Chyba tego nie rozumiem, ewentualnie się z tym nie zgadzam. rozwiniesz ?
Inni muszą, ale pytanie czy myślimy co niesie za sobą takie zachowanie. Przestaje się odzywać, bo coś mi się nie spodobało. Bez rozmowy, wytłumaczenia. Przecież druga osoba może nawet nie wiedzieć o co chodzi...
Pomijając już jakie konsekwencje niesie takie zachowanie dla dziecka, które zostaje samo sobie. To dla dorosłego człowieka jest to trudne, zaczyna się snucie teorii, głowa podpowiada różne scenariusze. Zdecydowanie nie pomaga w konflikcie.