-
Postów
2 365 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez marcja
-
Ze od pol godziny nie da sie wejsc na strone UEFA, celem zamowienia biletow na Euro gdyz "W tej chwili zbyt wiele osob probuje wejsc na portal biletowy"! Rano tez czekalam 2 h i nie dalo sie wrrrrrrrrrrrrrrrrr
-
I cale dziecinstwo staje przed oczami... Zadna piosenka nie wywoluje tylu wspomnien u mnie - prosty i zarazem genialny tekst trafia chyba prosto w czesc serca odpowiedzialna za wspomnienia :) " Chcę żeby zawsze tak już było By nigdy to się już nie zmieniło Że gdy mówimy MY to znaczy JA i TY Już zawsze na zawsze.. Przy Tobie szybko płynie czas, jak nie wiem co.. Chcę zawsze kiedy Cię zawołam Byś zawsze mógł usłyszeć me słowa " Mowilam, ze bywam sentymentalna hehe [videoyoutube=v1az2ki0LCU&feature=related] [/videoyoutube]
-
Melancholia to stan, dotykajacy najczesciej jak glosi nazwa melancholikow Ale melancholik wcale nie musi miec depresji, zeby wpadac w stany melancholii, nawet w szczesciu ma tendencje do melancholijnych rozmyslan...
-
Ja tam nawet go lubilam/lubie ale za niereformowalnosc ma minusa Poza tym sa tu osoby, ktore wg. mnie bardziej osmieszono, niz Vi w tym przypadku, a nigdy nie wiadomo,czy nie sa bardziej wrazliwe, niz Vi, mimo, ze tego nie deklaruja glosno...Wiec nie przesadzalabym, ze akurat tylko DLA NIEGO to taki koszmar...
-
Nie twierdze, ze nie masz, wrecz przeciwnie (chyba, ze to wypowiedz nie do mnie) Moje serce tez "jak dzwon"
-
Korba, no wiec to osobnicza cecha - az taka silna reakcja na tachykardie. Swoja droga moge sie zalozyc, ze tak samo szybkie bicie serca jak wtedy, miewasz bardzo czesto nawet o tym nie wiedzac - i w milych chwilach i niemilych. Ale wtedy o tym nie myslisz, nie nakrecasz sie, wiec i nic sie nie dzieje U mnie na kazdym EKG jak byk napisane jest "tachykardia zatokowa - np. 130/min" A mimo to lezac na "fotelu" podczas badania nie czuje sie jakbym miala zemdlec, wrecz przeciwnie - po badaniu zwawym krokiem biegne w strone schodow.
-
Mnie nigdy (odpukac! ) sie to nie zdarzylo, choc moja tachykardia siegala 160 uderzen na minute. Jest to bardzo rzadko spotykane zjawisko, zeby ktos rzeczywiscie zemdlal od nerwicy. Gdyby tak bylo czesto, raczej zadna osoba z nerwica nie zostala by wyleczona - wszyscy bali by sie wychodzic z domu z obawy przed omdleniem. Wiele razy w ciagu dnia ludzie maja tachykardie - widzac ukochana osobe, hamujac nagle przed samochodem przed nami, biegnac po schodach itp. I zdrowi, dobrze odzywieni, nie cierpiacy na ukryte choroby ludzie od tego nie mdleja.
-
Polakita, no chyba jednak nie jest to dobre zlodlo Skoro ustalono,ze przy tachykardii nastepuje szok tlenowy i organizm domaga sie dw. wegla, to trzeba mu przywrocic rownowage - a w wydychanym powietrzu jest duzo dwutlenku wegla. Stad wdychajac nasze wlasne powietrze, przywracamy rownowage organizmowi. Tu nic nie jest niebezpieczne i nie moze wywolac dalszej paniki, bo oddech po prostu uspokoi sie po otrzymaniu dw. wegla.
-
Kurde mi by nie przyszlo do glowy, zeby przy tachykardii wzywac pogotowie, bo ja niemal zawsze mam tachykardie podczas trwania nerwicy - musialabym zatem siedziec stale na pogotowiu
-
Polakita, jak najbardziej torebka lub zlozenie rak przed ustami. Osoby z nerwica bardzo czesto ulegaja hiperwentylacji - nastepuje wtedy szok tlenowy, orgaznim ma za duzo tlenu, a za malo dwutlenku wegla, co moze prowadzic do stanow przedomdleniowych. Mozna wyrownac to wszystko zaczynajac oddychac spokojnie i miarowo, ale hiperwentylacja przeraza osoby z nerwica i zaczynaja lapac powietrze jeszcze szybciej, stad wiec pomysl z torebka lub rekami, powszechnie polecany w literaturze dotyczacej nerwicy. Teraz czytam,ze autor watku ma astme i objawy duszenia nie wywoluja w nim lękow, czynia to raczej objawy ze strony serca. Wobec tego nie ma co dmuchac - kup sobie krople nasercowe (nie uzywalam ale ponoc sa takie) w aptece jako placebo, zazywaj potas i magnez i powinno byc ok. A na duszenie w astmie masz zapewne leki i w astmie syt. jest odwrotna-za malo tlenu trafia do pluc, wiec nie dmuchaj lepiej w torbe;) To tylko trick dla osob z nerwica na tle oddechowym;)
-
Pinkii - modlic sie nie bede, ale zycze powodzenia na operacji, bedzie dobrze! :) Shadow - jesli Ty podejmujesz proby wychodzenia, to na pewno bedzie coraz lepiej. Tylko ci, ktorzy w ogole nie wychodza, wg. mnie staczaja sie coraz bardziej...
