Skocz do zawartości
Nerwica.com

marcja

Użytkownik
  • Postów

    2 365
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez marcja

  1. Piotrek ale chore osoby wlasnie zwykle uwazaja, ze WSZYSCY (lub wszyscy znajomi) czytaja im w myslach- logiczne jest, ze sa chorzy psychicznie skoro tak twierdza...Natomiast gdyby ktos kogo dobrze znam, powiedzial mi, ze spotkal osobe, ktora jego zdaniem "czyta" mu w myslach a przy tym okazaloby sie, ze ten "czytacz" miewal wczesniej sny i wizje, ktore sie spelnily itp, itd zastanawialabym sie, czy aby to nie jest prawda... Nie wszystko na swiecie da sie ogarnac rozumem... Mis Wesolek, wiem, ze wszystko mozna tak pokojarzyc Ale jako zdrowa psychicznie pod tym wzgledem wiem, ze takie ew. skojarzenia, to wcale nie swiadectwo tego, ze inni czytaja mi w myslach;)
  2. Tzn. ja nie uwazam, zeby osoby ktore potrafily to robic byly paranoikami... Uwazam, ze maja "dar", sa wizjonerami, mistykami, potrafia przewidywac przyszlosc - i takich osob jest bardzo malo... Mis Wesolek, jakie to np. znaki?
  3. Dokladnie... Istnieje jedynie mozliwosc, choc nie potwierdzona naukowo, ze sa ludzie, ktorzy potrafia w pewnych okolicznosciach "czytac" innym w myslach (cos jak maly bohater "Lsnienia" Kinga) ale zaden normalny czlowiek, ze czuje, ze to inni czytaja mu w myslach...Jesli nawet istnieje taka mozliwosc, to szansa na spotkanie osoby, ktora to potrafi w jakis sposob robic, jest niemal zerowa, wiec coz to za stwierdzenie "inni" (wszyscy?) czytaja mi w myslach... Ktos, kto tak mysli na pewno sam sie nie wyleczy...
  4. Wlasnie, jak sie nie wie, to sie nie ocenia... Pinkii, moze i tak ale dla mnie to jakos niezrozumiale jest - tez klocilam sie z ludzmi na roznych forach ale ja po klotni nie uciekam, a chce dalszej konfrontacji celem pojednania - mam takie cos zakodowane w charakterze, jak wszystkie ascendentalne wagi Lubie krotkotrwale bitwy i potyczki, bo oczyszczaja atmosfere ale nie lubie wojen :) Ale wlasnie wszystko zalezy od charakteru...
  5. Ja tak samo... Ale swoja droga i tak nie rozumiem idei kasowania kont - mam swoje konta na roznych forach, czasem zalozone tylko na potrzeby 1 posta/pytania (np. na dogomanii) ale zadnego nie kasuje... Moze kiedys sie przyda i po co znow nowe zakladac, nie rozumiem tegow wiekszosci przypadkow...Ale jak kto woli...
  6. A ja jestem nieco nizsza od Twojej dziewczyny i bywa, ze waze 55 kg (51-55 kg - tak wygladaja roczne wahania mojej wagi) i czuje sie szczupla i atrakcyjna, co inni tez potwierdzaja - chyba nikt nie powiedzialby, ze jestem gruba... Ciezko cos doradzic, bo coz mozna zrobic, kiedy ktos sie uprze...Mowa o Twojej dziewczynie...Mozesz jedynie umacniac ja w przekonaniu, ze jest piekna taka jaka jest... Mozesz tez sprobowac przekonac ja, ze niejedzenie niczego to nie jest dobry sposob na atrakcyjniejszy wyglad - jest tyle innych mozliwosci - cwiczenia, taniec, rower, rolki... Waga moze wtedy nieco wzrosnac ( przez wzrost masy miesniowej) ale czlowiek staje sie szczuplejszy wizualnie i wyglada atrakcyjniej - lepsze juz nieco grubsze cialo, ale zdrowe i jedrne (wycwiczone choc troszke) niz chude i zwiotczale, pozbawione miesni... I chyba tylko osobom pod tym wzg.zaburzonym wydaje sie, ze jest odwrotnie...Zaloze sie,ze Twoja dziewczyna jest szczupla,a nie podobaja jej sie pewne elementy wygladu, np. otluszczony brzuch, czy uda...Wiec utrata wagi w zaden sposob jej nie pomoze, trzeba cwiczyc.
