Skocz do zawartości
Nerwica.com

namiestnik

Użytkownik
  • Postów

    5 107
  • Dołączył

Treść opublikowana przez namiestnik

  1. Oj straszna opowieść! No to musiała mieć niezłą traumę. Nic dziwnego, że jej tak zostało. W każdym razie i tak dobrze się skończyło względem tego jak mogło się skończyć :) [Dodane po edycji:] A psiak też piękny! :)
  2. namiestnik

    Skojarzenia

    jest tylko jedna - flaszka
  3. namiestnik

    Skojarzenia

    jeść, pierdo.....lić, nie żałować, bieda musi pofolgować! - kiedyś Polska! :), teraz Polska! :)
  4. zrób :) i napisz jak z tym kominkiem. Rozpalasz ciekawość :)
  5. namiestnik

    Skojarzenia

    oj sorry ... moja ulubiona zupa - choroba wie :) [Dodane po edycji:] zamieszałem - zróbcie coś teraz by połączyć, a ja umywam ręce
  6. namiestnik

    Skojarzenia

    rosół - tłusty
  7. namiestnik

    Skojarzenia

    kiedyś mam nadzieję siebie samą - nie będę
  8. hmmm no po niektorych się zmneijszają to może dodaj takie i będzie git :) lustro mi mówi, że nie wyglądają źle, ale jest taka opcja, że mogą się powiększyć. Anyway u mnie są normalne (jak narazie) a jak inni?
  9. wiola173, trafiłaś w samo sedno. Tak w moim przypadku na pewno. Pomagało mi, że mogłem się wygadać. Ale potem było tak, że mało co mówiłem (bo terapeuta nie dawał wtrącić słowa w to co mówił o mnie), a miałem wrażenie, że terapeuta mówi mi o jakimś innym człowieku niż ja. Stąd to niezrozumienie. A wręcz trochę na zasadzie, że jak fakty nie pasują do tego co myśli terapeuta to tym gorzej dla faktów. A teraz jak jestem w szpitalu to widzę, że to rewelacja. Porównanie do dawnej terapii jak maybach do malucha. Ale i fakt, że ten maluch był dobry i bez niego bym nigdzie nie dotarł. Choć maybach duuuużo lepszy.
  10. namiestnik

    Ceny leków

    To fakt. Choć dla mnie i Wellbutrin za 40 zł też jest drogi. Ale narazie dostaję za free. Co by było gdyby to była Concerta czy coś innego za kilkaset zł.
  11. namiestnik

    zadajesz pytanie

    To jest chyba dobra myśl. By tylko szybko przeszły. Mi się szczególnie okrutnie kojarzą. Od pamiętnych świąt 3 lata temu. Na sylwestra chyba nic. Sam nie wiem. Najbliższe dni takie niepewne. Czy miewasz wrażenie, że większość ludzi życzy Ci źle i chce oglądać jedynie Cierpienie Twoje i innych?
  12. No ja w sumie pierwszy raz tak intensywnie - w szpitalu. No i mocno to odmieniło moje życie - łatwiej rano wstawać. Czuję się tam bezpiecznie. Ludzie których spotykam na codzień. Same pozytywy. Przede wszystkim dużo łatwiej radzić sobie z lękiem, a nie jak kiedyś uciekają godziny a ja nic nie jestem w stanie zrobić. Albo spanie, lub wybuch emocji. To pozytywne. Mam nadzieję, że mi tak zostanie. Kiedyś też chodziłem na grupową i indywidualną. Ale dopiero później się dowiedziałem, że inni to mają jakieś stałe godziny, stałe dni. A ja za każdym razem musiałem się umawiać na następny raz i bywało, że było to za dwa tygodnie, a bywało też, że za ponad miesiąc. A przede wszystkim czułem się nie rozumiany.
  13. Może większa dawka byłaby dla mnie. Jest bez porównania lepiej niż zanim zacząłem brać. Udaje mi się zazwyczaj nie przesypiać dnia. Ale jednak nie zawsze. Z drugiej strony mam mnóstwo stresów ostatnio. Przypominam sobie zdradę żony i wszystko co z tym związane. W sumie oglądam to jako film jak by mnie nie dotyczył i mojej żony - ale jest strasznie emocjonalnie. Czuję się jak śmieć. Przypominam jak ten sk..syn haude się ze mnie śmiał że się mnie nie boi i jak prowokował. Jak bym chciał by on przestał istnieć. I ta zimna suka jego matka. Ich kombinacje i klamstwa. Moje z tego wynikajace problemy. Ehhhh [Dodane po edycji:] no tak... znowu się rozkreciłem nie na ten temat co miałem pisać. Już prawie nie śpię w ciągu dnia. Jednak nadal bardzo trudno efektywnie pracować. W sumie czuje się okropnie jak szarpię się od rana do nocy i tak mizerne efekty. Ktoś brał po mniejszej dawce większą? Jakie są wtedy zmiany? W sumie te zawroty mi tak bardzo nie przeszkadzają. O ile mógłbym pracować to mogą być i dużo mocniejsze. [Dodane po edycji:] wiola173, ja też odstawiłem benzo. Rozdygotany po tym odstawieniu. Ale mniej niż zanim byłem w szpitalu a brałem. Jednak terapia jest lepsza od benzo. I skuteczniejsza.
  14. namiestnik

