
Vizyo
Użytkownik-
Postów
502 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez Vizyo
-
Dzieje się tak dlatego, że mózg jest w takim napięciu lękowym że wyostrza wzrok, słuch i to nadal nie jest schizofrenia. Kiedyś słyszałem takie zdanie, że schizofrenik nie boi się, że coś usłyszy, tylko co usłyszy. Nie masz schizofrenii ale bardzo łatwo możesz sobie ją wmówić poprzez porównanie każdego swojego objawu do "książkowej" schizofrenii. Ale mam jedno pytanie czego się tak naprawdę boisz nawet jakbyś zachorował to co takiego by się stało? Brałbyś leki schizofrenie ma dużo ludzi na świecie i nikt o tym nie wie biorą leki. I nikt nie widzi żadnych symptomów choroby u nich. Pamiętaj że schizofrenia to nie wyrok to choroba którą leczy się skutecznie.
-
Na początku próbuj ćwiczyć pamięć pobierz na telefon jakieś gry typu krzyżówki ja grałem w szachy dużo bo musiałem myśleć. Kup sobie coś na koncentrację w aptece ja wiem jak to dobija bo sam to miałem. Tak naprawdę im więcej się przejmujesz to ta pamięć nie będzie wracać bo mózg musi poświęcić swoją całą energię na lęki i to wszystko co w depresji Ci doskwiera. Musisz się cieszyć drobnymi rzeczami nawet tym, że dzisiaj wstałeś o 7 a nie 6. Mi to przychodziło bardzo ciężko ale pomału zacząłem to przełamywać odkąd wszystkim zacząłem się cieszyć. A jeżeli dalej będzie takie coś Ci doskwierać musisz to opowiedzieć lekarzowi.
-
Wiesz ja narazie nie biorę nic. Ale tą chorobę trzeba leczyć bo bez leków jeżeli z tego wyjdziesz dużo zdrowia może Cię to kosztować. A czy warto jest tracić cenny czas na walkę z samym sobą wątpię. Ale to już zależy od każdego indywidualnie.
-
Stary ja mam 18 lat a naprawdę swoje przeszedłem może przez to to wszystko. I tak miałem z pamięcią duże problemy co chwila zapominałem nawet to co przed chwilą ktoś do mnie mówił. Minęło mi to i dlatego staram się każdego "ratować w zarodku" i tłumaczyć o co chodzi. Bo ja musiałem do tego wszystkiego sam dochodzić na własnym doświadczeniu. I dlatego nie chce byś ty to samo przeżywał. Ludzie na forum tu bardzo mi pomogli W szczególności @DEPERS ale naprawdę taka niby rozmowa a naprawdę ludziom dużo daje.
-
Tak miałem tak i do dzisiaj tak mam czasami. To jest normalne przy nerwicy to lub przy depresji. A dzieje się tak dlatego, że mózg to taki komputer gdy gromadzą się w nim różne przemyślenia lęki co jest częste w nerwicach lub depresji. To wtedy by skupić się na innych czynnościach zapycha nam pamięć jesteśmy bardziej rozkojarzeni nie możemy normalnie myśleć gwarantuje Ci, że to minie.
-
Tak to jest nerwica lękowa bo ty panicznie boisz się schizofrenii z tego co tu piszesz. Ale to jest tylko w twojej głowie musisz się bardziej luzować z tego co piszesz wywnioskowałem to, że jesteś bardzo zlęknioną osobą myślałeś o jakiejś terapii?
-
Mówiłem Ci że to nie będzie schizofrenia. Schizofrenia wygląda zupełnie inaczej mimo iż objawy podobne. To nie tak, że Cię zlała tylko zwiększyła lek bo ona jest tu lekarzem i wie najlepiej z nas bo uczyła się w tym kierunku. Ale jeżeli według ciebie diagnoza jest nietrafna to możesz spróbować pójść do inne psychiatry. Ale raczej powie Ci to samo. Jeżeli leki jeszcze nie działają to poczekaj z dwa tygodnie i powiedz jak się czujesz.
