-
Postów
3 013 -
Dołączył
Treść opublikowana przez Dryagan
-
Rozumiem Twoje obawy, bo po tylu złych doświadczeniach trudno zaufać kolejnemu lekarzowi i kolejnym lekom. Ale może właśnie dlatego dobieranie leczenia w warunkach szpitalnych byłoby lepszą opcją – tam lekarze mogą na bieżąco obserwować Twoje reakcje i dostosowywać dawki, zamiast przepisywać coś „w ciemno”. Warto też pamiętać, że niektóre leki potrzebują czasu, żeby się rozkręcić – pierwsze tygodnie mogą być trudne, a skutki uboczne mijają dopiero po jakimś czasie. Może część Twoich wcześniejszych doświadczeń była wynikiem zbyt szybkiego odstawiania, zanim organizm miał szansę się przyzwyczaić. Jeśli teraz chcesz dać sobie kilka miesięcy na stabilizację bez leków, to dobrze, żebyś w tym czasie obserwował swój stan i miał w głowie, że są jeszcze inne opcje, które mogą pomóc – nawet jeśli do tej pory było ciężko.
-
@zaburzony88 To, co piszesz o zapętlaniu się objawów, bardzo dobrze pokazuje, jak lęk może wzmacniać swoje własne mechanizmy – im bardziej się czymś przejmujesz, tym bardziej organizm to odczuwa, aż w końcu trudno wyjść z tego koła. Ale właśnie dlatego diagnozowanie się na forum może prowadzić w ślepą uliczkę – użytkownicy mogą podzielić się jedynie swoimi doświadczeniami, a to nie zastąpi wizyty u specjalisty, który ma większą wiedzę i narzędzia do tego, żeby znaleźć najlepsze rozwiązanie dla Ciebie. Jeśli od pięciu miesięcy funkcjonujesz bez leków, ale czujesz, że cały czas tkwisz w tym samym schemacie, to może warto jednak skonsultować się z lekarzem – niekoniecznie od razu wracać do leków, ale chociaż przedyskutować, co dalej. Czasem farmakoterapia jest potrzebna, czasem skuteczniejsza okazuje się dobra psychoterapia. Jeśli masz wrażenie, że sam nie jesteś w stanie tego przełamać, to znaczy, że może warto poszukać fachowej pomocy.
-
@zaburzony88 Jeśli Twoje problemy zaczęły się dopiero po tamtym stresującym wydarzeniu, to raczej nie jest klasyczne ADHD, bo ono chyba daje objawy od dziecka. Możliwe, że tamten moment tak mocno wpłynął na Twój organizm, że zaczął reagować paniką, lękiem i tymi wahaniami nastroju. To, co opisujesz, bardziej mi pasuje do nerwicy lękowej albo jakiejś formy depresji niż do ChAD. Jeśli boisz się leków na ADHD, to dobrze, że o tym myślisz – nie każdemu pomagają, a u Ciebie już wcześniej niektóre leki działały odwrotnie niż powinny. Może zamiast skupiać się na nazwie choroby, warto pomyśleć, jak to wszystko się zaczęło i co sprawia, że te cykle się powtarzają. Czasem to nie kwestia jednej konkretnej diagnozy, tylko tego, że organizm nauczył się reagować w określony sposób i trudno to przerwać.
