eleniq
Znachor-
Postów
2 667 -
Dołączył
Treść opublikowana przez eleniq
-
Ja muszę powiedzieć, że mimo tego że mam bardzo ale to bardzo silne tendencje samobójcze (nieraz sobie rozmyślałem jak tu najlepiej popełnić samobójstwo - podcięcie tętnicy szyjnej, udowej wykrwawienie na śmierć, czy zatrucie lekami, toksynami, wdychanie toksycznych par - znam się na chemii dużo, farmakologii, studiuję farmację i poniekąd na medycynie też się odrobinkę znam. Więc ryzyko jest, ale NIGDY nie okaleczałem się, bo po co? Jestem dość inteligentny i wiem, że samookaleczanie do niczego nie prowadzi, wręcz mogą przez to cię zamknąć w psychiatryku w celu zabezpieczenia. Bo jakbym miał sobie coś zrobić to raz a porządnie. Jestem facetem i słyszałem że faceci częściej popełniają samobójstwa a kobiety częściej za to mają próby samobójcze...
-
Hey... czy ktoś z was brał/bierze arypiprazol jako lek wspomagający przy depresji/nerwicy w sensie w połączeniu z antydepresantem. Czy podobnie jak Ketrel reguluje nastrój? Czy zasypia się po nim, na rano czy na wieczór się go bierze? Jestem obecnie na Ketrelu 200mg i Anafranilu 150mg i trochę mi drżą ręce - gdzieś przeczytałem, że może to być wywołane zbyt dużą ilością serotoniny przy malej ilości dopaminy - to prawda? I może arypiprazol by nie powodował tego drżenia, bo wiem też, że arypiprazol pobudza częściowo receptory dopaminowe. Jak myślicie?
-
Hey. Mam takie pytanko. Czy amitryptylina w tych małych dawkach 10mg albo 25mg działa nasennie, w sensie że chce się po niej spać? Czy można jej używać tak wspomagająco tylko na sen jak np. Lerivon 10mg albo hydroksyzyny? Tak pytam, bo to mocny lek ponoć i czy w małych dawkach nie działa tak mocno na serce jak inne TLPD
-
To znaczy uczucie senności, które odczuwasz po przyjęciu neuroleptyków to skutek jednoczesnej blokady receptorów alfa-1 adrenergicznych, serotoninowych 5-HT2A i histaminowych H1. Takie właściwości wśród neuroleptyków ma na pewno kwetiapina i olanzapina. Znaczy jeśli chodzi o arypiprazol i zyprazydon to nie wiem w sumie czy powinny usypiać, ale patrząc na ich profile receptorowe to też blokują jednocześnie te same receptory. To wszystko też może zależeć od dawki. Bo wiesz neuroleptyki W DUŻYCH DAWKACH potrafią usypiać i nie raz nawet wręcz zamulać, bo neuroleptyki przeważnie stosuje się po to, żeby uspokoić pacjenta, "ściąć" go nawet, żeby przestał wariować, bo zyprazydon też w zastrzykach się podaje. Nie wiem, może po prostu jesteś bardzo wrażliwa na ich działanie czy coś, nie jestem medykiem. Też nie wiem jakie dawki przyjmujesz. Co do hydroksyzyny to może większej dawki potrzebujesz, mnie na przykład hydroksyzyna też w ogóle nie uspokajała, nawet w dużych dawkach mnie nie ścinała, benzo mnie też nie usypiają za bardzo, chyba że wezmę większą dawkę to wtedy usnę na 3 godzinki. Co do zolpidemu to nie wiem, może oporna po prostu jesteś. Zdarza się i tak. Tak jak mówię może to być zależne od dawki wg mnie. Mi psychiatra mówi, że neuroleptyki są na uspokojenie i kropka. Ich działanie pobudzające ujawnia się dopiero po paru dniach, miesiącach, bo receptory się przyzwyczajają do tego leku itd... Ja biorę kwetiapinę w dawce 100mg i budzę się całkowicie wyspany i pełen energii. Do kwetiapiny biorę jeszcze na wieczór 150mg Anafranilu.
-
Benzodiazepiny - Moja walka z uzależnieniem i odstawieniem
eleniq odpowiedział(a) na gosia hd temat w Uzależnienia
Powiedzcie mi, czy możliwe jest wystąpienie takich nietypowych reakcji na benzodiazepiny jak stany dysocjacyjne, wysoka reaktywność, drażliwość i lęk. Bo biorę Cloranxen 10-15mg w zależności od potrzeby (oczywiście nie codziennie) i jakoś dziwnie na niego reaguję. Brałem też Xanax i Lorafen ale one ani trochę nie niwelowały lęków tylko powodowały osłabienie i zaburzenia koordynacji ruchowej. Nie wiem dlaczego, ale żaden doraźny lek uspokajający właśnie typu benzodiazepiny albo hydroksyzyna albo Ketrel 25 mg w ogóle nie pomagają odgonić i stłumić tych dziwacznych, lękowych myśli chociaż na moment. Chodzę też na psychoterapię od 2 lat i zdaję sobie sprawę, że w leczeniu lęku psycho to też wielką rolę gra, no ale żeby tak reagować na benzodiazepiny to ja już nie wiem o co chodzi... -
Wiesz to co opisujesz wygląda na najzwyczajniejsze w świecie zaburzenie lękowe. Takie mimowolne myśli o jakichś przykrych rzeczach to po prostu lęk przed czymś. Po prostu mózg jest tak pobudzony wtedy, że zmyśla różne złe rzeczy. W każdym razie nie chcę cię straszyć, ale musisz się wyleczyć z tego, bo to się może nasilać. Najlepiej farmakologia + psychoterapia. Bo leki to tylko na chwilę pomogą, a na psychoterapii rozwiążesz swój problem dalej.
-
Ja musiałem z kolei zejść z wenlafaksyny bo mi w ogóle nie pomagała i teraz biorę Anafranil (klomipraminę) i pomaga bardzo, czuję się dobrze, ale jeszcze nie tak super, dlatego będę dokładał do Anafranilu jeszcze jakiś Lerivon, bo też troszkę trudno mi zasnąć ostatnio. Znaczy o tej wortioksetynie też mój lekarz myślał, ale nie wiem czy ona pomaga na lęk paniczny. Bo na lęk uogólniony może i pomaga, z tym, że ja mam napady lęku bardziej...
-
Kto lubi Liszta?