-
Tak jest niestety osoba w manii nie jest do końca sobą. Ja poczułem dużą ulgę odkąd odkryłem to forum bo tutaj mam taki swój kąt bezpieczeństwa gdzie mogę popisać z osobami które przeżywają podobnie do mnie. U mnie nerwica nasila się w słoneczne dni więc lubię dni ciepłe ale pochmurne lubię jak popada. Oczywiście lubię też lato ale tak nie przesadnie idealnie by było tak 3 dni pochmurno 3 dni słonecznie a ten 7 dzień na zmianę haha. A co do twojej choroby to ja ogólnie jestem tego zdania, że tu głównie leki pomagają bo samo nastawienie jest bardzo ważne ale niestety leki robią największą robotę. Tak samo z nerwicą żeby sobie poradzić trzeba mieć jakąś psychikę ze stali tyle, że jak objawy są bardzo mocne to nie ma sensu szarpać swojego zdrowia na męczeniu siebie i innych i normalnie zażywać lekarstwa. Dobrze, że społeczeństwo jest coraz bardziej tolerancyjne do osób chorych bo teraz rzadko spotykam żeby ktoś mówił że depresja nie istnieje i jest to wymysł. Ale ja takich osób nie słucham bo szkoda mojego czasu na nich jak nie przeżyli tego to nie zrozumieją. Głównie ludzie starsi tak mówią na szczęście młodzież jest coraz bardziej tolerancyjna
-
Dryagan a często miewasz takie stadium?
-
Myślę dokładnie tak samo tylko ty lepiej obrałaś to w słowa
-
Musisz się uspokoić. Szukanie objawów w internecie i porównywanie do schizofrenii jest tylko motorem napędzającym koło lękowe. Odpuść sobie i pomyśl, że wiele osób na świecie ma schizofrenie i radzą sobie lepiej niż osoby "zdrowe". Kluczem do dobrego życia jest podejście do niego. Musisz obrać sobie coś za cel i go realizować. Lecz na początku udać się do lekarza opisać problem i dostać receptę obojętnie jaki by to problem nie był twoje życie się na nim nie kończy. Mi bardzo pomogła uporać się z nerwicą muzyka gdy czułem, że nadchodzi puszczałem sobie kawałek mojego ulubionego zespołu i starałem się robić chillout. Są dni lepsze i gorsze ale uspokoję Cię ja miałem lęk przed tym, że ludzie słyszą moje myśli Ale człowiek sam sobie z czasem pewne rzeczy uświadamia i dojrzewa. Daje Ci taki przykład boisz się schizofrenii której zapewne nie masz. Ale gdy byś ją miał przestałbyś się bać musiałbyś się poprostu na uczyć z nią żyć. Na pewno wyjdziesz z tego dołka i później ty będziesz dawał rady innym początkującym "przestraszonym" na temat swojej choroby. Duże szczęście daje wyjście z choroby ale większe szczęście daje gdy ktoś z niej wyjdzie dzięki tobie
-
On sam nie potrafi ale my jesteśmy by mu pomóc Nie znam niestety takich badań. Co sądzicie o tych opiniach czy faktycznie załatwiają nam one oceny czy nie.
-
Jeżeli zgłębiła byś się w temat chorób psychicznych to nerwica a schizofrenia to dwa inne światy. Z tego co chłopak tu pisze to ma nerwicę lękową bo ja przechodziłem to samo co on. A też zamartwiałem się schizofrenią ale schizofrenia to nie wyrok. Bierze się leki i żyje się jak każdy inny człowiek.
-
Dokładnie. Stary jakbym słyszał siebie czytałem o schizofrenii też się bałem jakiś głosów. I co się okazało nerwica lękowa a nie schizofrenia. Człowiek ze schizofrenią nie ma takiego patrzenia jak ty nie umiem Ci tego dokładnie wytłumaczyć bo napewno jakbyś poznał co to schizofrenia to byś bardziej się uspokoił gdyż twoje samopoczucie wynika z lęku. I na moje to nerwica lękowa. Ale lepiej byś poszedł do lekarza on Cię w tym upewni. A ja teraz przychodzę do was z innym tematem trochę wiem że nie ten dział ale czy według was to możliwe. Otóż w mojej szkole była osoba której nie chciało się nic uczyć miała zagrożenia i zdała warunek. Na drugi rok załatwiła sobie opinię i mimo iż jest stosunek do nauki się nie zmienił to 2 ma. I stąd moje pytanie czy faktycznie opinia załatwia ludziom oceny czy to tylko moje błędne przekonanie.