-
Tycie po lekach antydepresyjnych to bardzo indywidualna sprawa – u jednej osoby dany lek może powodować wzrost wagi, a u innej nie mieć na to wpływu. Wiele zależy od organizmu, metabolizmu i stylu życia. To nie sam lek powoduje tycie, tylko zwiększony apetyt, który u niektórych osób może wystąpić jako skutek uboczny. Na pewno nie tyje się "z powietrza". Jeśli ktoś zaczyna jeść więcej lub częściej sięga po wysokokaloryczne produkty, waga może wzrosnąć. Jednak nie każdy ma ten efekt – u niektórych apetyt pozostaje bez zmian, a nawet może się zmniejszyć. Jeśli obawiasz się przybrania na wadze, warto zwracać uwagę na dietę i styl życia albo porozmawiać z lekarzem o leku, który mniej wpływa na apetyt
-
To, co opisujesz – to poczucie wewnętrznego napięcia, jakby ciało było w trybie biegu, a umysł nagle zaczynał planować rzeczy, na które wcześniej nie miałeś siły – nie jest jednoznacznym objawem ChAD. W ChAD hipomania lub mania to nie tylko większa energia, ale też brak krytycyzmu, brak potrzeby snu, niekontrolowane zachowania. U Ciebie widać raczej cykliczne wahania napięcia emocjonalnego – okres pobudzenia, dezorientacji, irytacji, po którym nagle następuje spadek. Może to być związane z lękiem, reakcją organizmu na stres albo wpływem wcześniejszych leków. To, że paroksetyna Cię nakręcała aż do napadów lęku, sugeruje, że Twój organizm jest bardzo wrażliwy na leki – i to faktycznie może utrudniać znalezienie właściwego leczenia. Rozumiem frustrację, bo kiedy przez lata nikt nie potrafi dobrze dobrać terapii, można stracić nadzieję. Ale zamiast skupiać się na samej diagnozie, może warto poszukać lekarza, który podejdzie do Twojego przypadku indywidualnie, zwłaszcza jeśli masz wrażenie, że dotychczasowe leczenie bardziej szkodziło niż pomagało. Powiem tak, właściwy lekarz to podstawa - mój psychiatra nie obawiał się nawet zaeksperymentować i odstawić leki w czasie remisji, mimo ostrych manii psychotycznych w przeszłości. W tej chwili czuję się na przykład stabilnie, mimo braku farmakoterapii - nie miałem nawrotu choroby od 4 lat, od 2 lat nie biorę leków - ale oczywiście pod kontrolą, żeby w razie czego zareagować. U mnie podstawa to ustabilizowany rytm dnia i pilnowanie snu, oczywiście nie da się unikać stresu, ale staram się to minimalizować
-
@zaburzony88 Impulsywność i wybuchowość to cechy, które mogą wynikać zarówno z charakteru, jak i z różnych zaburzeń – i nie są one wyznacznikiem ChAD. W tej chorobie kluczowe są epizody manii i depresji, a nie każda osoba z ChAD będzie kłótliwa czy agresywna (ja np nie jestem i nigdy nie byłem), tak samo jak nie każda impulsywna osoba ma ChAD. Skoro psycholog stwierdziła ADHD, to Twoja impulsywność może wynikać właśnie z tego – osoby z ADHD często działają pod wpływem chwili, a potem żałują swoich reakcji. Trudno jest po latach leczenia się w tym wszystkim połapać, ale warto rozróżniać cechy osobowości od objawów choroby. To, że ktoś miał ojca z ChAD, który był agresywny, nie oznacza, że każdy chory na ChAD będzie zachowywał się tak samo. Każdy przypadek jest inny, dlatego zamiast szukać choroby na podstawie pojedynczych zachowań, lepiej skupić się na całościowym obrazie objawów i skonsultować je z lekarzem
-
@Jason Brzmi, jakbyś przez całe życie czuł się gdzieś obok, nie do końca pasując do otoczenia. To naprawdę trudne doświadczenie, zwłaszcza gdy ludzie nie rozumieją, co się w Tobie dzieje. Ale to, że skończyłeś terapię grupową, nawet jeśli się mało odzywałeś, pokazuje, że próbowałeś – a to samo w sobie jest ważne. Może po prostu potrzebujesz innej formy wsparcia, czegoś bardziej dostosowanego do Ciebie. Strata nadziei nie oznacza, że nic już się nie zmieni – tylko że na ten moment jest Ci bardzo ciężko. Może zamiast szukać od razu rozwiązania, spróbuj po prostu dać sobie trochę łagodności i zobaczyć, co w małych rzeczach sprawia Ci choć odrobinę ulgi
-
@Wentyl1996 właściwie powinienem połączyć Twoje obydwa tematy dotyczące rzekomego problemu z niskim wzrostem. Przeczytałeś w ogóle odpowiedzi z wątku, który założyłeś wcześniej?
