-
Postów
5 107 -
Dołączył
Treść opublikowana przez namiestnik
-
A ja witam z rana Udało się wyspać
-
Z mojej strony koniec tych medycznych "dyskusji" z El Chupacabra. "Nie dyskutuj z idiotą, sprowadzi cie do swojego poziomu a później pokona doświadczeniem..."
-
Jeść jeść mi się chce :)
-
własna opinia odpocząć i zrobić później, czy zrobić od razu by mieć czas odpocząć?
-
wygrać 6-tkę. No i noszę spodnie W spódnicach to może kiedyś spróbuję Ale spódniczki - na płci tej ładniejszej to czemu nie Choć najważniejsze na kim a nie co. szybciej czy dokładniej?
-
El Chupacabra, nie podoba mi się sposób jaki się do mnie zwracasz. Wypraszam sobie obraźliwy ton. Twoje problemy seksualne czy inne problemy psychiczne nie upoważniają Cię do niczego więcej niż każdego innego człowieka. Jak już pisałem - Twoje doświadczenia to są Twoje doświadczenia - i ja Ci nie nakazuje prowadzenia po benzo skoro tak źle to znosisz. Ogólnie odradzam, lecz wiele osób prowadzi i tak jest dla nich lepiej niż gdyby nie stosowali leków. Nie umiesz zaproponować nic w zamian. Jak byś nie zauważył to sam przestrzegam przed prowadzeniem po wielu lekach. Jednak zakazywanie ludziom - to sobie daruj - bo nie jesteś tu od tego. Powszechnie wiadomo jaki jest statystycznie wpływ różnych leków na ludzi. Wiadomo też co lekarze mówią wypisując recepty i jakie są informacje na ulotce. Są miejsca gdzie są zakazy, lecz zazwyczaj ich nie ma. [Dodane po edycji:] Acha i co chciałeś osiągnąć przytaczając wybiórczo kodeks drogowy i obrażając? Czemu ma służyć porównywanie alkoholu do benzodiazepin czy innych leków? Co chcesz osiągnąć prócz zamieszania? [Dodane po edycji:] Acha i proponuje zmienić swoje sugestie co do mojej miłości do Ciebie - zapewniam, że swoim działaniem czynisz, że czuje dokładnie odwrotne uczucie. Jak również usunąć wszelkie inne aluzje osobiste. Jak już tak cytujesz prawo to pamiętaj, że Ty pod nie również podlegasz.
-
2 mg alprazolamu (xanax, zomiren) to jest nieco tylko mniej niż 40 mg cloranxenu. Alprazolam silny w b. małych dawkach.
-
naukowa kochać czy być kochanym?
-
Kto z forum jest teraz w Komorowie? Proszę o maila na priva.
-
Tak dokładnie. Z tego samego powodu czasami po zażyciu dawki benzo ktoś lepiej prowadzi niż bez takiej dawki. Często lepiej niż wielu kierowców nieleczących się na nic. A co do kaca alkoholowego to wcale po nim nie polecam jechać - na lekach czy bez. [Dodane po edycji:] El Chupacabra, nie ma co z Tobą dyskutować. Rzeczowa dyskusja nie jest Twoją mocną stroną. Poczytaj jakie masz argumenty. Nie dostarczysz ich prawda? Heh - ironizując powiem, że boję się takich ludzi jak Ty. Chciałbyś by cały świat był dopasowany do Ciebie - prawda? Na całe szczęście tak nie jest. Przykro mi, że doświadczyłeś napastowania seksualnego, jednak nie uprawnia to Cię do męczenia innych swymi nielogicznymi wywodami. [Dodane po edycji:] Acha i złożeczenie użytkownikom forum (np. (kasia081)) jest cokolwiek nie na miejscu. Wolał bym by takich ludzi jak Ty było jak najmniej, a jak najwięcej takich którzy wspomagają współużytkowników. A jak krytykują to w sposób konstruktywny.
-
-
Przekonywać to możesz mnie. Owszem. Ale argumentami. Co w zamian. Etc. Poza tym nie wiem na jakiej podstawie mnie przekonujesz nie zadając mi wpierw żadnych pytań, nie prowadząc wywiadu ani nic? Trochę słabe to przekonywanie - chcesz mnie do jakichś decyzji i zmian w życiu przekonywać nie podając ich całościowo ani nie wiedząc o co w nim chodzi. Z drugiej strony, gdy ja podsumowuje to co piszesz o sobie to reagujesz alergicznie. Masz jakiś uraz na tym punkcie? Coś się stało?