-
Ja z kolei przez swoją wrażliwość popadłem w ocd i nerwicę lękową. Ale dla mnie krzywda ludzka dotyczy również mnie bo też jestem człowiekiem. I mi nie jest dane nikogo osądzać bo jestem taki sam jak on. A choroba to choroba trudna padło na nas w wielkiej loterii nic nie zrobimy.
-
Ja jestem prostym człowiekiem po przejściach tak jak i ty. Mam 18 lat ale przeszedłem swoje. Dla mnie żadna choroba nie jest śmieszna. Nawet jak widzę, że człowiek z tourettem przeklina w miejscach publicznych i trzęsie mu się głowa ludzie w śmiech. A ja zawsze sobie zanim coś powiem wyobrażam co ten człowiek przeżywa.
-
Wiesz co każdy komuś zazdrości kto ma lepiej. Dla mnie ogólnie choroba to choroba ale sam to przechodziłem. Bałem się schizofrenii jak nie wiem co tyle tych stereotypów o niej lęk przed odrzuceniem. Ale dziś nie boje się tego mimo iż była to zwykła nerwica lękowa. Społeczeństwo jest dziś bardziej wyrozumiałe niż 20 lat temu na takie choroby i rzadko kiedy ktoś mówi na chorego "wariat". Ktoś kto powie na chorego takim słowem sam jest nim. Gdyż świadczy to o zacofaniu mózg może zachorować tak jak serce i wszystko inne. No bo ludzie za dużo "googlują" pojawi im się nowy objaw i gdy ktoś jest zlękniony jak ja kiedyś to już google. I zaraz najgorsza choroba psychiczna i wyskakuje im schizofrenia. Dla mnie ludzie "chorzy" są bardziej wyrozumiali dla innych bo wiedzą sami po sobie jakie to jest gówno nie ważne jaka to choroba. Ja sam jestem nerwicowcem i żaden ludzi problem nie jest dla mnie śmieszny. Nie ważne jak dziwny on by nie był bo wiem że sam to przechodziłem. I wiem jak ciężko z tym żyć. Dla mnie schizofrenia to nie jest najgorsza choroba psychiczna. Najgorsza choroba psychiczna to jest choroba nieleczona.
-
Przepraszam Cię bardzo ale nikt tu się nie wywyższa. I nie rozumiem dlaczego napisałaś że ktoś tu dowartościowuje się krzywdą innych. Przecież napisałem, że współczuję jednym i drugim bo choroba to choroba. Nie jest to miłe że mówisz coś co nigdy nie miało miejsca pomyśl trochę zanim się wypowiesz. Ale gdy ktoś ma z tą chorobą do czynienia pierwszy raz chodzi mi o nerwicę. To myśli, że ma schizofrenie i powiem Ci, że w schizofrenii nie jest tak łatwo uświadomić sobie swój stan jak przy nerwicy. To, że ktoś myśli że ma schizofrenie i boi się tego. To nie znaczy, że się nabija po prostu boi się choroby. I jest to normalne.
-
U mnie było tak samo. W sensie w schizofrenii jest tak, że nie pisał byś o tych problemach na forum gdybyś miał atak schizofrenii. Myślałbyś że tak ma być bo nie byłbyś w stanie logicznie myśleć osoba chora do końca nie wie, że jest chora. A ty odpisujesz swoje problemy wiesz, że tak nie powinno być. Więc napewno to tylko nerwica głowa do góry z tego się wychodzi tylko grunt się nie poddawać
-
Nerwica jest dość nietypowa można by rzec jedyna w swoim rodzaju. Nerwica nie koniecznie zawsze oznacza lęki nerwica może mieć różne podłoża i być całkiem inna od tego "książkowej". Nerwica może być właśnie taka, że wmawiasz sobie choroby których nie masz albo mieć nawet urojenia rzadko się to zdarza ale to też może być nerwica nie koniecznie schizofrenia. Ważne by przed wizytą nie czytać nic na temat chorób swoich objawów bo tobie może wydawać się, że Ci to pomoże. Niestety nie wręcz nasili lęki bo wmówisz sobie, że masz objawy schizofrenii albo ChaD. Pamiętaj nigdy nie stawiaj sobie samodiagnozy od tego jest lekarz który wie co robi i musisz mu zaufać. A co do twojego samopoczucia mam tak samo kolega z forum wyjaśnił mi kiedyś że to przez kortyzol który służy do wybudzania człowieka. A nam nerwicowcom nasila objawy chorobowe. Ja na przykład nie lubię słonecznych dni za bardzo nasila to moją nerwicę więc teraz "najgorsze" przede mną no ale cóż. Przepraszam za pomyłkę koleżanka napisała* Jeżeli byś mógł opisz swój problem bardziej szczegółowo. Jak wygląda twoja sytuacja co Ci się dzieje im więcej będziemy wiedzieć tym bardziej możemy pomóc.
