Skocz do zawartości
Nerwica.com

Pssd98

Użytkownik
  • Postów

    226
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Pssd98

  1. @Melodiaa Ale przecież ja jej nie namawiałem, do stosowania psylocybiny... Więc nie złamałem regulaminu. Ja tylko napisałem by się zainteresowała psylocybiną. @Melodiaa Ja tylko teoretycznie napisałem, że substancja ta leczy depresję. W Australii przecież jest dozwolone leczenie psylocybiną. Więc myślałem że mogę w teorii pisać na temat tej substancji. Ja nikomu nie daje żadnych zaleceń, bo wiem że od tego jest lekarz. W holandii ma też wystartować program leczenia depresji psylocybiną. Więc uważam że chyba nie złamałem regulaminu, pisząc teoretycznie gdzie można legalnie taką substancję nabyć i gdzie można się nią legalnie wyleczyć.
  2. Porównałem to uczucie do zauroczenia bo nie wiedziałem jak to uczucie nazwać. Bo to nie jest ani zauroczenie, ani zakochanie. W zauroczeniu wytwarzają się pewne emocje do danej osoby, przez to że dana osoba nam się bardzo mocno podoba. W zakochaniu człowiek zako/cenzura/e się w charakterze danej osoby. Więc nie wiedziałem jak to uczucie nazwać. Muszę Ci przyznać rację, że jeśli terapeuta dobrze poprowadzi terapię związaną z uczuciem tego ,,zakochania'' to autorka możliwe, że przestanie odczuwać te dane emocje. Tylko ludzka psychika jest skomplikowana i jest taka prawda że może się to uczucie pogłębić a może zniknąć gdy terapeuta w odpowiedni sposób podejdzie do takiej rozmowy. Ale jednak zmieniam zdanie i uważam że autorka musi porozmawiać o tym problemie koniecznie.
  3. @acherontia styx Ja polecam Ci zainteresować się mikrodozowaniem psylocybiną. Stosowanie psylocybiny w mikrodawkach, poprawia bardzo samopoczucie i to nie rzadko albo na dłuższy czas po odstawieniu jej, lub nawet trwale leczy z depresji. Czytałem na innych forach, lub w komentarzach na yt rozmawiałem z osobami które przyjmowały mikrodozowanie psylocybiny, to duża część osób zachwalała psylocybinę. Np. Jedna osoba pisała że miała bardzo ciężką depresję, bo w dzieciństwie na oczach tej osoby zgineły tragicznie rodzice w wypadku. Ta osoba przez wiele lat, wzmagała się z ciężką depresją i psylocybina postawiła tą osobę na nogi. Inny uzytkownik pisał, że miał sporą depresję lekooporną i gdy zaczał stosowac mikrodozowanie psylocybiny i szukał dla siebie odpowiedniej dawki, to jak wział zbyt dużą dawkę to opowiadał że odczuwał za duże szczęście, aż musiał zmniejszyć dawkę bo opisywał że za dużą euforie odczuwał. Więc to jest substancja, która ma duże szanse na lecznie z depresji. Tylko na ten moment można leczyć się nią tylko w Australii, lecz można kupić w Holandii Truffle z psylocybiną z mikrodozowaniem. Ja właśnie Za jakiś miesiąc zacznę ją stosować. Psylocybina w odroznieniu od leków, zwiększa odczuwanie emocji pozytywnych, gdzie leki tłumią wszystkie emocje i te pozytywne jak i negatywne. Więc ona wydaje się byc bardziej efektywna od leków.
