Skocz do zawartości
Nerwica.com

marcja

Użytkownik
  • Postów

    2 365
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez marcja

  1. marcja

    wiara a seks

    Faktycznie jedyny komentarz to:
  2. No tak niestety czasem bywa, widac to nie byl "nasz" czlowiek.
  3. Podobno ludzie sie nie zmieniaja tylko my ich lepiej poznajemy...Cos w tym niewatpliwie jest...
  4. U mnie jest nadal, ale juz zachodzi powoli :/ Dominika, ale fajnie masz, az kilku P Ci cos gotuje, oddaj mi jednego P
  5. Krzysiek, poobserwuj grupke chlopcow, nawet w wieku kolo 3- 4 lat, jak sie bawia i po pol h obserwacji nie bedziesz mial watpliwosci, ktory z nich to samiec alfa :) To on bedzie dominowal, decydowal w co wszyscy beda sie teraz bawic, wyznaczy kazdemu role w zabawie i wszyscy bez szmerania na to przystana. Jesli ktorys sie ostro przeciwstawi kilku pomyslom "szefa" (reszta spojrzy na niego z pewna pogarda ale i podziwem zarazem) to najprawdopodobniej to drugi samiec alfa, ktory tylko czeka na przejecie paleczki przywodcy Frajera tez rozpoznasz w tym "stadku" bez problemu - bedzie najbardziej cichy, wycofany, przyznawane mu beda najgorsze role w zabawie, bo i tak kazdy wie, ze on sie na to zgodzi, czasem ktos rzuci jakis obrazliwy komentarz w jego strone, z czego cala grupa solidarnie bedzie sie smiala, a brak reakcji frajera na takie komentarze jeszcze bardziej utrwali ten schemat i kolko bedzie sie krecic. Nie wiem, czy blednie. Moim zdaniem to siedzi w kazdym czlowieku do konca zycia. Tym bardziej, jesli szykanowania trwaly od wczesnego dziecinstwa do konca liceum czyli kolo 15 lat...To szmat zycia i moment, kiedy najbardziej ksztaltuje sie osobowosc, jej postawy i sila. Byc moze...Ja uczylam sie tego na studiach ale kompletnie nie pamietam jak jest, wiec nie bede sie spierac. Mimo to sadze, ze jesli ktos wpada w depresje reaktywna z powodu niskiej placy ( a nie np. z powodu naglej smierci bliskiej osoby, czy z powodu kleski zywiolowej, ktora pochlonela caly dorobek zycia danej osoby) to jednak jego struktura psychiczna to "slabizna" i taka osoba na pewno nie jest samcem alfa i nie bedzie, nawet jesli zacznie za kilka lat zarabiac majatek...
  6. Celinka, a u mnie pogoda dzis piekna - slonce i blekitne niebo :) Wiatru zero :) Ale ja i tak musze w domu siedziec...:/ Marzy mi sie wiosna i wypad na rowery do Powsina (lesno - wiejskie okolice Wawy jakby ktos nie wiedzial;))
  7. Lepiej pozno, niz wcale Leb mi peka od goraczki... Ide spac :)
  8. Czyli Twoj jutrzejszy dzien bedzie taki jak moj :/ Tyle, ze ja nie leze na lozku, a na dywanie z owcy
  9. To widac kazdy inaczej rozumie slowo frajer. No a dla mnie nadal jest w pewnym sensie frajerem - jest "nieprawdziwnym" samcem alfa, kims, kto wybil sie "sztucznie" (z natury przeciez ten ktos nie jest samcem alfa) i kazda najmniejsza porazka go powali i intelekt ani kasa nic mu nie pomoga. I nie pisze tego z nuta niecheci do frajerow, bo czesto frajer lepszy, niz samiec alfa, i nie tylko dla mnie;) Zenonek, no moze masz racje, ale depresja z powodu niskiej placy to depresja reaktywna, a wiekszy % depresji z tego co pamietam, to depresje endogenne, ktorych w zasadzie niczym sensownym wytlumaczyc sie nie da, procz marnej struktury psychicznej i moze zwyczajnego pecha.
  10. Ja wolalam jednak skakanie po drzewach od gumy I do dzis bym chyba wolala Lubilam sie bawic w zabawe: "Wywoluje panstwo na litereee, na litereee, na litereee" i tu sie wymienialo litere i jaks osoba uciekala, czy cos - nie wiem dokladnie juz teraz o co w tym chodzilo, ale to byla super zabawa:) Zaraz chyba w necie poszukam, co to bylo.
  11. A ja wzielam gripex, bo juz zwalala mnie z nog ta goraczka i czuje sie jak nowo narodzona Gdyby nie rozsadek, moglabym nawet na disco isc -- So lut 05, 2011 9:02 pm -- Ja tez nie przepadam sama... Szczegolnie nie moge zniesc stojacego pociagu (jak i stojacego autobusu/samochodu) ale jakos daje rade:D Ty tez dasz, a gdzie jedziesz?
