
Vizyo
Użytkownik-
Postów
486 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez Vizyo
-
Hipochondria - jakie choroby sobie przypisywaliście..?
Vizyo odpowiedział(a) na LINA temat w Nerwica lękowa
Czy ktoś ma tutaj ciągłe parcie na mocz. Mimo dobrych badań co godzinę pęcherz pełny. Mimo małej ilości spożywania płynów mogę nie pić cały dzień. Ciągle jest taka potrzeba wyjścia do toalety. Czy ktoś wie skąd to się bierze bo nie wierzę żeby ciągłe wychodzenie było związane ze stanem zdrowia. Dodam, że badania są świetne. -
Bardzo mnie cieszy, że to Ci minęło bo widzę nieraz po sobie i po swoim przyjacielu jak to męczy. To jest tak jakby Ci to ktoś narzucał ty nie chcesz o tym myśleć a to mimo wszystko przychodzi Ci do głowy. Jeszcze jakby były to jakieś fajne myśli o czymś przyjemnym np o udanej przyszłości, o wygranej. Ale niestety te myśli to są po prostu czarne scenariusze naszego życia. Wyrwać się z tego to nie lada wyczyn tylko teraz coraz więcej osób jest świadomych. Tego, że ten kto idzie do psychiatry to nie wariat tylko osoba która się pogubiła i szuka kogoś kto pomoże jej się odnaleźć.
-
Schizofrenii nie pojmiesz jeżeli jej nie doświadczyłeś. Tak w schizofrenii najczęściej choć nie zawsze słyszy się głosy. Nakazujące Ci zrobienie czegoś lub o innej treści. Ale nie nakręcaj się bo możesz zaraz wmówić sobie, że masz głosy i sam je sobie wmawiać. Dużo osób z nerwicą tak robi na początku choroby gdy nie wie co im jest. Rodzina zapewne zauważyła by zmiany w twoim zachowaniu. Choć jeżeli byś dobrze maskował je mogliby ich w czas nie zauważyć. W schizofrenii można mieć swój świat i opowiadać swoje historie. Ale pamiętaj, że każdy przypadek jest inny i to lekarz wie najlepiej co Ci jest my możemy Ci tylko wstępnie doradzić. Ale diagnozę postawił lekarz on wie najlepiej. A co do DD to masz poczucie takiego odrealnienia jakby na wskutek stresu. Ale również nie wkręcaj sobie tego po prostu udaj się do innego lekarza i opowiedz mu o tym.
-
I autokorekta zadziałała na niekorzyść miało być tam słowo efektywne w poprzedniej wiadomości .
-
No to widzisz na każdego działa to inaczej. Mój kolega chodził na terapię stacjonarną i mu to pomagało. A gdy sytuacja zmusiła go do terapii online nie działało to na niego był zbyt rozproszony. Ale jak mówisz lepsza online niż nic.
-
Terapia online sama w sobie jest mało afektywna, ale zależy to od jej nurtu. W terapii online widzisz się z terapeutą tylko przez kamerkę i jest to dosyć słaba opcja. Bo gdy idziesz do gabinetu i rozmawiacie twarzą w twarz towarzyszą temu inne emocje i jest to bardziej afektywne. A co do leczenia to próbowałeś pytać lekarza o inny lek skoro ten lek już na ciebie nie działa? Jeżeli twoje zdrowie podupada to może warto byłoby wziąć sobie urlop zdrowotny jeżeli pracujesz. I wrócić do Polski w celu leczenia.
