nie lubie lazic po zimnie Zero przyjemnosci.
  21. Ja juz przywyklam chyba do tej pogody... Wkurza mnie tylko, ze duzo mniej rzeczy mozna teraz robic- odpadaja rolki, rower, spacery, siedzenie w knajpianych ogrodkach czy opalanie... Pozostaje kino, klub, koncert oraz basen z sauna. Wszystko platne...Pieniadze opuszczaja mnie w zawrotnym tempie. Chce wiosne!!!!
  22. No ale noworodek, a nawet 2 letnie dziecko tez nie potrafi sie obronic, szczegolnie kiedy sprawca przemocy sa jego rodzice. Jeszcze co do tego, co ktos wczesniej napisal - ze go bito i wszystko teraz jest ok. No jak widac nie do konca jest skoro sie wyladowalo na tym forum. Jestem przeciwna biciu dzieci, jak kazda osoba swiadoma tego, jakie ma to konsekwencje w doroslym zyciu. Choc i tak mysle nieco inaczej, na tle innych przeciwnikow przemocy fizycznej, poniewaz nie uwazam lekkiego klapsa za bicie.
  23. Zgadzam sie ze wszystkim, co napisala Monika. A komentarze o pomocy zwierzeciu, a nie dziecku, bo ono moze kiedys podpalic zwierze, sa zalosne... Od razu mam skojarzenie z tym filmikiem: http://wyborcza.pl/1,75477,10489147,Chiny__Dziecko_umieralo_na_jezdni__Nikt_nie_reagowal.html Co do sytuacji z autobusu, widac mam szczescie, bo rzadko widuje ryczace w komunikacji miejskiej dzieci a juz nigdy nie zdarzylo mi sie widziec dziecka wymiotujacego lub wyczuc, ze narobilo w gacie lub pieluche. Z doswiadczenia wiem, ze wyczucie tego, gdy dziecko siedzi w wozku w dodatku przewaznie czyms przykryte, jest niemozliwe, a jesli nawet to i tak czesciej zdarza mi sie czuc zapach psiego g....a, niz dzieciecego... No ale przeciez pieski i inne zwierzatka sa super a dzieci sa be... Lubie zwierzeta i sama posiadam ale "wolenie" zwierzat od ludzi, w tym dzieci zawsze wydaje mi sie dosc dziwne. Niech sie zwierzeta ciesza, ze nie potrafia mowic, bo przestalyby byc tak lubiane przez niektorych
  24. O dzieciach od ok. roku do 4, gora 5 lat. Zmian dzieci zwykle nie lubia ale o zagrozeniu nie mysla, jesli nigdy go nie doswiadczyly, bo pochodza z dobrych, kochajacych rodzin i maja uksztaltowane podejscie "Dorosli sa w porzadku, ludzie sa dobrzy itp". Dziecko moze zapytac skad limo pod okiem, ale w zasadzie odpowiedz nie interesuje ich szczegolnie, kazda przyjma, nawet wersje z Twoja wina, bylebys dobrze i "moralnie" to wytlumaczyla dziecku:mrgreen: Zreszta to bylo kiedystam a dzis jest dzis - dzis siedzisz tutaj z nim, nadal mowisz tak samo, tak samo sie usmiechasz i z limem czy bez, z diagnoza psychola, czy bez i bedziecie sie fajnie bawic i to jest wazne :) Kiedys byl film dokumentalny o wiezniach zdaje sie Z USA wlasnie, uchodzacych przeciez za zlych i zdemoralizowanych, ale w kontaktach z dziecmi, do ktorych dopuszczono w ramach projektu(oczywiscie nie byli to wiezniowe skazani np. za zabojstwa), okazalo sie, ze maja tez dobre cechy, ktorych by sie po nich nie spodziewano. I nie ma sie co dziwic, bo dla dziecka to zupelnie nie wazne, czy ktos jest wiezniem, czy nie, byleby byl dla nich "fajny" i "mily".
  25. Hehe, no rozumiem ten punkt widzenia, ale jednak to zupelnie co innego Poza tym wiem, ze z pewnoscia juz wiele osob Ci to mowilo i wiem, ze Cie to wk...ia ;D ale jak by Cie sie przytrafilo dziecko to bys na 95% zmienila zdanie ( oczywiscie pozostale dzieci nadal bylbyby okropne ale Twoje to juz co inngo ) Ja dzieci nie mam ale wierz mi, ze widzialam juz sporo takich przypadkow. Nadal te dziewczyny "nienawidza dzieci" ale ich dziecko sie do tego jakos nie wlicza;) Co tez wyrabiaja z ludzmi te hormony (w tym przypadku oksytocyna)
×