    zadajesz pytanie

    ehhh chyba najlepiej z rodziną i znajomymi. A może samemu i udawać, że nie ma wigilii. Bo taka jak z filmów to się nie zdarza. A zawsze jest tęsknota za nią. Ja kiedyś walczyłem z problemami, a potem je obchodziłem - bo już nie miałem siły no i każdy mówił, że co ja chce - zwojować świat czy co? Więc uciekam. I to też jest złe. Teraz mówią mi, że uciekam zamiast walczyć. Jak podnieść swoje poczucie wartości? [Dodane po edycji:] A w sumie to z rodzina - ale całą. Tak jak pamiętam z dzieciństwa. Albo jak mi się wydaje, że wtedy było. I bliscy znajomi też.
  15. namiestnik

    zadajesz pytanie

    tak szczerze to będę tu pewnie obrazoburcą, ale żytnia rulez! uciekać (przed czymś złym) czy walczyć (z tym złym)?
  16. namiestnik

    Ceny leków

    drogie? Zotral kupowałem po 7 zł, a Setaloft po niecałe 5. Xanax pod nazwą zomiren jest od 9-11 zł do blisko 20 (zależy jaka dawka - są różne). Ale fluanxol masz bardzo tanio - to jakaś sieciowa apteka? Po co bierzesz Zomiren i Xanax razem? To przecież ten sam lek?
  17. No ja oczywiście żartowałem - piszę by uniknąć zbędnych pytań. Jak jest grupowe spotkanie czy grupowa terapia to niekoniecznie musi się z innymi grupowymi rzeczami kojarzyć. Co ważne - nikt nikogo do niczego nie zmusza. Jak ktoś chce to może wpaść i tylko tak sobie posiedzieć. Nie ma obowiązku mówienia.
  18. namiestnik

    zadajesz pytanie

    bezkorzonkowcem. A poważnie to chyba kimś kto buduje świat od nowa, a może też za czymś tęskni pijaczek spod budki z piwem czy ukryty alkoholik na stanowisku?
  19. tak - picie na umór, seks grupowy, etc...
  20. namiestnik

    Skojarzenia

    spaliłam - sprzęgło (ale ja tak często nie naciskałam/em!) :)
  21. namiestnik

    zadajesz pytanie

    fizyki i matematyki :) dzika zieleń i grząskie błoto, czy brukowane ścieżki i hałas dyskoteki?
  22. miko84 - mam dokładnie tak samo. Rano jest lepiej. No i mimo, że w dzień aktywizuje i pozwala nie spać to w nocy paradoksalnie łatwiej zasnąć. A masz jakieś zawroty głowy? Ja mam - ale to chyba od ostatnich stresów. Ale takie. Hmmm nie umiem opisać. Nie są nieprzyjemne - tylko takie jak by miłe uczucie unoszenia się stopami nad ziemią a potem się wraca. Trochę się kręci w głowie przy tym. Nie przeszkadza w niczym. wiola173 a niech sobie nie przyspiesza. To tylko uboczny skutek - jak nie występuje to fajnie. To może i inne nie wystąpią. :)
×