namiestnik

wąsik - smyranie :)

Woow Amy! Nie poznaję koleżanki! :) jądra męskie - smyranie

Oj Pstryk mam ograniczenia czasowe. Jak nie wyrobię się w tym roku (dosłownie) to straszna klapa. Kumpel, wspólnik władował sporo kasy we sprzęt, a ja mam się tym zająć, by sprzęt miał co robić. Ale wszystko idzie jak po gruzie. Jak weźmie mnie stres, albo ogólnie odpłynę myślami w niebezpieczne rejony to z myślenia nad projektami nici. A jak nic złego się nie dzieje to i tak nie idzie. Może jestem już z natury nazbyt dobity. Ehhhh

ja też niestety nie byłem. A miałem w planach wolne popołudnie w niedzielę. Może kiedyś w ogóle wolną niedzielę będę miał.

Pstryk, kochana!!!! Tak dawno Cię nie było!!!! Nieważne jaka i czy zagubiona, ważne, że jesteś! wovacuum, no ja też jestem przeciw nieczystym stosunkom. Choć np. taki Napoleon to pisał do swej lubej PS. Tak sobie żartuję, ale tak ogólnie to padam na pysk. Nic nie idzie. Klapa w życiu. Nic nie zrobię. Do rana praca, potem długa droga, potem szpital, potem pewnie będę wykończony więc nie zrobię tego co planowałem. Do dupy takie życie. Jakoś inni mogą i zrobić co mają zrobić, i pracę wykonać i nie zawalać wszystkiego a do tego znaleźć czas by pójść spać. A ja nie. Sorry... musiałem się wyżalić.

zaj.... faceci - majtki spadają

malarstwo - ściany (hahah)

śnieg - trzeszczenie śniegu

Tłumaczysz się. ZNaczy masz nieczyste myśli! :)

krótkie szybciej schną. Ale to dla facetów liczyć na kogoś gdy sądzisz, że to bez sensu? Linka: ale w przerwie to już zaplanowane, a po sylwku to będzie musztarda po obiedzie. Zostaje mi albo praca w swieta i uchodzenie za bezboznika albo klapa. Anyway skoro nie potepiasz to glos za tym by pracowac. [Dodane po edycji:] wybór

Komu? Dobra - nie ma co Madzi przypominać ciągle wczorajszego dnia. Na pewno jest taki tego plus, że wiesz na czym stoisz. I wiesz to zanim obdarzyłaś ich jakimiś specjalnymi względami, czy specjalnym zaufaniem. Mogą sobie co najwyżej pobluzgać, ale nic więcej Tobie już nie zrobią. A teraz jest DZIŚ. A dziś to już nowy dzień i warto zrobić coś fajnego.

1. Gorsza ta od śniegu. 2. Uzależnienia i depresje maja często coś wspólnego. Może lepiej uzależnienia - widzę, że tam ludzie szybciej wychodzą. Choć chęć pozostania w chorobie może być słodka i może tak bardzo się tego nie chce. Pewnie też samo "odstawianie" uzależnienia jest nie miłe, w odróżnieniu do "odstawiania" depresji. To jak chorować to na uzależnienie, jak wychodzić to z depresji. Ehhh brak logiki - ale co tam. Zawalić wszystko czy pracować w święta. Jak tak to jak to wytłumaczyć innym którzy od diabła mnie wyzwą?

batonik - rozpływa się w dłoni

Magda wal ich, idź na uczelnię i rób swoje. Przecież nie będziesz uzależniać studiów od braku kultury kilku osób. Może też jest tak, że to z dobrej woli chcieli Ci coś powiedzieć, tylko nie umieli zrobić tego delikatnie. Ale to pewnie mocno naginana hipoteza.

A co się robi przy żółwiu?

fotele w kinie - kochaj mnie (w Lublinie)

premier - rząd

ukochany - dla niego nie jesteśmy ważni

Ogłaszam wszem i wobec, że isj wymyśla - nie jest tak bardzo źle w rzeczywistości. :)

Fałsz zjeść czy wypić?

Oj ja chyba nie dam rady - ale będzie jeszcze nie raz okazja :) Pozdrawiam.

buty cztero-milowe (to tylko 25 kroków)

kwant - klub

kokaina - energia