-
Postów
5 107 -
Dołączył
Treść opublikowana przez namiestnik
-
Hmm - ignorancja czego? Bo ja mam na myśli tu aspekty prawne. A to, że Ty myślisz inaczej to przyjmuję do wiadomości - ale wybacz, że prawo nie działa według tego jak myślisz a według przepisów, precedensów, norm zwyczajowych, etc... Więc samo to, że Tobie się wydaje tak to jeszcze nie stanowi prawa. Komuś innemu wydaje się inaczej i też to nie stanowi prawa. Zresztą to co proponujesz byłoby nierozsądne, więc bardzo dobrze, że prawo niezakłada najmniejszych wykrywalnych dawek (bo to naprawdę małe dawki).
-
Tzn. gdy to jest tak, że ze względów medycznych nie można prowadzić to co innego. Lecz tą są pojedyncze przypadki.
-
harpagan83, dobrze się domyśla. PM - tak Ciebie - księżniczko :)
-
harpagan83, ma rację. Ja myślę. O kimś :) [Dodane po edycji:] harpagan83, ma rację. Ja myślę. O kimś :)
-
ja też ja też
-
harpagan83, ma pojechane myśli :) PM - Ciebie :)
-
I tu następuje Twoja interpretacja - ale skończmy proszę offtopic i kontynuujmy temat
-
i podrywa jednak naszą księżniczkę Pannę Modliszkę :)
-
wovacuum, już pewnie w objęciach lubego :)
-
Jak tam byłem na wywiadzie to prawie wcale facetów nie było - tak, że chyba dziewczyny aż tak dużo tych adoratorów nie będzie - szczególnie, że część kobiet wyglądała jak by pozajmowała niektóre egzemplarze. Dzięki za sporo informacji. To ja do kotów się zgłaszam od razu :) Będą zimniejsze dni to się im przydam. A z kotami się dogaduję lepiej niż z ludźmi.
-
God's rozważa :)
-
A jest jakaś szczotka do kotków czy warto im przywieźć?
-
chojrakowa, nęci swoim avatarem
-
I co się zazwyczaj robi po południu?
-
strach, strach, strach.... samonapędzający się... Chcę wrócić do tego dobrego co jest.. i nie mogę.
-
El Chupacabra, chodzi mi o to co mówi na ten temat prawo - a nie to co uważasz za stosowne. To Twoja interpretacja co do maksymalnych dawek. W prawie nic o tym nie ma.
-
płaszcz a innym razem kurtka :) iść spać czy jeszcze nie?
-
Helvetti, Krwiopij - Pewnie każde skrajności są złe. Choć odczucia troski do Helvetti to raczej nie skrajność - a rzecz naturalna.
-
tak - na połowę listopada :)
-
dać buźkę do malowania :)
-
To nie ma nic wspólnego z prawem. To tylko takie założenia robisz nie poparte przepisami. W dodatku nikt Tobie nie nakazuje prowadzić po benzo. Ale musisz wiedzieć, że to Twoje odczucia - a ktoś inny może mieć inne. Zresztą od razu widać, że jesteś na nie uczulony :) [Dodane po edycji:] Panowie tak w ogóle to nie wątek medyczny a o przepisach. Proszę o KONKRETY! [Dodane po edycji:] El Chupacabra nikt Tobie nie nakazuje prowadzić po benzo. Ale musisz wiedzieć, że to Twoje odczucia - a ktoś inny może mieć inne. Zresztą od razu widać, że jesteś na nie uczulony :) Tak samo ja Tobie nie zabraniam prowadzenia po TLPD jeżeli czujesz, że możesz. I nie wmawiam, że to zakazane. Mogę ew. prosić o ostrożność.
-
-
Wujek_Dobra_Rada, dobrze piszesz. Do tego zmieszanie z pewnym płynem do płukania gardła powoduje wytworzenie się związku będącego analogiem amfetaminy. I co ciekawe tak samo mocnego z pseudoefedryny (to mieszanka obu izomerów efedryny) jak i efedryny (to pojedynczy izomer - jeden jest obojętny - a drugi to ten działający - zazwyczaj ten mamy na myśli mówiąc o lekach). Myślę, że nasz rozmówca czuje się bardzo źle po benzo*. Może miał złe przygody, złe skutki uboczne. Ja osobiście nie prowadziłem po niektórych neuroleptykach. Bo nie byłem w stanie tak naprawdę nic zrobić co wymaga uwagi - nie tylko prowadzić. Choć lekarz twierdził, że można spoko i jest wszystko luks. To kwestia odpoiwiedzialności. No ale tak jak ja nie zabraniam prowadzić El Chupacabra po tych lekach po których dobrze się czujem a jedynie zalecam ostrożność tak samo życzyłbym to w stosunku do siebie. A inna sprawa, że mówimy o sprawach prawnych. A raczej taka była intencja - bo narazie każdy mówi, co mu się wydaje - jak powinno być. *) To ludzkie, że skoro po czymś źle się czujemy to sądzimy, że inni mają tak samo. [Dodane po edycji:] W jakiej dawce? Czy wiesz jak długo utrzymuje się w organiźmie? Sprawdzałeś czy jest w Twoich lekach? Jak długo zamierzasz nie prowadzić? :) Pytam retorycznie :) To Twoja opinia na podstawie Twoich doświadczeń. Inni mają inne. j.w. Chyba, że masz coś na poparcie tej tezy? Jaka jest maksymalna dawka?
-
to pewnie wynik tego pobytu w Rosji wcześniej. :) Anyway dla mnie używki a leki to duża różnica. No a co jest rozwiązaniem medycznym a co nie to inna sprawa. Lek to lek. Po niektórych faktycznie nie powinno się prowadzić, albo zachować ostrożność. No i różnica między zbędnym ryzykiem a codziennym jest. Nie można popadać w paranoje i mieszać tych spraw. Anyway wróćmy do wątku prawnego. Jakieś konkretne przepisy? Dawki? Zakazy czy nakazy? Bardzo ciekawi mnie moje pytanie o pracę. Jakieś rady? Jakie przepisy wtedy lepiej złamać? A może nie musimy żadnych? Gdy dobrze się czujemy to wydaje się słuszna dalsza praca. Gdy źle to olać to co ktoś mówi, że jesteśmy sprawni i możemy wszystko - choć wiem na własnej skórze jak źle to się kończy. A co na to prawo? (nie chce się powtarzać - moje pytanie jest na poprzedniej stronie).
-
Tak - złagodzony. Możemy liczyć, że ludzie są ludźmi i większość z nich jest normalna. Bez klapek na oczach. No i ja nie mówię, że kofeina to analog amfetaminy. To jest inny przykład. Choć bliżej jej do amfetaminy niż alkoholowi - podanemu jako substancja podobnie działająca. Co do kariery w SB to też tak czuję