  4. No dobra, może to nie zakochanie, bo jednak nie poznała prywatnie tej osoby. Ale chodzi mi o to, że będą pogłębiać wszystkie emocje, które odpowiadają za to zauroczenie, czy jak inaczej takie emocje nazwać. Dobrze jest o tym opowiedzieć terapeucie by on zalecił co w takim wypadku zrobić. Ale moim zdaniem przy kontynuacji takiej terapii te uczucia będą się nasilać. I to jest raczej fakt. Ty mówisz mi bym poczytał jakie ma skutki przeniesienie w terapii, wiadomo że będzie będzie miało swoje negatywne skutki przerwanie terapii, ale z drugiej strony pogłębianie się tych emocji, które autorka odczuwa do tego mężczyzny może pozostawić większe rysy na psychice, niż przerwanie terapii. Ja sam miałem sytuacje, gdzie zauroczyłem się w pewnej dziewczynie w szkole, z którą się nigdy nie poznałem, zamieniłem z nią dwa zdania, bo próbowała do mnie zagadać. Przez całe 3 lata szkoły, cały czas się do mnie uśmiechała i bardzo intensywnie na mnie zerkała, szczególnie na koniec roku szkolnego. Zachowywała się w taki sposób jak by była we mnie zauroczona, nie będę opisywał tych sytuacji, ale takie zauroczenie wywoływało u mnie bardzo silne emocje i przez parę lat nie przechodziły mi te silne uczucia do niej i wywołały przeogromne pogłębienie się mojej nerwicy, bo nie mogłem do niej zagadać, bo byłem bardzo nie śmiały i miałem nerwicę lękową, szczególnie w tamtych latach silnie odczuwaną. Więc takie emocje zauroczenia, czy nie wiem jak te emocje nazwać, gdy nie zna się prywatnie danej osoby, mogą wywołać naprawdę silne emocje. Ta dziewczyna, której tak naprawdę nie poznałem, odczuwałem w środku że była dla mnie wszystkim. Ja odczuwałem do tej dziewczyny silniejsze uczucia, mimo że jej nie znałem niż do mojej koleżanki z klasy w której byłem podkochany za czasów gimnazjum. A z tą koleżanką z klasy się wiadomo znałem i sporo razy z nią rozmawiałem. A gdy się te emocje w niej pogłębią do dużego stopnia, to może być tak że te emocje od niej nie odejdą nawet przez wiele lat. Są przecież nie rzadko sytuacje, że ktoś się nawet zauroczy w osobie, z którą nigdy nie rozmawiał i takie zauroczenia męczą osoby nawet po kilkanaście, czy dziesiątki lat...
  5. Jeśli autorka nie planowała by wiązać się z tym terapeutą i opowiedziała by o tym problemie w kontekście leczenia psychoterapeutycznego to jak najbardziej o tym warto porozmawiać, a nawet trzeba. Tylko jest tutaj problem, gdy będziesz przebywała dalej z tym terapeutą, zakochanie może się pogłębiać... A to wiadomo wpłynie negatywnie na psychikę. Więc nie wiem czy jest warto w takim wypadku kontynuować taką terapię. A wy jak uważacie?
  6. Ja uważam jednak że nie ma sensu rozmawiać na ten temat z terapeutą, z tego względu że ma żonę i dzieci. Jeśli mają kryzyz małżeński i miałabyś nawet szansę stworzenia relacji z tym terapeutą, to moim zdaniem było by nie moralnym zachowaniem dołożenie swojej cegiełki do rozbicia ich małżeństwa. Trzeba myśleć w takiej sytuacji o dzieciach, bo one bardzo by przeżywały rozstanie... Ja bym osobiście nigdy bym nie próbował odbić nikomu żony w kogoś kryzysie małżeńskim, mimo gdybym był zakochany. Ja bym Ci osobiście polecił zmienić terapeutę!
  7. Mirta na początku działa zamulająco, ale po czasie przy wiekszych dawkach, pobudza. Mirta musi się wkręcić by zadziałała aktywująco. Ale jak miałes bezdech na niej, to niebiezpieczny lek dla Ciebie i lepiej bys po nią nie sięgał.
  8. Zauważyłem też że po tych suplementach, mam lekko podwyższone libido. Częściej mam poranna erekcje, dłuższą i mocniejszą.
  9. @arturop7777 A w jakich dawkach stosowałeś Mirtazapinę? Bo ja stosowałem 15 mg i mnie tez zamulała bardzo. Lecz podobno na dawkach 30-45 mg mirtazapina działa napędzająco dla dużej części osób, bo podbija dopaminę i noadrenalinę. A przy niskich dawkach działa głównie zamulająco.
  10. Ja odstawiłem leki psychiatryczne, mialem silna anhedonie po lekach przez ponad rok, teraz zacząłem stosować olejek cbd + mct 3 krople 3 razy dziennie + na noc 1,5h przed snem Green Bomb Lemonade 1150mg Extra Strong 100ml i to mi w dużym stopniu zaleczyło nerwice, a mialem ją ciężką, lekooporną. Na tych suplementach czuje się lepiej niz wczesniej na lekach. Pomogły mi bardzo na anhedonie te suple.