-
Nikt nie robi z niego chorego, ale ewidentnie terpia bylaby wskazana, bo widac, ze on nie umie okazywac uczuc. Oczywiscie czesto przytacza sie anegoty w rodzaju: "Pewien mezczyzna chcial okazac kobiecie, ze ja kocha, wiec umyl jej samochod" ale niestety raczej nie jest to czytelna i zdrowa dla zwiazku forma wyrazania uczuc... I kobiety czego innego oczekuja w relacjach uczuciowych.
-
Zdecydowanie potrzeba jest mu terapia... Ale jak to spicie jak kolezenstwo - czyli seksu tez nie lubi? To byc moze ma kolejny problem...
-
Pardoksy jak sie tu wkleja te emotki z gg? Ja tego nie umiem robic
-
Dominika, zgadzam sie. I ciekawe co by miala odpisac Paradosy jesli dana osoba pytajaca, bylaby ta, ktora ja irytuje... :"Tak to ty mnie tak wku...asz. Wypad z watku!" Brzmi to troche niemilo...
-
Tak czytam i dochodze do wniosku, ze niektorym ludziom lepiej nie mowic o wielu sprawach. Pozniej moga to przeciw nam wykorzystac... Tez uwazam, ze Pinkii brakuje pokory, ale sa tez gorsze cechy charakteru, niz brak pokory... A co do tematu, nie widze nic zlego w tym, ze ktos ma mieszkanie od rodzicow i ze rodzice pomagaja mu wystartowac w "biznesie". Marze, zeby moj ojciec dolozyl sie kiedys do mojej przyszej firmy...
-
Kasiatko a myslisz, ze dlaczego on pije?
-
Depresje , samobójstwo i katolicki pogrzeb ?
marcja odpowiedział(a) na mello4558@interia.pl temat w Off-topic
Ciezko powiedziec, co ludzie mysla w pierwszym momencie, jak dzialaja w afekcie. Mysle, ze pierwsza ich mysla jest: "Pojde do wiezienia - zmarnuje zycie", stad czeste w literaturze, czy filmach motywy ukrywania zwlok osoby, ktora zostala przypadkowo zamordowana - np. wrzucanie zwlok, przypadkowo potraconych przez samochod do stawu, albo szybkie zwiewanie z miejsca wypadku w nadziei, ze nikt nie widzial...A wyrzuty sumienia i samobojstwa przez to na pewno sa, masz racje, ale to mi juz podpada wlasnie pod stany depresyjne... To na pewno -
Depresje , samobójstwo i katolicki pogrzeb ?
marcja odpowiedział(a) na mello4558@interia.pl temat w Off-topic
No jak dla jaj to tez sa chorzy psychicznie, cos maja zdecydowanie nie tak z glowa, dlaczego wiec tylko osoby z depresja maja byc ulaskawiane? "Dla jaj" sie zabijaja, no naprawde jaja, nie ma co chodzilo o zle postawiony przecinek:) -
Depresje , samobójstwo i katolicki pogrzeb ?
marcja odpowiedział(a) na mello4558@interia.pl temat w Off-topic
Linka, jest - np. ktos przypadkowo spowodowal czyjas smierc i zanim dotknie go ew. depresja, juz siega "po sznur" z obawy przed wyrokiem. -
Depresje , samobójstwo i katolicki pogrzeb ?
marcja odpowiedział(a) na mello4558@interia.pl temat w Off-topic
"Jestesmy wszedzie" - powialo groza Co ta sa bzdury typu ? -
No cieplejsze powietrze niby jest, ale TO NIE TO To nie wiosna zdecydowanie... Tez niszcze buty straszliwie - nie wiem, jak ja to robie. Jedynie sportowe jakos sie trzymaja, ale to pewnie dlatego, ze rzadko takie nosze Pinkii, pytalas o plaszcz wiosenny - ja mam kilka plaszczy wiosennych w roznych odmianach barwnych, wiec nowego chyba nie kupie, tym bardziej, ze plaszcze zakladam w zasadzie tylko jak ide na impreze do klubu, tak to wole nosic kurtke skorzana albo jakies "narzutki". Choc marzy mi sie granatowy plaszcz z drugiej strony Widzialam fajny w Vero Moda...:)
-
Tez :) Ale neurotyzm to skladowa osobowosci lekowej (unikajacej) Sam w sobie nie jest zo. Zreszta, gwoli scislosci, ja nie jestem neurotykiem, nikt by mnie tak nie nazwal :)
-
Pinkii, ja rzadko spotykam nerwicowcow, ktorzy maja przy tym zaburzona osobowosc w kierunku osobowosci lekowej. Choc z tego co pamietam, jaks korelacja miedzy tymi schorzeniami wystepuje...Ale to tylko teoria, w praktyce jakos nie widac tego za bardzo
-
Nooooooooo !!!!!!!!!!!!!! Wlasnie nie rozumiem !!!!! Kiedys moja kolezanka miala stany nerwicowe po pobycie w szpitalu, jakos patrzenie na choroby zle wplynelo na nia...Odpowiedzialam jej, ze ja miewam tak samo, mimo, ze w szpitalu nie bylam. Pominela zupelnie ta informacje, a kiedy rok pozniej wyjechala ze mna nad zalew podczas, gdy moja nerwica trwala sobie w najlepsze, ze zdumieniem powiedziala: "Wczesniej myslalam, ze sobie robisz jaja. Do Ciebie to w ogole nie pasuje!" No ale nie dziwie sie zdziwieniu ludzi, bo jak pisalam juz kiedys nie mam osobowosci lekowej, wrecz przeciwnie...