-
@Jason Brak siły i poczucie bezsensu to jedne z najtrudniejszych objawów depresji, zwłaszcza kiedy dochodzi do tego samotność. Nawet jeśli lekarze wydają się bezradni, to znaczy tylko, że może potrzebne jest inne podejście – zmiana leczenia, inny specjalista lub dodatkowe wsparcie, np. terapia. Wiem, że w takim stanie każda rzecz wydaje się niemożliwa do zrobienia, ale może spróbuj zacząć od czegoś bardzo małego – choćby otwarcia okna, krótkiej chwili na balkonie, umycia jednej rzeczy w zlewie. Każdy najmniejszy krok to sygnał dla mózgu, że nadal możesz działać, nawet jeśli wydaje się to bez sensu. Nie jesteś sam w tym, wielu ludzi przechodzi przez coś podobnego – może warto napisać na forum więcej o tym, co lubiłeś robić kiedyś, zanim to wszystko się nasiliło? Może znajdzie się coś, co pomoże ci choć na chwilę poczuć się odrobinę lepiej. Mityczny Jason też nie od razu znalazł Złote Runo – najpierw musiał wyruszyć w podróż. Może Twój pierwszy krok to po prostu napisać tu i dać sobie szansę na zmianę?
-
Stan fizyczny a stan psychiczny - powiązania oraz wzajemny wpływ et cetera
Dryagan odpowiedział(a) na darek88 temat w Depresja i CHAD
Dobrze, że rezonans nie wykazał żadnych nieprawidłowości, ale jeśli odczuwasz coś w rodzaju ruminacji, warto to skonsultować z lekarzem. Po urazie głowy mogą pojawiać się różne objawy – zarówno fizyczne, jak i psychiczne, np. uczucie dezorientacji, natrętne myśli czy ogólne pogorszenie samopoczucia. Czasem to efekt stresu związanego z urazem, ale dobrze byłoby, gdyby lekarz ocenił, czy to coś przejściowego, czy wymaga dalszej diagnostyki -
czy antydepresant pomaga na wydarzenia życiowe czy tylko na zaburzenia w mózgu?
Dryagan odpowiedział(a) na yamo temat w Depresja i CHAD
Antydepresant działa przede wszystkim na zaburzenia w mózgu, czyli na chemiczną równowagę neuroprzekaźników, które odpowiadają za nastrój, energię i zdolność radzenia sobie ze stresem. Nie zmieni jednak sytuacji życiowej ani nie sprawi, że problemy znikną, ale może pomóc w tym, byś miała więcej siły, stabilności i odporności psychicznej, żeby sobie z nimi lepiej radzić. Jeśli masz depresję i jednocześnie przeżywasz trudny okres, to normalne, że jest Ci ciężko – depresja osłabia zdolność do mobilizacji, odbiera motywację i powoduje, że nawet drobne rzeczy mogą przytłaczać. Leczenie farmakologiczne może pomóc złagodzić objawy, ale ważne jest też wsparcie psychologiczne i czas na przepracowanie tego, co się wydarzyło. Nie chodzi o „wzięcie się w garść”, bo depresja to nie kwestia siły woli – to choroba, którą trzeba leczyć i dać sobie czas na powrót do równowagi. -
@zaburzony88 Nie wygląda to na typowy przebieg ChAD, bo w tej chorobie występują wyraźne epizody manii lub hipomanii, czyli okresy nadmiernej euforii, ogromnej energii, potrzeby działania, ryzykownych decyzji, braku snu i często poczucia niezwykłej mocy. U Ciebie nie ma takich stanów – opisujesz raczej ciągłe napięcie, impulsywność, drażliwość i wahania nastroju, ale bez typowych epizodów manii. To, że masz okresy niepokoju, a potem spadku nastroju, nie oznacza od razu ChAD, bo zmienność nastroju może występować także w innych zaburzeniach. Jeśli psychiatra stwierdził zaburzenia lękowe z depresją, to najpewniej dlatego, że nie ma u Ciebie tych kluczowych cech ChAD. Jeśli jednak masz wątpliwości, warto dopytać lekarza o dokładniejsze wyjaśnienie.
