Skocz do zawartości
Nerwica.com

marcja

Użytkownik
  • Postów

    2 365
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez marcja

  1. Wiem, bo sama mam nadcisnienie ponoc, choc w sumie pewna nie jestem...Ale beta bloker biore poki co;) Ale niebawem porzuce;) Tyle, ze ja mam 25 lat, a Dominika to jeszcze w sumie nastolatka;) Nie wiem, nie jestem lekarzem. Ale wiem, ze sa osoby podatne na omdlenia i "wszystko" moze u nich sprowokowac omdlenie, skoki cisnienia tez... Ot, taka "uroda"
  2. Nie podoba mi sie, ale nie wiaze tego w zadnen sposob z kompetencjami danej osoby
  3. Cos strasznego... Ale te omdlenia w domu tez Ci sie zdarzaja jak rozumiem? I tak bez przyczyny, czy jak cos robisz np. duzo chodzisz, czy zmieniasz nagle pozycje? Moze skoro juz nie ma zadnych badan do wykonania, czas pomyslec o tym, ze sklonnosc do omdlen to Twoja uroda i zaakceptowac to i zrozumiec, ze to nie wyrzadzi Ci krzywdy...Coz, niektorzy tak maja, ze zdarza im sie zemdlec. Moze tak bedziesz miec jeszcze np.przez 60 lat. Nie mozesz przeciez spedzic tego czasu w domu, musisz dzialac i wychodzic mimo wszystko
  4. Kurde Dominika, a moze o cisnienie po prostu chodzi. No bo skoro wszystko inne jest ok, to nie wiem co innego moze byc przyczyna... A cisnienie jest przeciez zmienne, w chwili badania moze byc ok, a w rzeczywistosci moze skacze i opada, o czym nawet nie wiesz...A ze jestes bardzo mloda to moze jakos lekarze nie szukaja przyczyn w cisnieniu, sama nie wiem. Kurde wiem, ze sluzba zdrowia u nas jest jaka jest, ale poruszylabym niebo i ziemie, zeby cos z tym zrobic...Moze zasugeruj to cisnienie lekarzowi. Porazka wspolczuje
  5. Dominika a jakie badania juz robilas zeby dowiedziec sie, co jest przyczyna omdlen? Co lekarze mowia? Intryguje mnie to...Jak mozna mdlec tyle czasu i nikt nie wie czemu...
  6. No pewnym nikt byc nie moze...Tym bardziej, ze kazdy moze inaczej ocenic dana sytuacje. Tez nie wiem, czy jestem dobrym czlowiekiem, za to wiem, ze na pewno nie jestem czlowiekiem zlym
  7. Hehe ale ten film nie jest szczegolnie straszny, bo to nie horror, za to ma jakies napiecie w sobie i ja reaguje dziwnie na takie filmy - oszolomieniem i poczuciem "zatracania sie" - czasem musze swiadomie na chwile nie patrzec w ekran, jakby przypominajac sobie, ze jestem wciaz tu, w rzeczywistosci Wiem, ze to dziwnie brzmi, no ale coz, tak to jest jak czlowiek jest emocjonalny i nawet film oglada "calym soba"
  8. marcja

    Terapia szkodzi?

    Aga, tez uwazam, ze jesli terapia Tobie pomaga to ok :) Juz to kiedys pisalam, bo juz wczesniej pisalas, ze Twoja terapeutka, mimo, ze chodzisz na TBC, dodaje elementy z innych terapii :)
  9. Ja bylam wczoraj na "Czarnym labedziu" i tez polecam, choc ogladajac czulam, ze wpadam w obled... Zawsze tak mam przy filmach z taka dziwna, jak dla mnie atmosfera... Ledwo wysiedzialam, taka "psychoza" mnie ogarnela Znow otrzymalam wiadomosc od znawcy plci kobiecej, z ktorej dowiedzialam sie m.in, ze swiatowe media sa we wladaniu kobiet Umieram z ciekawosci, jak ten koles wyglada, chyba zaczne z nim korespondowac
  10. To ja bym sie nie nadawala Uwazam, ze bywaja odstepstwa od zasad... Szybko bym zatem wyleciala z terapii lub wdala sie w klotnie z prowadzacym W sumie wychodzi na to samo...
  11. Lukasz1, jak to zabronione... Cale szczescie, ze nie bylam nigdy na zadnej terapii, to jednak nie jest rzecz dla mnie...Zabronione, dobre sobie Ciekawe, czy tak jest na kazdej terapii...
  12. Wlasnie. Ostatnio szlam sobie ulica i nagle jakis koles przystanal przy samochodzie i na zaparowanej szybie narysowal ogromego fiuta Pojecia nie mam o co mu moglo chodzic i co chcial tym zachowaniem manifestowac Ale usmialam sie
  13. Wysylasz do uzytkowniczek tego forum, m.in do mnie glupie wiadomosci zatutulowane "czesc kurwo" itp, do tego w Twoich wiadomosciach widnieja drastyczne zdjecia zakrwawionych zwierzat ( nie wiem w jakim celu je zamiesciles) Czlowieku i Ty chcesz seksu? Az strach sie Ciebie bac! Do psychiatry i to szybko...
  14. Kite, z tego co wiem to ta gielda juz nie funkcjonuje. Glownie z tego powodu, ze sprzedawane byly tam zwierzeta bez rodowodow, z niewiadomoego pochodzenia. Osobiscie zaluje,ze gieldy nie ma, o ile to prawda, bo jesli chodzi o male zwierzeta futerkowe, byl tam duzy wybor.
  15. Hehe co Ty, inni tez miewaja Ja sie tym generalnie nie przejmuje ale denerwuje mnie to, ze takie rzeczy zapewne umniejszaja moja inteligencje w mniemaniu niektorych, szczegolnie tych ktorzy mnie blizej nie znaja...Nawet jesli w istocie nie dorastaja mi do piet swoim poziomem inteligencji, co czesto wychodzi na jaw z czasem...
  16. Dominika, tez tak mam jak mowie, dokladnie to samo U mnie wynika to wlasnie z roztrzepania, ogolnie rzecz biorac z nadpobudliwosci psychoruchowej, ktora na pewno mam, mimo, ze jej nikt nie zdiagnozowal... Zawsze wiem natychmiast, ze popelnilam blad i od razu sie poprawiam. Tyle ze mam cos takiego tylko w mowie, w pismie nigdy, bo piszac mam wiecej czasu na myslenie. Jesli ta dziewczyna robi bledy wlasnie piszac, wszystko wskazuje na to, ze to celowe. Wydaje sie byc nieco za mloda na demencje starcza, bo wnioskuje, ze to dziewczyna kolo 20, a nie np. 60-latka
  17. To ja mysle, ze to jej celowy zabieg, taka gra slow Tym bardziej, ze w zacytowanej przez Ciebie wypowiedzi widnieje usmiechnieta buzka :)
  18. marcja