  7. Oooo, jakze moglam nie zauwazyc tego pytania, uwielbiam takie tematy Zdecydowanie lechtaczkowe, pochwowe zaledwie pare razy, ale w sumie nie widze wiekszej roznicy pomiedzy nimi - w intensywnosci, czy w umiejscowieniu... Bo niektorzy mawiaja, ze jeden jest bardziej skoncentrowany w 1 miejscu, a 2 rozchodzi sie "po calym ciele". Jak dla mnie oba sa takie same :) A sny erotyczne bardzo rzadko mam - jako nastolatka miewalam czesciej...
  8. Bananowa, tez lubie laserowe strzelanki Bylam w 3miescie na czyms takim:) A ja mykam na koncert Sztywnego Pala Azji :)
  9. Nie ma za co Ale ja i tak mysle, ze moglam nie byc az tak "krytykancka" Pochwaly dzialaja na czlowieka lepiej - nawet jesli ktos udaje, ze go nie obchodza, to i tak prawda jest taka, ze wewnatrz promienieje :) A co do tematu - ja z forum jestem zadowolona i nie traktuje go jako forum dla osob zaburzonych Po prostu zawsze w swej netowej "karierze" mialam jakies forum, na ktore wchodzilam. Zawsze tylko jedno - nie czaje jak ktos moze obrabiac kilka i jak znajduje na to czas. Po ostatnim nawrocie nerwicy wkrecilam sie wlasnie w to forum i nie widze zadnej roznicy pomiedzy zdrowymi (rzekomo) osobami na innych forach, a osobami zaburzonymi na tym...
  10. Korba, no i ja rowniez wymienilam Cie wsrod najladniejszych kobiet z tego forum i to juz jakis czas temu, wiec nie mozna powiedziec, ze sie lituje Uwazam, ze jestes piekna i pelna wdzieku. I bardzo kobieca, delikatna. Z drugiej strony niezaleznie od urody nie wszyscy maja szczescie w milosci...
  11. Macie racje dziewczyny - jest nawet takie powiedzenie: "Niepokoj nie rozwiaze problemow dnia jutrzejszego, a jedynie pozbawi radosci dzien dzisiejszy"
  12. Dlatego wlasnie, po dlugich zastanawianiach, nie pracuje poki co, w moim (i Twoim przyszlym, jesli zamierzasz tak pracowac) zawodzie... Bo sa tylko 2 opcje - albo zatracic sie w tym i smucic nad losem tych, ktorym ciezko pomoc, zyc ich zyciem, albo zobojetniec na to wszystko ...