-
Nie znam twojej sytuacji dokładnie ale z tego co piszesz bardzo Ci współczuję. Według mnie mogło wziąć się to od życia w stresie jak mówisz stres w pracy długi gry na maszynach. Bardzo się cieszę, że przestałeś grać pamiętaj, że hazard nie uczyni Cię bogatszym. Przeważnie nawet jak coś wygrasz to będziesz chciał dalej grać aż stracisz to co wygrałeś z nadwyżką. Ja przechodziłem podobnie do ciebie ale u mnie wydaje sie, że nie były to aż takie problemy. Ale miałem wtedy 15 lat więc zrobiło to mocną rysę na psychice. Byłem wyśmiewany codziennie w szkole nawet jak siedziałem sam na lekcji ktoś potrafił przyjść i powiedzieć dlaczego nikt Cię nie lubi. Skończyło się to depresją z którą walczę 3 rok mam teraz 18 lat. Najważniejsze jest wsparcie od bliskich i dobrze dobrane leki jeżeli wenflaksyna nie działa. Opowiedz lekarzowi o lekach, które brałeś, które bierzesz, o swoich objawach. I może przepisze Ci lek czasami dużo leków musisz "przetestować" aż trafisz na ten właściwy. Jeżeli masz bliską osobę w swoim towarzystwie której możesz się zwierzyć. To mów jej o tym co czujesz ponieważ duszenie w sobie swoich objawów niczym dobrym nie skutkuje. A to, że się nie skupiasz każdy mądry człowiek zrozumie. Jeżeli mi by ktoś powiedział, że nie skupiał się na mojej rozmowie bo ma nerwicę lub coś. Nie obraził bym się tylko pogadał z nim o tym. Pamiętaj, że zawsze możesz tu napisać o tym co Cię trapi i tu każdy Cię zrozumie i wesprze. Trzymaj się
-
Wiem przepraszam za błąd napisałem do moderatora o usunięcie.
-
Oczywiście pamiętaj tylko, że w nerwicy kluczowe jest cieszenie się z małych rzeczy mimo iż wiem co przeżywasz bo miałem podobnie to musiałem się zmuszać. By wyjść na to miasto pogadać z kimś było ciężko fakt ale później się człowiek rozkręcał i tam "Szara rzeczywistość" mijała. Ważne jest by udać się do specjalisty jeżeli chcesz to na terapię chociaż terapia nie zawsze się udaje. I nie dlatego, że nie działa bo działa tylko trzeba znaleźć terapeuta "dla nas" co dziś jest bardzo ciężkie. Trzeba robić rzeczy które sprawiają przyjemność i mieć fajne osoby wokół. Ja miałem osoby które później doprowadziły mnie do załamania więc takim odrazu mówimy żegnam Pamiętaj, że my tu na forum Cię nie zostawimy samej każdy z nas przeżył "piekło na ziemii". Więc wiemy z czym się zmagasz i jak ciężko Ci z tym tylko pamiętaj, że to napewno minie gwarantuje tylko nie wolno się poddawać.
-
Twoja postawa jest bardzo dobra. Pamiętaj tylko żeby czytać jak walczyć z nerwicą i nie doszukiwać się jej nowych objawów w sobie. Jesteś na dobrej drodze i ja wierzę a nawet jestem przekonany, że to pokonasz wiesz ja również przechodzę to co ty więc jeżeli chcesz możesz się ze mną skontaktować.
-
Ja na depresje gdy mnie nic nie cieszy to oglądam ulubiony serial wieczorem najgorzej jest w robocie bo tam nikt nie rozumie, że masz depresję tylko, że nie chce Ci się pracować ale trzeba to zrozumieć bo oni mają prawo nie wiedzieć. Na szczęście praca to tylko 8 godzin u mnie a później już jest luźniej. A wy jak radzicie sobie z depresją co wam pomaga a co potęguje?
-
Depers w punkt u mnie było tak samo gnębienie w szkole codzienne i teraz mam poczucie, że każdy ma mnie za śmiecia i ciągle ręce mi drążą gdy coś robię bo się boje, że gdy jak się pomyle to znów będzie to samo i też mam duszności lęki ostatnio miałem taką sytuację byłem sam na przejażdżce w lesie. I myślałem że pomyliłem drogi i miałem atak paniki a byłem sam w lesie ale udało się go opanować i dojechałem do domu.