-
To jest klasyczne u osób z nerwicą. Wszyscy początkujący "nerwicowcy". Wkręcają sobie najcięższą chorobę czyli schizofrenię i jak kolega napisał wyżej od schizofrenii się nie umiera. Na 99,9% nie masz schizofrenii bo w schizofrenii działa to inaczej nie chcę tu obrazić nikogo kto ma tą ciężką chorobę i bardzo mu współczuję. Ale taka osoba ma swój własny świat gdy ma atak schizofrenii raczej nie napiszę o swoich problemach tu na forum. Więc chłopaku na spokojnie to wszystko to jest według mnie objaw nerwicowy też to miałem też przechodziłem. Na nerwicy znam się dobrze bo długo się z nią borykam, ale też potrzebuje porad od ludzi bo są momenty gdy sobie nie radzę i tu na forum jestem by mnie wysłuchano. Ale też żeby pomagać innym którzy tak jak ja kiedyś raczkują w temacie nerwicy. Leki nie działają odrazu potrzebują czasu by się rozkręcić. Ja też tak miałem przy kolejnym ataku nerwicy który był co prawda silniejszy, że jest to jakaś gorsza choroba. Okazało się, że to guzik prawda to dalej ta sama nerwica tylko z większą siłą. Jeżeli dusisz w sobie problemy to ona będzie powracać coraz mocniejsza. Musisz mieć się komu wygadać. Musisz mieć chwilę odpoczynku relaksu. I każdy swój problem który Cię męczy mieć z kim obgadać. My na forum od tego jesteśmy jeżeli chcesz to pisz przeżyłem to samo co ty i wiem co czujesz.
-
Takie prawdopodobieństwo, że lek przestał działać jest bardzo mało prawdopodobne. To jest według mnie typowa nerwica ta nie możność skupienia nie martw się to minie też to miałem nawet w gorszym stopniu niż ty byłem taki obojętny jakbym odpływał gdy ktoś coś mówił. Minęło po czasie zdarza mi się to od czasu do czasu jak pisałem w wiadomości wyżej ale w dużym stopniu ustąpiło. Dobrze by było byś w najbliższym czasie skontaktował się z lekarzem i opowiedział mu to wszystko. On napewno będzie wiedział co zrobić by szybko Ci pomóc mi minęło z czasem.
-
Tak mam dokładnie tak samo. A później wychodzę na przysłowiowego chama, że nie skupiam się na rozmówcy tylko odpływam myślami. Tylko ja nie robię tego celowo to może być w jakimś stopniu objaw depresji takie odrealnienie, ale ja raczej na twoim miejscu skonsultował się z lekarzem psychiatrą i opowiedział mu o tym on napewno doradzi lepiej niż ja. Mi to samo w sobie nie przeszkadza, ale ja mam duże problemy z pamięcią, że czasami zapominam co przed chwilą ktoś mówił, albo co miałem teraz robić no cóż taki już mój urok.
-
A ogólnie żeby się dostać na NFZ. To możesz sprawdzić jakoś na internecie które placówka przyjmuje na NFZ. Bo jest u nas w rejonie centrum psychoterapii ale nie wiem czy jest na fundusz bo zawsze trzeba było płacić.
-
A ile czekałeś na swoją terapię od momentu zapisania?