-
Żona / mąż + dzieci = rodzina - tak rodzina to skarb
-
@Kiusiu Nie ma nic złego w odkopywaniu starych tematów, zwłaszcza jeśli nadal są interesujące i warte kontynuowania. Natomiast warto zwrócić uwagę na to, do kogo się kieruje odpowiedź. Jeśli ktoś ma status „gość” (czyli usunął konto) lub nie logował się na forum od ponad 10 lat (co można sprawdzić na jego profilu), to istnieje duże prawdopodobieństwo, że tej odpowiedzi nigdy nie zobaczy. W takim przypadku lepszym rozwiązaniem byłoby rozpoczęcie nowej dyskusji na ten temat lub odniesienie się do niego w sposób bardziej ogólny, zamiast kierować wypowiedź do konkretnej, nieaktywnej osoby. Z drugiej strony, jeśli ktoś konsekwentnie ignoruje fakt, że jego wypowiedzi nie mają szansy na odpowiedź, może to sugerować, że bardziej zależy mu na wygłoszeniu własnej opinii niż na faktycznej interakcji z innymi użytkownikami. A jednak forum to przede wszystkim przestrzeń do rozmowy, wymiany myśli i wzajemnego zrozumienia – warto więc zastanowić się, czy sposób uczestniczenia w dyskusji temu sprzyja.
-
@Kiusiu nie bardzo rozumiem sens odpowiadania w starych wątkach i dyskusji z osobami, których ponad 10 lat nie ma na Forum.
-
@Kiusiu jaki ma sens odgrzebywanie tematu założonego przez osobę, która dawno zlikwidowała konto - z dyskusją w której brakuje połowy postów ze względu na ich usunięcie razem z kontami dyskutantów? Zwłaszcza, że nic nowego nie wnosisz do tematu, wszystko już było... Nie wiem jaka idea Ci przyświeca
-
Drogie Forumowiczki! Z okazji Dnia Kobiet życzę Wam dużo siły, spokoju i harmonii w codziennym życiu. Niech każdy dzień przynosi Wam powody do uśmiechu, a wsparcie bliskich i życzliwość innych dodają Wam skrzydeł. Pamiętajcie, że jesteście ważne, wyjątkowe i zasługujecie na wszystko, co najlepsze! Dbajcie o siebie i swoje marzenia. Serdeczności, Mikołaj
-
Ciągłe podniecenie, a wiara katolicka i skrupulatyzm
Dryagan odpowiedział(a) na nakręcona temat w Nerwica natręctw
@11Cegła temat pochodzi sprzed 10 lat. Autorka wątku nie odwiedzała Forum od grudnia 2015 roku. Ludzie, patrzcie trochę na daty! Trochę nie ma sensu odpowiadać na posty osobom, których dawno tutaj nie ma. Oczywiście temat może jest interesujący, można tu dalej prowadzić dyskusję, ale już nie jako odpowiedź dla nakręconej -
Witam serdecznie na Forum, mam nadzieję, że Ci się tu spodoba. Pozdrawiam
-
@tms007 mamy na Forum Indeks leków i dyskusje wokół nich: https://www.nerwica.com/forum/9-leki-indeks-lekow/
-
Nowy Współpracownik Forum
Dryagan odpowiedział(a) na Dryagan temat w Pod Lupą: Lęk i Zdrowie Psychiczne
Na ten moment nie ma planów stworzenia wątku, w którym lekarz odpowiadałby na wszystkie pytania, głównie dlatego, że wymagałoby to od naszego współpracownika ogromnej ilości czasu, której nie ma będąc czynny zawodowo. Takie miejsce szybko stałoby się zasypane pytaniami, a w przypadku tematów dotyczących zdrowia psychicznego ważne jest, by każda odpowiedź była przemyślana i odpowiedzialna. Poza tym współpraca z Forum jest wyłącznie formą wolontariatu - my niestety nie możemy zapłacić za taką usługę. Dodatkowym ryzykiem jest to, że niektórzy użytkownicy mogliby potraktować