-
U mnie napewno nastąpiły jakieś zmiany lękowe. Chyba trzeba poradzić się specjalisty zawsze byłem typem który się uczył. A gdy już trzeba było brać technikum zaczęły się praktyki i byłem bardzo wyśmiewany za swoje błędy. Ale znosiłem to i sam się z siebie śmiałem. Teraz po latach gdy coś robię a ktoś nade mną stoi dostaje ataku paniki. Nawet jak mam wykonać prostą czynność ręce mi skaczą i robię wszystko szybko ( Byle tylko znów mnie nie wyśmiał). Strasznie to męczy. Najlepsza rada dla ciebie to powtórne udanie się do lekarza i na terapię. Bo widzę, że bardzo ciężko a na ten moment prawie w ogóle nie możesz dopuścić do głowy tego, że nie masz schizofrenii musiałbyś skontaktować się z osobą która na nią cierpi może ona by wytłumaczyła Ci na czym polega ta choroba. Ja kiedy wmawiałem sobie zaburzenia hgh w 8 klasie gdy ludzie mieli po 185 180 a ja wtedy 160cm dziś 176cm robiłem wszystkie badania na wzrost. Badania miałem na testosteron hgh ojjj ile tego było
-
Jest tu może ktoś kto był ofiarą przemocy ze strony rówieśników w czasach szkolnych. I sobie z tą traumą poradził nie chodzi mi o drobne zaczepki ale już o takie codzienne regularne gnębienie gdzie nic nie można było zrobić bo przecież "To tylko dzieci". Jeżeli ktoś przeżył coś takiego to proszę o wiadomość bardzo przydałby mi się kontakt z taką osobą.
-
Hipochondria - jakie choroby sobie przypisywaliście..?
Vizyo odpowiedział(a) na LINA temat w Nerwica lękowa
Ja również miałem długo problemy z tym "włosem w gardle". Ja na swoją nerwicę lękową miałem dużo objawów brak koncentracji uwagi odrealnienie ciągle uczucie drapania w gardle ciągłe uczucie głodu. Naprawdę było to męczące i też również sobie wmawiałem dużo chorób wystarczy, że lekko zakuło mnie w prawym dolnym boku i już przeczytałem 10 artykułów na temat wyrostka Jakoś sobie z tym poradziłem ale nie było łatwo. Po prostu nie wolno wyczytywać objawów w internecie mimo , że i tak wiem że ludzka ciekawość zwycięży to wierzcie mi lub nie to nic dobrego nie wniesie nakręcicie się tylko niepotrzebnie. -
W dzisiejszych czasach choroby psychicznej jest w 90% winien człowiek człowiekowi. Bo ludzie robią z nas durni po prostu. Najpierw jesteś mega ważny gdy coś trzeba później jesteś jak powietrze gdy nie trzeba nic. Gdy coś trzeba nagle znów sobie o tobie przypominają. Wiem, że nie każdy taki jest ale kiedyś taki cytaty był który we mnie mocno trafił. Otóż brzmiał on tak "Kiedyś poprosiłem Boga by chronił mnie przed moimi wrogami i nagle zacząłem tracić swoich przyjaciół"
-
Dokładnie tak. Wiedza to nie Inteligencja to tak na dobrą sprawę dwa różne pojęcia. Wiesz to co szkoły Ci przyda się w życiu tak naprawdę kończy się na klasie 4 bo ze szkoły umiesz czytać pisać liczyć mnożyć dzielić. Jeżeli chcesz rozszerzać horyzonty. To wiadomo już inaczej. Znam ludzi po podstawówkach co robią kariery lepsze niż niektórzy magistrzy. Liczy się pomysł i zaangażowanie.