  11. Zażywam na sen Green Bomb 1150 mg Extra Strong + cbd 10% 3x3 z mct.
  12. Chciałem się z wami podzielić informacją, że przestałem stosować olej CBG bo wywoływał on u mnie bezsenność. Lecz zacząłem pić taki shot (.....) 5 ml dziennie przed snem. Do tego zacząłem stosować 3x3 krople takiego olejku(...) I znikła mi prawie całkowicie na ten moment anhedonia po PSSD. Teraz jeszcze dołoże do tego olejku psylocybine w mikrodawkach z tym suplementem. (....) I zapewne juz wyjdę z tej anhedonii, polekowej. Olejek CBD czytałem w badaniach, że może wyrównywać poziom dopaminy przy niedoborach. A ta anhedonia którą ma podobno prawie każda osoba z PSSD, jest wywołana niedoborami dopaminy będacych skutkiem zalania mózgu serotoniną przez ssri/snri. Ja czuję się w miarę dobrze teraz na tej suplementacji.
  13. W sensie widziałem komentarz Psychiary, który pisał, że ketamina zmniejsza tylko objawy depresji, na określony czas. Czyli jak przyjmiesz pojedynczą dawkę ketaminy, będziesz prawdopodobnie odczuwała mniejszą depresję przez okres około tygodnia. A być może całkowicie nie będziesz miała depresji przez tydzien. By utrzymać ten efekt, będziesz musiała znowu dostarczyć wlew sobie.
  14. Podobno ketamina nie leczy trwale depresji, lecz tylko zakrywa w jakieś części lub czasami całkowicie objawy depresji, na dany okres jej działania. Czytałem gdzieś, że ketamina działa tylko na okres około tygodnia, tak pisał kiedyś na forum pewien lekarz. I po 7-10 dniach, trzeba znowu robić następny wlew by nie zniknał efekt działania ketaminy. I tak regularnie trzeba powtarzać takie cykle wlewów. A po około roku, podobno wyrabia się tolerka na ketamine i trzeba ją na jakiś czas odstawić by znowu odczuwac efekty.Ale wiadomo każda osoba jest inna, jednej sobie wyrobi się tolerka po roku, innej po innym czasie.
  15. agomelatyna, bupropion, moklobemid, mirtazapina, mianseryna, nefazodon, tianeptyna, trazodon, reboksetyna. To jest zbiór leków, które powodują rzadziej problemy seksualne niż leki typu ssri/snri. Jednak po nich też można dostać PSSD, tylko po prostu mniejsza są na to szanse.
  16. Mirtazapina i Mianseryna dosyć rzadko obniżają libido, a jak już obniżają to często w mniejszym stopniu niż SSRI/SNRI. Chociaż są przypadki że po tych lekach, niektóre osoby dostały PSSD.
  17. Prześledziłem na (...) wątek na temat psylocybiny przy PSSD i użytkownicy tam pisali, że mikrodawkowanie psylocybiny podnosiło im znacznie libido, więc jednak i spróbuję też jej. Jednak też pisałem wyżej że przeczytałem kiedyś może dwa lub trzy posty gdzie użytkownicy zgłaszali pogorszenie się PSSD po psylocybinie. Więc jednym ona pomaga, a drugim nie. Ja spróbuję psylocybiny z przyjmowanym łącznie olejkiem CBG, bo psylocybina aktywizuje receptor 5ht1a, który może wywoływać PSSD, a przez CBG będzie on zblokowany w jakieś części, więc zmniejsze przez to możliwe szanse na pogorszenie się PSSD. Mam nadzieję że i u mnie psylocybina poprawi PSSD.
  18. Chciałem dodać, że powróciły mi poranne wzwody po CBG. Więc jest jakiś progres.
  19. Od kilku dni przyjmuję 2 krople CBG dziennie i CBG zmniejsza mi trochę anhedonie, poprawia humor jak i minimalnie zwieksza mi libido. Ciekawe czy dluzsze stosowanie CBG i wieksze dawki pomogą bardziej przy tym PSSD. Jesli koncepcja zakładająca że przyczyną PSSD jest miedzy innymi przez odczulenie receptora 5ht1a przez SSRI/SNRI to ten olejek powinien na ten problem pomóc, bo przez antagonizm on uczuli ten receptor, powodujący podobno zwiekszenie się libido.
