
Venus
Użytkownik-
Postów
708 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez Venus
-
A mój dzień dzisiaj dziwny...raz łzy, raz usmiech... Ale najlepsze jest to, że co chwila boję się nowych rzeczy... Dziś np. pojawił mi się w głowie zespół serotoninowy Cholera jasna, nawet o nim dobrze nie pomyślałam, a juz pojawił się w mojej głowie i mnie prześladował Napiszcie mi coś bo ja zwariuję, sama ze sobą...
-
Nerwica Lękowa Co zrobić? Moja historia...część 2
Venus odpowiedział(a) na LDR temat w Nerwica lękowa
marcia-74 skoro wsie badania masz ok, w tym tarczycę, to jest to nerwica. Nie martw się, ja też ciągle badam sobie puls. To niezła schiza. Widzę jednak, że jestem już w takim stanie, że obawiam się, iż bez leków się nie obejdzie. Ja się wzbraniałam 9 miechów przez lekami i znalazłam się w takim stanie, że moja lekarka sama już mnie prosiła abym coś zaczęła brać. -
Znowu mnie łapie jakiś lęk i panika, znowu chce mi się wyć...co za cholera! skąd się to bierze???!!!
-
agaska o rany, nie wiem. Musiałabys zapytać lekarza. No ja troszkę pobawiłam się lapkiem, poczytałam książeczkę, teraz pobiegam po necie, a potem nie wiem co...
-
agaska no ja właśnie nie wiem juz od czego to. Głupieję po prostu. Wczoraj gadałam ze szwagrem o tym od czego się te moje problemy zaczęły i od razu zaczęło się odzywać to co je spowodowało. Więc może dlatego tak się dzisiaj dziwnie czuję. Istny obłęd. Ja coś tu próbuję sobie znaleźć do roboty, ale kiepsko mi to idzie.
-
Buuuuuuuuuuuuuuu...kurde zebrało mi się nagle... Czemu ja mam takie dziwne uczucie w całym ciele? agaska co dzisiaj porabiasz w domku? Tak sobie pytam! Tak w ogóle co dziś porabiacie? Może mi będzie lżej i przestanę się zadręczać tym, że nie robię nic konstruktywnego.
-
agaska wzięłam 3 ćwiartkę paro i przeszła mi ochota na beczenie Ale kurde coś mi dziwnie w klatce piersiowej niby czuję ból, niby swędzenie, sama nie wiem... Czuję jakby miało się coś ze mną stać, niby jestem niespokojna, a niby mam wszystkogdzieś... Kurde szału już dostaję
-
agaska no to płaczemy razem
-
Dzisiaj znów stałam jakaś przygnębiona i smutna, znów chce mi się plakać. Znów jakiś lęk i niepokój. Nogi mnie coś bolą i już się boję, że z żyłami coś nie tak. Ciagle to do mnie wraca i nie mogę się od tego odczepić. Czy Wy też wstajecie z dusznościami rano?
-
Donkey trzymam kciuki Słońce! agaska dziękuję Kochana za fluidy. Czymś się tam zajmę, czekoladki nie zjem, bo już zjadłam ale coś tam sobie dorwę smakowitego. Rany, tęskniłam za Wami cały dzisiejszy dzień.
-
Ja dzisiejszy ranek miałam koszmarny i nie będę już pisała dlaczego, nie mam po co... Potem pojechałam do siostry i u niej spędziłam cały dzień. Pogadałam sobie z nią i ze szwagrem, jest mi teraz tak lżej... Ale hmm...3 godziny po przyjęciu drugiej światki leku dziwacznie się czułam, jak człowiek psychicznie chory. Zaczęłam się bać teraz, żebym nie zbzikowała. Bo jeszcze wyląduję w psychiatryku- NIE CHCĘ!!!! Uczucie koszmarne!
-
agaska trzymaj się cieplo. Ja juz mykam do wyrka. Boję się nocy.
-
Dorcia ja mam identycznie. Właśnie tak naprawdę to przez to mam też depresje i schudłam 7 kilo. Donkey straciłaś przytomność? A mowią ze przy nerwicy przytomnosci sie nie traci
-
agaska jak ja Cię doskonale rozumiem...okropne uczucie, ja własnie wtedy dostaję ataku paniki
-
agaska jeszcze posiedzę bo się w nocy będę budziła ja się wcześniej położe. Będę pisać jak tam u mnie, jak mi samopoczucie po leku pozwoli Oj rany, to na spacerek z piesem i do domku, tylko nie siedź za długo
-
To dobrze, że czuje sie ok z nową wagą. Ja niestety nie i będę musiała odzyskać to co utraciłam. Będzie ciężko, ale może dzięki lekom się uda. Może odzyskam apetyt. Ech...spać już mi się chce...