-
Wiedza to nie to co umiemy w tym zaprogramowanym systemie szkolnym. Tylko jak sobie radzimy w życiu. Ludzie którzy myślą że dobre życie to oceny są naprawdę w ogromnym błędzie.
-
Wiesz no z medycznego punktu widzenia faktycznie mogło tak być. A ile już bierzesz te leki?
-
Ja miałem tak przez lęk i nerwicę. A nerwica polegała na tym, że całe życie byłem przekonany, że każdy ma łatwiej odemnie. Mianowicie pisałem sprawdziany i zawsze oczywiście ja 1 a inny przynajmniej to 2. Podawali sobie opinię i całkiem ich traktowali. A ja zawsze jak ten od którego wymaga się niewiadomo czego. Ten lęk mnie prawie wykończył byłem na skraju załamania całkowitego. Ale widać ktoś czuwał i udało mi się wyjść. A przynajmniej na tyle by jakoś funkcjonować. Mój pierwszy raz z nerwicą pochodził czasów szkolnych. Mianowicie uwierzyłem w ludzi na tyle, że mało się całkiem nie załamałem później. Ja zawsze pomagałem ludziom jeżeli chcieli. A później gdy ja chciałem pomocy każdy rękę umył i poszedłem. Jako dziecko mocno to przeżyłem i to naprawdę we mnie trafiło.
-
Problemy z koncentracją miną wtedy kiedy sobie odpuścisz otóż już tłumaczę. Moje problemy z koncentracją minęły wtedy kiedy rozwiązywałem krzyżówki grałem w gry mianowicie zmuszałem mózg do ciągłego skupiania się. Później zacząłem odpuszczać i nie zadręczać się tym na co nie mam wpływu włączyłem sobie komedie na telewizorze i oglądałem śmiejąc się do łez. Po tygodniu "luźnego" życia bo akurat wtedy nie chodziłem do szkoły kiedy to się zaczęło było to gdzieś na wakacjach zacząłem dostrzegać zmiany. Pamiętałem coraz więcej rzeczy nie było już takiego odpływania myślami. Więc wszystko jest do zrobienia klucz to nastawienie i chęci.
-
Słyszałeś o czymś takim jak mizofonia. Może to też ciebie dotyczy jest to syndrom nie zaburzenie. Poczytaj trochę o tym.
-
Dokładnie ja też tak mam niby się boje a nie wiem czego bo co chwila przypisuje sobie inne powody lęku.
-
Hipochondria - jakie choroby sobie przypisywaliście..?
Vizyo odpowiedział(a) na LINA temat w Nerwica lękowa
Mój kolega miał przypadek, że poszedł na egzamin prawo jazdy na ciągnik i dostał ataku paniki i nie mógł go odpalić. Tak się tym załamał, że wylądował na terapii ale rzucił ją bo czuł, że terapeuta go nie rozumie. Otóż terapeuta twierdził, że ma nerwicę lękową a ja i on myślimy, że ma traumę o to moje argumenty na to. Boi się ciągników od tej pory gdy widzi auta lub inne pojazdy gdy widzi że ktoś odpala w 4 sekundy ma ucisk żołądka. Więc każda myśl która dotyczy tego wydarzenia wywołuje stan depresyjny krótkotrwały. Więc nie wiem jak to interpretować. -
Hipochondria - jakie choroby sobie przypisywaliście..?
Vizyo odpowiedział(a) na LINA temat w Nerwica lękowa
U mnie są duszności w klatce na przykład gdy potrzebuje wyjść do toalety na lekcji mam 18 lat a czuję się jak taki niewolnik. No ale wracając nauczyciel nie wypuszcza i odrazu duszności drżenie rąk. Czarne scenariusze, że jak nie wyjdę to coś mi się stanie widocznie zawsze znajdzie się powód dla nerwicy tylko nie wolno jej zbytnio karmić tylko pewne rzeczy puszczać w niepamięć. Mi się pogorszyło bo nie potrafiłem tak robić.