takie odpowiedzi jako wystarczającą „konsultację”, zamiast skonsultować się osobiście z lekarzem, co w niektórych przypadkach mogłoby opóźnić uzyskanie profesjonalnej pomocy. Nasz współpracownik – psychiatra – będzie jednak w miarę możliwości włączał się w forumowe dyskusje, komentując niektóre tematy czy wyjaśniając ważne zagadnienia związane ze zdrowiem psychicznym. Zachęcamy więc do śledzenia jego wpisów w przestrzeni edukacyjnej oraz do korzystania z forum jako miejsca do wymiany doświadczeń i wzajemnego wsparcia. -
@acherontia styx a ty umiesz czytać ze zrozumieniem? @Daniel Zalewskiwyjaśnił, że sama choroba była tylko pretekstem dla pokazania pewnego zjawiska. Jeśli Ci coś nie pasuje proszę nie wchodź tutaj, bo Twoje teksty nic nie wznoszą. Już Ci @Melodiaa zwracała uwagę, ale zupełnie to zignorowałaś. Próbujesz prowokować jakąś rozróbę, obrażasz użytkownika zarzucając mu kłamstwo (bo chyba tak właśnie należy zinterpretować Twoje oskarżenia, że jest "niby - lekarzem" - ja mogę potwierdzić, że ma prawo do wykonywania zawodu) - jak dobrze wiesz, takie zachowanie jest niezgodne z Regulaminem. Na razie dostaniesz upomnienie ustne, ale każdy kolejny Twój "występ" w tym temacie będzie skutkować ostem.
-
Niski wzrost kompleks od wielu lat
Dryagan odpowiedział(a) na Wentyl1996 temat w Pozostałe zaburzenia
@VizyoGdyby problemem naprawdę był wzrost, to wszyscy mężczyźni o wzroście 177 cm (czy poniżej) mieliby trudności w relacjach, a przecież tak nie jest. Jeśli nie wzrost, to znalazłby się inny powód – wygląd, oczy, uszy, waga, zarobki, włosy - brak włosów, zarost - brak zarostu, osobowość, cokolwiek, co pozwalałoby usprawiedliwić niepowodzenia i uniknąć konfrontacji z prawdziwym problemem. Wzrost to tylko problem zastępczy, coś, na co można przerzucić frustrację. Jeśli ktoś od dziecka słyszał, że „coś z nim nie tak”, miał wymagających rodziców, którzy nie okazywali akceptacji, albo otaczał się ludźmi, którzy wbijali go w poczucie niższości, to potem zaczyna szukać powodów, dla których czuje się „niewystarczający”. Niska samoocena nie bierze się z faktów, tylko z przekonań, które w sobie nosimy. Kiedy widzisz kogoś, kto obiektywnie nie spełnia jakiegoś „ideału”, ale mimo to jest pewny siebie i szczęśliwy, możesz się zastanawiać, jak to możliwe. Odpowiedź jest prosta: on nie myśli o sobie w kategoriach „braku”, tylko w kategoriach „możliwości”. To, co widać u osób z niską samooceną, to często skłonność do koncentrowania się na tym, czego im „brakuje”, zamiast na tym, co mają. Jeśli ktoś od lat powtarza sobie, że „zawsze będzie miał pod górkę”, to w końcu zaczyna w to wierzyć, nawet jeśli obiektywna rzeczywistość mówi coś innego. Prawdziwa zmiana zaczyna się wtedy, gdy ktoś przestaje szukać wymówek i zaczyna pracować nad sobą – nie na siłę, nie po to, żeby „nadrabiać”, tylko po to, żeby nauczyć się czuć dobrze z samym sobą -
Niski wzrost kompleks od wielu lat
Dryagan odpowiedział(a) na Wentyl1996 temat w Pozostałe zaburzenia
Przecież to w rzeczywistości nie chodzi o wzrost, tylko o to co siedzi w głowie. Jak problemem nie będzie wzrost, to się znajdzie co innego. Wzrost to problem zastępczy w tym przypadku