    Terapia szkodzi?

    Linka to ja podziwiam ludzi, ktorzy ulozyli sobie zycie z lekami, nie wiem, jak w ogole mozna cos takiego osiagnac Ja z moimi nie dalabym rady zyc na dluzsza mete, spedzilabym cale zycie w domu :)
  19. marcja

    Terapia szkodzi?

    Dokladnie, wrecz rzadko z.o sa przyczyna nerwicy. Nie ma wiekszej korelacji miedzy tymi schorzeniami... Dla nerwicowcow bez z.o - tylko terapia behawioralna, najlepiej modelowa, a wiec bez nawiazan do przeszlosci, bez glebszego zastanawiania sie nad przyczynami itp. Tylko TU I TERAZ. I taka terapie beh-poznawcza kazdy moze poprowadzic sam ze soba, jesli posiada choc troche wiedzy:) Ja tak robie i z powodzeniem
  20. Ale myli sie mowiac, czy piszac tez? Jesli tylko mowiac, to moze to byc po prostu roztrzepanie, szczegolnie jesli zawsze tak sie jej zdarzalo... A poprawia sie, czy wydaje sie nie zauwazac pomylki?
  21. No to wiadomo, ze lepiej... Ale uwazam,ze 50 tys. miesiecznie statystycznie ma szanse zarabiac co najwyzej 1 z nas, piszacych w tym watku... A moze nawet zaden... Pozostaje nam zbiorowy skok do Wisly w ramach protestu przed zyciowa niesprawiedliwoscia
  22. Nie przezylam wprawdzie katastrofy lotniczej ale przezylam w samolocie chwile, po ktorych mozna bylo myslec, ze to koniec sie zbliza. I nie tylko ja tak sadzilam - krzyki,panika i niesamowicie przerazone twarze ludzi ludzi byly dowodem,ze to byla wspolna mysl, ze samolot spada. Ja nie krzyczalam-siedzialam bez ruchu trzymajac sie kurczowo fotela, jakby to mialo mnie uratowac (zreszta czytalam kiedys wspomnienia o ludziach, ktorzy zgineli w katastrofie Kopernika - wszyscy ponoc mieli zgiete palce, tez do konca kurczowo trzymali sie foteli...), moje jedyne mysli to: "Dlaczego,NIE, NIE, nie chce umrzec, nie teraz, nie, nie moge teraz, NIE!" I mysle, ze tak bym sobie rozmyslala az do konca... az do zderzenia z ziemia...Ale umierac bedac swiadomym, a umierac bedac nieprzytomnym (smierc "naturalna"), to co innego. I wlasnie pisalam, ze nieprzytomny wg. mnie o niczym nie mysli...
  23. Wiem, ze rozmawialismy ale ja nie pisze teraz o ogromnych pieniadzach. Nadal sadze, ze osoba zarabiajaca 2 tys. moze byc szczesliwsza od osoby zarabiajacej 7 tys. Sa ludzie, ktorzy oddaliby Ci te 7 tys. za odrobine milosci, ciepla i zainteresowania ze strony innego czlowieka,tyle osob wolaloby zarabiac 2 tys. i miec do kogo wracac, wiedziec,ze maja kogos komu sa potrzebni itp, itd...Zreszta nie tylko oni, bo chyba KAZDY wie, ze sens daje milosc, a nie pieniadze...I to niekoniecznie milosc rozumiana jako bycie para... "Ktos znow wczoraj mowil mi: trzeba przeciez kochac cos, by zyc" ("Wciaz bardziej obcy" Lady Pank) - to najtrafniej chyba oddaje sens mojej wypowiedzi...
×