-
agaska no ja jakis czas temu tez trafiłam do takiej Pani, która patrzyła na mnie spod byka i mowila takim tonem, jakby w tym gabinecie siedziała za karę. Ja nerwobóli tez silnych ogólnie nie mam, ale tak jak Tobie własnie podkręcają mi lęki, z resztą ja same ataki. 10 kg w pół roku, to prawie jak ja. Ponad 6 kilo w 4 miesiące. Odzyskałaś już te kilogramy?
-
agaska Kochana, jak Ty coś napiszesz to aż mam na buzi banana. Tak mi się micha smieje Paroksetyna to lek starszej generacji? To mnie zaskoczyłaś teraz, bo ja myślałam, że to nowy lek. Bynajmniej moja lekarka tak powiedziała. Chciała mi w ogóle dać Zoloft, ale że miałam już wcześniej wykupiony Paro to mi nie zmieniała. I doraźnie mam brać słynny Xanax No ja to schizuję jak mam nawet już z kimś wyjść na zewnątrz ale pani doktor powiedziała mi, że jestem mega przewrażliwiona. O rany, neuralgia, ja mam chyba międzyżebrową. Tak mnie klatka i plecy bolą, no i kręgosłup, że nie wiem juz jak mam lezec kiedy klade sie spać. Teraz mnie tak rąbie biodro ze masakra, ledwo siedzę. Ale to też pewnie do tego, że dużo schudłam. Cieszę się, że trafiłam do tej Pani doktor. Sama mnie już prosiła o zaufanie jej i przyjęcie leków, więc chyba nie mogę odmówić. Wczoraj okazała takie zrozumienie, że aż jestem zaskoczona. Ona się wcale nie dziwi, że tak biegamy po lekarzach, bo te dolegliwości są okropne.
-
agaska dobrze, że piszesz o tych skutkach. Tylko jak na razie biorę ćwiartkę to niby nie wiele, jak wezmę całą lub pół no to moze być gorzej. Współczuję tego helikoptera, ja bym już szalu dostała. Ja to znowu ciągle się boję, że mi serce wysiądzie, albo boję się zatoru, który u mnie podejrzewano. Wczoraj moja pani doktor powiedziała, że to typowa nerwica, a te wszystkie lęki i głupie myśli to własnie typowo nerwicowe i już kompletne przewrażliwienie powstałe od lęku. Ale co, znowu to do mnie nie dociera i boję się dalej.
-
To fajnie macie. Bo ja mam problem z przyjmowaniem magnezu, prawdopodobnie go nie przyswajam.
-
vanderlei no nie traktują mnie najlepiej, choć wiem, że są już zmęczeni tą sytuacją. Nie wiem, może ja to tylko tak krzywo odbieram? Kurde coś mnie brzuch zaczął boleć, chyba polecę na kibel tylko ciekawe czy to nerwy czy jakis skutek uboczny, ale to by juz teraz?
-
Donkey ja dzisiaj na zmianę płacze i...nie wiem co robię. Bo zacznę ryczeć i nagle mi przechodzi, i potem znowu wyje... Ja też jeszcze w zeszłoroczne wakacje jeździłam to tu, to tam, a teraz? agaska na razie jest dalej ok. Ja też mam doła jednak, bo mój facet mnie dobił. Napisał mi smsa, że nie siedzi na gg, bo nie ma po co, że ma nadzieję, że w końcu skorzystam z porad lekarza i że nie myśli na razie o nas bo tez nie ma po co. Jak to przeczytałam to siadłam i nie byłam w stanie ruszyć się w jakąkolwiek stronę. Kurde, potrzebuję teraz wsparcia. Jest właściwie najbliższą mi osobą i mnie olał. Jeszcze zarzuca mi, że ja go olewam. A pisałam mu, że mam lęki przed wychodzeniem z domu, że nie jestem na razie w stanie gdziekolwiek iść, mam ochotę być na razie w domu. Do tego z ojcem się dziś pokłociłam. Chciałam go ominąć, przejść koło niego to mnie popchnął. Jest mi przez to bardzo przykro, bo nie mam nikogo bliskiego, a brakuje mi takiej osoby. Brakuje mi przyjaciela.
-
agaska mnie tez rąbie kręgosłup a ogólnie to...jestem po pierwszej ćwiartce ParoMercku i na razie jest ok. Staram się być dobrej myśli i nastawiac się pozytywnie. Nie czekam na skutki uboczne, po co? Kurde jakis kaszel mnie dopadł tylko nie wiem czy to od jakiegos przeziębienia czy te od ucisku kręgosłupa.