  20. Niestety czytałem że paru osobom po psylocybinie pogorszyło się PSSD... Więc jak narazie nie bede jej stosował.
  21. Co do GHB/GBL to jeszcze muszę dodać, że są to substancje silnie uzależniające, więc powinno się rzadko stosować wyżej wymienione substancje by się od nich nie uzależnić. Mogą one chwilowo maskować PSSD, podejrzewam że u znacznej liczby osób, bo silnie te substancje działają na popęd seksualny.
  22. Następna substancja która przychodzi przy PSSD mi na myśl to GHB/GBL w małych dawkach- nie działających psychodelicznie. Substancje te w wielkim stopniu zwiększają popęd seksualny i jest spora szansa że mogą być pomocne na PSSD. Tylko niestety w Polsce to jest substancja nie legalna, natomiast w Niemczech już można ją legalnie stosować. Wypróbuję też tą substancje na PSSD, jesli inne metody zawiodą.
  23. Jeszcze chciałem napisać że czytałem już nie raz na innych forach i w badaniach naukowych o hipotezie, która zakłada że prawdopodobnie PSSD jest wynikiem odczulenia receptorów 5ht1a, uczulenia receptorów 5ht2a- 5ht2c. Leki przeciwdepresyjne aktywizują receptor 5ht1a, a często angagonizują 5ht2a- 5ht2c, po to by uzyskać efekt anty lękowy, przeciwdepresyjny. I teraz tak ogółem oddziaływanie leków przez serotonine na receptory 5ht2a powoduje, że zmniejsza się poziom dopaminy i stąd prawdopodobnie wynika nasza anhedonia polekowa z zaburzeniami libido. I by cofnac PSSD, trzeba uczulić receptory 5ht2a i 5ht2c. By je uczulić- spowodować zmniejszenie się liczby tych receptorów, trzeba je aktywizować- czyli uzywac agonisty tych receptorów. Takim agonistą receptorów 5ht2a- 5ht2c jest psylocybina. Jednak psylocybina działa też aktywizująco na receptor 5ht1a- który jednak chcemy uczulić- więc w przypadku tego receptora trzeba by zastosować cbg jak wiele razy wyżej pisałem. W niedługim czasie będę wyjeżdzał do Niemiec. Zamówie sobie tam legalnie, truffle z psylocybiną i będę stosował mikrodawki psylocybiny by odczulić receptory 5ht2a 5ht2c. I pobiorę tą psylocybine przez ponad rok w odpowiednim protokole. A potem zaczne stosować olejek CBG by antagonizować- uczulić receptor 5ht1a. Zobaczymy czy takie działanie coś pomoże w tym problemie. Ewentualnie może zaczne brać cbg w trakcie brania psylocybiny i jak juz zejde z psylocybiny to będę stosował ten olejek CBG przez dłuzszy czas by odczulić ten receptor. Do tego ważna informacja, by odczulić i uczulic odpowiednie receptory trzeba zejsc z leków psychotropowych, które niestety odczulają/uczulają powyzsze receptory. Pozatym nie powinno się mieszac psylocybiny z lekami przeciwdepresyjnymi, bo można np. dostać zespołu serotoninowego, w przypadku stosowania ssri. A do tego jest koncepcja która zakłada że problemi z libido mogą występować przez odczulenie dopaminowych receptorów D2. Więc by je uczulić trzeba (spowodować ich namnozenie się), trzeba zastosować antagonistę receptora D2. Tylko musi być to taki antagonista, który nie będzie agonizował 5ht1a i antagonizował 5ht2a 5ht2c. Ciekawi mnie bardzo czy ta koncepcja jest prawdziwa. I czy uda się mi powyższymi sposobami, upregulować/downregulować odpowiednie receptory by pobudzić swoje emocje, pozbyc sie problemów seksualnych, zwiększyć poziom dopaminy- by wyleczyć tą ogromną anhedonie którą ma podobno 95% osób z PSSD.
  24. Do pewnemu uzytkownikowi lek Modafinil zwieksza libido przy PSSD.
×