Skocz do zawartości
Nerwica.com

Sorrow

Użytkownik
  • Postów

    3 510
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Sorrow

  1. Jak czytam ogłoszenia o pracę, to mam wrażenie, że oni nie chcą nerwicowców w pracy, chyba, że ta nerwica miałaby się obiawiać pracocholizmem . Chcą tylko supersprawnych, superambitnych, itd.
  2. ja to samo mam! a co to jest ta osobowsc ananka...? I Ja tak mam. Też prawda - to jest związane z kłamstwem o wolnej woli, że niby możemy wszystko jak tylko chcemy.
  3. Ja dzisiaj usłyszałem o wypadku samochodowym w, którym zginęła jakaś młoda dziewczyna i teraz czuję lęk przed śmiercią/kalectwem .
  4. To znaczy w jakim sensie homo? Że nie pociągają Cię mężczyźni?
  5. Jestem przerażony. Boję się jakie tam będą warunki. A najbardziej mnie przeraża to, że mógłbym tam być bez komputera i bez internetu. To dla mnie przerażające - nagle stracić kontakt z całym światem, ze znajomymi, nie mieć dostępu do muzyki, książek gier... Na dodatek prawie wszysktie moje zainteresowania są przywiązane albo do komputera albo do dziesiątek książek i czasopism, które mam w pokoju . Do tego dochodzi cała płytoteka, i reszta rzeczy, których nie mogę ze sobą zabrać . Po prostu horror ! Horror, powiadam ! Najgorsze jest to, że moja mama wyobraża sobie po prostu, że jestem uzależniony od komputera, a dla mnie to jest głównie bardzo potrzebne narzędzie do kontaktów z ludźmi i zdobywania ogromnych ilości informacji . Nie wiem co robić. Chciałbym przekonać ją, żeby przed wyjazdem kupić laptop tak bym mógł zgrać sobie całą moją muzykę i wziąć pół tony różnych innych rzeczy. No i już w UK jak będę miał umowę o pracę, to będę mógł sobie załatwić stałe łącze. Ale boję się nawet ją spytać . Nie wiem, moglibyśmy pogadać na GG albo coś?
  6. Mam rzeźnię w życiu. Muszę jechać za granicę do pracy, nie wiem jakoś w ogóle nie jestem w stanie się zrelaksować . Cały czas od kilku miesięcy żyję w napięciu nerwowym i coraz gorzej się czuję ...
  7. Sorrow

    gorsi?!

    Widzę, że z wielu rzeczy mi gorzej idzie. Nie potrafię systematycznie pracować w związku z czym nie ukończyłem studiów ani nie mam doświadczenia zawodowego .
  8. Może jest jakaś alternatywa, Sorrow? Może nie musicie opuszczać kraju? Nie, chyba, że w Polsce można po maturze zarobić 3000+ na miesiąc. Teraz net wszędzie jest Nom, zauważyłem. Właśnie przeczytałem, że Anglicy to jaskiniowcy - oni jeszcze mają limity ściągania - 3 giga na miesiąc. Żałosne .
  9. Moja mama popadła w straszne długi i teraz będę musiał z nią jechać za granicę pracować. Jestem przerażony, bo ona patrzy na to wszystko z jakiejś skrzywionej perspektywy - to znaczy widzi pracę i spłacenie długów i nic poza tym i o niczym innym nie myśli . Chodzi mi o to, że ona ma podejście "tytana pracy". I na tym się kończy jej wizja wyjazdu. A to wyjazd na wiele miesięcy, możliwe nawet, że na rok. Mnie martwią warunki pobytu tam, bezpieczeństwo, no i najważniejsze - jakiś komputer i dostęp do netu. A ona w ogóle o tym nie myśli, tylko o zarabianiu .
  10. Mógłby się ktoś ze mną spotkać? Mam strasznego doła .
  11. Czy piękny kwestia dyskusujna. Że stary- owszem, to wiem. Uczyliśmy się o tym na zajęciach ze sztuki prehistrorycznej. Należy pamiętać jednak o tym, że symbol ma znaczenie w pewnym kontekście, a niestety od lat 20. i 30. XX wieku kontekst dla tego symbolu jest zupełnie inny niż starożytny. Nie czarujmy się- na chwilę obecną swastyka niesie treści negatywne. U mnie niesie treści pozytywne, dlatego, że używam jej w kontekście pozytywnym. Zresztą tamci też używali jej także z powodu jej pozytywnego znaczenia - szwaby od zawsze miały zwyczaj "pożyczania" sobie pozytywnych symboli (chociażby Krzyżacy)...
  12. Sorrow