  12. Zenonek, no nie wiem, ja uwazam, ze pieniadze o niczym nie swiadcza. Jest i bylo wielu bogaczy (czesto gwiazdy kina, sportu, piosenkarze itp.) ktorzy choruja na depresje i nerwice, niektorych juz zdjeto ze sznura, inni maja dopiero zamiar wisiec, lub zacpac sie na smierc. Na swoim przykladzie moge powiedziec, ze rzucilam swa bardzo dobrze platna i prestizowa prace, podczas nawrotu nerwicy. Mialam gdzies kase i prestiz, dusznosci i inne nerwicowe atrakcje przyslonily mi wszystko. Teraz mam gorzej platna prace ale nerwicy brak... Masz racje, ze samoocena jest zmienna ale samoocena z dziecinstwa/mlodosci gdzies w ludziach na zawsze zostaje. Samce alfa z 1500 zl na koncie maja solidne fundamenty dla swego poczucia wlasnej wartosci, ale wyzej cos szwankuje. Bogaci, wczesniej wysmiewani i gnebieni, maja okazala "posade", ale fundamenty sa dosc marne i kazdy podmuch wiatru (chocby zwolnienie z tej super ekstra platnej pracy) sprawia, ze rozpadaja sie w drobny mak.
  13. Linka, no niby wiem...Ja wlasnie sie obawiam konsekswencji grypy (w swinskiej czesciej konsekwencja jest zapalenie pluc) Jak ostatni raz bylam chora i to na zwykle lekkie przeziebienie, wkrecilam sobie wlasnie zapalenie miesnia sercowego. Na tym tle wyrosl moj sierpniowo-pazdziernikowy nawrot nerwicy...:/ Obym teraz tez sobie nie wkrecala...Dlatego nie lubie siedziec w domu, nawet jak jestem chora... Juz mam otwarte strony z konsekwencjami swinskiej grypy Jakas klotnia na forum by sie przydala, zeby odwrocic moja uwage
  14. Ooo fajnie, to blisko! :) Ale mnie lamie w kosciach, cos strasznego. Na pewno mam swinska grype!
  15. 123qwe, zwierzeta nie maja rozwinietego intelektu, wiec u nich samcem alfa, jest i zawsze bedzie "prawdziwy" samiec alfa - najsilniejszy, sprawny, odwazny, "przbojowy", jesli mozna tak powiedziec o zwierzetach, czesto agresywny, okaz zdrowia, ten, ktorego wszyscy sie boja i "sluchaja". Te cechy dala mu natura, sam nad nimi nie pracowal, bo zwierzeta takiej mozliwosci nie maja. A u ludzi jest inaczej, mimo razacej niepelnosprawnosci, czy slabosci psychiki czlowiek ma jeszcze intelekt. Jesli jest bystry i przedsiebiorczy, moze nadrobic i jak pisza poprzednicy, wyjsc na tym lepiej, niz samce alfa z podstawowki. Tyle ze nie wiem, czy to nie jest tylko cos powierzchownego, tj, nie wiem, czy Ci zarabiajacy 1500, ale pewni siebie i swej meskosci, nie czuja sie w gruncie rzeczy lepiej, od tych zarabiajacych wiecej ale zakompleksionych i niepewnych swej wartosci, w wyniku zdarzen zyciowych, w ktorych przyszlo im uczestniczyc ( wysmiewanie, przezwiska, agresja fizyczna i psychiczna kierowana wobec nich np.w szkole)
  16. No ja akurat mam swoja kase, ale nie czuje satysfakcji z tego powodu, ze sama ja zarobilam. Mialam tak, jak bylam mlodsza. Teraz chcialabym nie pracowac wcale, a jednoczesnie miec pieniadze Taki to ze mnie syboryta To ja wpraszam sie na ta dzialke latem ! A czy nieopodal jest jakis szpital? Nie ruszam sie nigdzie, bez sprawdzenia tegoz
  17. Jak masz tyle kasy, zeby otworzyc ze mna najwiekszy w Europie aquapark, to mozemy juz dzis podpisywac umowe Ale przez caly rok byM nie mogla mieszkac na wsi. Jednak miejskie zycie tez sobie cenie. Dom na wsi i mieszkanie w Wawie :) To bylby ideal:)
  18. No Tobie nie W razie swiatowej epidemii jakiegos wirusa, osoby z aktywna nerwica, przetrwaja jako jedyne Sa wiec jakies plusy choroby Mi sie wlasnie nic nie chce i po tym widze, ze cos mnie bierze... Poza tym juz sie przeszlam kawalek, do i z fryzjera i wierz mi, ze spacer dzis to nic przyjemnego. Leb urywa i oddychac ciezko przy takim wietrze. No ale wies tez mi sie marzy, jak zawsze Ale to wiosna bardziej
  19. Porazka Na wszelki wypadek zostaje zatem w domu...
  20. marcja