  13. Ooo to i ja sie wpraszam! Uwielbiam wieczorki panienskie
  14. Nie rozumiem nastawienia autora watku... Dlaczego sadzisz, ze zawsze bedziesz mial leki, nie bedziesz mogl utrzymac rodziny itp? Przeciez to moze (musi) sie zmienic, leczysz sie mam nadzieje. przeciez ta dziewczyna moze znalezc zdrowego faceta, a nagle okaze sie, ze ma leki, wpadl w depresje, jest niezaradny zyciowo itp...I wychodzi na to samo...Zreszta dziewczyna chyba tez zarabia, wiec nawet gdybys jakis czas nie pracowal, to ona zadba o Was, pozniej mozesz jej oddac kase Troche przesada z tym utrzymywaniem rodziny w dzisiejszych czasach, kiedy kobiety sa raczej czesciowo niezalezne finansowo (a przynajmniej dla swojego dobra powinny byc) A rady kolezanek nic do tego nie maja, bo kolezanki dziewczyny Cie nie kochaja
  15. Stan podgoraczkowy moze byc od nerwicy, a nawet od nerwow czy stresu u osob bez nerwicy, ale nie az taki (niemal 38 stopni) Moze przechodzisz jakas infekcje bez objawow, tak bywa:)
  16. Linka Ty to wiem, ze tak - wiem po tym, jak kiedys podczas jakiejs klotni pisalam z Toba i podobalo mi sie, ze potrafisz sie przyznac do bledu...Co zreszta od razu Ci napisalam
  17. Jakby tak pomyslec, ludzie sa tacy jakimi chcemy ich widziec... Tez pare miesiecy temu nie lubilam niektorych moderatorow tutaj - teraz odmienilo mi sie i nie wiem dlaczego - czy to ja sie jakos zmienilam i patrze inaczej na pewne sprawy, czy tez moze te osoby sie zmienily... Na pewno faktem jest, ze jesli ktos postrzega dana osobe za niesprawiedliwa, wszystkowiedzaca itp., to ta osoba wlasnie taka bedzie Krytyka nie dziala na ludzi dobrze, taka jest prawda.
  18. Paradoksy, tak - ja i Wiola, Krzysiek, reszty nie pamietam:) Ale nie od Ciebie
  19. Korba, alez ja nie mam aktualnie zadnych zastrzezen - kiedy mialam to pisalam :) Ale nikt Ci nie kaze bluzgac i obrazac wszystkich jako zwykly uzytkownik Chocby stwierdzenie Paradoksy "poprzewracalo sie w dupach" jest jak najbardziej spoko jak na zwyklego uzytkownika wg. mnie, na moderatora zas srednio na jeza, ale coz ma biedna poczac, skoro zawsze jest zielona i kazdy powie MODERATOR I TAK SIE ZACHOWUJE
  20. Alez coz to za obowiazek, skoro w praktyce rzadko kiedy wystepuje sie typowo w roli moderatora, bedac nim w istocie. Dla mnie to bylo bardzo dobre rozwiazanie. Dla innych piszacych to tez znak, ze jak ktos kto jest moderatorem, zmienia nick na czerwony ( zielony w przypadku tego forum) to sprawa juz jest powazna i zarty sie skonczyly...
  21. Arsis dokladnie tak:) Juz nie raz o tym pisalam...
  22. Wiola, ja to powinnam z Toba jakas firme zalozyc, albo forum o! JAK ZWYKLE w sprawach organizacyjnych zgadzam sie z Toba w 100%, uwazam za rewelacyjne rozwiazanie jedno konto dla moderatorow ale z 2 opcjami- moderatora i zwyklego uzytkownika - jak juz paru osobom tu pisalam,takiez cudowne rozwiazanie moglam wykorzystac bedac kilka lat temu moderatorem na forum gazeta.pl. W praktyce bedac mod. zaledwie kilkanascie razy wystapilam pod czerwonym nickiem (fakt, ze forum gazety jest bardziej liberalne...), bo wolalam pisac jako zwykly uzytkownik i pozwalac sobie przez to na wiecej luzu :)
  23. Moje tez chyba wszystko ale sie balam pisac, coby autora watku nie zdolowac Aga no ale czula bys to - ja czuje, ze wytrzeszczam oczy podczas ataku, tym bardziej, kiedy towarzyszy mu ostra derealizacja - otwieram szerzej oczy, zeby jak gdyby sie "ocknac", nie wiem nawet jak to wyrazic;)
  24. Chcialabym zmienic plec na jeden dzien
  25. Zdecydowanie na szczescie! Ciesze sie, ze moje oczy przypominaja oczy Co do pytania o wielkosc - podczas atakow sa duze i bardziej wytrzeszczone - zawsze to czulam, a raz zostalam uwieczniona na zdjeciu podczas ataku i zamarlam, jak zobaczylam je pozniej - oczy wyrazaly na nim istny obled I nie tylko ja to zauwazylam...
×