Ja bardzo lubię sobotę,bo mam więcej czasu dla siebie, ewentualnie robię to,na co brak mi czasu w tygodniu.
A przede wszystkim odpoczywam od "kołchozu".
Dziś na przykład zrobimy pizzę,nie muszę się spieszyć na konkretną godzinę, wieczorem pewnie basen.
Coś tam posprzątam,ale pedantką nie jestem.