Skocz do zawartości
Nerwica.com

Lucy32

Użytkownik
  • Postów

    1 592
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Lucy32

  1. Bo u mnie nadal roznie,bywa dzien dwa lepiej potem gorzej i dlatego pytam ile czasu dac lekowi.Dziekuje za odpowiedzi
  2. Dziekuje Marek,jak zawsze niezawodny,no tez wlasnie chcialam to uslyszec, te 3miesiace ma prawo sie jeszcze stabilizowac?
  3. Dziekuje za odpowiedz,bo czytajac watek o Escitalopramie zauwazylam tez podobne niestabilnosci na wejsciu na lek wielu forumowiczow, wiec chyba to normalne ,zwłaszcza gdy lek rozkreca sie u kazdego w innym tempie i sa spadki .Dzieki za odzew
  4. Tak ,moze powinnam spytać inaczej,czy na początku wejscia na jakis lek odczuliscie poprawe a potem byly gorsze dni,i straciliscie nadzieje ze lek dziala,,pojawily sie watpliwosci czy przestal dzialac , to byl kryzys i po paru dniach wracalo dzialanie leku,nawet lekkie obnizenie odpornosci czy grypa wywoluje czasami ze dzialanie leku slabnie na jakis czas,potem wraca do normy.Mial ktos tak?Pozdrawiam was goraco
  5. Skonsultuj sie z lekarzem i moze wroc do najniższej dawki na poczatek ,zeby zlagodzic objawy odstawienne.Ale nie jestem lekarzem wiec radze tak tylko na wyczucie.Powodzenia
  6. To Mirtazapina zatrzymuje prawdopodobnie wode w organizmie,jesli apetyt masz w normie to zapewne ta woda.Ja tez na niej dostalam wiecej okraglosci ale do pewnego stopnia,pozniej sie zatrzymalo to.Pozdrawiam
  7. Hehe no ja Mirte tez juz od lat biore,ale z Wenla sie nie polubily chyba,(albo raczej mnie Wenla)dlatego Dulo.Dwie wariatki na glowie i moc atrakcji.Zdrowka zycze
  8. Mnie troche w tym wzgledzie oszczedzila,ale faktycznie apetyt po niej dobry,teraz mi go brakuje bo na tych lekach apetyt juz zmalal do 0.8 kilo spadlo
  9. Przepraszam ze sie wtrącam w wasza dyskusje,ale 45mg Mirty i 375 mg Wenli to nie za mocne combo?,chodzi glownie czy Mirta w tej dawce nie jest zbyt spora?
  10. Bierzesz juz 60tke?mnie tez zamula troche intelektualnie ze tak powiem ale nadal daje sobie czas,bo dwa tyg byly juz super ,mimo lekkiej zamulki ale poczulam ze mnie wyciaga z depresji,znowu chcialo sie zyc,ale to sie skonczylo i na razie jest tak nijak znowu,a biore juz 60mg od 40 dni.Pozdrawiam
  11. Postanowilam zalozyc ten watek,bo mysle ze wielu z nas tego doswiadcza , i pierwsza mysla jest...lek przestal dzialac..? Piszcie prosze czy wam sie to zdarzalo i czy z tego wyszliscie i lek zatrybil na nowo.Chcialabym zebyscie sie podzielili swoimi doswiadczeniami,moze ktos da nadzieje tym co akurat maja tak zwane ,,zjazdy"gorsze samopoczucie gdy juz bylo lepiej nawet po miesiacu lub pozniej.Pozdrawiam wszystkich i zachecam do dyskusji
  12. Milnacipram i owszem,ale Duloksetyna tak nie zobojetnia,a leki SNRI niestety maja to do siebie ze na wstepie tak nie fajnie pobudzaja ale lęki i depresje wycinaja fajnie,mi odpowiadaja lepiej niz SSRI, dają napęd i nie mula,tylko trzeba zniesc te poczatkowe nieprzyjemne adrenalinowe rozdraznienie,to tylko efekt uboczny
  13. To zamulenie powinno ci przejsc z czasem,to uwazam jest efekt uboczny tylko,jak wystrzeli z kopytka to zobaczysz,tylko daj sobie czas.Powodzenia i pozdrawiam
  14. No no to tak jak u mnie na Duloksetynce,jakies podswiadome potrzeby,() albo dziwne filmy rożnej treści,ze Stephen King moglby czerpac inspiracje
  15. To znaczy nie pomaga?na depresje czy nerwicę?
  16. Hej,nie mysl tak pesymistycznie,wiedz ze w zyciu zawsze nawet gdy brak juz nadziei ,to slonce i tak wstaje.Podejmij decyzje odnosnie swojego partnera zgodnie ze swoim przeczuciem,intuicja,jesli zle cie traktuje i wiesz o tym to przemysl to co powinnas zrobic i czy warto go tak kochac.Zycze szczescia i pozdrawiam
×