Skocz do zawartości
Nerwica.com

Catriona

Użytkownik
  • Postów

    643
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Catriona

  1. Takie przywiązanie do terapeuty w terapii na pewnym etapie jest wręcz pożądane (np. w psychodynamicznej). Ono z czasem osłabnie, ale trzeba o tym mówić na terapii. Znaczy się nadal terapia będzie dla Ciebie ważna, ale jakieś przerwy w terapii, czy nagłe odwołania sesji nie będą budzić takich emocji, takiego lęku.
  2. w sumie nieźle, korzystam z przedostatniego tygodnia wolnego
  3. W moim przypadku na prawdę trudno stwierdzić czy esketamina mi coś dała. Raczej bym stawiała że była neutralna. Obecnie od pół roku nie biorę już żadnych leków, ale sertralina rzeczywiście była dla mnie najlepszym lekiem. Co też stwierdził mój lekarz sam z siebie, że to jest lek jakby stworzony dla mnie, bo działała i nie powodowała żadnych skutków ubocznych, a mogłam skakać z dawkami o 100mg z dnia na dzień. Były okresy, że przestawała działać i zmieniałam na inny SSRI, ale zawsze prędzej czy późnej i tak wracałam do sertraliny. Odstawienie leków było wbrew wszelkiej logice, bo nie czułam się wcale dobrze, a lekarz zapisał mi na wcześniejszej wizycie tylko jedno opakowanie, bo mieliśmy się widzieć po miesiącu, a że zrobił mnie w balona i wizyty po miesiącu nie było, na smsa z prośbą o receptę też nie zareagował, to stwierdziłam, że mam go gdzieś. Nie ma leków, to nie biorę. Oczywiście było wielkie zdziwienie na następnej wizycie, że jak to, odstawiłam leki, to mu grzecznie przypomniałam, że upominałam się o receptę, której nie otrzymałam i że ma sobie darować kazanie, bo on zawalił. Jeszcze większe zdziwienie było jak mu powiedziałam że czuję się dobrze i nie chce na razie żadnych leków. Jestem pod okresową kontrolą lekarza nadal, ale na razie do leków nie wracamy.
  4. Dokładnie. I jeszcze wydatki się zwiększą bo dostanie grzywnę do więzienia nie wsadzają za takie bzdury.
  5. Nie dostałam jej ani od lekarza, ani z NFZ. Z zupełnie innego źródła także raczej Ci się to nie przyda o ile nie masz takiego samego zawodu jak ja i nie opłacasz min. 3 lata składek na samorząd zawodowy od lekarza dostałam tylko zniżkę na podanie, ale to była decyzja lekarza. I mi też nikt tego nie proponował, sama znalazłam taką furtkę.
  6. Plan nieudany, bo za drobne kradzieże nikogo do pierdla nie wsadzają
  7. @Kris0x0000 ale u Ciebie nie jest problem ze snem, tylko z czymś w rodzaju natrętnych myśli, także tu nie z bezsennością masz problem, bo ona jest konsekwencją pierwotnego problemu, także higiena snu spoko, ale to nie jest działanie ukierunkowane na przyczynę. No dobra, ale nawet jakbyś czegoś nie zrobił w pracy o czym Ci się przypomina później? Stała by się jakaś tragedia? Ktoś by umarł? Firma by upadła? Kontrahent czy klient by zerwał umowę? Ogólnie problem dla mnie jest w Twojej pracy i ona jest kluczem do rozwiązania problemu, ale wcale nie to, że musisz ją wykonywać, tylko to, że jak na to że jej nienawidzisz zadziwiająco mocno zajmuje Twoją głowę. Piszesz, że praca zabiera Ci energię na rzeczy które mógłbyś robić gdybyś nie musiał pracować. Tylko, że Twoja głowa sama zabiera Ci energię na pracę skoro myślisz o niej nawet mając wolne.
  8. Ale odwaga nie polega na braku strachu. Tylko na robieniu rzeczy mimo strachu, tzw. bój się i rób.
  9. Wow, ewenement na skale światową. To w jakim tempie jaki element tabletki się rozkłada i w jakiej części jelita dokładnie się wchłania skoro to "czujesz" ?
  10. To są nadal tylko teorie, bez żadnych dowodów.
  11. A skąd wiesz, że zbyt gwałtownie się wchłaniają? Robiłeś badania poziomów po przyjęciu? Na pewno nie, bo takie badania robi się tylko w trakcie trwania badań klinicznych.
  12. Twój link ostatni totalnie odklejony i tekst pisany pod tezę. Nie ma w chwili obecnej nic wspólnego z rzeczywistością.
  13. Nic mi nie musi już nikt dawać, bo moje leczenie zostało zakończone. Dojdź do takiego etapu to pogadamy o leczeniu czegokolwiek.
  14. @Piyerekpiyerek Twój wywód zupełnie nie potrzebny, bo nie miałam w tamtym czasie ani GAD, ani OCD, ani depresji zab. lękowe to dość duży worek, nie tylko lęki napadowe, GAD. To raczej nic dziwnego, że lekarz odrzucił lek, który był totalnie źle dobrany przez innego lekarza.
  15. Nie nadinterpretujesz przypadkiem zachowań obcych ludzi którzy pewnie nawet nie zwracają na Ciebie uwagi a Ty ich gesty odbierasz jako skierowane do Ciebie? A w temacie to lepiej niż rano. Porobiłam kilka rzeczy i mi się nastrój poprawił
  16. Mi w szpitalu lekarz odstawił escitalopram od razu, z pytaniem kto mi w ogóle włączył skoro nie mam stwierdzonej depresji, tylko zab. o podłożu lękowym. Co do działania na lęki lub depresję akurat się nie wypowiem, bo brałam go tylko tydzień, wiem tyle, że nie miałam totalnie żadnych uboków. Jakbym cukierki łykała żaden inny lekarz nie chciał nawet do niego wracać. No raz później może coś lekarka przebąknęła ale i tak się nie zdecydowała na niego. Są osoby, które go chwalą. Ja jednak ze wszystkich SSRI jestem zdecydowanie team sertralina - najlepiej na mnie działała i najdłużej.
  17. Yup, to ja wyniesienie książek do biblioteki - w końcu porządek na regałach i miejsce na nowe książki
  18. niewyspana, zła i w ogóle meh....
  19. wyjaśniłam błąd przez, który laboratorium mi nie zrobiło badania jednego przy okazji zaliczając wizytę u lekarza nieplanowaną (mój ulubiony sposób chodzenia do rodzinnego - na krzywy ryj, bez umawiania się ), ale załatwiłam, że nie muszę ponownie pobierać krwi, tylko dostarczyć samo skierowanie bo surowice jeszcze mają i z niej zrobią brakujące badanie, zrobiłam wybieganie + podbiegi i ogarnęłam książki do wyniesienia jutro do biblioteki, bo już nie mam miejsca na półkach
  20. Brałam różne leki ponad 10 lat i moja wątroba nie jest stłuszczona poziom wisceralnej tk. tłuszczowej w organizmie też mam w normie, także nie.
  21. Tak, ale polecam go brać rzeczywiście rano, bo wzięty za późno może powodować bezsenność.
×