-
Dr. Osiejczuk z Dolnej 42 - wydaje się całkiem w porządku psychiatrą i terapeutą. Co prawda mieliśmy tu już różne rewelacje na temat tej osoby, ale nawet jeżeli są prawdziwe to jego życie prywatne nie wpływa w żaden sposób na terapię.
-
O! Właśnie TAK!
-
Może to dziwnie zabrzmi, ale nie nie wierzycie same sobie to możecie zbadać genetycznie potomka by mieć pewność. Choć samo urodzenie maleństwa może będzie tak dużą radością, że troski odejdą precz!
-
Chwileczkę - czy ja Ciebie do czegoś zmuszam? Właśnie o tym pisałem, że nie, więc i Ty nie zmuszaj mnie dobrze? Przeczytaj to co napisałem ponownie, ale tym razem ze zrozumieniem.
-
lato i zima byle bez pluchy i innych stanów pośrednich. No może wiosny kilka dni i kilka z lecącymi żółtymi liśćmi - ale kilka w roku tylko. gorący prysznic czy gorąca kawa? [Dodane po edycji:] anwet, próbować, próbować i dać z siebie wszystko
-
Krwiopij, ostatni czas - to musisz lecieć. Oj kurcze - ja już to traktuje jako normalkę by o sobie źle nie myśleć. Maksymalne spóźnienia na umówione spotkania u mnie przekraczają dobę - przy czym nie umiem zadzwonić i powiedzieć, że mnie nie będzie. Albo jest to tak trudne, że zajmuje mi kilka godzin. Najlepiej bym się odizolował od całego świata i kontaktował tylko mailem i to nie za często.
-
A czemu dziwna?
-
Być może reagujesz bardzo źle na nie. To m.in. kryje się pod pojęciem, że trzeba być ostrożnym i zobaczyć jak wpływa dany lek. Nikt Tobie nie każe prowadzić po benzo. Ale i nie daje woli zabraniania innym.
-
A co studiujesz?
-
jak nie musisz to nie bierz. Ew. bierz jak najmniej.
-
Ja się ratuję benzo. Nnie polecam - szczególnie jak ktoś nie stosuje wcześniej i nie zna działania. Jednak nie znalazłem nic innego. Choć w sumie jak jest tak źle, że takie lęki nas dopadają to powinno być tak, że dostaje zwolnienie, ma rehabilitację, leczenie, etc. A nie tylko leki i radź sobie dalej sam. Lekarz zazwyczaj nie powie nic wprost czy wolno czy nie - a raczej coś w stylu to zobaczy Pan sobie. Pewnie czuć tu w moim głosie rozgoryczenie - bo tak jest. Są dni w których jest fatalnie - ale coś trzeba jutro zjeść i czymś rachunki zapłacić więc czasami bez sensu, ale... Na ulotce też zazwyczaj napisane by zachować ostrożność przy obsłudze maszyn w ruchu i podczas kierowania pojazdem. To prawda. A i też słowo wytrych - bo zakazać obsługi maszyn w ruchu, wykonywania precyzyjnych prac, wymagających pełnej sprawności, zakazać kierowania pojazdami to można ale wtedy trudno tej samej osobie powiedzieć, że jest w pełni zdrowa i wystarczająco sprawna do takiej pracy jaką zawsze wykonywała. [Dodane po edycji:] Acha no i nie bierz tego tak do siebie, że można prowadzić. Jeżeli nie czujesz się na siłach lub zauważasz, że popełniasz błędy to lepiej nie prowadź. Ale jeżeli jest ok, to "zachowując ostrożność" można. No i jako ostatnią deskę ratunku warto pamiętać, że lepiej wysiąść i się przejść, odpocząć, niż prowadzić w ataku paniki. Różne są też osoby. Mnie np. jazda samochodem bardzo relaksuje - i czuje się lepiej.
-
To jeszcze nia panika a stres. Gdy już jest panika to siły owszem może i są, ale nielogicznie wykorzystywane. Rozumiem, że to tylko kwestia nazewnictwa - tak, że pewnie jakiś poziom stresu masz na myśli. Mnie pewien stres też dodaje energii, ale duży czy panika już blokują. Albo wprowadzają działania "bez sensu". Tyle, że czasami taki jakby poziom tła stresu jest już na granicy blokowania albo niestety ponad nią.
-
brokenwing - depresja i nerwica to dwa bratanki.