    Test Liebovitza

    Mój wynik: Your score: 21 (fear) + 18 (avoidance) = 39 The scoring scale: 55-65 Moderate social phobia 65-80 Marked social phobia 80-95 Severe social phobia Greater than 95 - Very severe social phobia
  13. Ja ostatnio znowu zabrałem się za rysowanie: Mam trochę nowych prac. Komentarze mile widziane.
  14. Jest beznadziejny ... Wczoraj miałem świetny dzień a dzisiaj obudziłem się bardzo zestresowany. Byłem na rozmowie w sprawie pracy z urzędu pracy - telemarketingu - okazało się, że to coś do czego się zupełnie nie nadaję. Byłem potem w UP się zameldować, udałem się do doradczyni, która mnie objechała za to, że nie wiem jakiej chcę pracy (skąd mam wiedzieć, dla mnie one są wszystkie nieatrakcyjne) i próbowała mi uświadomić że "nie będę od razu dyrektorem". Głupia krowa. Potem nie wiem, coś dziwnego się ze mną stało, mam wrażenie, że ten świat jest jakiś fałszywy, nierealny. I jakoś chce mi się płakać ... Nie wiem, już nie chcę tu żyć ... Chciałbym się stąd wydostać ... Jeszcze moja mama mnie objechała że mam do stycznia znaleźć pracę... Chciałbym by wreszcie gdzieś sobie pojechała i dała mi święty spokój.......
  15. Heh :) . Najśmieszniejsze jest to, że prawie zawsze wiem, że zauroczenie to tylko zauroczenie a ono nie chce przejść przez długi czas, co mnie bardzo męczy i irytuje XD . Dlatego, według mnie zauroczenie, to stan chorobopodobny . Z tego co słyszałem, to generalnie rzecz biorąc ludzie szukają swego przeciwieństwa jak są młodzi, potem jak dojrzewają już szukają kogoś podobnego do siebie. Ja akurat nigdy nie miałem takich pociągów do szukania przeciwieństw. W ogóle na przykład nie czuję takiej desperacji, że koniecznie muszę kogoś mieć już teraz, albo nawet w najbliższym czasie.
  16. Co to ma do tego co mówiłem? Nie mówiłem o prawdziwej miłości, tylko o zauroczeniu. No i co z tego? Prawdziwa miłość to podążanie wspólną drogą. Mnie do prawdziwej miłości potrzeba tylko: 1. Atrakcyjności fizycznej. 2. Wspólnej kultury. 3. Wspólnych norm moralnych. 4. Chęci obu stron. Wiem czego chcę. Moim celem nie jest przeżycie super-duper-turbo-namiętności ani "prawdziwego uczucia", bo prawdziwa miłość nie jest jednym ani drugim, tylko zbudowanie trwałego związku i stworzenie domu dla dwojga. Co do miłości pomimo dużych różnic - różnice kulturowe wewnątrz małych społeczności są nowością - dawniej w takich sytuacjach była jedna kultura/jedna wiara/jedna moralność i związki były bardziej trwałe. Wiem, że związek muszę zbudować na takich solidnych fundamentach.
  17. Mnie to wkurza, bo jest to prymitywna pozostałość z czasów bez kultury i moralności, kiedy liczył się tylko instynkt. W dzisiejszym zróżnicowanym świecie on po prostu jest przestarzały. Proste, można powiedzieć, że to pierwszy etap kwalifikacji na partnerkę, tyle, że są następne i jak osobniczka odpada na następnych, to nie ma powodu by istniało dalej zauroczenie, tyle, że ono zwykle dalej jest dlatego, że prymitywny instynkt tak sobie ubzdurał. Ano... Bardziej sądzę, że instynkt po prostu uznał je za osobniczki nadające się do rozmnażania. Niestety instynkt nie jest w stanie pojąć, że powinien też zwrócić uwagę czy dana osobniczka nadaje się do wspólnego życia przez kilkadziesiąt lat...
  18. Sorrow

    Muzyka...

    Dimmu Borgir - The Sacrilegious Scorn Have I not Been too long in the shadows of invention and creation As I rightfully behold the flesh Fear of the conscious mind will have you facing away My word and world holds ground and is real Your word is like floods of poisoned water A language spoken with spit of different tongues It all seems like an eternity This battle between us two "Good and evil" Me and you Time has come to step up And take back what you took from me My word and world holds ground and is real Your word is like floods of poisoned water A language spoken with spit of different tongues You can never corrupt me again Time has come to step up And take back what you took from me You can never corrupt me again I protect every man guilty of sin The ultimate sin being me The vapor from the plague That infested my mind, body and soul Obscured my view from wisdom The mist that had me wonder in resentment cleared And troubles me no more Piękne .
  19. Akurat nie szukam dopełnienia, albowiem jestem całością. Towarzyszka życia mi wystarczy .
  20. Dzięki, to działa . Nawet dzięki temu udało mi się pójść odebrać nowy dowód, zarejstrować się w up i poszukać na serio pracę, bo mam wy*ebane co właściwie będę robił, byle nastopiło finansowe zwycięstwo nad wrogiem. W ogóle, to doszedłem do wniosku, że część wrogów, np. miłośnicy cenzury specjalnie podejmują swoje działania nie tyle w celu uzyskania efektu a jako terror psychiczny - część wojny 4 generacji. To zaklęcie jest świetną obroną przed tym terrorem :) .
  21. Heh . Odkryłem, że niektóre aspekty rzeczywistości wymagają przetłumaczenia tak, aby podświadomość działała zgodnie z moją Wolą . Na przykład długo miałem problemy z rzuceniem nałogu jedzenia słodyczy. W końcu uchwaliłem, że słodycze to nie jedzenie tak, jak na przykład mydło . I to zadziałało niemal jak magia . Tak samo teraz zrozumiałem, że mycie naczyń, wyrzucanie śmieci i sprzątanie, to nic innego jak nieskończona walka przeciwko plugawym siłom brudu, które odwiecznie spiskują przeciwko ludzkości. I teraz już nie mam z tym żadnych problemów . W sumie, to zauważyłem, że cechuje mnie bardziej wojownicze myślenie, niż takie codziennościowo-życiowe, o wiele łatwiej się angażuję w walkę dla sprawy niż w np. naukę, czy pracę. Dla mnie życie to wojna . O, narysowałem na ten temat rysunek .
  22. dziwne ,co masz na mysli nie chcialbys byc? Po prostu nie ma ze mną nic wspólnego, tylko podoba mi się jej wygląd . To jest po prostu irytujące. O czym Ty mówisz?
  23. Geez, właśnie się obudziłem.
×