
Rani
Użytkownik-
Postów
174 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez Rani
- Poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- Dalej
-
Strona 5 z 7
-
wyimaginowana, witaj!
-
zadowolona76, witaj u nas.
-
Nerwica Lękowa Co zrobić? Moja historia...część 2
Rani odpowiedział(a) na LDR temat w Nerwica lękowa
gosiavongosia, nie pocieszyłaś mnie. Jestem na oddziale dziennym i terapia tam trwa tylko 3 mies. a potem muszę wrócić do pracy, co jest o tyle niemożliwe, że moje objawy są właśnie z moją pracą związane. A pracuję w służbie zdrowia i ciągle mam lęki, że komuś zrobiłam krzywdę. -
Nerwica Lękowa Co zrobić? Moja historia...część 2
Rani odpowiedział(a) na LDR temat w Nerwica lękowa
Stiger, mam dokładnie tak samo i diagnozę zaburzenia obsesyjno-kompulsujne. Leki nie pomagają. Chodzę na terapię, ale dopiero miesiąc. Mam nadzieję, że pomoże. -
Ok. Spróbuję troszkę inaczej. Źle rozumiemy wyrażenie: powód nerwicy. Mam znajomą, która miała diabelsko ciężkie życie. W pewnym momencie, chciała się zabić. Ktoś z rodziny się powiesił, kogoś powstrzymała od powieszenia w ostatniej chwili, nie mówiąc już o innych cierpieniach zgotowanych jej przez los, których nie będę tu przytaczał. Pewnie myślicie, nerwica murowana. Otóż nie. Jest totalnie zdrową, młodą dziewczyną. Spróbuję wytłumaczyć o co chodzi z hasłem 'powód nerwicy'. Widzę, że wszyscy błędnie interpretują to jako przyczynę, która pojawiła się z zewnątrz i wywołała u nas skrzywienie psychiki. Że niby gdyby w naszym życiu było wszystko ok, to bylibyśmy zdrowi. Ja uważam, że po prostu przeciągnęlibyśmy naszą nerwicą do czasu, aż w końcu coś złego by się stało (a stało by się, bo takie jest życie). Cały czas staram się pokazać, że jeśli mówię o przyczynie nerwicy, nie chodzi mi o czynniki z zewnątrz, tylko dlaczego nasza mentalność, psychika i całe nasze JA nie potrafiło zaakceptować efektów (negatywnych uczuć) tych czynników zewnętrznych, dlaczego odrzuciliśmy skutki emocjonalne wywołane tymi czynnikami w otchłań nieświadomości. Właśnie o ten powód mi się rozchodzi! Pozdrawiam Łomatko, ja nic z tego nie kumam. Wiedziałam, że te leki co biorę uszkodzą mi w końcu mózg
-
Podobno nerwica bierze się z niewyładowanej złości. Tak twierdzą terapeuci. Dlatego teraz postanowiłam się nie hamować.
-
Witaj Mgiełko! Czuj się tu dobrze.
-
Psychoterapia jak najbardziej może Ci pomóc. Leki to tylko tak pomocniczo ale nie są koniecznością. To już oceni lekarz.
-
MIANSERYNA (Deprexolet, Lerivon, Miansec, Miansegen)
Rani odpowiedział(a) na Dydona temat w Leki przeciwdepresyjne
Na początku spałam super a teraz znowu się wybudzam koło 4:00. Ale zasypiam o 21:00 bez problemu. Wolałabym póżniej ale muszę wstawać o 6:00 (terapia) i biorę mianserynę o 20:00. -
Ostatnio moim największym marzeniem jest wyjść bogato za mąż (oczywiście z miłości ) i przestać się przejmować nerwicą. Bo takie leczenie na łapu capu, bo trzeba zaraz pracy szukać (ile można być na L4) to jest bez sensu.
-
Też się kiedyś zachwycałam. Na szczęście już mi przeszło . Obecnie czytam "Romans na receptę". Beznadzieja. Chyba nie skończę.
-
MIANSERYNA (Deprexolet, Lerivon, Miansec, Miansegen)
Rani odpowiedział(a) na Dydona temat w Leki przeciwdepresyjne
Biorę rano 20 mg fluoksetyny, ale chyba nie działa. -
A co ja mam powiedzieć....
Rani odpowiedział(a) na Kropeczka423 temat w PTSD - Zespół Stresu Pourazowego
To pewnie nerwica. Ja wprawdzie nic tragicznego nie przeżyłam, ale mam takie same objawy, tzn. boję się wszystkich nawet małych problemów życiowych i mam duszności i zawroty głowy. Myślę, że powinnaś pomyśleć o psychoterapii. -
MIANSERYNA (Deprexolet, Lerivon, Miansec, Miansegen)
Rani odpowiedział(a) na Dydona temat w Leki przeciwdepresyjne
A ja na początku miałam problem ze wstaniem. Zażywałam o 20:00 i do 12:00 następnego dnia byłam nieprzytomna. Do tego trzeba uważać z nagłym wstawaniem, bo mi się zdażyło parę razy po mianserynie zemdleć. Teraz już biorę 40 mg i jest lepiej. -
Ja niestety wytrzymałam tylko trzy dni Citabaxu. Czułam się tak koszmarnie, że nie wstawałam z łóżka. Nie wytrzymałabym dłużej, bo nic nie jadłam i byłam taka słaba, że nie mogłam się na nogach utrzymać. Szkoda, bo słyszałam, że jest dobry.
-
Nie jestem katoliczką.
-
Radzę zapoznać się z teologią i nie nadinterpretować słów Pisma Swiętego. A jaką teologię masz na myśli, bo ta którą ja znam mówi o posłuszeństwie Bogu.
-
A dlaczego mam się modlić do archanioła skoro przez Jezusa mam bezpośredni dostęp do Boga Ojca? W Biblii jest napisane, że nie ma innych pośredników poza Jezusem i każda modlitwa do kogoś innego niż Boga lub przez kogoś innego niż Jezusa jest grzechem.
-
Ja tak mam, że czasem tak bardzo odpływam w marzenia, że gadam do siebie i gestykuluję. Gadam też do siebie na głos kiedy mnie coś wkurzy, tak ze zdenerwowania. Chyba jestem nienormalna
-
Wygląda na nerwicę natręctw, sama mam podobnie. Leki i terapia.
-
Ja nie straciłam. Gdyby nie moja wiara już dawno by mnie nie było. Teraz jestem na terapii i jestem tam jedyną osobą narodzoną na nowo. Może właśnie dlatego zachorowałam bo ktoś tam szuka Boga?
-
Lęk przed nieskończonością po śmierci, zapętleniem
Rani odpowiedział(a) na NoMoreDepression temat w Psychologia
Wiesz, że ja też się nad tym zastanawiałam i do niczego dobrego to nie prowadziło. Doszłam więc do wniosku, że jeśli nie jest napisane nic na ten temat w Biblii to widocznie nie jest to ważne i przestałam o tym myśleć. Myślę, że to może wynikać z depresji bardziej niż do niej prowadzić. Ale to moje zdanie. -
Od dwóch dni jest bardzo niskie ciśnienie i to też mogło mieć wpływ na Twoje samopoczucie. Mnie się ciągle kręci w głowie.
- Poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- Dalej
-
Strona 5 z 7