    do mamy "mamo" czy "rena"

    Wg.mnie sposob mowienia nie ma znaczenia dla relacji. Osobiscie jednak nie spotkalam sie z forma mowienia po imieniu do rodzicow. Zawsze jednak dziwi mnie, ze w niektorzych rodzinach ludzie nie mowia do rodzicow/babc na ty, tylko w oficjalnej formie: "Czy moglaby babcia/ mama, podac mi talerz" itp, itd. Ja mowie: "Mama, podaj mi talerz" lub po prostu: " Podaj mi talerz", jesli matka akurat ze mna rozmawia i nie musze zaznaczac, ze swa prosbe wlasnie do niej kieruje.
  21. Fobia, no ale to wiadomo bylo, ze wyjdzie, ze serce zdrowe Ja za to udaje sie w pon. na RTG pluc, jak mi sie nie poprawi... Bo zapalenie pluc w tym roku ma wyjatkowo duzo osob, w tym jedna znana mi z opowiadan dziewczyna na nie umarla, chlopak zas ledwo dal rade przezyc po 10 dniach lezenia na OIOM-ie...
  22. Brid, ja zaledwie kolo 300 km od Ciebie. Bardzo blisko Kurdeee, jednak mam mala goraczke i kaszel wzrosl - boje sie zapalenia pluc
  23. Chyba w calej, kurde toz to wrecz "halny"-dawno takiego wiatru u mnie nie bylo. Wracalam od fryzjera i malo mi lba nie wyrwalo. Czuje sie dziwnie - sama nie wiem, czy wiatr jest winny, czy bierze mnie cos... Aczkolwiek karetek jezdzi multum, wiec chyba chodzi o to pierwsze... Wraz z wiatrem mzoe cisnienie spada, nie wiem.
  24. Od tego wiatru czuje sie niesamowicie dziwnie... Jakas taka oszolomiona jestem, nic mi sie nie chce. Nienawidze wiatru!
  25. Jakubkowa, moze sa jakies skrajne przypadki faktycznie. Ale autorzy ksiazek nt. nerwicy, ktore mam w domu (jednoczesnie prowadza terapie w swoich krajach) nigdy sie z takim czyms nie spotkali... Niektorzy ludzie zwyczjnie nie sa swiadomi swoich chorob somatycznych, inni maja wrodzona sklonnosc do omdlen z roznych powodow, ale to nie znaczy, ze to od nerwicy mdleja.
×